Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

  • Rosyjskie władze oraz Gazprom domagają się dopuszczenia do śledztwa w sprawie zniszczenia obu gazociągów Nord Stream 2.
  • W tym celu przesłali oni do Szwecji odpowiedni list podpisany przez premiera Michaiła Miszustina.
  • Podobne pismo trafiło do władz Danii, która prowadzi własne śledztwo w tej sprawie.
  • Zdaniem Rosjan odmowa współpracy będzie oznaczała podważanie wiarygodności wyników pracy śledczych.
  • Zobacz także: Wałęsa w niedorzeczny sposób komplementuje Niemcy. “Powinni przewodzić Europie”

Rosja oraz Gazprom domagają się dopuszczenia do śledztwa w sprawie zniszczenia obu nitek gazociągu Nord Stream prowadzonego przez Szwecję. Kreml naciska również na Danię, która prowadzi własne dochodzenie w sprawie uszkodzenia infrastruktury.

Premier Szwecji Magdalena Andersson otrzymała w czwartek list od premiera Rosji Michaiła Miszustina, w którym domaga się on dopuszczenia Rosji do śledztwa ws. Nord Stream

– poinformował szwedzki resort spraw zagranicznych.

Media w kraju informują, że w kancelarii premier kraju trwa przygotowywanie odpowiedzi na żądanie Moskwy.

Tymczasem Kopenhaga już odpowiedziała na żądania Kremla, odmawiając dostępu do śledztwa. Rosjanie wskazują, że brak współpracy będzie w przyszłości rzutował na wiarygodność wyników pracy śledczych i zapowiada przeprowadzenie własnego dochodzenia.

Prezydent Rosji Władimir Putin komentując w ubiegłym tygodniu awarię gazociągu stwierdził, że był to przejaw terroru i oskarżył Zachód o spowodowanie uszkodzenia Nord Stream. Z kolei część państw europejskich (m.in. Dania oraz Polska) stwierdziło, że rozszczelnienie gazociągu to akt sabotażu i wskazały Moskwę jako winnego całego zdarzenia.

Czytaj więcej: “Trenuj z Wojskiem”. Żołnierze zapraszają do wspólnych ćwiczeń.

Szwedzkie śledztwo

W czwartek zakończyło się śledztwo w sprawie uszkodzenia gazociągów Nord Stream prowadzone przez szwedzką policję. Funkcjonariusze potwierdzili, że źródłem uszkodzeń obu rurociągów były detonacje. Wybuchy spowodowały rozległe uszkodzenia fragmentów instalacji, które znajdowały się w szwedzkiej strefie ekonomicznej. W oświadczeniu wydanym przez policję podkreślono, że ustalenia śledczych wzmocniły podejrzenia o sabotażu.

Dalsze czynności śledcze będą koncentrowały się na odpowiedzi na kwestię, czy ktoś może być podejrzany, a później ścigany, jak wskazuje oświadczenie szwedzkiej policji. Po zakończeniu czynności zniesiono kordony bezpieczeństwa wokół miejsca zdarzenia, potwierdziła w oświadczeniu szwedzka prokuratura.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, polsatnews.pl

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

  • Obywatelska Stanów Zjednoczonych Lori Smith została oskarżona za odmowę wykonywania usług dla par homoseksualnych.
  • Kobieta zajmująca się tworzeniem witryn internetowych odmawia ich wykonywania osobom zajmującymi się tzw. ślubami par homoseksualnych.
  • Stan Kolorado uznał w 2021 r., że kobieta łamie akt antydyskryminacyjny, grożąc jej zamknięciem działalności.
  • Kobieta złożyła przeciw władzom pozew do Sądu Najwyższego, czując zagrożenie dla jej wolności wyznania.
  • Zobacz także: Chce nawrócenia odwiedzających Disney World. Tworzy stacje drogi krzyżowej

Prawo stanu Kolorado wymaga od niej tymczasem, by zgadzała się na programowanie witryn celebrujących tzw. śluby homoseksualistów. Lokalne władze uznały regulamin jej przedsiębiorstwa, podkreślający przywiązanie do chrześcijańskich wartości, za nielegalny.

Jako chrześcijanka, która wierzy, że Bóg dał mi dar kreatywności, który wyrażam w tym przedsiębiorstwie, zawsze zabiegałam o to, by Go czcić w sposobie, w jakim prowadzę przedsiębiorstwo

– informuje swoich klientów Lori Smith prowadząca firmę 303 Creative.

Kobieta od 2012 roku parała się tworzeniem stron internetowych dla par zawierających małżeństwo, wykorzystując przy tym swoje uzdolnienia artystyczne. Jak podkreśla Lori Smith, chce w ten sposób celebrować boży plan małżeństwa i wierzy w jego świętość. Z tego też powodu, jak przyznała, jest selektywna wobec swoich klientów i nie zamierza realizować zleceń, które promują wizję sprzeczną z chrześcijańskim porządkiem małżeństwa.

Czytaj więcej: Reaktywacja Komisji ds. Świadków Wiary. Papież chce przybliżyć wiernym postacie świętych

Akt antydyskryminacyjny w stanie Kolorado

Stan Kolorado w 2021 roku, powołując się na obowiązujący w nim akt antydyskryminacyjny, uznał, że regulamin przedsiębiorstwa Lori Smith jest niezgodny z prawem, ponieważ nie dopuszcza realizacji zleceń tworzenia stron tzw. ślubów homoseksualnych. Zabronił jej również prowadzenia działalności, jeśli nie zmieni swojego postępowania.

W odpowiedzi właścicielka przedsiębiorstwa złożyła pozew przeciwko stanowym władzom, wskazując, że dopuściły się one pogwałcenia przysługujących jej wolności sumienia i przekonań religijnych.

Wyłącznie z powodu prawa stanu Kolorado Lorie i firma 303 Creative muszą powstrzymać się od wyrażania wiary w boży porządek małżeństwa i od oferowania usług tworzenia, projektowania i publikowania stron ślubnych, wyrażających pożądane przez nich przesłanie celebrowania i promocji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny

– czytamy w pozwie.

Sąd apelacyjny, który rozpatrywał sprawę w zeszłym roku, orzekł na niekorzyść powódki, jednak nie jednomyślnie. Główny sędzia w procesie zdystansował się od opinii gremium, twierdząc, że była ona błędna i bezprecedensowa.

W postępowaniu Lori Smith reprezentuje organizacja Alliance for Defending Freedom International.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

catholicnewsagency.com, pch24.pl

Lech Wałęsa

Lech Wałęsa / Fot. YouTube

  • Były prezydent Polski Lech Wałęsa wygłosił laudację w kierunku Niemiec i ich demokracji.
  • Jego zdaniem przez wojenną historię nauczyli się być demokratycznym i uczciwym narodem.
  • Ponadto powinni oni wziąć na swoje barki przewodzenie Europie.
  • Zobacz także: Radny Kotula o PiS: Sitwa, klika, układy [NASZ WYWIAD]

Były prezydent Polski Lech Wałęsa, który znany jest z krytyki działań rządu Prawa i Sprawiedliwości, komentował na antenie TVN24 sytuację w Europie oraz przebieg konfliktu na Ukrainie.

W odpowiedzi na uwagę prowadzącej program dziennikarki, że rząd PiS ma obecnie dwóch wrogów: Unię Europejską i Niemcy, Wałęsa stwierdził, że to jest koncepcja wrogów. Jak dodał polityk, rządzenie Rosji było zawsze oparte na wrogach.

Niemcy są tak daleko demokratyczni, tak daleko dziś uczciwi, że ja aż ich nie rozumiem

– stwierdził Lech Wałęsa.

Oni tak daleko uwierzyli przez tę lekcję historii wojennej w ten system wolności, demokracji, że dziś są nie do pokonania. Dlatego nie mieszają się do żadnej polityki

– wytłumaczył były prezydent Polski.

Dziś powinni Niemcy w Europie przewodzić w reformach, a oni się boją przewodzenia, bo już kiedyś przewodzili i to źle im wyszło

– dodał.

Czytaj więcej: Reaktywacja Komisji ds. Świadków Wiary. Papież chce przybliżyć wiernym postacie świętych

Wałęsa porównuje się do Zełeńskiego

Rozmowa odbyła się dzień przed wręczeniem Pokojowej Nagrody Nobla, w związku z tym dziennikarka zapytała też polityka o szanse na jej otrzymanie przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego.

Jemu dobrze idzie. Podziwiam go. Natomiast ważne są nie początki, a koniec

– stwierdził były prezydent.

Ja dostałem Nobla w podziękowaniu za koncepcję walki, ale i zachęcenie do dalszej. On jest w podobnej sytuacji. Na razie za koncepcję walki należy mu się, ale zachęcić trzeba go do dalszego działania

– podkreślił Wałęsa przewidując, że Zełeński może otrzymać w przyszłości nagrodę Nobla.

Czy wytrzyma ten nacisk? On ma straszliwą sytuację. Gorszą, niż ja miałem. Jednak tam mordują, palą miasta, więc on ma trudno, jak to teraz wytrzymać i poprowadzić Ukrainę do sukcesu

– zauważył polityk.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

wpolityce.pl, tvn24.pl, dorzeczy.pl

Ambasada USA

Flaga LGBT na fasadzie amerykańskiej ambasady w Watyknie / fot. Twitter

  • Jak informowało radio RMF FM, Komisja Europejska wstrzymała Polsce wypłatę należnych środków unijnych.
  • Kwota 24 mld euro miała trafić do polskich samorządowców, którzy zasilili by budżety na lokalne potrzeby gospodarcze i rozwojowe.
  • Polska wbrew uzgodnieniom przy podpisywaniu Traktatu Lizbońskie ma zobowiązać się do przestrzegania Karty Praw Podstawowych.
  • Zdaniem Brukseli jest to podstawowy warunek do otrzymywania środków unijnych.
  • Zobacz także: Polscy nauczyciele zmuszani do poddania się ideologii gender? “To zmuszanie do nazywania czarnego białym”

Radio RMF FM, powołując się na swoje informacje potwierdzone przez Komisję Europejską, podaje, że w czwartek KE zatwierdziła 24 mld euro środków dla polskich regionów. Jednak pieniądze wypłaci dopiero wtedy, gdy polskie władze spełnią warunek dotyczący stosowania Karty Praw Podstawowych, czyli m.in nie dyskryminacji osób LGBT.

Unijna komisarz ds. polityki spójności Elisa Ferreira przekazała RMF FM, że KE pozostaje w ciągłym dialogu z Polską, z uwagi na fakt, że wypłaty z programów uzależnione są od spełnienia warunku podstawowego związanego z Kartą Praw Podstawowych UE.

W odniesieniu do horyzontalnego warunku podstawowego w Karcie Praw Podstawowych Komisja przyjmuje do wiadomości i zgadza się z samooceną Polski, że ten warunek podstawowy nie został jeszcze spełniony

– czytamy w oświadczeniu unijnej komisarz ds. spójności Elisy Ferreiry.

Tak długo jak Polska nie wypełni „podstawowego warunku”, nie będzie żadnej wypłaty

– stwierdził z kolei rzecznik Komisji Europejskiej Stefan de Keersmaecker.

Czytaj więcej: UE wyśle “misję cywilną” do Armenii

Polska nie zgadzała się na Kartę Praw Podstawowych

Warto przypomnieć, że Polska podpisując Traktat Lizboński nie zobowiązała się do przestrzegania i podpisywania się pod Kartą Praw Podstawowych uważając ją – słusznie zresztą – za zagrożenie ideologiczne.

Przypominam, że z obowiązywania Karty Praw Podst. Polska wyłączyła się negocjując Traktat Lizboński właśnie z powodu obaw ideologicznych. To nieaktualne?

– zauważył poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.

Podsumujmy. Mamy już obecnie trzy sposoby zabierania Polsce pieniędzy przez Brukselę: blokowanie na podstawie „wątpliwości” ws. „zatwierdzenia” KPO, odejmowanie środków na podstawie „zabezpieczeń” i wyroków trybunału UE z Luksemburga, blokowanie dla samorządów za LGBT

– dodał wiceprezes Ruchu Narodowego.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com, kresy.pl

Samorządowcy protestują w Warszawie

Protest samorządowców w Warszawie / Fot. PAP/Andrzej Lange. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • W piątek przed gmachem kancelarii premiera Mateusza Morawieckiego odbył się protest samorządowców.
  • Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wskazał wprost, że nie zamierza współpracować z rządem przy sprzedaży węgla.
  • Rzecznik rządu Piotr Muller poinformował media, że samorządowcy otrzymali ofertę negocjacji, z której nie skorzystali przez własne ambicje polityczne.
  • Zobacz także: Centrum Kuźnia. Wykład Krzysztofa Karonia o marksistowskiej anty-kulturze

Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, mówił wprost, że nie będzie współpracował z rządem przy sprzedaży węgla. Obok niego stają samorządowcy z Unii Metropolii Polskich i Związku Miast Polskich, którzy stwierdzli, że nie mają pieniędzy na oświetlenie. Gdy będą protestować przed kancelarią premiera, zrobią to pod hasłem: “Tylko ciemność”.

Twarzą manifestacji stali się samorządowcy, którzy są silnie związani z opozycją. Ich reakcję za pochopną uznał prezydent Stalowej Woli, Lucjusz Nadbereżny. Podkreślił, że hasła o nieogrzewaniu szkół były zwykłym sianiem paniki. W jego ocenie protest nie jest rozwiązaniem problemów energetycznych.

Rozwiązanie problemów, szczególnie przez tych, którzy uczestniczą w sprawowaniu władzy publicznej, a samorządy są takimi, powinno się odbywać przy stole przez konkretne merytoryczne propozycje 

– przekazał prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

Rząd jest gotowy do rozmów. Zaproszenie tutaj skierowała na przykład Unia Metropolii Polskich.

My to zaproszenie przyjęliśmy 

zaznaczył rzecznik rządu Piotr Muller.

Czytaj więcej: Solidarność: “Propozycje rządu nie gwarantują realizacji postulatów Związku”

Protest pod kancelaria premiera

Ze względu na to, że część samorządowców nie zgodziłą się na rozmowy przy stole, o godz. 13;30 zaczęli protestować. Pod adresem rządu padają oskarżenia, że chce on zrzucić na samorządy własne niepowodzenia na przykład w sprawie węgla. Innego zdania jest wójt gminy Zakrzówek, Józef Potocki.

Pomoc mieszkańcom w rozwiązaniu problemów z dostępnością węgla i innych paliw oddzieli skutecznych samorządów od tych, którzy szukają tylko splendoru i fleszy 

– zaznaczył wójt gminy Zakrzówek Józef Potocki.

Do protestu dochodzi dzień po tym, jak rząd ogłosił projekt wspierający samorządy w obliczu wysokich cen energii.

Polski rząd przygotowuje rozwiązania właśnie w zakresie specjalnych taryf dla samorządu oraz w zakresie kalkulacji, sposobu liczenia cen energii elektrycznej, tak aby ceny były niższe 

– wskazał rzecznik rządu.

Niższe od tych propozycji, jakie samorządy otrzymały od spółek energetycznych. Bez rządowych rozwiązań podwyżki będą ogromne. Z nimi mają być do uniesienia. Rozwiązania mają być gotowe do najbliższego wtorku, wtedy trafią na posiedzenie rządu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl

Droga synodalna pod naporem LGBT

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Dekret zawieszający ks. Giulio Mignaniego został wydany 3 października. Decyzję podjął bp Luigi Ernesto Palletti z północno-włoskiej diecezji Spezia-Sarzana-Brugnato. W oświadczeniu biskup miejsca odnosił się do publicznych wypowiedzi kapłana niezgodnych z Magisterium Kościoła. Zdaniem hierarchy ks. Mignani zaprzeczał nauce Kościoła błogosławiąc związki jednej płci, popierając aborcję i eutanazję.

Ks. Giulio Mignani, w wyniku powtarzania przez lata szeregu swoich publicznych wystąpień niezgodnych z Magisterium Kościoła, został już w grudniu 2021 r. odwołany przez biskupa formalnym aktem z zachowaniem duszpasterstwa, zobowiązań kanonicznych, dobrowolnie podjętych przez święcenia i sprawowania urzędu proboszcza, stwierdzając, że jeśli nie będzie to przestrzegane, pociągnie za sobą, zgodnie z prawem latae sententiae, zawieszenie w publicznym sprawowaniu sakramentów i sakramentaliów oraz w głoszeniu

– czytamy w dekrecie z 3 października.

Biskup podkreślił jednak, że ks. Mignani, nie zważając na ostrzeżenie, nadal głosił naukę sprzeczną z Magisterium Kościoła.

Czytaj więcej: 104 lata temu Rada Regencyjna ogłosiła niepodległość Polski

Włoski kapłan nie zamierza ustępować

Odmienne poglądy ks. Giulio Mignaniego ujrzały światło dzienne wiosną 2021 roku, kiedy kapłan odmówił błogosławieństwa palm w Niedzielę Palmową na znak sprzeciwu wobec stanowiska Watykanu na temat błogosławienia par homoseksualnych.

Jeśli nie mogę błogosławić parom tej samej płci, to nie błogosławię też palm i gałązek oliwnych

– stwierdził wówczas ks. Giulio Mignani.

Z pewnością nie przegrywają osoby homoseksualne, które łatwo mogą obejść się bez błogosławieństwa Kościoła, ponieważ w międzyczasie jest Bóg, który im błogosławi. To raczej Kościół przegrywa – kontynuował swoje przemówienie ks. Mignani w Niedzielę Palmową w 2021 roku.

– podkreślił duchowny podczas przemówienia z okazji Niedzieli Palmowej w 2021 r.

Pomimo zakazu publicznego posługiwania ks. Mignani zapowiedział, że raczej nie przewiduje zmiany swojego stanowiska.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

lifesitenews.com, dorzeczy.pl

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Flickr

  • W najbliższą sobotę w jednostkach w Sieradzu, Poznaniu, Wrocławiu i Zamościu odbędą się wspólne ćwiczenia z żołnierzami.
  • Każdy chętny cywil będzie mógł wykorzystać chwilę na szybkie przeszkolenie z obsługi broni, czy udzielania pierwszej pomocy.
  • Ministerstwo obrony zagwarantuje osiem godzin wspólnych zajęć wraz z wyżywieniem.
  • Kampania “Trenuj z Wojskiem” potrwa do 26 listopada, a resort obrony będzie informował o kolejnych jednostkach, gdzie będą odbywały się ćwiczenia.
  • Zobacz także: Konfederacja proponuje poprawkę do Kodeksu Karnego: “Mój Dom – Moja Twierdza”

W sobotę w jednostkach w Sieradzu, Poznaniu, Wrocławiu i Zamościu odbędą się dla chętnych szkolenia m.in. z zakresu posługiwania się bronią oraz udzielania pierwszej pomocy. Przewidziano także zajęcia poświęcone survivalowi.

Minister obrony narodowej i wicepremier Mariusz Błaszczak, zaznaczył, że kampania ma także zachęcić Polaków do wstępowania w szeregi Wojska Polskiego.

Gwarantujemy osiem godzin zajęć oraz wyżywienie. Gwarantujemy również to, że wszyscy chętni, którzy zdecydują się, aby po takim szkoleniu przystąpić do Wojska Polskiego, będą mogli to uczynić. Proponujemy różne formy służby. Oczywiście ta najważniejsza to zawodowa służba wojskowa, terytorialna służba wojskowa, ale także rezerwa aktywna. Wszystko zależy od tego, ile czasu możemy poświęcić na służbę w Wojsku Polskim. W przypadku Wojsk Obrony Terytorialnej zajęcia są przez jeden weekend w miesiącu, a w przypadku rezerwy aktywnej to jeden weekend w kwartale 

– powiedział minister obrony Mariusz Błaszczak.

Szkolenia w ramach kampanii “Trenuj z Wojskiem” będą odbywały się w kolejnych jednostkach w każdą sobotę do 26 listopada.

Zajęcia będą prowadzone przez instruktorów wojskowych. Są kierowane do osób między 18 a 65 rokiem życia. Wcześniej należy zgłosić chęć udziału w szkoleniu. Kontakty do poszczególnych jednostek znajdują się m.in. na stronie internetowej ministerstwa obrony narodowej.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl

Pożar bloku 2 elektrowni w Jaworznie

Elektrownia w Jaworznie / Fot. Twitter

  • Polska Grupa Energetyczna poinformowała o budowie kotłowni rozruchowej w Elektrowni Rybnik.
  • Ta inwestycja pozwoli na zwiększenie elastyczności pracy i szybkie uruchamianie bloków energetycznych.
  • Generalnym realizatorem inwestycji jest Zakład Automatyki Przemysłowej INTEC.
  • Zobacz także: Westinghouse zbuduje pierwszą elektrownię atomową w Polsce?

Polska Grupa Energetyczna poinformowała w piątek, że zaplanowana inwestycja budowy dwóch kotłów rozruchowych zwiększy elastyczność pracy. Zapewni ona również szybkie uruchamianie bloków energetycznych w razie nieoczekiwanego wyłączenia.

Bezpieczeństwo energetyczne kraju i zapewnienie ciągłości dostaw energii to dla nas priorytet. Jest to jeszcze istotniejsze w obecnej sytuacji gospodarczej. Dlatego inwestycja w rybnickiej elektrowni jest niezmiernie ważna z punktu widzenia zapotrzebowania rynku. Zapewni ona nie tylko ciągłość produkcji energii elektrycznej, ale także elastyczność całego procesu i możliwość szybkiego dostosowania się do aktualnej sytuacji

– powiedział prezes Polskiej Grupy Energetycznej – Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna Andrzej Legeżyński.

Czytaj więcej: Kryszczak: Winnicki od dawna czeka, żeby przejąć Marsz Niepodległości [NASZ WYWIAD]

Kto zajmie się budową kotłów rozruchowych?

Głównymi elementami kotłowni rozruchowej będą dwie wytwornice pary. Ich instalacja obniży tzw. minimum techniczne konieczne do rozpoczęcia pracy zakładu w momencie, gdy bloki energetyczne są wyłączone. Zapewni to zwiększenie elastyczności elektrowni i umożliwi szybkie wznowienie produkcji w przypadku wzrostu zapotrzebowania na energię oraz ewentualnego blackoutu. Wytwornice opalane będą olejem lekkim, a w późniejszym czasie gazem ziemnym.

Generalnym realizatorem inwestycji jest Zakład Automatyki Przemysłowej INTEC. Głównym podwykonawcą robót budowlanych będzie firma Unibep, a dostawcą dwóch kotłów – Viessmann.

Grupa PGE wytwarza 41 proc. produkcji netto energii elektrycznej w Polsce, a jej udział w rynku ciepła wynosi 18 proc. Grupa szacuje swój udział w rynku energii ze źródeł odnawialnych na 10 proc. Na obszarze dystrybucyjnym wielkości około 123 tys. kilometrów kwadratowych PGE obsługuje 5,5 mln klientów. Jej udział rynkowy pod względem wolumenu dystrybuowanej energii elektrycznej wynosi 25 proc., zaś sprzedaży do odbiorców końcowych – 33 proc. Spółka jest notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych od 2009 roku.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

isbnews.pl, dorzeczy.pl

Angela Merkel

Angela Merkel na konferencji w Berlinie / Fot. Youtube

Była kanclerz Niemiec Angela Merkel pokusiła się o ocenę dzisiejszej sytuacji i wojny na Ukrainie. Jej zdaniem rosyjski atak na Ukrainę był szokiem dla Europy i świata.

Atak na Ukrainę był głęboką cezurą 

– powiedziała Angela Merkel.

Czytaj więcej: Bosak o ustawie deregulacyjnej: To zdumiewające

Pokój tylko z udziałem Rosji

Merkel zaznaczyła, że groźby strony rosyjskiej należy traktować poważnie i poważnie się z nimi obchodzić, a nie od początku traktować je jako blef. Powtórzyła, że trwały pokój w Europie może nastąpić tylko przy udziale Rosji. 

Dopóki tak naprawdę tego nie osiągniemy, zimna wojna też tak naprawdę się nie skończy 

– wyjaśniła była kanclerz Niemiec.

Mająca obecnie 68 lat Merkel nie ubiegała się w ubiegłym roku o reelekcję po 16 latach pełnienia funkcji kanclerza Niemiec. Już w lutym Merkel określiła wojnę Rosji z Ukrainą jako głęboki punkt zwrotny. Podobne uwagi poczyniła podczas czerwcowego wystąpienia w Niemieckiej Konfederacji Związków Zawodowych. Od czasu opuszczenia urzędu w grudniu Merkel unika aktywności publicznych i wystąpiła na większym forum zaledwie kilka razy. 

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl, diewelt.de

Bazylika św. Piotra w Rzymie

medianarodowe / Fot. wikimediacommons

  • Papież Franciszek przywrócił do życia specjalna Komisję ds. Świadków Wiary.
  • Zajmie się ona przybliżaniem wiernym postaci świętych przed obchodami Roku Jubileuszowego 2025.
  • Wcześniej podobną inicjatywę powołał św. Jan Paweł II tuż przed Wielkim Jubileuszem 2000.
  • Według przewodniczącego Dyskaterii Spraw Kanonizacyjnych kard. Marcello Semeraro, niewykluczone, że zostaną uwzględnione postacie z innych wyznań chrześcijańskich.
  • Podał on tutaj przykład ewangelickiego pastora Dietriecha Bonhoeffera, który przeciwstawił się niemieckim władzom nazistowskim.
  • Zobacz także: Chce nawrócenia odwiedzających Disney World. Tworzy stacje drogi krzyżowej

Papież Franciszek zdecydował się przywrócić do istnienia specjalną Komisję ds. Świadków Wiary. To kolejne działanie przygotowujące do obchodów Roku Jubileuszowego 2025. Komisja ds. Świadków Wiary została utworzona przy Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. Wcześniej podobną Komisję powołał papież Jan Paweł II, przed Wielkim Jubileuszem 2000.

Powołania komisja będzie zajmować się badaniem i promocją historii życia osób, które stanowią przykład chrześcijańskiej postawy, jednak z różnych racji nie mogą zostać beatyfikowane i kanonizowane.

Czytaj więcej: Czy jutro, tj. w piątek 7 października, obowiązuje post?

Komisja ds. Świadków Wiary

Powołanie komisji ogłoszono podczas rzymskiego kongresu “Świętość dzisiaj”. W ciągu najbliższych dni mają powstać wytyczne dotyczące praktycznego funkcjonowania Komisji ds. Świadków Wiary. Głównym odpowiedzialnym za komisję będzie kard. Marcello Semeraro, który w Watykanie jest odpowiedzialny za sprawy kanonizacyjne.

Kard. Marcello Semeraro wskazał znaczenie określenia świadkowie wiary. Przyznał, że jednym ze świętych mógłby być nawet niemiecki pastor kościoła ewangelickiego.

Zrobię taki przykład: przychodzi mi na myśl Dietrich Bonhoeffer, teolog i pastor, zabity z racji swojej opozycji względem nazizmu. Kościół nie ogłosił go męczennikiem, ponieważ nie był katolikiem. Jednakże chodzi tu o znaczącą postać w odniesieniu do chrześcijańskiego świadectwa. I istnieje wielu innych jak Bonhoeffer. Świętość nie jest zawsze od razu dostrzegalna dla oczu wiernych. Nasza posługa polega na rzuceniu na tę rzeczywistość światła

– powiedział kard. Marcello SemeraRo, podkreślając że komisja wyłącznie pomaga papieżowi w rozeznaniu.

Należy pokazać, że świętość nie jest nam daleka, lecz stanowi wezwanie skierowane do każdego. Niekoniecznie trzeba zostać kanonizowanym, ale mamy odpowiedzieć na powołanie do świętości

– wytłumaczył przewodniczący Dyskaterii Spraw Kanonizacyjnych.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, vaticannews.va