Samuel Pereira i Michał Wójcik.

Samuel Pereira i Michał Wójcik. / Fot. Twitter

Zobacz także: 11 listopada Media Narodowe startują w kablówkach w HD i 4K. Co w ramówce?

Pereira oskarżył partię rządzącą, że “śpi”.

Tusk jeździ po kraju, a PiS śpi. To, że szef PO może bez większego problemu opowiadać kłamstwa, szerzyć amnezję ws. swojego dorobku jako premiera i sam sobie zaprzeczać, praktycznie bez żadnej kontry – to porażka komunikacyjna PiS – napisał.

Polityk Solidarnej Polski postanowił wykorzystać tę okazję na wypomnienie publicznemu nadawcy niezapraszanie przedstawicieli tej partii w ostatnim czasie. Podobne zarzuty często stawiali TVP też politycy choćby Konfederacji.

Dla porównania w telewizji Media Narodowe w ostatnim czasie gościli m.in. wyrzucony z TVP niezależny dziennikarz Jan Pospieszalski, polityk Solidarnej Polski Dariusz Matecki, poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz, prezes Wolnościowców poseł Artur Dziambor, czy nowy lider partii KORWiN Sławomir Mentzen.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

  • Zdaniem prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, współpraca z Aramco to wielka szansa dla polskiej gospodarki i to nie tylko dla Orlenu.
  • Na początku 2022 roku PKN Orlen podpisał umowę z Saudi Aramco na dostawy od 200 tys. do 337 tys. baryłek ropy dziennie.
  • Według PKN Orlen zaspokoiłoby to 45 proc. potrzeb koncernu w Polsce, Czechach i na Litwie.
  • Zobacz też: Ukraina wykorzystuje uprawnienia wojenne, by znacjonalizować duże firmy

Polski gigant energetyczny PKN Orlen prowadził rozmowy z saudyjskim Aramco zarówno w sprawie dostaw ropy naftowej dla regionu Europy Środkowej, jak i rozwoju produktów petrochemicznych. Zdaniem prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, współpraca z Aramco to wielka szansa dla polskiej gospodarki i to nie tylko dla Orlenu.

Z przedstawicielami Aramco rozmawiamy o dostawach surowca do naszego regionu, ale też perspektywach rozwoju petrochemii. Produkcja zaawansowanych tworzyw, we współpracy z globalnym liderem tej branży, to olbrzymia szansa dla gdańskiego zakładu i całej polskiej gospodarki.

Rozmowy

Jeszcze w lipcu PKN Orlen informował o rozmowach zarówno z saudyjskim koncernem chemicznym SABIC, jak i Saudi Aramco na temat wspólnych projektów inwestycyjnych w sektorze petrochemicznym. Chodzi o zwiększenie asortymentu i jakości produktów oraz integrację z gdańską rafinerią ropy naftowej.

Na początku 2022 roku PKN Orlen podpisał umowę z Saudi Aramco na dostawy od 200 tys. do 337 tys. baryłek ropy dziennie. Według PKN Orlen zaspokoiłoby to 45 proc. potrzeb koncernu w Polsce, Czechach i na Litwie. Poziom dostaw ma wzrosnąć w tym roku do 400 tys. baryłek dziennie (20 mln rocznie).

Po połączeniu z gazowym gigantem PGNiG i naftowym koncernem Lotos, Orlen jest największym wieloenergetycznym konglomeratem w Europie Środkowej i jednym z największych w Europie. Saudi Aramco jest jednym z największych producentów ropy naftowej na świecie, dostarczającym 10 proc. dziennego zapotrzebowania na ten surowiec.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

i

Rand Paul

Rand Paul / Fot. Wikimedia Commons

  • W Izbie Reprezentantów przeważają na razie Republikanie (190) nad Demokratami (167).
  • Ron DeSantis, Greg Abbot, Marco Rubio zdobyli elekcję.
  • Wedle pojawiających się informacji senator Rand Paul (syn Rona Paula), libertarianin opowiadający za życiem osób nienarodzonych, ma szansę na reelekcję.
  • Zobacz też: 11 listopada Media Narodowe startują w kablówkach w HD i 4K. Co w ramówce?

Między innymi Marco Rubio, Ron DeSantis, czy współprzewodniczący zespołu parlamentarnego ds. Polski Chris Smith oraz demokratka Marcy Kaptur (również współprzewodnicząca zespołu parlamentarnego ds. Polski) zdobyli elekcję. Wybrano oficjalnie 357 z 435 docelowych mandatów w Izbie Reprezentantów i 32 z 35 w Senacie.

W Izbie Reprezentantów przeważają na razie Republikanie (190) nad Demokratami (167). Do zdobycia większości potrzebne jest 218 miejsc. W Senacie obie partie mają zapewnione po 48 miejsc. Wedle pojawiających się informacji Republikanie osiągnęli na razie gorszy wynik, niż prognozowano. Potencjalni konkurenci partyjni Donalda Trumpa – Ron DeSantis oraz Greg Abbot – zdobyli elekcję.

Marco Rubio i Rand Paul

Reelekcję zdobył Marco Rubio, znany między innymi z rywalizacji o stanowisko prezydenta z Donaldem Trumpem w wyborach w 2016 roku.

Wedle pojawiających się informacji senator Rand Paul (syn Rona Paula), libertarianin opowiadający za życiem osób nienarodzonych, ma szansę na reelekcję.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Rmf24, Wnp, Twitter

Kimchi

Kimchi / Fot. Pxhere

  • Południowokoreańska firma spożywcza planuje wybudować fabrykę kimchi w Krakowie.
  • Kimchi to tradycyjny koreański przysmak, produkowany ze sfermentowanej kapusty, soli i ostrej papryki.
  • Daesang Corporation powiedział, że wybrał Polskę jako centrum ekspansji swojej marki Jongga na rynek europejski ze względu na dostępność składników w tym kraju i bliskość innych krajów europejskich.
  • Zobacz też: Minister Rau z wizytą w Paryżu. Głównym tematem rozmów wojna na Ukrainie

Południowokoreańska firma spożywcza Daesang Corporation planuje wybudować fabrykę kimchi w Krakowie. Kimchi to tradycyjny koreański przysmak, produkowany ze sfermentowanej kapusty, soli i ostrej papryki.

Firma ogłosiła również, że podpisała umowę joint venture z polską firmą Charsznickie Pola Natury, która specjalizuje się w produkcji naturalnej kiszonej kapusty i tradycyjnych dań bocznych. Spółka joint venture, Daesang ChPN Europe, będzie sprzedawać produkty marki Jongga firmy Daesang takim detalistom jak Carrefour, Auchan i Lidl.

Jongga stanowiła 60 proc. eksportu koreańskiego kimchi w pierwszej połowie 2022 roku.

Daesang zapowiedział, że do końca 2024 roku zainwestuje około 10,9 mln euro w budowę fabryki kimchi w Krakowie. Obiekt o powierzchni ponad 6.600 metrów sześciennych ma produkować do 3.000 ton kimchi rocznie.

Produkcja kimchi

Firma posiada już 11 fabryk kimchi, z czego dwie znajdują się za granicą, w Chinach i Stanach Zjednoczonych. Daesang Corporation powiedział, że wybrał Polskę jako centrum ekspansji swojej marki Jongga na rynek europejski ze względu na dostępność składników w tym kraju i bliskość innych krajów europejskich.

W ubiegłym roku Daesang wyeksportował kimchi o wartości 67 milionów euro, o 131 procent więcej niż w 2016 roku, a eksport do Europy wzrastał o 20 procent każdego roku od 2017 roku.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

TVP Info

Zamek Królewski w Krakowie

Zamek Królewski w Krakowie / Fot. PAP/Łukasz Gągulski. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • We wtorek 8 listopada rozpoczął się na Zamku Królewskim w Krakowie “Tydzień Patriotyczny”.
  • Trwające do niedzieli wydarzenie to między innymi specjalna interaktywna strefa patriotyczna oraz gra terenowa po zamkowych ekspozycjach.
  • Przygotowano przestrzeń, w której najmłodszych odbiorców sztuki i kultury uczy się “współczesnych postaw patriotycznych”.
  • Zobacz też: Kazachstan chce zwiększyć dostawy ropy do UE. Wybrana trasa omija Rosję

We wtorek 8 listopada rozpoczął się na Zamku Królewskim w Krakowie “Tydzień Patriotyczny”. Trwające do niedzieli wydarzenie to między innymi specjalna interaktywna strefa patriotyczna oraz gra terenowa po zamkowych ekspozycjach.

Marta Graczyńska, pełnomocniczka dyrektora Zamku Królewskiego na Wawelu ds. działalności edukacyjnej, wypowiedziała się w ten sposób:

Wszyscy myślą: 11 listopada, a my chcemy – cały tydzień. Cały tydzień cieszyć się i przypominać o tej dacie. Że to nie jest tylko jeden dzień, ale tak naprawdę 12 miesięcy, w których powinniśmy pamiętać o odzyskaniu niepodległości, byciu niepodległym, kształtować w sobie dobry, odpowiedzialny patriotyzm, pamiętać o dziedzictwie narodowym i kulturowym, pamiętać o małych społecznościach. To jest tak naprawdę robota na co dzień, a nie od święta.

Przygotowano przestrzeń, w której najmłodszych odbiorców sztuki i kultury uczy się “współczesnych postaw patriotycznych”.

Krew

Na Wawelu obecna jest edukacja, wypoczynek, ale również krwiodawstwo. Wielu oddało krew dla Polski, więc ma to również cechę symboliczną.

To jedna z dostępnych dziś form, by wykazać się bohaterstwem w tym szczególnym czasie

– stwierdzają organizatorzy wydarzenia. “Krwiobus” zaparkował we wtorek na dziedzińcu zewnętrznym Wawelu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Radio Maryja

Red. Michał Jelonek.

Red. Michał Jelonek. / Fot. Media Narodowe

  • 11 listopada w Mediach Narodowych zostanie zdominowany poprzez transmisję z Marszu Niepodległości. Wieczorem będzie można obejrzeć filmy dokumentalne i reportaże.
  • 12 i 13 listopada będzie z kolei pod znakiem Forum Niepodległości.
  • Od poniedziałku do piątku w Mediach Narodowych będzie można obserwować programy znane z dotychczasowej emisji programu w YouTube, jak “Przegląd Prasy Jana Bodakowskiego”, czy “Dzień na żywo”. Pojawią się także nowe programy.
  • Zobacz także: Uczestnik powstania warszawskiego o Marszu Niepodległości: Tam są polscy patrioci, to ja też muszę być

11 listopada w Mediach Narodowych zostanie zdominowany poprzez transmisję z Marszu Niepodległości. Poprzedzi ją specjalne studio, które ruszy o godzinie 8:00. Studio Niepodległości także po transmisji – od godziny 19:00. Wieczorem będzie można obejrzeć filmy dokumentalne i reportaże.

12 i 13 listopada będzie z kolei pod znakiem Forum Niepodległości. Oprócz transmisji z tego wydarzenia, widzowie będą mogli zobaczyć m.in. jak co sobotę “Śniadanie w Mediach Narodowych”, ale również animowany film dokumentalny Arkadiusza Olszewskiego “Ludobójstwo”, czy film dokumentalny “Stop 447. Polacy w walce o prawdę”. W kontekście tego drugiego warto wspomnieć, że ostatnie wypowiedzi amerykańskich polityków każą sądzić, że jest to problem cały czas aktualny.

Od poniedziałku do piątku w Mediach Narodowych będzie można obserwować programy znane z dotychczasowej emisji programu w YouTube, jak “Przegląd Prasy Jana Bodakowskiego”, czy “Dzień na żywo”. Pojawią się także nowe programy, jak “Najważniejsze pytania”, “Konfrontacje”, “Rozmowy niepoprawne politycznie”, “Wywiad Tygodnia”, “Studio Międzynarodowe”, “Michalkiewicz&Kornaś”, “Młodzi Rządzą” czy “Przepis na patriotę”. W soboty jak zawsze “Śniadanie w Mediach Narodowych”.

Po otrzymaniu koncesji rozpoczniemy niezwłocznie właściwą emisję, łącznie w 20 sieciach na starcie dystrybucji. Prezesem stowarzyszenia Marsz Niepodległości, nadawcy Mediów Narodowych jest Robert Bąkiewicz a szefem redakcji Tomasz Kalinowski, ja odpowiadam za dystrybucję i rozwój kanału – poinformował Piotr Barełkowski, odpowiadający za dystrybucję stacji.

Barełkowski powiedział też, że stacja będzie oferowana operatorom kablowym w dwóch jakościach technicznych – HD i 4K.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Flaga ONZ

Flaga Organizacji Narodów Zjednoczonych / Fot. Pixabay

Komitet ds. Światowego Bezpieczeństwa Żywnościowego (Comittee on World Food Security – CFS) powstał w 1974 r. jako organ międzyrządowy mający służyć jako forum w ramach systemu Narodów Zjednoczonych do przeglądu i śledzenia polityk dotyczących światowego bezpieczeństwa żywnościowego, w tym produkcji oraz fizycznego i ekonomicznego dostępu do żywności.

Październikowe prace Komitetu skupiały się na wypracowaniu porozumienia ONZ w sprawie zestawu międzynarodowych wytycznych dotyczących bezpieczeństwa żywieniowego. Opracowywane porozumienie ma nosić tytuł „Dobrowolne wytyczne dotyczące równości genderowej oraz upodmiotowienia kobiet i dziewcząt w kontekście bezpieczeństwa żywnościowego i żywienia”. Prace nad dokumentem zostały wstrzymane, gdyż biorące udział w pracach Stany Zjednoczone i Unia Europejska nalegały, aby w treści porozumienia znalazły się także kwestie odnoszące się m.in. do transseksualizmu i aborcji.

USA i UE zablokowały porozumienie zaznaczając, że zaakceptują jedynie umowę zawierającą takie terminy jak „różne i krzyżujące się formy dyskryminacji”, „kobiety w całej ich różnorodności” oraz „zdrowie i prawa seksualne i reprodukcyjne”. Choć terminy te nie posiadają jednolitej i precyzyjnej definicji, to od lat konsekwentnie wprowadzane są do różnych dokumentów międzynarodowych – porozumień rezolucji, stanowisk. Następnie agencje ONZ, organizacje międzynarodowe, w tym UE oraz duże organizacje pozarządowe promują je poprzez odniesienia do akceptacji transseksualizmu, ideologii gender czy aborcji. Takiej formie porozumienia ws. bezpieczeństwa żywieniowego sprzeciwiła się część państw ONZ, m.in. Indonezja, Chiny, Rosja, Sudan, Kamerun, Malezja oraz Stolica Apostolska.

Zamieszanie wokół włączenia ideologicznych pojęć do dokumentu spowodowało, że głos w sprawie zabrał Wysoki Komisarz ds. Praw Człowieka ONZ. W swoim oświadczeniu poparł stanowisko USA i UE, twierdząc, że sporne kwestie „co do treści zasady niedyskryminacji” i tak są już zaakceptowane przez wszystkie państwa w ramach rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Przytoczył też rezolucję 67/168 w której uznało orientację seksualną i tożsamość genderową za zakazane podstawy dyskryminacji. Komisarz nie wspomniał jednak w ramach swej interwencji, że ponad 50 państw ONZ konsekwentnie sprzeciwia się językowi zawartemu w tej rezolucji, a aż 58 krajów głosowało przeciwko włączeniu „orientacji seksualnej i tożsamości genderowej” do jej treści. Każdorazowo, gdy na forum ONZ pojawiają się tematy związane z ideologią gender, kwestionowaniem płci, czy rzekomymi „prawami reprodukcyjnymi i seksualnymi”, wywołują one znaczne poruszenie wśród delegacji ONZ, co potwierdza, że, wbrew życzeniom Komisarza, kwestii tych nie można uznać za „uregulowane”. Wręcz przeciwnie, są to tematy budzące jedne z największych kontrowersji w debatach toczonych na forum ONZ.

„Urząd chciałby podkreślić, że organy traktatowe ONZ o prawach człowieka interpretują zasadę niedyskryminacji i równości jako obejmującą dyskryminację ze względu na orientację seksualną, tożsamość genderową i status interpłciowy” – czytamy w oświadczeniu Komisarza, który powołuje opinie ekspertów ONZ w sposób bezpodstawnie sugerujący, że są one wiążące dla państw. Tymczasem konwencje dotyczące praw człowieka nie odnoszą się nigdzie wprost do „orientacji seksualnej” czy tym bardziej „tożsamości genderowej”. Eksperci ONZ ds. praw człowieka twierdzą, że te pojęcia powinny być mimo to akceptowane jako kategorie praw człowieka obok powszechnie akceptowanych kategorii niedyskryminacji, takich jak rasa, płeć czy religia.

„Sprzeciwu nie budzi sam fakt chęci uchronienia pewnych specyficznych grup przed dyskryminacją, lecz próba zmuszenia państw ONZ do uznania ideologicznej koncepcji gender. Należy pamiętać, że zasada niedyskryminacji działa w swojej najszerszej formule i obejmuje zakaz dyskryminacji kogokolwiek z jakiegokolwiek powodu. Enumeratywnie wymieniane rasa, płeć itd., które pojawiają się w różnych aktach prawnych to jedynie przykłady, które nigdy nie stanowią katalogu zamkniętego” – podkreśla Anna Kubacka z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.

Komitet ds. Światowego Bezpieczeństwa Żywnościowego zgodził się kontynuować negocjacje w sprawie „Dobrowolnych wytycznych w sprawie równości genderowej oraz upodmiotowienia kobiet i dziewcząt w kontekście bezpieczeństwa żywnościowego i żywienia” w nadchodzących miesiącach, w nadziei osiągnięcia porozumienia na następnej sesji w 2023 r.

Adam Abramowicz

Adam Abramowicz / Fot: PAP. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Jest to inicjatywa organizacji zrzeszonych w Radzie Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP.
  • Wedle prawa stanowionego, aby mógł być procedowany w Sejmie, projekt musi zostać wsparty przez co najmniej 100 tysięcy osób.
  • Adam Abramowicz stwierdził, iż wprowadzenie dobrowolnej składki na ubezpieczenie emerytalne przy zachowaniu obowiązku składki na ubezpieczenie zdrowotne doprowadzi m.in. do wyjścia wielu firm z szarej strefy.
  • Zobacz też: Buda: Atom będzie stanowił do 35% miksu energetycznego

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz poinformował o zbiórce podpisów pod projektem ustawy wprowadzającej dobrowolny ZUS dla wszystkich przedsiębiorców.

Dobrowolny ZUS

Dyrektor Generalny Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Marek Woch napisał na Facebooku:

Jest to inicjatywa organizacji zrzeszonych w Radzie Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP. Powstał już Komitet inicjatywy obywatelskiej dotyczącej dobrowolnej składki na ZUS, do którego wszedł Paweł Kukiz.

Wedle prawa stanowionego, aby mógł być procedowany w Sejmie, projekt musi zostać wsparty przez co najmniej 100 tysięcy osób.

Projekt ustawy ma trafić do Sejmu za około 3 tygodnie.

Zbiórka podpisów

Zbiórka podpisów pod projektem ustawy wprowadzającej dobrowolny ZUS znajduje się pod tym linkiem. Z kolei tabela do zbierania podpisów w sprawie projektu ustawy jest dostępna tutaj.

Adam Abramowicz stwierdził, iż wprowadzenie dobrowolnej składki na ubezpieczenie emerytalne przy zachowaniu obowiązku składki na ubezpieczenie zdrowotne doprowadzi m.in. do wyjścia wielu firm z szarej strefy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Facebook, Twitter

Gazociag Baltic Pipe

Gazociag Baltic Pipe / Fot. PAP/EPA/Marcin Bielecki. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Polska była w grupie 15 państw członkowskich, które podczas szczytu Unii Europejskiej 20-21 października wezwały KE do przygotowania propozycji tymczasowych ram dla ograniczenia cen gazu.
  • Według źródeł cytowanych przez Reutersa Komisja Europejska uznała, że spełnienie tych żądań jest niemożliwe.
  • Polska wezwała też KE do zamrożenia ceny uprawnień do emisji CO2 na poziomie 20 lub 30 euro.
  • Zobacz też: W okupowanym przez Rosjan Melitopolu przywrócono pomnik Lenina

Komisja Europejska (KE) powiedziała, że niemożliwe będzie wprowadzenie limitu cen gazu ziemnego, czego domagają się niektóre kraje członkowskie, podał Reuters, cytując źródła dyplomatyczne.

KE miała powiedzieć przedstawicielom krajów członkowskich w Brukseli, że niemożliwe będzie stworzenie limitu cen gazu, który nie wpłynie na długoterminowe kontrakty lub bezpieczeństwo dostaw.

Polska była w grupie 15 państw członkowskich, które podczas szczytu Unii Europejskiej 20-21 października wezwały KE do przygotowania propozycji tymczasowych ram dla ograniczenia cen gazu w produkcji energii elektrycznej oraz stworzenia tymczasowego korytarza cen transakcyjnych gazu ziemnego w celu obniżenia kosztów dla konsumentów.

“Spełnienie żądań niemożliwe”

Według źródeł cytowanych przez Reutersa Komisja Europejska uznała, że spełnienie tych żądań jest niemożliwe.

Ze względu na rolę unijnego systemu handlu emisjami (ETS) w kształtowaniu cen energii, Polska wezwała też KE do zamrożenia ceny uprawnień do emisji CO2 na poziomie 20 lub 30 euro.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

The first news

Marsz Niepodległości 2012

Marsz Niepodległości 2012 / Fot. Jan Bodakowski

Bojkot Marszu Niepodległości 2012

W listopadzie 2012 bojkotowanie Marszu Niepodległości stało się niezwykle modne. Nie tylko w środowiskach skrajnej lewicy, czy publicystów „Gazety Wyborczej”, trwała nagonka na Marsz Niepodległości.

Redaktor naczelny tygodnika „Tylko Polska” Leszek Bubel w 45 numerze pisma zadeklarował bojkot Marszu Niepodległości. Zdaniem Leszka Bubla organizatorzy Marszu Niepodległości (Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo Radykalny) przez wiele lat propagowały nazistowską symbolikę, dziś „ślinią do PIS. Stali się wręcz filosemitami”. Leszek Bubel zarzucał MW i ONR, że nie chcą na poważnie zająć się polityką, „zbudować partię, powalczyć o parlament”, że wolą blokować „swoich członków i fanów w politycznym rozwoju”. Marsz nie podoba się redaktorowi “Tylko Polski” z powodu obecności w komitecie honorowym Marszu: Rafała Ziemkiewicza, który zdaniem Leszka Bubla neguje realność żydowskiego zagrożenia, i Jana Kobylańskiego, który zdaniem redaktora “Tylko Polski” miał wspierać postkomunistów udających narodowców.

Janusz Korwin-Mikke został usunięty z komitetu poparcia Marszu za określenie części uczestników Marszu mianem nazistów, podobnie jak to robią protestujący przeciw Marszowi ekstremiści lewicowi.

Lider monarchistów Adam Wielomski w swoim tekście „Dlaczego nie wybieram się na Marsz Niepodległości?” skrytykował organizatorów Marszu Niepodległości, za usunięcie z komitetu poparcia marszu Janusza Korwina Mikke i przyjęcie redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza. Adam Wielomski wytknął organizatorom, że pozwalają Sakiewiczowi wykorzystywać Marsz dla swoich celów politycznych, albo dlatego, że nie liczą się dla nich ideały, tylko frekwencja, albo bo chcą zostać lokajami PIS.

Swoje członkostwo w komitecie poparcia Marszu zawiesił Tomasz Sakiewicz. Redaktora Gazety Polskiej podobnie jak Leszka Bubla zbulwersował udział w komitecie poparcia Jana Kobylańskiego. Poinformowała o tym na łamach Frondy Anita Czerwińska. Tomasz Sakiewicz miał jednak zamiar wraz z Klubami Gazety Polskiej wziąć udział w samym Marszu i przede wszystkim oddać cześć Józefowi Piłsudskiemu.

Paweł Kukiz postanowił odejść z komitetu poparcia Marszu z powodu rzekomego antysemityzmu Jana Kobylańskiego. Niemniej muzyk popierał dalej ideę Marszu. Redaktor Frondy.pl Tomasz Terlikowski poparł decyzje Pawła Kukiza o odejściu z komitetu poparcia Marszu z powodu obecności Jana Kobylańskiego, co też było powodem niechęci Leszka Bubla do Marszu. Naczelny Frondy.pl zadeklarował, że „nie mam ochoty, by maszerować razem z młodymi ONR-owcami i tymi, którzy uznają Jana Kobylańskiego za autorytet”.

Już tradycyjnie przeciw Marszowi niepodległości protestowali lewicowi ekstremiści. Celem organizatora protestów, Porozumienia 11 listopada, była walka z: nacjonalizmem, ksenofobią, homofobią, „neofaszystami” z ONR i MW głoszącymi idee, które miały zainspirować Andersa Breivika, nacjonalistami, którzy rzekomo zamordowali w ostatnich latach 50 osób, budową w Polsce drugich Węgier rzekomo „pełnych rasizmu i segregacji”, wykluczeniem, dyskryminacją rasową i ekonomiczną. W skład koalicji przeciwników Marszu weszły liczne organizacje: lewicowe, socjalistyczne, anarchistyczne, feministyczne, pacyfistyczne, gejowskie, filosemickie, trockistowskie, wegańskie, lesbijskie, transseksualistów, OPZZ.

Zobacz także: Nowy regulamin Twittera. Musk wprowadza swoje zasady

Marsz Niepodległości 2012

Marsz Niepodległości w 2012 roku był niewątpliwym wyrazem oczekiwania młodej Polski na nową rewolucyjną siłę polityczną. Wyrazem kontestacji wobec toczonej rozkładem III RP. Krytyką skompromitowanej władzy i jej bratniej opozycji. Nie zmienia tego nawet faktu przyłączenie się do Marszu zaangażowanych zwolenników PiS, którzy zdawali się nie rozumieć pryncypialnych przyczyn kontestacji PiS przez młodych narodowców. Ani to, że liderzy środowiska PiS nie skrywali pogardy dla narodowców.

Ogromną zasługą Marszu było to, że pokazał on ogromny potencjał nacjonalizmu, jego siłę i witalność. Pokazał młodym Polakom, że nie są samotni, że jest ich siła.

Pewnym minusem takiej formy narodowej kontestacji było to, że była ona typowa dla polskiego życia politycznego. Typowo pozbawiona konkretów, operująca słusznymi sloganami, które z jednej strony doraźnie łączą, ale gdy przyjdzie do konkretów, staną się zarzewiem konfliktów. Problem ten wzmaga dodatkowo brak struktury, wspólnego szyldu, jednoznacznego programu, czy chociaż dyskusji o tym, jakie są konkretne cele, środki i działania, które winien podjąć polski ruch narodowy.

Działacze Młodzieży Wszechpolskiej, Obozu Narodowo Radykalnego, i lokalnych środowisk wzięli udział w Marszu pod własnymi sztandarami organizacyjnymi. Licznie byli reprezentowani, wolni od parcia na szkło, ubrani na sportowo, młodzi ludzie. Żywioł ten młody, poza kontrolą organizatorów, był niezwykle mobilny i dobrze zorganizowany. Marsz wspierali też wolontariusze antyaborcyjnej fundacji SOS, która prócz pomocy matkom i dzieciom, jest też wydawcą portalu i miesięcznika „Moja Rodzina”. Wśród osób znanych można było dostrzec: Ryszarda Bendera, Kornela Morawieckiego, Artura Zawiszę, posłów PiS Artura Górskiego i Stanisława Piętę. Polskich demonstrantów wspierali przyjaciele z zagranicy, przedstawiciele: francuskiej skrajnej prawicy, włoskich patriotów społecznych, węgierskich nacjonalistów. Wśród najliczniejszej młodzieży, widać było rodziny z dziećmi i zakonników.

Kilkanaście minut po wyruszeniu Marszu, część kilkudziesięciu dziennikarzy wyprzedziła czoło pochodu i ruszyła w stronę placu Konstytucji, by znaleźć jakąś ławkę lub kosz na śmiecie, z którego dałoby zrobić kilka zdjęć pochodu. Po kilku minutach pochód się zatrzymał, a przed nim stały dwie kolumny policjantów. Nagle na wysokości ulicy Żurawiej rozpętało się piekło. Rozpoczęły się walki. Wybuchy wstrząsały ulicą. Setki ludzi biegły. Część dziennikarzy uciekła na Wspólną i Parkingową, by dostać się do Alej Jerozolimskich. Mijały ich setki biegnących policjantów z prewencji. Z perspektywy Nowogrodzkiej można było dostrzec nad Marszałkowską łunę i kłęby dymu. Nieustannie trwała kanonada.

Na rondzie Dmowskiego stał przez kilkadziesiąt minut zdezorientowany tłum spowity chemicznymi oparami. Marszałkowska płonęła blaskiem flar. Nieustający huk wystrzałów miesza się z patriotycznymi pieśniami. Po pewnym czasie dym flar wzbogacił się oparami gazu łzawiącego. Okazuje się, że gaz policyjny nawet z odległości kilkuset metrów podrażnia oczy i drogi oddechowe, powoduje ból głowy.

Wydarzenia z 2012 były niewątpliwie dużo bardziej spektakularne niż wydarzenia z 2011. W mediach jednak całkowicie zaskakiwała narracja. Funkcjonariusze frontu propagandy mówili o: incydentach, niejasnej sytuacji, tonowali wypowiedzi lewicowych harcowników. Widać było, że rządzący zorientowali się ataki na Marsz, tylko wzmagają jego popularność, że dotychczasowa narracja propagandowa przynosiła odwrotne efekty.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com