Kontrrewolucja w sztuce i kulturze — czyli Lisicki na wojnie kulturowej

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
„Kontrrewolucja. Eseje i szkice” autorstwa Pawła Lisickiego

„Kontrrewolucja. Eseje i szkice” autorstwa Pawła Lisickiego / Fot. Wydawca

W sferze sztuki, kultury i popkultury, tak jak w innych dziedzinach życia trwa wojna kulturowa. Siły prawicy (konserwatyści, katolicy czy prawicowcy) są w defensywie, podczas gdy lewica święci triumfy. Co bardziej przerażające wielu nie jest nawet świadomych rozmiaru klęski.

By poznać bezmiar klęski i jej znaczenie warto zapoznać się z 665 stronicową, wydaną przez wydawnictwo Fronda pracą „Kontrrewolucja. Eseje i szkice” autorstwa Pawła Lisickiego, o którym Czesław Miłosz pisał, że jest eseistą czującym „głęboko wymiar teologiczny literatury i sztuki”, będącego „wielkim dla naszego piśmiennictwa darem”.

Praca „Kontrrewolucja. Eseje i szkice” to zbiór 90% twórczości eseistyczno-szkicowej redaktora naczelnego tygodnika “Do Rzeczy pisanych od 1990 roku, a do tej pory dostępnych jedynie w internecie, albo w postaci wstępów do książek czy artykułów w czasopismach. Teksty zebrane w tomie wydanym przez Frondę dotyczyły, zdawałoby się niezmiennych tematów, takich jak „relacji człowieka z Bogiem, religii, miejsca Kościoła w państwie i społeczeństwie”.

Protest przeciwko neomarksizmowi

Zdaniem Pawła Lisickiego teksty zawarte w tomie „Kontrrewolucja” pokazują „związki pomiędzy m.in. literaturą, teologią i religią. Są żywym protestem przeciwko tym wszystkim zmianom w mentalności religijnej, która już wtedy zaczynała nas otaczać. Czyli przeciwko takiemu pseudouczłowieczeniu Boga, przeciwko temu antropocentryzmowi, antropomorfizmowi. Również przeciwko przekonaniu, że w zasadzie to Bóg ma służyć człowiekowi, a człowiek jest wyniesiony na piedestał. Godność człowieka jest tym słońcem wokół, którego krąży Pan Bóg, próbując mu nadskakiwać i przekonywać, że wszyscy zostaną zbawieni. Odnajdywałem to w teksach, z którymi polemizowałem u myślicieli czy autorów, których opisywałem, natomiast nie zdawałem sobie wtedy sprawy z tego, że ten sposób myślenia przeniknie również do samego Kościoła”.

Rozmawiając o swojej książce na antenie Polskiego Radia 24 Paweł Lisicki autor “Kontrrewolucja. Eseje i szkice”, stwierdził, że „Bolszewicki komunizm faktycznie umarł, ale na naszych oczach coraz wyraźniej widać neomarksizm lub tęczowy komunizm. W pewien sposób Zachód ze Wschodem zamieniły się miejscami. Zanika to, co wydało nam się największym zwycięstwem Zachodu. Coraz częściej pojawia się to, przed czym Polacy zawsze uciekali, czyli tyrania”.

Społeczeństwo demokratyczne potrzebuje bezwarunkowych etycznych zasad

W eseju „Skarb Tradycji” opublikowanym na łamach pracy ”Kontrrewolucja. Eseje i szkice” Paweł Lisicki stwierdził, że „Społeczeństwo demokratyczne potrzebuje bezwarunkowych etycznych zasad. Te zasady nie są dla wszystkich oczywiste, nie są też tworzone przez samo państwo. Pochodzą z zewnątrz, ale wyznaczają sferze politycznej granice i stanowią jej miarę. I dlatego właśnie ortodoksyjna religijnie postawa powinna być szczególnie ceniona z punktu widzenia demokratycznego państwa. Uczy ona bowiem takich cnót jak łagodność w obcowaniu z inaczej myślącymi, szacunek wobec prawa i odwagi. Uczy zachowywać i przestrzegać niewzruszonych nakazów, bez których musiałby się rozpaść nawet najbardziej liberalny porządek”.

Paweł Lisicki był w PRL na Uniwersytecie Warszawskim (gdzie studiował prawo) działaczem nielegalnego patriotycznego Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Po transformacji ustrojowej publikował w „Życiu Warszawy”, „Znaku”, „Rzeczpospolitej”, kierował „Uważam Rze”, jest wydawcą i naczelnym „Do Rzeczy”. Swoimi książkami wkurzył wielu pseudo katolickich postsoborowców.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY