Organizacje polskich pracodawców wystosowały apel do szefowej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen. Proszą w nim, by Bruksela jak najszybciej sprawdziła, czy program pomocy spełnia unijne wymogi.

Pod pismem podpisali się reprezentanci największych polskich organizacji pracodawców i przedsiębiorców. Możemy w nim przeczytać, że: “Europejskie społeczeństwo i gospodarka w stanęły przed olbrzymim wyzwaniem spowodowanym pandemią wirusa SARS-CoV-2. Zagrożenie zdrowotne szybko przekształciło się w potężne zagrożenie dla stabilności przedsiębiorstw i miejsc pracy. Na skutek zerwanych łańcuchów dostaw, restrykcji sanitarnych i zmniejszonego popytu, doszło do największej od 100 lat recesji. Dotyka ona wszystkie kraje Unii Europejskiej, w tym Polskę. Aby zapobiec masowym upadłościom przedsiębiorstw i wzrostowi bezrobocia, ta bezprecedensowa sytuacja wymaga niezwykle szybkich działań antykryzysowych, zakrojonych na szeroką skalę”.

Przypominają, iż 9 kwietnia 2020 r. premier Mateusz Morawiecki przedstawił rządowy program ratunkowy dla polskiej gospodarki, nazywany Tarczą Finansową z Polskiego Funduszu Rozwoju, który ma wspomóc małe i średnie firmy oraz dużych przedsiębiorców. Z kolei 15 kwietnia 2020 r. polski rząd wystąpił o zgodę na pomoc publiczną do Komisji Europejskiej w ramach programu Tarczy Finansowej z Polskiego Funduszu Rozwoju dla Dużych Firm.  Przedsiębiorcy uważają, że zatwierdzanie pakietów ratunkowych powinno trwać “w dniach”, “a nie w miesiącach”. Dlatego apelują o szybką reakcję i jak najpilniejszą akceptację Tarczy Finansowej.

“Biorąc pod uwagę olbrzymie koszty gospodarcze i społeczne, spowodowane przez każdy dzień zwłoki w akceptacji programu, jako reprezentanci największych polskich organizacji pracodawców i przedsiębiorców, apelujemy do Pani Przewodniczącej o niezwłoczną reakcję i o zapewnienie możliwie pilnej akceptacji rządowego programu Tarczy Finansowej z Polskiego Funduszu Rozwoju dla Dużych Firm. Mówimy o niepewności tysięcy firm, milionów pracowników oraz ich rodzin. Mając to na uwadze Europa i Polska potrzebuje obecnie szybkich i zdecydowanych działań dla ochrony potencjału rozwoju, przedsiębiorstw i miejsc pracy” – piszą przedsiębiorcy w liście.

źródło: dorzeczy.pl

Dodano w Bez kategorii

Wczoraj według ukraińskich mediów do Warszawy miał przylecieć samolot z ponad setką ukraińskich pracowników. Zostali oni od razu poddani kwarantannie. Polski rząd pomimo narastającego kryzysu gospodarczego i zwiększonego bezrobocia Polaków ściąga do kraju m.in. Ukraińców. Jak dotychczas transporty ograniczają się do długoterminowych pracowników.

Ukraiński portal “Europejska Prawda” podał wczoraj do informacji publicznej, iż został zrealizowany pierwszy transport Ukraińców do Warszawy za pomocą transportu lotniczego. Powołuje się przy tym na informacje pochodzące od polską firmę pośredniczącą w międzynarodowym zatrudnianiu. Ich zdaniem polski i ukraiński rząd wydały oficjalne pozwolenie na taką operację.

Zobacz także: Rząd szykuje się do wznowienia ruchu lotniczego. Do tych państw będziemy mogli polecieć

Po przybyciu do Warszawy 178 obywateli Ukrainy zostało poddanych obowiązkowej kwarantannie w związku z trwającymi restrykcjami w dobie epidemii koronawirusa. Oprócz tego posiadają oni długoterminową umowę o pracę,ubezpieczenie społeczne oraz zapewniono im dodatkowo ubezpieczenie na wypadek zachorowania na COVID-19.

Na początku maja Wadym Prystajko, ukraiński wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej, który odpowiada za specjalne rejsy za granicę dla emigrantów zarobkowych, ogłosił, że Kijów oczekuje, że Ukraińcy będą mieli gwarancję oficjalnego zatrudnienia na okres co najmniej trzech miesięcy, otrzymają pakiet ubezpieczeniowy, przede wszystkim ubezpieczenie medyczne, oraz godne warunki mieszkaniowe i płacowe

Podobne transporty Ukraińców odbywają się do innych europejskich krajów jak Finlandia, Niemcy, Austria czy też Wielka Brytania. Wcześniej nasi wschodni sąsiedzi zawiesili loty międzynarodowe.

interia/pap

Dodano w Bez kategorii

Jak donosi portal money.pl, UOKiK po przeprowadzeniu kontroli w sieci Biedronka stwierdził szereg nieprawidłowości. Błędnie oznakowana była co piąta partia warzyw i owoców, a podpisana jako rzekomo krajowa co dziesiąta.

Urząd zajął się ziemniakami, jabłkami, cebulami, kapustą oraz marchwiami sprzedawanymi w sieci Biedronka. Skargi klientów na nieprawdziwe oznakowanie pochodzenia warzyw i owoców w popularnym dyskoncie uprawdopodobniły się dzięki kontroli Inspekcji Handlowej. Polskie ogórki okazywały się ukraińskimi, marchewki – importowane z Holandii, a kapusty z Francji.

„Postawiłem spółce Jeronimo Martins Polska zarzut stosowania praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów poprzez wprowadzanie ich w błąd co do kraju pochodzenia owoców i warzyw. Dla wielu osób to kluczowa informacja, która mogła przesądzić o zakupie danego produktu. Konsumenci coraz częściej kierują się w swoich wyborach patriotyzmem gospodarczym i chętnie sięgają po produkty krajowe. Nieprawdziwe informacje w sklepach Biedronka mogły zniekształcić ich decyzje zakupowe” – powiedział prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Jak wynika z kontroli IH, w IV kwartale 2019 r. nieprawidłowości w zakresie wprowadzania w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców w związku z przekazywaniem na wywieszkach nieprawdziwych informacji inspektorzy stwierdzonych zostało w 49 sklepach sieci Biedronka.

Kontrolerzy zakwestionowali 132 partie owoców i warzyw spośród 644 skontrolowanych, czyli 20,4 proc. W przypadku produktów deklarowanych na wywieszkach jako polskie wprowadzenie w błąd miało miejsce w przypadku 64 partii (9,9 proc.).

Natomiast w I kwartale 2020 r. Inspektorzy zgłosili zastrzeżenia do 24 partii spośród 168 skontrolowanych w tych placówkach (14,2 proc.), z tego w przypadku 19 partii (11,3 proc.) pochodzenie owoców lub warzyw niezgodnie z prawdą zadeklarowano jako polskie.

Spółce Jeronimo Martins Polska grozi teraz kara do 10 proc. rocznego obrotu. To kwota sięgająca 1,5 mld zł. Urząd prowadzi wobec Biedronki także inne postępowania, dotyczące m.in. nieuczciwych praktyk wobec dostawców produktów spożywczych oraz nieprawidłowego informowania konsumentów o cenach.

źródło: money.pl

Dodano w Bez kategorii

Jak wynika z badań podawanych przez Marcina Palade, wyborcy Krzysztofa Bosaka w drugiej turze są bardziej skłonni oddać głos na Rafała Trzaskowskiego, niż na Andrzeja Dudę.

Elektorat Krzysztofa Bosaka najwyraźniej stracił cierpliwość do Prezydenta Andrzeja Dudy. W najnowszym zaprezentowanym sondażu przez znanego psefologa i komentatora sceny politycznej Marcina Palade, obecnie urzędujący prezydent może liczyć jedynie na 22% głosów poparcia Konfederatów. Wynik kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego wyniósł aż 35%, co jest dużym zaskoczeniem dla obserwatorów polskiej polityki.

Zdziwienia nie ukrywał publicysta DoRzeczy, Jan Fiedorczuk. Redaktor prawicowego tygodnika zamieścił tweet, w którym użył nawet wyrażenia, iż: „możliwe jednak, że już niedługo na Dudzie zemszczą się wszelkie „ruskie onuce”, które rzucano na Konfederację”.

Swoje niezadowolenie wyraził również redaktor Witold Gadowski:

Taki obrót sprawy może wprawiać w zdumienie, zwłaszcza, gdy przypomnimy sobie wprowadzenie tzw. “Karty LGBT+” przez Rafała Trzaskowskiego jako prezydenta Warszawy w lutym 2019 r. Dokument zawiera m.in. postulaty edukacji seksualnej dzieci od najmłodszych lat, zapewnienia bezpieczeństwa młodzieży o odmiennej orientacji, przeciwdziałania dyskryminacji w szkołach czy też utworzenia hosteli dla osób LGBT.

źródło: Twitter

Dodano w Bez kategorii

/ fot. TT/@SpaceX

Na ten moment Amerykanie oraz wielbiciele firmy SpaceX czekają od wielu lat. Marzenie Stanów Zjednoczonych o samodzielnym powrocie swoich astronautów za pomocą własnego statku i rakiety ma się ziścić już w tą środę. Start statku kosmicznego z dwójką astronautów pierwotnie zaplanowany jest na 27. maja na godz. 22:33 czasu polskiego.

Po blisko 10 latach amerykańscy astronauci polecą znów za pomocą rodzimego statku kosmicznego z własnej ziemi, jak podkreśla to administrator NASA Jim Bridenstein. Start załogowego Dragona zaplanowano na najbliższą środę tj. 27. maja 2020 r. na godzinę 22:33 polskiego czasu. Przed laty SpaceX wykupiło do tego celu miejsce na platformie 39A na Przylądku Canaveral, na Florydzie, gdzie niegdyś odbywały się sławne już starty rakiet Saturn-V wynoszących ludzi na Księżyc oraz stało się też miejscem startów potężnych wahadłowców kosmicznych.

Zobacz także: Andrzej Duda o radiowej Trójce: Ta sytuacja jest żenująca

Dwójka astronautów Bob Behnken oraz Douglas Hurley już od ponad dwóch miesięcy przebywają na kwarantannie, lecz w związku z epidemią koronawirusa podjęci zostali jeszcze większym restrykcjom niż ma to miejsce przy rutynowym przygotowaniu wysłania ludzi w kosmos. Dwukrotnie też zostali przebadani testami na COVID-19, nie wykluczone, że przed samym startem również zostaną zbadani.

Dobra pogoda gwarantem sukcesu

Potężna rakieta jaką jest Falcon-9 wystartuje w planowym terminie o ile na całej jej linii lotu będą istnieć odpowiednie warunki pogodowe. Jest to o tyle ważne, aby na Oceanie Spokojnym panowały względnie przyjazne warunki dla ewentualnej ekipy ratowniczej i dla samej kapsuły.

Jednakże z dotychczasowych informacji meteorologicznych nie zapowiadają się one wyśmienicie w dniu startu. Należy więc przygotować się w odpowiednią cierpliwość, zwłaszcza że firma SpaceX jest znana z przesuwania startów ze względu na złą pogodę w pierwotnym terminie czy drobne usterki. Tutaj środki bezpieczeństwa stoją na najwyższym poziomie i są bardzo rygorystycznie obserwowane przez samą NASA.

SpaceX zapewni loty także astronautom spoza USA. Musk zapowiedział też wprowadzenie komercyjnych lotów w kosmos. Pierwsza prywatna trzyosobowa misja planowana jest na drugą połowę 2021 roku, a ceny biletów mają kosztować nawet dziesiątki milionów dolarów.

Focus/Komputer Świat

Dodano w Bez kategorii

ANNA MANDRELA || Dziś obchodzimy 72 rocznicę śmierci rtm. Witolda Pileckiego. Od kilku lat jest to dla mnie dzień refleksji i modlitwy w intencji naszego wielkiego bohatera. ,,Starałem się żyć tak, abym w godzinie mógł się raczej cieszyć niż lękać” – te rozważania nad książką ,,O naśladowaniu Chrystusa” i niezłomna postawą Rotmistrza będą mi już zawsze towarzyszyć 25 maja.

Rocznica śmierci rtm. Pileckiego to również czas, gdy na portalach internetowych  pojawiają się artykuły dotyczące okoliczności aresztowania naszego bohatera i jego grupy. Ostatnie lata poświęciłam na zbadanie tego tematu. W 2019 roku Stowarzyszenie Marsz Niepodległości wydało moją książkę ,,Kto zdradził Witolda Pileckiego?”. Jest to pierwsza tak obszerna publikacja  poświęcona życiu rtm. Pileckiego i jego towarzyszy w latach 1945-1948, oparta w całości na tekstach źródłowych i konsultowana z pracownikami IPN. Dzięki temu, że skupiłam się tylko na okresie powojennym, mogłam umieścić w książce wiele tekstów źródłowych, które do tej pory nie zostały opublikowane. Moja praca spotkała się z przychylną recenzją pana Leszka Żebrowskiego.

Jednak okazało się, że moja książka jest dla niektórych niewygodna. Burzy bowiem narrację, jaką przez lata powtarzali historycy. W ostatnich dniach pojawiły się audycje radiowe, w których polemizowano z moimi odkryciami, jednak bez podawania mojego nazwiska. Wobec tego czuję się wywołana do odpowiedzi i pragnę ogłosić, że chętnie wezmę udział w debacie z historykami, którzy nie zgadzają się z wynikami moich badań. Jeśli wykażą mi błąd, to wprowadzę zmiany w kolejnym wydaniu książki. Celem moich badań była jedynie prawda o rtm. Pileckim, a nie bronienie takiej czy innej z góry założonej tezy. Moja postawa była obiektywna, co ułatwiał fakt, że nie jestem spokrewniona z żadnym z członków grupy rtm. Pileckiego, nie jestem pracownikiem żadnej z instytucji rządowych, a pieniądze na badania pochodziły z publicznej zrzutki.

W wyniku tych badań przedstawiłam obszerną relację z działań Stefana Guza wraz z jego agenturalnymi meldunkami. To właśnie on jako pierwszy przekazał bezpiece informacje o  Witoldzie Pileckim (nie podając jeszcze jego nazwiska). Opublikowałam też agenturalne meldunki Kazimierza Czarnockiego (agenta ,,Zielińskiego”). Oczywiście te dokumenty nie są nowe. Przez lata znajdowały się w archiwum. Jednak nie zostały wcześniej w ten sposób przedstawione w żadnej z książek dotyczących rtm. Pileckiego. W swoich badaniach starałam się uważać na to, aby nikogo nie oczernić. W przypadku Stefana Guza i Kazimierza Czarnockiego mamy dziś pewność, że przyczynili się do aresztowania grupy rtm. Pileckiego. Historycy od lat o zdradę Witolda Pileckiego posądzają również kpt. Alchimowicza i Leszka Kuchcińskiego. W tym przypadku często pojawiają się ostre tezy nie potwierdzone żadnymi dokumentami. Moje prośby do historyków, aby przedstawili mi konkretne dokumenty na potwierdzenie swoich tez, pozostawały bez odpowiedzi. Jest to o tyle zaskakujące, że sprawa Stefana Guza, gdzie mamy do czynienia z konkretnymi meldunkami agenturalnymi pozostaje przez tych historyków zupełnie przemilczana. Leszek Kuchciński został zastrzelony podczas próby ucieczki przed aresztowaniem, a Wacław Alchimowicz skazany na karę śmierci i zabity w Więzieniu Mokotowskim. Stefan Guz natomiast otrzymywał nagrody pieniężne za udział w aresztowaniu grupy rtm. Pileckiego.

Jedno jest pewne, sprawa aresztowania rtm. Pileckiego do dziś budzi kontrowersje, a nasz bohater zasługuję na to by jego historię przedstawić w sposób prawdziwy. W tym krótkim artykule mogę jedynie zarysować Państwu obecną sytuację jeśli chodzi o stan badań i debatę nad aresztowaniem grupy rtm. Pileckiego. Kontrowersyjnych wątków jest jednak o wiele więcej. Zachęcam do porównania opisu zawartego w mojej książce z innymi książkami o rtm. Pileckim. W książce ,,Kto zdradził Witolda Pileckiego?” znajduje się kilka fragmentów, które być może pozwolą Państwu zrozumieć, dlaczego o wielu sprawach związanych z grupą rtm. Pileckiego do dziś się nie mówi.

Dodano w Bez kategorii

Poseł Paweł Kukiz z Koalicji Polskiej PSL-Kukiz’15 był gościem Roberta Mazurka w Porannej rozmowie RMF FM. Odniósł się w niej m.in. do szans poszczególnych kandydatów w wyborach prezydenckich oraz bieżących sytuacji w polskiej polityce.

Jak zaznaczył Paweł Kukiz, jedynym kandydatem, który ma szansę na zwycięstwo z Andrzejem Dudą jest Władysław Kosiniak-Kamysz. „To jedyny kandydat, który pokazuje instrumenty, którymi można zwalczyć ten bandycki, postkomunistyczny ustrój” – stwierdził polityk.

Były kandydat na prezydenta ustosunkował się również do kandydata Koalicji Obywatelskiej. „Zdecydowanie łatwiej PiSowi będzie atakować Trzaskowskiego niż kobietę – Kidawę Błońską. Oni go po prostu „zajadą”, jestem o tym przekonany” – dodał.

Artysta zadeklarował, że jest w trakcie tworzenia nowej partii o nazwie K15. Kukiz pytany w RMF FM, z kim mógłby stworzyć nowy klub parlamentarny, odpowiedział: „z każdym, kto uzna postulaty z 2015 r. – zmianę ordynacji wyborczej, obligatoryjne dla władz referenda, ustawę antykorupcyjną, ustawę antysitwową”. Jak mówił, „wszystko jest kwestią umowy”. Zapowiedział również, że jeśli PSL nie wpisze do swojego statutu postulatów demokracji bezpośredniej to wystąpi z Koalicji Polskiej. Dopytywany, do kiedy PSL ma spełnić ten warunek, powiedział, że jesienią ma się odbyć zjazd walny Stronnictwa, który „jest władny takie zmiany wprowadzić” i tam ma zostać podjęta decyzja.

W dalszej części wywiadu stwierdził, że wszystkie partie polityczne w Polsce działają na zasadach zbliżonych do działania zorganizowanych grup przestępczych. „Każda partia polityczna w Polsce jest w mniejszym lub większym stopniu spatologizowana. Każda z nich idzie tylko i wyłącznie po spółki Skarbu Państwa, po rodzinę na swoim. Niczym szczególnym się ani PSL od PiS-u nie różni, ani PiS od Platformy.”

Całą rozmowę można obejrzeć tutaj:

źródło: rmf24.pl

Dodano w Bez kategorii

Spośród pięciu kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego prezydent Andzej Duda zdecydował się na powołanie na stanowisko Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego sędzi Małgorzaty Mianowskiej.

W sobotę Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego przeprowadziło głosowanie dla kandydatów do objęcia stanowiska Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Kandydatów zgłosiło się 10-ciu. Najwięcej głosów zdobył Włodzimierz Wróbel (50) później kolejno Małgorzata Manowska (25), Tomasz Demendecki (14), Leszek Bosek (4) a najmniej Joanna Misztal-Konecka otrzymała tylko 2 głosy.

Zobacz także : Zniesienie obowiązku noszenia maseczek od jutra? Minister Szumowski zapowiada gwałtowne zmiany

Dzisiaj tj. poniedziałek 25 maja prezydent Andzej Duda dokonał wyboru spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. O decyzji poinformował na Twitterze rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. Małgorzata Manowska sędzią Sądu Najwyższego jest od 2018 roku, wcześniej pełniła funckcję dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Prezydent wybrał również z trzech kandydatów wybranych przez zgromadzenie sędziów Izby Karnej pana sędziego Michała Laskowskiego na stanowisko Prezesa Sądu Najwyższego kierującego pracą Izby Karnej.

Zobacz także : Rząd szykuje się do wznowienia ruchu lotniczego. Do tych państw będziemy mogli polecieć

Dodano w Bez kategorii

Podczas konferencji prasowej Krzysztof Bosak zwrócił uwagę na problem z karaniem przestępstw pedofilskich. Zapowiedział również wniesienie poprawki do Kodeksu Karnego, która zwiększa karę za pedofilię z lat 3 do 10. Sekretarz RN Anna Bryłka zauważyła, że od lat trwa promocja dewiacji w przestrzeni publicznej, z kolei poseł Robert Winnicki zaapelował do biskupów o walkę z wewnętrznymi pedofilami.

Krzysztof Bosak na konferencji prasowej zwrócił uwagę na to, że istnieje zmowa milczenia po stronie kościelnej jak i wśród elit artystycznych i gwiazd telewizyjnych. Zauważył również, że jest problem z odpowiednim egzekwowaniem kar dla pedofilów oraz na osoby kryjące przestępców seksualnych.

Zobacz także: Netanjahu w tarapatach. Proces sądowy odroczony

“Przedstawiamy projekt zmiany Kodeksu Karnego. Dzięki niemu kara za za pociągnięcie do odpowiedzialności za ukrywanie sprawców przestępstw pedofilskich zostanie podniesiona z obecnych lat 3 do lat 10. To właściwa kara za umożliwienie tym drapieżnikom na krzywdzenie kolejnych dzieci. Osoby ukrywające pedofilów muszą się bać stanięcia przed sądem. Jeżeli to się nie zmieni to ten proceder i zmowa elit będzie trwać” – podkreślił kandydat Konfederacji na Prezydenta.

https://www.facebook.com/KONFEDERACJA2019/videos/575439946687351

Z kolei prezes Ruchu Narodowego i poseł Konfederacji Robert Winnicki zaapelował do hierarchów kościelnych o rozwiązanie problemu z pedofilami wewnątrz – “Chciałem zwrócić się zwłaszcza do Kościoła, jako świecki katolik, który ze zgrozą obserwuje obecny od kilku dekad rozkład doktryny i dyscypliny w Kościele. Apeluję o to, żeby Kościół się obudził, żeby nie szedł drogą rozkładu wewnętrznego”.

Kolejnym punktem konferencji była seksualizacja i dewiacja przestrzeni publicznej mającej miejsce w ostatnich latach w naszym kraju. Do tej sprawy odniosła się sekretarz RN, Anna Bryłka – “Od kilku lat obserwujemy masową promocję dewiacji seksualnych w przestrzeni publicznej. W polskich szkołach obserwujemy “tęczowe piątki” i sexedukatorów, którzy z prawdziwą edukacją seksualną nie mają nic wspólnego. To seksualizacja polskich dzieci!” – podkreśliła.

Konfederacja/Media Narodowe

Dodano w Bez kategorii

Jak informuje Polska Agencja Prasowa na twitterze oraz Ministerstwo Zdrowia, na dniach mamy być poinformowani o zniesieniu przymusu zakrywania ust i nosa w przestrzeni publicznej. W poniedziałek rano na antenie Polsat News minister oświadczył : “myślę, że dzisiaj lub jutro zapadnie decyzja ws. zniesienia obowiązku noszenia maseczek na ulicach”.

W dniu dzisiejszym czyli 25 maja w mediach pojawiła się informacja o zniesieniu obowiązku zakrywania ust i nosa w przestrzeniu publicznej.

Zobacz także : A.Mandrela o księdzu J.Zatorze-Przytockim. Historia męczeństwa polskiego duchownego [WIDEO]

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski powiedział o pojedyńczych województwach, które jego zdaniem podwyższają statystyki dotyczące zachorowań na covid-19. W ciągu ostatniej doby nie odnotowano żadnego śmiertelnego przypadku. Według Ministra zniesienie obowiązku noszenia maseczek dotyczyć będzie przestrzeni otwartych takich jak parki czy chodniki. Obowiązek zostanie podtrzymany w przestrzeniach zamkniętych takich jak sklepy, biurowce lub galerie handlowe. Strona rządowa tłumaczy to ogólnym zmniejszeniem rozprzestrzeniania się wirusa. Z drugiej strony mówi o wzroście zachorowań w poszczególnych województwach, tak zwanych ogniskach zapalnych. Oficialne oświadczenie Ministerstwa Zdrowia wraz ze szczegółami mają być przedstawione dzisiaj lub jutro.

Zobacz także : Rząd szykuje się do wznowienia ruchu lotniczego. Do tych państw będziemy mogli polecieć

Dodano w Bez kategorii