Poseł Grzegorz Płaczek na serwisie X ostrzega przed manipulacją jakiej miał dokonać premier Donald Tusk informując opinie publiczną o tym, że Polska otrzyma z Unii 5 mld euro pomocy dla powodzian.
Jak komentuje Grzegorz Płaczek premier Donald Tusk, chwilę po tym, jak utonął w ramionach Pani Ursuli von der Leyen ogłosił, iż Polska otrzyma z UE aż 5 mld EUR (ok. 21 mld zł) na pomoc powodzianom. Każdy w związku z tym może odnieść wrażenie, że szefowa Komisji Europejskiej przyszła z finansowa pomocą potrzebującym w Polsce. Fakty są jednak inne.
Poseł Konfederacji wyjaśnia, że środki będą pochodzić z Funduszu Spójności, które już OD DAWNA należą się Polsce (zostały “wynegocjowane” za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Jedyne, na co pozwoliła z swojej hojności Pani Von der Leyen to na… przesunięcie już należących się Polsce 21 mld zł z jednej tabelki do drugiej.
Czyli wynika z tego, że nie są to jakieś dodatkowe środki finansowe, które ma otrzymać Polska, ale jedynie zgoda na przesunięcie środków, które już Polska otrzymała.
Poseł Konfederacji w związku z wizytą Ursuli von der Leyen zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt. Zardzo zresztą znamienny w kontekście powodzi i jej przyczyn. Całkowicie został przemilczany niewygodny fakt, iż jeszcze niedawno szefowa Komisji Europejskiej ODMÓWILA Polsce możliwości finansowania retencji w Kotlinie Kłodzkiej!
Ale na tym nie koniec, bo jak zauważa poseł Płaczek na całym geszefcie zyska… Austria, która dotychczas NIE uczestniczyła w Funduszu Spójności, który przeznaczony jest wyłącznie dla państw członkowskich, których dochód narodowy brutto na mieszkańca jest niższy niż 90% średniej unijnej. Austria do tej grupy państw się nie zalicza. Ale teraz… strumień pieniędzy z Funduszu Spójności popłynie za dotknięciem czarodziejskiej różdżki także do… Wiednia. Ostatecznie mogą stracić finansowo np. Lubelszczyzna lub Podlasie – do tych obszarów pieniądze mogą nie trafić!
Tak więc okazuje się, że Polska nie tylko nic od Brukseli nie zyskała, ale jeszcze może na tym stracić!