Wojciech Sumliński

Wojciech Sumliński / Fot. PAP. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Zobacz także: Białoruś: Władze chcą zagarnąć katolicką świątynię

To było czyste zło

“Trzeba zło nazywać złem, dobro nazywać dobrem. Ludzie mają krótką pamięć, ja jestem z tego pokolenia, które pamięta Jerzego Urbana, pamięta jak zły to był człowiek. Jerzy Urban do samego końca opowiadał się po stronie zła. To było czyste zło. Nazywając go dziś człowiekiem, który pobłądził, jest kłamstwem. Był totalnie załganym, zakłamanym człowiekiem, który niszczył dobro. Był najgorszym wyrazem żydokomuny. Był Żydem, który nienawidził Polski, nienawidził chrześcijan, nienawidził dobra” – mówił Sumliński.

Twarz reżimu

“Najbardziej ordynarna twarz zbrodniczego reżimu, nie było bardziej ordynarnej. To był człowiek, który firmował całe zło. Zamordowanie ks. Popiełuszkę, nakłaniał do tego i cieszył się z tego. Wybielał tych, którzy uprowadzili ks. Jerzego. W tej chwili czytam u Lisów czy innych Hartmanów, którzy bronią Urbana, to nie wiem co powiedzieć” – wskazywał gość MN.

Współtwórca zbrodni

“Jak można było dopuścić do tego, żeby tacy ludzie jak Urban nie zostali nigdy rozliczeni. Przez wiele lat lansowano taki mit, że to co katolickie to wsteczniactwo, że patrioci to faszyści, że wartości bliskie nam – Polakom, to tak naprawdę jakieś średniowiecze. W międzyczasie ukształtowały się pokolenia, które nie pamiętały ile krzywdy ludzkiej i cierpienia stoi za tą postacią. On to współorganizował, był współtwórcą tych wszystkich zbrodni. W jakiejś mierze jest współodpowiedzialny za zamordowanie świętego naszych czasów – księdza Jerzego Popiełuszki. Później za zakłamywanie zbrodni i wybielania zbrodniarzy” – dodawał dziennikarz.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Dominik Cwikła

Dominik Cwikła / Fot. Media Narodowe

Zobacz także: Wstrząsające szczegóły zbrodni aborcji. “Tego widoku nie zapomnę do końca życia”

Morawiecki w Madrycie

“To co mówił Morawiecki – mógłbym się pod tym podpisać. Oczywiście te słowa mają tyle wspólnego z prawdą, co ja ze zdrowym trybem życia. Biorąc pod uwagę, co wyprawia rząd, to można zadać sobie pytanie, dlaczego odwołują się do chrześcijaństwa. Odpowiedź jest oczywista – na horyzoncie są wybory, więc trzeba przedstawiać się jako partia katolicka. Wypad za granicę też wygląda dobrze PRowo – że ma się zagranicą jakichś przyjaciół, choć realnie nie ma to żadnego znaczenia. Nie jestem ekspertem od polityki hiszpańskiej, ale raczej z tego co się orientuję, VOX jest prawicą na wzór PiS” – mówił Cwikła.

VOX i PiS

“Wiele się nie zmieni. Obie partie się wspierają, są razem w ramach jednego, unijnego ugrupowania. Trzymają się tej współpracy, nie jest to nic przełomowego, jakoś ta współpraca się układała. Nie jest to sprawa życia i śmierci – to aktualna współpraca” – wskazywał gość.

Komisja Europejska a rządy konserwatystów

“Jeżeli chodzi o KE i to, co robi wobec nas. Komisja Europejska nie działa na zasadach demokratycznych, tylko realizuje swoją własną misję, własną politykę. To, co myślą o nas w Hiszpanii nie będzie miało większego znaczenia. Niezależnie co inne państwa o nas będą sądziły – Komisja Europejska będzie forsowała wobec Polski sankcje i obcinanie funduszy” – podkreślał Cwikła.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Gen. Dariusz Wroński

Gen. Dariusz Wroński / Fot. Media Narodowe

Zobacz także: Pustki na manifestacji “Stop Ukrainizacji Polski” w Dębicy. “Akcja odnosi SUKCES!”

Most Kerczeński uszkodzony

“Rosjanie będą próbowali różnych metod wyślizgnięcia się z trudnej sytuacji. Jedna z teorii mówi o tym, że służby wzięły się za głowy, obwiniają się za niepowodzenia rosyjskie na froncie. Wywiad brytyjski pokazuje ujęcia samochodu ciężarowego, który wjeżdża na chwilę przed zmianą strażników przy wjeździe na most, porównując ją do wydarzeń, jakie miały miejsce w Irlandii. Jest to kalka tamtej operacji. Ten prezent Putinowi sprawiły 50/50 siły rosyjskie, które wzięły się za łby, które toczą walkę kto jest winien. Nie możemy wykluczyć (działań dywersyjnych – przyp. red.) Wiele rzeczy na to wskazuje. Jedno jest pewne – Rosjanie wtłaczali cały czas do głowy, że tego mostu nie da się wysadzić w powietrze, ponieważ jest tak doskonale pilnowany i tak doskonale zabezpieczony. To pierwszy przypadek, kiedy coś takiego nastąpiło. Ruch odbywa się naprzemiennie, tylko przez samochody osobowe. Jeżeli ktoś twierdzi, że Most Kolejowy działa, to jest blef. Tego mostu nie da się po prostu od tak uruchomić. Coś muszą ludziom powiedzieć, sprzedać na użytek własny. Będą kamuflowali i bagatelizowali cały problem, jakby go nie było” – mówił gen. Wroński.

Dostawy rosyjskie zatrzymane

“Jeżeli chodzi o broń atomową, to tylko to zostaje jako as w rękawie Rosjan. Reszta narzędzi, które Putin posiada już praktycznie się nie liczą. Cała logistyka została wstrzymana. Nie ma dostaw poprzez sam most, dostarczanie zaopatrzenia drogą lądową jest niesamowicie utrudnione. Te środki, które zostały zgromadzone na Krymie pozostaną, ale jeżeli się wykruszą, to musi się to zatrzymać, bo nie będą mieli czym walczyć” – wskazywał ekspert.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Profilaktyka jodowa

Profilaktyka jodowa / Fot. PAP. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

W nocy z 18 na 19 września doszło do ostrzału Zaporoża, gdzie znajduje się elektrownia atomowa. W przygotowaniu na podobne wydarzenia polskie MSWiA zaopatrzyło powiatowe jednostki straży pożarnej w jodek potasu. Ogłosiła, iż odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego Polaka.

Jest to standardowa procedura, przewidziana w przepisach prawa i stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego. Jednocześnie informujemy, że w obecnej chwili takie zagrożenie nie występuje, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki. Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego obywatela Polski.

Teraz jodek potasu, w formie tabletek, na wypadek zagrożenia radiacją, trafił do samorządów. Warto wspomnieć, iż lekarze odradzają profilaktyczne przyjmowanie jodku potasu na własną rękę.

Wiceminister spraw wewnętrznych Błażej Poboży oznajmił:

W tej chwili zagrożenie radiacyjne nie występuje. Wszystkie działania, które są koordynowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, mają charakter prewencyjny, wyprzedzający.

Nie przyjmować samodzielnie

Tabletki są zabezpieczone dla wszystkich Polaków oraz cudzoziemców przebywających czasowo w Polsce.

Suplementacja jodkiem potasu na wypadek zagrożenia radiacyjnego  powinna rozpoczynać się dopiero w momencie bezpośredniego zagrożenia ekspozycją, czyli narażeniem na tzw. jod radiaktywny, czyli ten „zły jod”. Jakiekolwiek przyjmowanie stabilnego jodu samodzielnie, niezależnie od formy – czy to będą tabletki jodku potasu, czy popularny płyn Lugola – może prowadzić do różnych schorzeń tarczycy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Radio Maryja, Dziennik Wschodni

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pxhere

  • W przypadku przerw w dostawie prądu w kilku krajach, inne kraje mogłyby udzielić pomocy poszkodowanym członkom, na przykład w formie awaryjnych generatorów.
  • Blackouty (zaciemnienia) są powszechne w wielu częściach świata, gdzie infrastruktura nie jest w stanie poradzić sobie ze skokowym wzrostem obciążenia.
  • Bogatsze kraje UE mają niewielkie doświadczenie w takich kwestiach.
  • Zobacz też: Wybuchy na Ukrainie: Rakiety uderzyły na Kijów, Lwów i inne miasta [+WIDEO]

Zakłócenia w dostawach energii mogą spowodować tej zimy powszechne przerwy w dostawach prądu w krajach Unii Europejskiej. Jak poinformował europejski komisarz ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarčič, UE przygotowuje się na dwa scenariusze, z których jeden obejmuje możliwość wystąpienia dużych przerw w dostawach prądu w krajach członkowskich.

Pierwszy scenariusz przygotowywany jest na wypadek, gdyby kilka państw członkowskich doświadczyło przerw w dostawie prądu, jednak poważniejszy scenariusz dotyczy możliwości wystąpienia przerw w dostawie prądu w wielu krajach jednocześnie.

W przypadku przerw w dostawie prądu w kilku krajach, inne kraje mogłyby udzielić pomocy poszkodowanym członkom, na przykład w formie awaryjnych generatorów, pisze The Washington Post. Jednak w przypadku większych przerw w dostawach Komisja Europejska byłaby zmuszona sięgnąć po swoje strategiczne rezerwy energetyczne.

Urzędnicy podkreślają, że są lepiej przygotowani niż w momencie rozpoczęcia wojny na Ukrainie. Rezerwy gazu ziemnego w Unii Europejskiej osiągnęły prawie 90 procent możliwości, czyli o 15 procent więcej niż w zeszłym roku.

Ursula von der Leyen powiedziała, że trzeba zrobić więcej, aby państwa mogły szybko reagować na nagłe przerwy w dostawach energii i lepiej chronić krytyczne sieci w Unii Europejskiej.

Akty sabotażu wobec gazociągów Nord Stream pokazały, jak wrażliwa jest nasza infrastruktura energetyczna.

Blackouty i oszczędzanie

Blackouty (zaciemnienia) są powszechne w wielu częściach świata, gdzie infrastruktura nie jest w stanie poradzić sobie ze skokowym wzrostem obciążenia, ale bogatsze kraje UE mają niewielkie doświadczenie w takich kwestiach. Eksperci ostrzegają również przed tym, co przerwy w dostawach prądu i sieci komórkowych mogą oznaczać dla konsumentów.

Miasta w całych Niemczech zaczęły latem oszczędzać energię. Wyłączyły oświetlenie zabytków i publicznych fontann. Paryż zaczął wyłączać światła wieży Eiffla krótko przed północą zamiast o 1:00 w nocy. Jednak zdaniem ekspertów takie kroki są bardziej symboliczne. Jak podaje Radio France, nocne zużycie energii przez wieżę Eiffla odpowiada rocznemu zużyciu energii przez 56 Francuzów.

Według agencji Reutera, konsumenci mogliby bardziej odczuć skutki przerw w działaniu sieci komórkowych. We wrześniu francuski operator sieci elektrycznej stwierdził, że prawdopodobnie w ciągu najbliższych sześciu miesięcy będzie musiał poprosić konsumentów o oszczędzanie energii. W przypadku ekstremalnej pogody oszczędności te powinny wynieść do 15 procent.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

iROZHLAS

Płonący Most Krymski

Płonący Most Krymski / Fot. PAP/EPA/UKRAINE SECURITY SERVICE. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Rosja nie przyznała się oficjalnie do ataku, podobnie jak Kijów.
  • Według amerykańskiego źródła, ukraińskie służby wywiadowcze wysłały na most ciężarówkę z podłożoną bombą.
  • Jest to zgodne z oficjalną wersją wydarzeń podaną przez rosyjskie władze po wybuchu.
  • Zobacz też: Most Krymski w płomieniach. “To wypowiedzenie wojny”

Sobotni wybuch na moście krymskim łączącym anektowany Półwysep Krymski z Rosją został zaaranżowany przez ukraińskie służby wywiadowcze – podał The New York Times, powołując się na słowa niewymienionego z nazwiska, wysokiego rangą ukraińskiego urzędnika.

Rosja nie przyznała się oficjalnie do ataku, podobnie jak Kijów. Zdaniem analityków z amerykańskiego Institute for the Study of War, incydent spowoduje jedynie krótkotrwałe zakłócenia w dostawach, ale prawdopodobnie pogłębi problemy logistyczne Rosji. Według amerykańskiego źródła, ukraińskie służby wywiadowcze wysłały na most ciężarówkę z podłożoną bombą. Jest to zgodne z oficjalną wersją wydarzeń podaną przez rosyjskie władze po wybuchu.

Teorie

Emerytowany ekspert od materiałów wybuchowych z brytyjskiej armii powiedział BBC, że eksplozja mogła być spowodowana atakiem “spod mostu”. Własną teorię na temat sprawcy wysnuł Mychajło Podolak, doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy. Najpierw ostrzegł na Twitterze, że wybuch na moście krymskim to dopiero początek. Potem jednak skomentował zamach mówiąc, że wybuch był wynikiem wewnętrznej walki o władzę między rosyjskim ministerstwem obrony a służbami specjalnymi FSB. Według tej wersji za atak odpowiedzialni byli sami rosyjscy żołnierze.

BBC przypomniał, że most jest silnie strzeżony z powietrza, lądu i morza i znajduje się pod całodobowym nadzorem kamer i innych systemów bezpieczeństwa, rosyjskich żołnierzy, służb wywiadowczych i jednostek specjalnych rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Obowiązują również surowe środki dla wszystkich pojazdów, które wjeżdżają na most, a każda ciężarówka powinna być sprawdzona pod kątem ewentualnych materiałów wybuchowych.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Echo24

Białoruś nie zamierza walczyć z Polakami

Szef białoruskiego MON Wiktar Chrenin / Fot. WikimediaCommons

  • W poniedziałek prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka ostrzegał Ukrainę przed atakowaniem jego kraju.
  • Według jego informacji Kijów ma być “popychany” przez Sojusz Północnoatlantycki do wykonania takiego ruchu.
  • Podkreśli również, że nie przepuści przez swoją granicę z Polską ataku na Rosję.
  • Z kolei szef białoruskiego ministerstwa obrony Wiktar Chrenin zapewnił, że jego kraj nie chce toczyć wojny z Polską, Litwą i Ukrainą.
  • Odparł również ukraińskie zarzuty, twierdząc że nie mają podstaw.
  • Zobacz także: Łukaszenka ostrzega Ukrainę. “Planują ataki na Białoruś”

Nie chcemy toczyć wojny z Litwinami czy Polakami, nie mówiąc już o Ukraińcach. Jeśli nie chcesz i nie podejmiesz złych kroków, to nie będzie wojny

– stwierdził Wiktar Chrenin.

Minister obrony narodowej Białorusi Wiktar Chrenin wezwał Ukrainę, aby nie prowokowała strony białoruskiej i nie rozpowszechniała fałszywych informacji o rzekomo zbliżającym się ataku Mińska.

Zdajemy sobie sprawę, że nasi ukraińscy sąsiedzi obawiają się dzisiaj, że białoruskie siły zbrojne mogą podjąć agresywne działania. Pojawiły się bezpodstawne zarzuty, że planujemy atak

– wyjaśnił białoruski minister obrony.

I zapewnił, że Białoruś nie pójdzie na wojnę z sąsiednimi państwami, jeśli nie będą jej prowokować. Przekonywał również, że jego kraj ma jedynie plany defensywne na wypadek, gdyby został zaatakowany.

Reakcja będzie natychmiastowa i stanowcza. Dlatego po raz kolejny ostrzegamy wszystkich przed prowokacjami

– oświadczył.

Czytaj więcej: Pałac Saski. Prace nad odbudową nabierają rzeczywistych kształtów

Łukaszenka ostrzega przed atakiem na jego kraj

Wcześniej prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka powiedział, że Zachód popycha Ukrainę w kierunku wojny z Białorusią. Tłumaczył, że otwarcie drugiego frontu na granicy białoruskiej przez Ukrainę byłoby bezsensowne, ale Zachód popycha ją w kierunku rozpoczęcia takiej wojny.

Przypomniał, że ostrzegał przed zagrożeniami na zachodniej granicy już na samym początku tzw. specjalnej operacji wojskowej Rosji na Ukrainie. I obiecał, że Białoruś nie pozwoli zaatakować Rosji przez ich teren.

Tłumaczył też, że udział jego kraju w operacji specjalnej Rosji na Ukrainie ogranicza się do zapobieżenia rozprzestrzenieniu się tego konfliktu na terytorium Białorusi.

Po drugie, aby zapobiec uderzeniu na Białoruś z Polski, Litwy i Łotwy – stwierdził Łukaszenka.

– dodał prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl

Daniel Obajtek

Warszawa, 20.06.2022. Prezes zarządu PKN ORLEN Daniel Obajtek podczas konferencji prasowej / Fot. PAP/Paweł Supernak Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Fuzja Orlenu i PGNiG wkracza w końcowy etap za sprawą poniedziałkowego Walnego Nadzwyczajnego Zgromadzenia akcjonariuszy.
  • Uchwałę na temat połączenia obu spółek przyjęło 99,9 procenta akcjonariuszy.
  • Oddane głosy reprezentowały 85,83 procent akcjonariuszy PGNiG.
  • W poniedziałek 26 września rząd wydał ws. fuzji odpowiednia zgodę.
  • Ponadto przyjęta uchwała zobowiązuje Orlen do odpowiedniej zmiany statutu.
  • Połączenie spółek ma zapewnić Polsce oraz regionowi bezpieczeństwo energetyczne.
  • Zobacz także: Bankructwo polskich sklepów. Ceny energii są dramatycznie wysokie

W poniedziałek akcjonariusze Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa podczas Walnego Nadzwyczajnego Zgromadzenia przegłosowali połączenie spółki z PKN Orlen. Oddane łącznie głosy reprezentowały 85,83 procent akcjonariuszy PGNiG. Fuzja Orlenu i PGNiG nie przypadła jednak wszystkim do gustu. W czasie zgromadzenia przedstawiciel grupy akcjonariuszy zapowiedział złożenie zaskarżenia uchwały do sądu i wniosek o zabezpieczenie powództwa tj. wstrzymanie procesu fuzyjnego do czasu rozpatrzenia sprawy.

Uchwała przewiduje połączenie spółki z PKN Orlen poprzez przeniesienie całego majątku PGNiG, obejmującego wszystkie aktywa i pasywa na PKN Orlen w zamian za akcje, które PKN Orlen wyda akcjonariuszom spółki zgodnie z postanowieniami planu połączenia spółek. Plan ten przewiduje, że w zamian za jedną akcję PGNiG jego akcjonariusze otrzymają 0,0925 akcji Orlenu.

99,99% akcjonariuszy GK PGNiG obecnych na NWZ opowiedziało się za połączeniem z PKN ORLEN. To historyczny moment w budowie silnego europejskiego koncernu multienergetycznego. Zwiększamy bezpieczeństwo energetyczne całego regionu i odporność koncernu na niestabilne otoczenie

– poinformował szef PKN Orlen Daniel Obajtek.

Co przewiduje uchwała PGNiG?

Ponadto uchwała przewiduje zmianę statutu grupy PKN Orlen. Zgodnie z nią minister ds. energii po uzyskaniu opinii od uprawnionego podmiotu, wyraża w formie pisemnej, zgodę na szereg czynności.

To zmiana istotnych postanowień obowiązujących umów handlowych dotyczących importu gazu, zawarcie nowych takich umów handlowych, realizacja strategicznych przedsięwzięć inwestycyjnych lub udział PKN Orlen w przedsięwzięciach inwestycyjnych mogących trwale lub przejściowo pogorszyć efektywność ekonomiczną działalności spółki, ale koniecznych do realizacji zadania dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.

Dotyczy to także takich zadań, które zapewnią ciągłość dostaw gazu do odbiorców oraz utrzymanie niezbędnych rezerw w bezpiecznej eksploatacji sieci gazowych, równoważenia bilansu paliw gazowych oraz dysponowania ruchem i mocą urządzeń energetycznych przyłączonych do wspólnej sieci gazowej, działalności wydobywczej gazu.

Czytaj więcej: Szefernaker: “Broń jądrowa nie zagrozi Polakom”

Fuzja Orlenu i PGNiG. Rząd wydał pozwolenie

Polski rząd wydał 26 września zgodę na fuzję Orlenu z PGNiG. Rada Ministrów uważa, że przyczyni się ona do poprawy polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Jest to szczególnie istotne w obecnej sytuacji geopolitycznej.

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie PKN Orlen podjęło uchwałę w sprawie połączenia z PGNiG oraz o odpowiednich zmianach w statucie PKN Orlen 28 września br.

W marcu 2022 r. warunkową zgodę na połączenie Orlenu i PGNiG wydał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Warunkiem transakcji jest wyzbycie się kontroli PGNiG nad Gas Storage Poland – operatorem magazynów gazu. Decyzja przewiduje także obowiązek zawarcia lub utrzymania z Gas Storage Poland umowy powierzającej obowiązki operatora systemu magazynowania po wyzbyciu się kontroli nad tą spółką. Na realizację tego środka PKN Orlen i PGNiG mają 12 miesięcy od momentu dokonania koncentracji.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl

Sołowiow narzeka na brak sukcesów

Rosyjski propagandzista Władimir Sołowiow / Fot. Twitter

  • Ośrodek Studiów Wschodnich poinformował, że Youtube ocenzurował ich materiał.
  • Chodzi o materiał analizujący zachowanie i działanie rosyjskiego propagandzisty Władimira Sołowiowa.
  • Instytucja odwołała się do moderacji giganta technologicznego.
  • Zdaniem organizacji, w publikacji zamieszczono wyłącznie fragmenty nagrań z rosyjskich mediów.
  • Zobacz także: Szefernaker: “Broń jądrowa nie zagrozi Polakom”

Ośrodek Studiów Wschodnich zablokował w poniedziałek nagranie analizujące wypowiedzi rosyjskiego propagandzisty Władimira Sołowiowa.

Dzisiaj Youtube zablokował film OSW analizujący rosyjską propagandę twierdząc, że złamaliśmy prawo autorskie, publikując fragmenty programu czołowego rosyjskiego propagandzisty Władimira Sołowjowa. Umieszczony fragment został zamieszczony zgodnie z prawem cytatu

– czytamy w oświadczeniu Ośrodka Studiów Wschodnich.

Następnie ośrodek wyraził nadzieję, że odwołanie zostanie przyjęte, a sam materiał znów stanie się widoczny dla wszystkich widzów OSW.

Nasz niepokój budzi sytuacja, w której algorytmy Youtube, są używane przez państwo agresora do cenzurowania informacji na własny temat. Mamy jednak nadzieję, że wspomniany materiał wkrótce znów będzie dostępny dla naszych widzów, zaś OSW w dalszym ciągu będzie mógł w materiałach filmowych pokazywać jak działa kremlowska propaganda

– podano dalej.

Jeden z użytkowników Twittera poradził OSW, aby te opublikowało materiały na innej, prywatnej platformie, gdzie twórcy nie muszą się martwić o cenzurę. Podał przykład instytucji Unii Europejskiej, która posiada osobna domenę do publikacji swoich materiałów.

Tak jak unijne instytucje mają https://tube.network.europa.eu (nienawidzę tej domeny), warto by rządowe instytucje, w tym właśnie np. think-tanki korzystały z podobnego rozwiązania, najlepiej też opartego o PeerTube

– poradził Marcin Mikołajczak.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

  • Przez rosnące ceny za prąd elektryczny wiele firm z branży handlowej staje na skraju bankructwa.
  • Najgorszą sytuację mają małe i lokalne firmy, gdzie wzrost upadłości wyniósł 17 procent.
  • Zdaniem Alfreda Bujara z “Solidarności”, małe sklepy nie przetrwają bez rządowej pomocy.
  • Zobacz także: Pałac Saski. Prace nad odbudową nabierają rzeczywistych kształtów

Niewypłacalnych firm z branży handlowej jest ponad dwa razy więcej niż w analogicznym okresie 2020 roku. Odsetek takich przedsiębiorstw wzrósł o 7,5 procent w odniesieniu do trzech pierwszych kwartałów ubiegłego roku.

Sytuacja jest najgorsza w segmencie handlu detalicznego, tam wzrost upadłości wyniósł 17 procent, szczególnie jeśli chodzi o małe, lokalne firmy.

Na sytuację branży handlowej wpływają m.in. rosnące ceny energii. W tym roku ceny prądu dla firm są wyższe nawet o kilkaset procent.

Przewodniczący handlowej “Solidarności” Alfred Bujara podkreślił, że małe sklepy nie przetrwają bez rządowej pomocy.

Mali polscy przedsiębiorcy dostali trzy-, czterokrotnie wyższą podwyżkę energii. To są ceny, których nie są w stanie ponieść. Dlatego dla niech jedynym rozwiązaniem było zamknąć biznes. Wnioskowałem również do rzecznika małych i średnich firm oraz do pani minister Anny Moskwy o to, aby objąć ochroną małe polskie firmy, które nie dadzą sobie rady. To są polskie rodzinne sklepy. Przewidujemy, że jeżeli rząd nic nie zrobi, to takich sklepów zamknęłoby się około 40 procent 

– stwierdził Alfred Bujara.

Czytaj więcej: Wstrząsające szczegóły zbrodni aborcji. “Tego widoku nie zapomnę do końca życia”

Rząd zamraża ceny za energię

W ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział rozwiązanie zamrażające ceny prądu dla małych i średnich przedsiębiorstw.

Chodzi o ustalenie ceny niewiele wyższej niż dotychczas, czyli średnio 740 złotych za 1 MWh dla firm małych i średnich, zatrudniających do 250 osób. Szczegóły mają zostać przedstawione w tym tygodniu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl