Izraelski minister obrony Benny Gantz, przemawiając do ambasadorów z krajów Unii Europejskiej, wykluczył możliwość przekazania Ukrainie systemów obrony powietrznej, w tym Żelaznej Kopuły. Dzień wcześniej Kijów zapowiedział, że wystosuje oficjalną prośbę w tej sprawie.
Izrael prowadzi politykę wspierania Ukrainy poprzez wsparcie humanitarne oraz dostarczanie systemów ratujących życie i sprzętu obronnego. Chciałbym jednak podkreślić, że Izrael nie będzie przekazywał Ukrainie systemów broni ze względu na różne względy operacyjne. Będziemy nadal wspierać Ukrainę w ramach naszych ograniczeń, tak jak robiliśmy to do tej pory
– poinformował minister obrony Izraela Benny Gantz.
Gantz zaznaczył, że w ramach rozszerzania pomocy i dostarczania sprzętu ratującego życie Izrael wystąpił o dane, które pozwolą pomóc w budowie i dostawie inteligentnego systemu ostrzegania.
Złudne deklaracje izraelskiego ministra
Tymczasem kilka dni temu izraelski minister ds. diaspory Nachman Szaj stwierdził, że nie ma wątpliwości, po której stronie w wojnie Rosji z Ukrainą powinien stanąć jego kraj.
Dziś rano pojawiła się informacja, że Iran przekazuje Rosji rakiety balistyczne. Nie ma już wątpliwości, po której stronie w tym krwawym konflikcie powinien stanąć Izrael. Nadszedł czas, aby Ukraina otrzymała pomoc wojskową, tak jak zapewniają to Stany Zjednoczone i państwa NATO. Dziś rano pojawiła się informacja, że Iran przekazuje Rosji rakiety balistyczne. Nie ma już wątpliwości, po której stronie w tym krwawym konflikcie powinien stanąć Izrael. Nadszedł czas, aby Ukraina otrzymała pomoc wojskową, tak jak zapewniają to Stany Zjednoczone i państwa NATO
– stwierdził w niedzielę minister ds. diaspory Nachman Szaj.
Narodowy Dzień Pamięci Duchownych Niezłomnych przypomina o roli, jaką odegrali duchowni w obronie oraz kształtowaniu postaw patriotycznych. W okresie zaborów to właśnie kapłani byli często depozytariuszami utraconej państwowości. W tym kontekście warto wymienić chociażby św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego i ks. Stanisława Brzóskę.
Jednym z najbardziej znanych duchownych, którzy poświęcili życie dla ojczyzny, jest ks. Ignacy Skorupka – kapelan żołnierzy biorących udział w Bitwie Warszawskiej, który zginął 14 sierpnia 1920 r. pod Ossowem.
Wielu polskich kapłanów zginęło podczas II wojny światowej. Heroiczną postawą wykazał się Maksymilian Kolbe, męczennik z Auschwitz, ale również księża Jan Krenzel i Teodor Walenta zamordowani przez Sowietów, czy ks. Stanisław Dobrzański, zamordowany bestialsko w 1943 r. przez nacjonalistów ukraińskich – wskazuje uchwała Sejmu. Duchowni ginęli wraz z polskimi oficerami w Katyniu, Charkowie czy Miednoje, a także w trakcie Powstania Warszawskiego. Ofiarę księży z lat 1939-1945 upamiętnia Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w czasie II wojny światowej, ustanowiony przez Konferencję Episkopatu Polski w 2002 r. i obchodzony 29 kwietnia.
Morderstwa księży, które miały przestraszyć resztę
Władza komunistyczna prześladowała księży również w późniejszych latach PRL. W niewyjaśnionych okolicznościach zmarł w sierpniu 1976 r. ks. Roman Kotlarz – jeden z symboli Czerwca ’76.
Ikoniczną postacią jest ks. Jerzy Popiełuszko, który 19 października 1984 r. został porwany, a potem bestialsko zamordowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. Po powstaniu “Solidarności” ks. Popiełuszko stał się jej duchowym przywódcą, warszawscy hutnicy określili go swoim kapelanem, był duszpasterzem krajowym ludzi pracy, a także służby zdrowia. Po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. był systematycznie nękany i inwigilowany przez SB oraz MO. Mimo to organizował pomoc materialną dla osób internowanych i ich rodzin, wspierał różnego rodzaju inicjatywy społeczne. Uczestniczył też w procesach aresztowanych za przeciwstawianie się prawu stanu wojennego. Wspierał więźniów politycznych. Nagrał kilka rozpraw, wnosząc na salę sądową magnetofon schowany pod sutanną. Materiał, który wtedy powstał, był emitowany m.in. w Radiu Wolna Europa.
W ocenie historyka obok ks. Popiełuszki należy wyróżnić takich kapłanów, jak bp Ignacy Tokarczuk, a także księża Kazimierz Jancarz z Krakowa, Hilary Jastak z Gdyni oraz ks. Henryk Jankowski z Gdańska, choć, jak zastrzega badacz, w późniejszym okresie ocena działalności tego ostatniego duchownego jest negatywna.
Księża stanowili zagrożenie dla władzy również w ostatnim okresie istnienia PRL. Ks. Stefan Niedzielak został zamordowany 20 stycznia 1989 r., dziesięć dni później zginął ks. Stanisław Suchowolec, a 11 lipca ks. Sylwester Zych.
Morderstwa, do których doszło pod koniec lat osiemdziesiątych, w czasie których ofiarą funkcjonariuszy SB padło trzech duchownych, miały pokazać Kościołowi, że powinien zaprzestać wspierania organizacji takich jak Konfederacja Polski Niepodległej czy tzw. środowisk radykalnych w Solidarności
Bł. ks. Jerzy Popiełuszko. / Fot. PAP/PAI/G. Rogiński. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
19. października przypada 38. rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Został on okrutnie pobity i zamordowany przez oprawców ze Służb Bezpieczeństwa.
Mordercy po dotkliwym pobiciu, przywiązali nieprzytomnego kapłana do worka jutowego wypełnionego kamieniami.
Miało to zapobiec wypłynięciu ciała na powierzchnię, co ostatecznie się nie powiodło.
Ciało niezłomnego kapłana wypłynęło i wyłowiono w okolicach Włocławka 30 października.
Komunistyczna prokuratura osądziła oprawców, lecz zleceniodawców morderstwa nigdy nie osądzono.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko został zamordowany 19 października 1984 r. przez trzech oprawców z Grupy „D” Departamentu IV MSW. Bezpośredni sprawcy zbrodni inaczej niż w dziesiątkach przypadków, tym razem zostali wykryci i osądzeni. Ich proces był elementem brutalnej gry o wpływy między służbami specjalnymi – WSW i SB.
W wyniku zbrodni i ujawnienia jej bezpośrednich sprawców wpływy w aparacie władzy utracił generał milicji tow. Mirosław Milewski, który swoją karierę rozpoczynał w 1944 r. od współpracy z osławionym sowieckim kontrwywiadem “Smiersz” i obławy augustowskiej z lata 1945 r. Nadzorujący WSW gen. Czesław Kiszczak, funkcjonariusz reżimu także z czterdziestoletnim stażem, triumfował – zyskując pełnię władzy nad resortem bezpieczeństwa.
Podstępne zatrzymanie i śmierć ks. Popiełuszki
Wieczorem 19 października 1984 r. funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala, Waldemar Chmielewski, przebrani w mundury milicjantów z Wydziału Ruchu Drogowego MO zatrzymali golfa, którym wracał z Bydgoszczy, z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników, do Warszawy ks. Jerzy Popiełuszko. Na miejscu uprowadzenia pozostał orzełek z milicyjnej czapki.
Waldemarowi Chrostowskiemu, kierowcy księdza, oprawcy założyli na ręce kajdanki i posadzili w służbowym fiacie 125p. Dzięki wielkiemu szczęściu i jego przeszkoleniu, udało się Chrostowskiemu wyskoczyć z pędzącego auta.
Zaczęły się poszukiwania księdza. Oficjalnie z datą 30 października 1984 r. zmasakrowane ciało kapłana wyłowiono z Wisły w okolicach tamy we Włocławku
– informowało wówczas Radio Wolna Europa.
W czasie śledztwa prowadzonego przez komunistyczna prokuraturę doszło do tragicznego zdarzenia. Nad ranem 30 listopada 1984 r. na szosie koło Białobrzegów zginęli w wypadku samochodowym dwaj funkcjonariusze Biura Śledczego MSW prowadzący sprawę morderstwa ks. Jerzego – Stanisław Trafalski i Wiesław Piątek, którzy zajmowali się m.in. akcją dezinformacyjną.
Pochodzący z Podlasia ze wsi Okopy ksiądz Popiełuszko od sierpnia 1980 r. wspierał “Solidarność”. Tam, skąd pochodził ksiądz Jerzy nikomu nie trzeba było tłumaczyć, co to jest komuna. AK i poakowska partyzantka była tam bardzo silna.
Jerzy Popiełuszko trafił do warszawskiego seminarium, gdy arcybiskupem warszawskim był kardynał Wyszyński. Prymas Wyszyński udzielał księdzu Popiełuszce święceń kapłańskich. W życiu księdza Popiełuszki nauczanie prymasa miało bardzo duże znaczenie. W swoich wypowiedziach podkreślał, że nie mówi w kazaniach niczego innego niż prymas i papież Jan Paweł II.
W maju 1980 roku ksiądz Jerzy trafił do kościoła św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu. Z tego czasu jawił się jako „prosty, nieśmiały, jakby zalękniony” młody ksiądz. W czasie strajku 31 sierpnia 1980 roku, nieco z przypadku, bo inni księża albo byli zajęci, lub się wymówili, odprawił mszę św. dla robotników w Hucie Warszawa.
Szedłem z ogromną tremą. Już sama sytuacja była zupełnie nowa. Co zastanę? Jak mnie przyjmą? Czy będzie gdzie odprawiać? Kto będzie czytał teksty? Śpiewał? Takie, dziś może naiwnie brzmiące pytania, nurtowały mnie w drodze do fabryki. I wtedy przy bramie przeżyłem pierwsze wielkie zdumienie. Gęsty szpaler ludzi – uśmiechniętych i spłakanych jednocześnie. I oklaski. Myślałem, że ktoś ważny idzie za mną. Ale to były oklaski na powitanie pierwszego w historii tego zakładu księdza przekraczającego jego bramy. Tak sobie wtedy pomyślałem – oklaski dla Kościoła, który przez trzydzieści lat wytrwale pukał do fabrycznych bram
wspominał pobyt na terenie huty z 31 sierpnia 1980 r. ks. Jerzy Popiełuszko.
Prymas kardynał Józef Glemp, patrząc z dystansem na poczynania kapłana, sugerował mu wyjazd na studia do Rzymu. W ten sposób jego życiu nic by nie zagrażało, a jednocześnie kościelni hierarchowie nie musieliby wysłuchiwać pretensji władz. Wyjazdu jednak mu nie nakazał. Prymas do końca życia miał wyrzuty sumienia, że nie uratował życia księdzu Popiełuszce.
W protokole oględzin ciała kapłana opisano sposób w jaki zamordowano błogosławionego księdza. Oprawcy przywiązali mu do nóg worek jutowy wypełniony kamieniami, aby nie mógł się on uwolnić z niego, a także, żeby jego ciało nie wypłynęło na powierzchnię wody.
Zwłoki ubrane w czarne spodnie zabrudzone ziemią na całej powierzchni, sutanna koloru czarnego podwinięta do pasa. Do obu nóg przywiązany jest worek jutowy, w którym znajdują się kamienie
– czytamy.
6 czerwca 2010 r. w Warszawie na placu Piłsudskiego ogłoszono ks. Jerzego Popiełuszkę błogosławionym Kościoła katolickiego, a cztery lata później papież Franciszek ogłosił go jako patrona “Solidarności”.
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/EPA. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Pod koniec września wprowadzono rządowe rozporządzenie ws. godła używanego w celach wewnętrznych.
Największymi zmianami jakie otrzymał orzeł biały są złote nogi i brak pięciolistnej rozety.
Ponadto tors orła został bardzo mocno uproszczony.
Jak informuje portal “rp.pl”, Komisja Heraldyczna działająca przy ministerstwie spraw wewnętrznych negatywnie oceniła to rozporządzenie i wprowadzone zmiany.
Rozporządzenie ws. nowego godła dotyczy sposobu używania jego wizerunku do celów wspólnej identyfikacji wizualnej. Zostało ono przyjęte 30 września, a opublikowane w ostatni piątek. Wynika z niego, że nowe znaki graficzne mają być używane przez przez premiera, kancelarię, ministrów i podległe im resorty na potrzeby m.in. papieru firmowego, kopert, wizytówek, dokumentów elektronicznych, stron internetowych, e-maili, mediów społecznościowych i materiałów informacyjno-promocyjnych.
Mamy do czynienia z wprowadzeniem tylnymi drzwiami innego wzoru orła niż ustawowy
– zauważył prof. Marek Adamczewski, redaktor “Orzeł Biały”.
W załączniku pokazano znaki, składające się z orła z w zestawieniu z nazwą organu administracji rządowej, podkreśloną biało-czerwonym paskiem. I już na pierwszy rzut oka widać, że orzeł różni się od tego z ustawy o godle, barwach i hymnie RP.
Najbardziej widoczną zmianą w polskim godle są złote nogi, a nie tylko szpony jak w ustawowym wizerunku. Ponadto zniknęła pięcioramienna rozeta zastąpiona trójliściem. Również tors orła białego został bardzo mocno uproszczony.
Inny jest rysunek korony i piór na piersi orła, pięciolistne rozety na skrzydłach zastąpiono trójliściem, zaś same skrzydła stały się lustrzanymi odbiciami. Wprowadzono też zmiany w rysunku dzioba i oka
– opisuje projektant graficzny Andrzej Ludwik Włoszczyński.
Jego zdaniem polskim władzom brakuje obecnie nowoczesnych załączników i wiele instytucji używa własnych wersji godła.
Jednak po raz pierwszy wprowadzono tak widoczną zmianę, jak złote nogi
– dodał.
Heraldycy dopominają się o złote nogi
Postulat pozłocenia nóg od lat formułuje część heraldyków, a m.in. taką zmianę przewidywał projekt nowej ustawy o symbolach państwowych, który przed rokiem zaprezentowało ministerstwo kultury. Ostatecznie projekt nie został jednak uchwalony.
Centrum Informacyjne Rządu podkreśla, że głównym celem rozporządzenia jest standaryzacja znaków ministerstw w ich komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej, bo dotychczas posługiwały się logotypami opracowanymi na własne potrzeby, które mocno różniły się od siebie. Rządowe biuro informuje, że opracowano go zgodnie z zasadami heraldyki i tradycji ikonograficznej, wykorzystując projekt przygotowany na potrzeby projektu ustawy resortu kultury.
Ekspertów te tłumaczenia nie przekonują. Projekt rozporządzenia negatywnie zaopiniowała działająca przy ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji Komisja Heraldyczna jako niezgodnego z obowiązującą ustawą.
Można wyobrazić sobie niezręczną sytuację, w której nowy orzeł zostanie użyty obok ustawowego. Efektem będzie galimatias
– stwierdził były prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski.
Rosyjska agencja TASS poinformowała o nagłej śmierci wybitnego naukowca Walerego Rubakowa. Podczas podróży służbowej do Sarowa doznał pęknięcia skrzepu krwi, prowadząc prawdopodobnie do zawału serca.
Wstępną przyczyną było pęknięcie skrzepu krwi. Był wybitnym naukowcem, otwartą, bystrą osobą. Miał tylko 67 lat. To wielka strata dla światowej nauki
– przekazał przedstawiciel rosyjskiej Akademii Nauk.
Walery Rubakow był uważany za jednego z czołowych światowych ekspertów w dziedzinie kwantowej.
Rubakow był nie tylko wielkim naukowcem, ale także ośrodkiem postępowej rosyjskiej społeczności naukowej. Nauczyciel i lider. To dosłownie nieodwracalna strata
– podkreślił rosyjski naukowiec Alexander Nozik.
I just heard the very sad news. They say that Valery Rubakov – one of the most prominent theoretical scientists and a great person died today. He was 67.
Jego zainteresowania naukowe obejmowały kwantową teorię pola, fizykę cząstek elementarnych i kosmologię. Był związany z Instytutem Badań Jądrowych Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie.
Kontynuując cykl o rozeznawaniu, Ojciec Święty Franciszek zwrócił uwagę na potrzebę poznania historii swojego życia.
Przyzwyczajenie się do odczytywania na nowo swojego życia kształci spojrzenie, wyostrza je, pozwala dostrzec małe cuda, które dobry Bóg czyni dla nas każdego dnia. Kiedy zwracamy uwagę, zauważamy inne możliwe kierunki, które wzmacniają nasz wewnętrzny smak, pokój i kreatywność. Przede wszystkim uwalnia nas od toksycznych stereotypów. Mądrze powiedziano, że człowiek, który nie zna swojej przeszłości, jest skazany na jej powtórzenie
– stwierdził Ojciec Święty.
Papież ocenił, że cenną pomocą w rozpoznawaniu stylu Boga w swoim życiu są żywoty świętych.
Pozwalają zapoznać się z Jego sposobem działania. Pewne zachowania świętych stawiają przed nami wyzwania, pokazują nam nowe znaczenia i możliwości
Papież Franciszek na koniec zwrócił się do Polaków. Zachęcał, by poznawać historię swojej ojczyzny, ale także by docenić wspólne dziedzictwo religii i narodów.
Warto poznawać historię swojej ojczyzny, aby zobaczyć obecne w niej ślady obecności Boga
zaznaczył Franciszek.
W ten sposób zwrócił się on do Polaków, aby ci poznali bardziej swoją historię oraz relacje polsko-żydowskie.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków. Potrzeba zgłębiania własnego życia, dotyczy również całych narodów. Warto poznawać historię swojej ojczyzny, aby zobaczyć obecne w niej ślady obecności Boga
– powiedział.
Podziękował on również, za otwarcie w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich.
Z tego względu cieszę się, że w ubiegły poniedziałek otwarte zostało w Lublinie Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich. Życzę, by pomagało ono dowartościować wspólne dziedzictwo, nie tylko obu religii, ale także obu narodów. Z serca wam błogosławię
Władimir Putin / Fot. PAP/EPA/MIKHAIL METZEL / KREMLIN POOL / SPUTNIK
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Prezydent Władimir Putin poinformował na Radzie Bezpieczeństwa o wprowadzeniu stanu wojennego na niedawno anektowanych regionach.
Nadzwyczajny stan zostanie wprowadzony zatem w obwodzie donieckim, ługańskim, chersońskim i zaporoskim.
Stan wojenny zacznie obowiązywać od 20 października 2022 roku.
Ma to być odpowiedź na ukraińską kontrofensywę kontynuowana w tamtejszych regionach.
Prezydent Rosji Władimir Putin postanowił dekretem wprowadzić stan wojenny na Ukrainie w obwodach donieckim, ługańskim, chersońskim i zaporoskim. Swoją decyzję ogłosił podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Rosji 19 października.
Putin wprowadził stan wojenny w okupowanych regionach.
Zważywszy, że siła zbrojna jest używana przeciwko integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej, zgodnie z częścią 2 art. 87 Konstytucji Federacji Rosyjskiej oraz art. 3 i 4 Federalnej Ustawy Konstytucyjnej z dnia 30 stycznia 2002 r. nr 1-FKZ „O stanie wojennym” postanawiam: wprowadzić 20 października 2022 roku od godziny zerowej na terenach Donieckiej Republiki Ludowej, Ługańskiej Republiki Ludowej, obwodów zaporoskiego i chersońskiego stan wojenny
– czytamy w dekrecie wydanym przez prezydenta Władimira Putina.
1/2 W.Putin ogłosił wprowadzenie stanu wojennego na okupowanych obszarach obw. donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. W infosferze eksponuje się kwestię "potrzeby obrony przed atakiem wrogiej siły" – Ukraina przedstawiona jako "agresor"… pic.twitter.com/AVG3n7nIMX
Wcześniej pełniący obowiązki gubernatora obwodu chersońskiego Wołodymyr Saldo powiedział, że Ukraina gromadzi siły do ofensywy na dużą skalę, a Rosja tworzy grupę wojskową, aby ją odeprzeć. Rosyjscy okupanci ewakuowali mieszkańców na lewy brzeg Dniepru dla ich własnego bezpieczeństwa.
Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Masowy grób został odkryty przez grupę poszukiwań historycznych “Wizna 1939”.
Znaleziono go w miejscu zwanym lokalnie Lasem Śmierci, niedaleko Jedwabnego.
Grupa twierdzi, że spodziewa się znaleźć jeszcze wiele ciał w lesie w północno-wschodniej Polsce.
Jedwabne to miejsce znane z mordu, jakiego Niemcy dokonali na Polakach żydowskiego pochodzenia, oraz z antypolskiej propagandy, według której to Polacy odpowiadali za niemiecką zbrodnię. Ekshumacje zostały wstrzymane przez śp. Lecha Kaczyńskiego, co uznawane jest za jeden z aktów zdrady ze strony tego prezydenta. Teraz niedaleko Jedwabnego znaleziony został masowy grób.
Masowy grób niedaleko Jedwabnego
Masowy grób został odkryty przez grupę poszukiwań historycznych “Wizna 1939” w miejscu zwanym lokalnie Lasem Śmierci, niedaleko Jedwabnego. Grupa twierdzi, że spodziewa się znaleźć jeszcze wiele ciał w lesie w północno-wschodniej Polsce.
Większość ofiar miała ręce związane za plecami, a niektóre czaszki mają ślady obrażeń. Masowy grób zawierał łuski po pociskach z niemieckiego Mausera. Członkowie Wizny 1939 wraz z żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej i pracownikami Laboratorium Kryminalistycznego Żandarmerii Wojskowej prowadzili badania w lesie. W sobotę grupa poinformowała o odkryciu szczątków dwóch osób, które według relacji świadków są ciałami ojca i syna.
Odkrycie kolejnych ofiar zaskoczyło grupę. Antropolog Urszula Okularczyk powiedziała:
Układ rąk wskazuje na to, że osoby te były przed śmiercią skrępowane, ich ręce były związane na plecach. Widać też, że czaszki zostały zniszczone przez postrzał, o czym świadczą koncentryczne linie i otwory specyficzne właśnie dla otworów wlotowych i wylotowych.
Dodała, że na wielu ofiarach widać ślady brutalnych tortur, w tym popękane czaszki i kości szczękowe. Podczas niemieckiej okupacji Polski w czasie II wojny światowej stacjonująca w Jedwabnem niemiecka żandarmeria miała oddział terenowy, w którym torturowała i mordowała swoje ofiary.
Badacze uważają, że znają tożsamość dwóch ofiar, ojca i syna Antoniego i Józefa Kosakowskich, którzy zostali zamordowani przez Niemców w 1943 roku.
Gestapo łapało Polaków
Archeolog Ryszard Cędrowski powiedział, że Gestapo, które miało swoją siedzibę na rynku w Jedwabnem, łapało Polaków, którzy “pomagali lub byli niewinni”, albo były na nich donosy. Rozstrzeliwali ich. Przed odnalezieniem masowego grobu niedaleko Jedwabnego, kilka miesięcy temu w małym lasku pod Jedwabnem znaleziono cztery ciała. Zidentyfikowano je jako dwa małżeństwa: Władysława i Franciszek Mościccy oraz Anna i Józef Bronakowscy. Zostali zamordowani za pomoc Polskiemu Państwu Podziemnemu. Zostali ekshumowani, zidentyfikowani i pochowani z honorami wojskowymi na cmentarzu w Jedwabnem.
22 października 2022 roku minie druga rocznica wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. niezgodności legalności dzieciobójstwa prenatalnego na tle niepełnosprawności z Konstytucją. Co ciekawe, tego samego dnia, w którym TK ogłosił wyrok, przypada liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II.
Z okazji owej rocznicy w najbliższą sobotę odbędzie się sympozjum o tytule “Polska Konstytucja po stronie życia”. Prelegentami będą marszałek Marek Jurek, poseł dr Bartłomiej Wróblewski, Marcin Nowak oraz dr Paweł Wosicki.
Szczegóły
Sympozjum będzie miało miejsce w sali przy Kościele św. Ducha w Warszawie o godzinie 11:30. Poprzedzi je Msza Święta o godzinie 10:00 w Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Życia (kościół OO. Paulinów), ul. Długa 3. Sprawowana będzie w intencji wzrostu ochrony życia w Polsce i w Stanach Zjednoczonych, z dziękczynieniem za nowe instrumenty prawne ochrony życia.
Sympozjum potrwa ponad dwie i pół godziny. Organizatorem jest Koalicja dla Życia i Rodziny. Szczegóły na temat wydarzenia tutaj.
19 listopada 2022 roku minie 160. rocznica narodzin profesora Feliksa Konecznego. Z tej okazji w Krakowie odbędzie się specjalna konferencja pod tytułem “Życie i myśl Feliksa Konecznego”.
Przebieg wydarzenia
O godzinie 10:30 złożone zostaną kwiaty na grobie Konecznego, na Cmentarzu Salwatorskim, a o 12:00 rozpocznie się konferencja prowadzona przez redaktora Filipa Memchesa. Będzie miała miejsce na ulicy Feliksa Konecznego 8, w lokalu przy klatce D.
Odbędzie się konferencja naukowa. Prof. dr hab. Jacek Bartyzel (UMK) wygłosi swój na temat teorii cywilizacji Konecznego i swoistości kultury polskiej na tle porównawczym. Prof. dr hab. Jan Żaryn przedstawi biografię uczonego, “który przerósł swoją epokę”, a prof. dr hab. Paweł Skrzydlewski zaprezentuje wykład pod tytułem “Rola narodu w życiu osoby w ujęciu Feliksa Konecznego”.
Prof. dr hab. Tomasz Balbus z IPN-u opowie o Konecznym w Wilnie, dr Mariusz Jabłoński o “kulturze myślenia i kulturze czynu – dwóch koniecznościach życia narodu”. Z kolei tematem wystąpienia dr. Jakuba Maziarza z Uniwersytetu Jagiellońskiego będzie “środowisko krakowskich historyków przełomu XIX i XX wieku”. Kajetan Rajski poruszy “problematykę czeską pracach Konecznego”, a Konrad Walerski powie o “idei Zjednoczonej Europy” w kontekście teorii cywilizacji słynnego profesora.