Xi Jinping

Prezydent Chin Xi Jinping / fot. youtube/CGTN

  • Mianowany po raz trzeci na sekretarza komunistycznej partii Chin Xi Jinping wezwał do zacieśnienia współpracy ze Stanami Zjednoczonymi.
  • Tylko dzięki kooperacji dwóch mocarstw można zapewnić jego zdaniem stabilność na świecie.
  • W podobnym tonie wypowiadał się wcześniej prezydent USA Joe Biden, który podkreślił że ostra rywalizacja nie musi oznaczać konfliktu.
  • Zobacz także: Premier o użyciu broni jądrowej przez Rosję: Nie wykluczyłbym takiej opcji

Przywódca Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping poinformował, że jego kraj chciałby znaleźć porozumienie w kluczowych kwestiach dzielących Chiny z USA. Wcześniej podobne oświadczenie wydał amerykański prezydent Joe Biden.

Polskie Radio 24 podało w czwartek, 27 października, iż chiński przywódca miał powiedzieć komitetowi do spraw relacji chińsko-amerykańskich, że Chiny i Stany Zjednoczone powinny poprawić komunikację oraz zacieśnić współpracę po to, by zapewnić stabilność na świecie.

Jak przekazano, ostatnio w podobnym tonie wypowiadał się Biden, który zapewniał, iż USA nie szukają konfliktu z Chińczykami. Niemniej, według polityka, ostra rywalizacja na linii Pekin – Waszyngton nie musi zaowocować konfliktem.

Czytaj więcej: Zmiana czasu na właściwy. Kiedy przestawia się zegarki?

Xi Jinping umacnia się w roli dyktatora

Ostatnio Chińska Partia Komunistyczna po raz trzeci wybrała Xi Jinpinga na stanowisko sekretarza generalnego. Prezydent Chin zapewnił sobie tym samym historyczną kadencję jako przywódca partyjny, ugruntowując jednocześnie swoją pozycję najbardziej wpływowego władcy od czasów Mao Zedonga. Światowe media zwróciły uwagę na to, że w ostatnich dekadach w chińskiej partii panowała niepisana zasada, iż dygnitarze w wieku 68 lat i starsi odchodzili na emeryturę, ustępując miejsca młodszemu pokoleniu. Tymczasem 69-letni Xi Jinping zerwał z tradycją i pozostał na stanowisku.

Chciałbym serdecznie podziękować całej partii za zaufanie, jakim nas obdarzyliście

– podziękował Xi Jinping po trzeciej nominacji na sekretarza partii.

Komitet Centralny Komunistycznej Partii Chin powołał również siedmioosobowy Stały Komitet w Biurze Politycznym. W gremium nie ma ani jednej kobiety. Wcześniej w tym gronie zasiadała Sun Chunlan, ale odeszła na emeryturę.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, magnapolonia.org

Polska

Adam Bielan / fot. youtube

  • Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan obarczył winą o spór ws. Krajowego Planu Odbudowy szefową Komisji Europejskiej.
  • Jego zdaniem Ursula von der Leyen przedstawia bardzo twardy charakter negocjacyjny.
  • Szef partii Republikańskiej stwierdził, że rząd powinien być bardziej elastyczny w rozmowach z Brukselą.
  • Zobacz także: Zamach na irańską świątynię. Państwo Islamskie przyznało się do ataku

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan udzielił wywiadu dla stacji TVN24. Został on zapytany o sens walki z Komisja Europejską ws. wypłaty funduszy w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

Myślę, że znacznie więcej winy za tę absurdalną wojnę ponosi Komisja Europejska czy politycy w Komisji Europejskiej, którzy chcą ten spór kontynuować

– podkreślił europoseł Adam Bielan.

Polityk wyraził nadzieję, że ten stan rzeczy wkrótce ulegnie zmianie. Namawia on również partnerów z Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski do bycia bardziej elastycznym w rozmowach z Brukselą.

Podpisując “kamienie milowe” byliśmy jeszcze za mało “elastyczni”? Co jeszcze trzeba podpisać? Zgodę na pobranie nerek? “Potrzebna jest też dobra wola z drugiej strony” – No. Ale jej nie ma. I nie będzie

– skomentował tę wypowiedź Cezary Krysztopa z Tygodnika Solidarność.

Czytaj więcej: Powstanie Cmentarz Wojenny Wyklętych! Prezes IPN: „Historia ludzi w ich DNA” [NASZ WYWIAD]

Do porozumienia potrzeba politycznej woli

Europoseł Adam Bielan podkreślił, że potrzebna jest też dobra wola ze strony przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuly von der Leyen.

Jak czyta się wypowiedzi szefowej KE Ursuli von der Leyen, która jednak ma tam najwięcej do powiedzenia – nie tylko w sprawie Polski, ale jeżeli ona straszy Włochów cztery dni przed wyborami, że stracą pieniądze z ich planu odbudowy – to pokazuje polityczne intencje

– wskazał polityk Partii Republikańskiej.

Przypomniał ponadto, że KPO zostało zatwierdzone przez Komisję Europejską, co potwierdziła szefowa KE swoja wizytą w Warszawie. Bielan podkreślił, że w tej chwili trwają dyskusje, czy zostaną dokonane płatności, które zostaną zgłoszone.

Zdaniem polityka, zdecydowana większość kamieni milowych, które mieliśmy zrealizować w określonym terminie, została zrealizowana.

Jest potrzebna dobra wola ze strony pani von der Leyen, której pozycja w międzyczasie bardzo słabnie. Jej partia przegrała wybory w Niemczech ze względu na to, że jest atakowana chociażby w tzw. aferze Pfizera

– zaznaczył Bielan.

Jego zdaniem, ponieważ ma ona słabsza pozycję, jest mniej skłonna do ustępstw to polskiemu rządowi trudniej się negocjuje.

Wielu polityków Brukseli liczy na to, że nas zagłodzi finansowo i w ten sposób na nas wpłynie

– ocenił europoseł.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl, twitter.com

Biskup Athanasius Schneider podczas spotkania.

Biskup Athanasius Schneider podczas spotkania. / Fot. Wydawnictwo 3DOM

  • W najnowszym wywiadzie dla portalu Life Site News bp Athanasius Schneider skrytykował próbę ujednolicenia wszystkich religii.
  • Przypomniał, że poza Kościołem Katolickim nie ma zbawienia.
  • Dialog międzyreligijny jego zdaniem powinien się opierać na próbie nawracania i głoszenia Ewangelii.
  • Wskazał nawet, że to Żydzi jako pierwszy naród wybrany musi uwierzyć w Zbawiciela Jezusa Chrystusa.
  • Zobacz także: Papież oferuje mediację między Rosją a Ukrainą

Biskup Athanasius Schneider w rozmowie z Johnem-Henrym Westenem z portalu Life Site News podkreślił, że poza Kościołem nie ma zbawienia. Tłumaczył, że nawet Żydzi będą musieli się nawrócić, jeśli chcą być zbawieni.

Bp Schneider kładł nacisk, że dogmat o zbawieniu jedynie w Kościele, jest nadal prawdziwy, mimo że wielu temu zaprzecza, nawet sam papież Franciszek. Przypomniał, że to Chrystus jest jedyną drogą zbawienia. W tym miejscu przytoczył słowa Zbawiciela, który powiedział: “Ja jestem drogą, prawdą i życiem i nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie”.

Kazachski biskup wskazał, że nikt poza Kościołem nie może zostać zbawiony. Podał przykład narodu żydowskiego.

Żydzi są pierwszymi, którzy muszą uwierzyć w Jezusa Chrystusa jako swojego Odkupiciela, ponieważ On pierwszy przyszedł do swojego ludu

– wskazał hierarcha.

Czytaj więcej: Kościół jako wychowawca Narodu. Krzystek: Czy myśmy tutaj czegoś bardzo nie zaniedbali?

Różnorodność religii to niebezpieczna herezja

Bp Schneider ocenił, że jednym z elementów, które osłabiają dogmat o tym, że poza Kościołem nie ma zbawienia, jest pogłębiający się dialog międzyreligijny w Kościele katolickim. Zdaniem kazachskiego duchownego taki dialog wysyła przesłanie, że wszystkie religie są równe, a przynajmniej mogą prowadzić do nieba.

Jak zauważył bp Schneider, spotkania międzyreligijne dają do zrozumienia, że Kościół katolicki jest tylko jedną z wielu religii, a Jezus Chrystus jest tylko jednym z założycieli religii. Hierarcha podkreślił, że różnorodność religii jest herezją.

To po prostu rodzaj supermarketu religii. To jest sprzeczne z Ewangelią

– podkreślił bp Athanasius Schneider.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, lifesitenews.com

Senat

Senat / Fot. PAP/Piotr Nowak. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Atak miał miejsce podczas czwartkowych obrad Senatu, w trakcie których senatorowie zajmowali się m. in. ustawą wprowadzającą maksymalne ceny węgla oraz energii elektrycznej. O sprawie poinformował marszałek Tomasz Grodzki.

Proszę państwa nie wiem, czy to jest wynik naszej wczorajszej uchwały, czy tylko koincydencja, ale od około 40 minut trwa silny atak hakerski na nasze serwery

– poinformował podczas obrad marszałek Senatu.

Strona już została przywrócona. Natomiast sprawozdania są drukowane, żeby państwu je dostarczyć, a internetem z zapasowego połączenia, żeby wysłać do senatorów zdalnych. Także pokazują mi, że jeszcze 10 minut to potrwa, ale sytuacja już – że tak powiem – zmierza ku dobremu

– wyjaśnił Tomasz Grodzki.

Informację o ataku potwierdził również niezależny senator Krzysztof Kwiatkowski.

WCZORAJ – Senat przyjął uchwałę „O uznaniu rządu Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny”. DZIŚ… trwa ATAK HAKERSKI na senackie systemy informatyczne. Pozdrawiamy trolli ze Wschodu i obiecujemy, że w swoim poparciu dla walczącej Ukrainy nie ustaniemy

– napisał na Twitterze senator Krzysztof Kwiatkowski.

Czytaj więcej: Senat RP przyjął uchwałę uznającą Rosję za reżim terrorystyczny

Co zawierała senacka uchwała?

W uchwale senatorowie potępili rosyjską agresję na Ukrainę i wezwano wszystkie kraje opowiadające się za pokojem, demokracją i prawami człowieka do uznania władz Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny.

Rosja musi zostać pokonana i pozbawiona możliwości zagrażania sąsiadom

– podkreślili w uchwale senatorowie.

Wyrażono uznanie dla wszystkich instytucji i organizacji, które podjęły się badania i dokumentowania zbrodni popełnianych na społeczeństwie ukraińskim. Senat podziękował także wszystkim Polkom i Polakom, administracji rządowej i samorządowej, organizacjom pozarządowym i przedsiębiorcom, za udzielanie ukraińskim uchodźcom pomocy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com, dorzeczy.pl

Parlament Europejski

Parlament Europejski / Fot. YouTube

  • Rada Europejska zaproponowała rewolucyjne zmiany w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego.
  • Zaproponowano m.in. zmniejszenie wieku wyborczego do 16 roku życia.
  • Eurokraci proponują również oprócz krajowych okręgów, ustanowienie wspólnego ogólnounijnego.
  • Polskie władze w odpowiedzi na propozycje podkreśliły, że zmiany te ingerują w polskie przepisy i Konstytucję.
  • Zobacz także: Czechy: Kary więzienia za wypowiedzi na temat Ukraińców

Projekt rozporządzenia Rady Europejskiej w sprawie wyborów posłów do Parlamentu Europejskiego ma na celu ujednolicenie procesu wyborczego w 27 państwach członkowskich. Na przedstawione w projekcie propozycje nie zgadza się polski rząd.

Moim zdaniem ten dokument ma charakter ideologiczny i nie będzie zgody państw UE na przyjęcie takich rozwiązań

– stwierdził wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.

Ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji przygotowało stanowisko w tej sprawie. Polski rząd negatywnie ocenił projekt RE, podkreślając że ingeruje on w prawo krajowe. Wiele przepisów jest sprzeczne z polskim porządkiem prawnym.

Rząd RP ocenia projekt rozporządzenia negatywnie, ze względu na sprzeczność części zaproponowanych w projekcie rozwiązań z obowiązującym obecnie w RP porządkiem prawnym

– czytamy w stanowisku polskiego rządu.

Zmiany w głosowaniu. Nastolatkowie z prawem wyborczym

RE zaproponowała w swoich rewolucyjnych zmianach, że będzie można dwukrotnie oddać głos. Pierwszy głos byłby oddany na kandydata z krajowych okręgów, drugi na jednego z 28 kandydatów z ogólnounijnego okręgu wyborczego. Państwa Unii Europejskiej byłyby podzielone na trzy grupy w zależności od liczby ludności.

Polski rząd od razu zauważył, że taka zmiana popchnęła by UE w kierunku mocnej federalizacji, na co Warszawa oficjalnie się nie zgadza.

Kolejnym pomysłem brukselskich eurokratów jest zmniejszenie progu wieku wyborczego do 16 lat dla wszystkich krajów unijnych. Narzucenie takiego wieku, byłoby niezgodne z zapisami polskiej Konstytucji, które daje prawo do głosowania w momencie ukończenia 18 roku życia.

Rząd ma też zastrzeżenia do przyznania prawa do kandydowania do PE od 18. roku życia. W projektowanym stanowisku zauważa, że byłoby to znaczne odstępstwo od reguł krajowych. Kandydat do Sejmu musi mieć 21 lat, a kandydat do Senatu 30 lat.

Czytaj więcej: Business Insider: Rządowe wakacje kredytowe zbierają żniwo

Stała data wyborów do PE

Eurokraci zaproponowali również ustanowienie stałej daty wyborów na 9 maja ostatniego roku kadencji PE. Zdaniem rządu odejście od zwyczajowego dnia wyborów obowiązującego w UE tj. sobota lub niedziela spowoduje znacznie zmniejszenie frekwencji. Ponadto polska Konstytucja zobowiązuje przeprowadzanie wyborów w dniu wolnym od pracy.

W Polsce wybory przeprowadzane są wyłącznie w niedzielę. Wyjaśnić należy, że obowiązek wyznaczenia wyborów w dniu wolnym od pracy znajduje swoje źródło w postanowieniach Konstytucji

– wyjaśnił rząd.

W przygotowanym stanowisku rząd zwraca też uwagę na zapis w projekcie PE, według którego osiągnięcie równości płci na listach wyborczych powinno nastąpić bez naruszania praw osób niebinarnych. Zapis ten, w projektowanym stanowisku rządu, ma charakter ideologiczny i jest niezgodny z polskim systemem prawnym, w którym zgodnie z Konstytucją funkcjonują płeć męska i żeńska.

Temat proponowanej zmiany unijnej ordynacji wyborczej omawiany był na spotkaniu ministrów ds. UE w ubiegłym tygodniu. Minister Szymon Szynkowski vel Sęk przedstawił na nim wstępne negatywne stanowisko Polski.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rmf24.pl

Łukaszenka i Putin

Łukaszenka i Putin / Fot. Wikimedia Commons

  • We wtorek premier Białorusi Raman Hałouczenka podpisał postanowienie o zerwaniu umowy z Polską.
  • Chodzi o uznanie ekwiwalencji w szkolnictwie wyższym, równoważności stopni naukowych i stopni w zakresie sztuki.
  • Umowa została podpisana przez obie strony 24 kwietnia 2005 r. w Warszawie.
  • Aleksandr Łukaszenka coraz bardziej porzuca koncepcję współpracy z Zachodem i Rosją, na rzecz zbliżenia z Władimirem Putinem.
  • Zobacz także: Senat RP przyjął uchwałę uznającą Rosję za reżim terrorystyczny

Postanowienie o zerwaniu umowy, podpisane przez premiera Białorusi Ramana Hałouczenkę, zostało opublikowane w czwartek na stronie białoruskiego rządu. Samo postanowienie zostało formalnie podpisane we wtorek i weszło ono w życie w tym samym dniu.

Umowa została sporządzona w Warszawie 28 kwietnia 2005 r., weszła w życie 12 grudnia tego samego roku.

Czytaj więcej: Spadek na rynku kredytów mieszkaniowych

Białoruś poświęciła stosunki z Polską

Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka coraz bardziej pokazuje, że poświęca swoje stosunki dyplomatyczne z Polską na rzecz zbliżenia do Moskwy. Wskazują na to liczne antypolskie akcje dokonywane na Białorusi. Warto przypomnieć chociażby niszczenie mogił i cmentarzy polskich bohaterów wojennych.

Łukaszenko oskarżył również Polskę, nie po raz pierwszy, o próbę “polonizacji” Białorusi oraz o rzekome torturowanie Białorusinów “w polskim obozie koncentracyjnym w Berezie Kartuskiej”, wspominał także Białorusinów ginących za wyzwolenie Polski jako żołnierze Armii Radzieckiej.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl, onet.pl

Elektrownia Jaworzno

Elektrownia Jaworzno / Fot. Wikimedia Commons

  • Krajowa Rada Izb Rolniczych apeluje do ministra rolnictwa i rozwoju wsi o zwiększenie limitu zużycia energii.
  • Zaproponowane przez rząd 3 tys. kWh nie wystarczy na pokrycie zapotrzebowania w niektórych gospodarstwach.
  • Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz wyjaśnił, że gospodarstwa posiadające m.in szklarnie zużywają większe ilości energii elektrycznej.
  • Zobacz także: Rząd przekaże 800 mln zł z podatków firmom energochłonnym

Pogarszająca się sytuacja na rynku energetycznym powoduje rosnące koszty również w gospodarstwach rolniczych. Proponowane przez rząd limity zużycia energii – 3 tys. kWh (dla gospodarstw rolnych) nie są optymalne dla rolników i innych przedsiębiorców.

Krajowa Rada Izb Rolniczych skierowała wniosek do ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka o podwyższenie obecnego limitu, wskazując że wiele elementów gospodarstw wymaga dużego zapotrzebowania na energię m.in. szklarnie i suszarnie.

Zaproponowanie przez rząd takiego limitu, na takim poziomie, świadczy o tym, że propozycja ta nie była konsultowana z osobami, które mają pojęcie o rolnictwie. A wystarczyło zapytać o opinię eksperta od hodowli zwierząt. Średniej wielkości gospodarstwo zajmujące się hodowlą bydła, liczące około 50 krów, zużywa 3 tys. kWh w miesiąc. Podobnie wygląda to przy uprawie roślin – szklarnie, suszarnie to miejsca wysoce energochłonne. Traktujemy więc to jako propozycję, do której zgłaszamy swoje uwagi

– wyjaśnił Wiktor Szmulewicz.

Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz wyjaśnił również, że powinno nastąpić zróżnicowanie w limitach zależnie od rodzaju gospodarstwa. Zaproponowano podział na produkcję roślinną i zwierzęcą.

Chcielibyśmy, żeby propozycja dotycząca tak ważnej sprawy była uczciwa. Inne jest zużycie energii w gospodarstwie zajmującym się hodowlą zwierząt, a inne w opartym na uprawie roślin. To trzeba rozpatrywać indywidualnie. Podciąganie wszystkich pod odgórne limity nie ma sensu. To nie rozwiąże problemu. Pomysł z 3 tys. kWh to już kolejny socjal, a nie realny program wsparcia, czy nawet ratowania rolnictwa

– podkreślił prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

naszdziennik.pl

Minister rolnictwa

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk / Fot. PAP/Marcin Obara. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Ministerstwo rolnictwa i rozwoju wsi poinformowało o zawieszeniu dopłat do nawozów od 2023 r.
  • Rolnicy domagają dalszych obniżek cen ze względu na trudną sytuację rynku energetycznego i coraz większe koszty rachunków.
  • Wicepremier Henryk Kowalczyk powiadomił z kolei o 25 mld euro dofinansowania unijnego w ramach Krajowego Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027.
  • Zobacz także: Ogromna obniżka cen za nawóz azotowy. Grupa Azoty zachęca rolników do zakupów

Mija rok od objęcia urzędu ministra rolnictwa i rozwoju wsi przez wicepremiera Henryka Kowalczyka. Szef resortu rolnictwa uznał, że to dobra okazja do podsumowań. Udało się ograniczyć m.in. występowanie afrykańskiego pomoru świń.

W 2022 jest zaledwie 14 ognisk. Natomiast w roku 2021 było ich 124

– zaznaczył minister rolnictwa i rozwoju wsi.

Wicepremier doprowadził do zatwierdzenia przez Komisję Europejską Krajowego Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027. Na rolnictwo Polska otrzyma 25 mld euro.

W ramach WPR płatności bezpośrednie będą się składały z płatności podstawowej, redystrybucyjnej i płatności uzupełniającej dla młodych rolników

– wyjaśnił Henryk Kowalczyk.

Największym problemem z jakim musiała zderzyć się polska wieś w ostatnich miesiącach, są szokująco wysokie ceny nawozów sztucznych. Tona moczniku skoczyła o ponad 200 procent do 3700 zł.

Rolnik z podlaskiej wsi Chobotki, Robert Jeromiński, oczekuje na interwencję rządu w tej sprawie.

Kupiliśmy tylko część nawozów. Czekamy na obniżki, bo cena jest naprawdę zaporowa

– podkreślił rolnik z Chobotki Robert Jeromiński.

Resort dofinansuje zakłady produkcji nawozów

Wychodząc naprzeciw galopującym cenom nawozów, rząd zdecydował się na dopłaty – 500 zł do hektara. Wicepremier Henryk Kowalczyk chce to zmienić. Proponuje, aby zamiast dopłat dla rolników, wsparcie trafiło do zakładów produkujących nawozy. Takie rozwiązanie dopuszcza Komisja Europejska. Zdaniem ministra jest to sprawiedliwsze i skuteczniejsze.

Rynek energii, szczególnie rynek gazu, jest rynkiem chwiejnym. Raz jest to cena powyżej 300 euro za 1 mWh, a raz jest to cena 100-150 euro za 1 mWh. Stąd przymierzamy się do tego, aby ustabilizować ceny nawozów produkowane przez zakłady nawozowe

– poinformował wicepremier.

Wiceprezes Lubelskiej Izby Rolniczej Antoni Skóra, wyraził wiarę w to, że takie rozwiązanie przyniesie oczekiwaną obniżkę cen nawozów. W innym przypadku czeka nas likwidacja wielu gospodarstw rolnych.

Niestety, ceny nawozów są dużą częścią składową produkcji rolnej. Jeżeli będą się utrzymywały na wysokim poziomie, to produkcja stanie się nieopłacalna i co roku będzie droższa. Natomiast rolników zmusza się do produkowania taniej

– zaznaczył Antoni Skóra.

Czytaj więcej: Komisarz UE: Polska odegrała ogromną rolę w przywróceniu eksportu ukraińskiej żywności

Ubezpieczenie upraw i hodowli

Przewodniczący sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, poseł Robert Telus z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że produkcja rolna jest obecnie obarczona sporym ryzykiem, dlatego zachęca on do ubezpieczanie przez rolników własnych hodowli i upraw.

Żeby ułatwić sprawę, rolnik w ogóle nie musi płacić. Wystarczy, że zaznaczy we wniosku o dopłaty, żeby sfinansowała to Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ze środków, które należą się rolnikowi. Wtedy ARiMR to sfinansuje. Rolnik nie będzie musiał wyjąć tych pieniędzy – wyjaśnił poseł Robert Telus.

Problemem jest też to, że tylko jedna firma podjęła się w pełni ubezpieczać rolnicze uprawy i hodowle.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl

ISIS przeprowadziło zamach na irańska świątynię

Zamach na irański meczet / Fot. PAP/EPA/MOHAMMADREZA DEHDARI. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • W środę w irańskim mieście Shiraz dokonaniu ataku na szyicką świątynię Szach Czeraq.
  • Jak podają lokalne media w zamachu miało zginąć 14 osób w tym kobiety i dzieci.
  • Prezydent Iranu Ebrahim Raisi zapowiedział mocną odpowiedź na atak na bezbronnych ludzi.
  • Do zamachu przyznali się terroryści z tzw. Państwa Islamskiego.
  • Zobacz także: Senat RP przyjął uchwałę uznającą Rosję za reżim terrorystyczny

Prezydent Iranu Ebrahim Raisi oświadczył wcześniej w środę, że ktokolwiek przeprowadził i zaplanował atak otrzyma zdecydowaną odpowiedź.

Czytaj więcej: Antyfaszysta z Antify zamordował 13-letnią dziewczynkę

Atak na islamską świątynie w Iranie

Według irańskich mediów do zdarzenia doszło około 17:45. Początkowo podawano, że w zamachu uczestniczyło trzech sprawców, którzy nie są irańskiej narodowości. Policja poinformowała póżniej, że atak przeprowadziła jedna osoba, który została złapana przez policję.

Według agencji Tasnim napastnik najpierw zastrzelił pracownika świątyni Szach Czeraq przy wejściu do niej, po czym zaczęli go ścigać świadkowie zdarzenia. Mężczyzna otworzył ogień do tych osób, a następnie zaczął strzelać do wiernych znajdujących się w dziedzińcu świątyni. Według dotychczasowych informacji wiadomo o 13 zabitych osobach łącznie z kobietami i dziećmi.

Warto zaznaczyć Szach Czeraq to jedno z najważniejszych miejsc pielgrzymek szyitów w Iranie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

pch24.pl

Sejm odrzucił wszystkie poprawki Senatu ws. Sądu Najwyższego

Obrady Sejmu RP / Fot. PAP/Piotr Nowak. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przedstawili projekt ustawy nowelizujące przepisy o immunitecie dla osób publicznych.
  • Według projektu zniesiony zostałby przywilej o niekaralności parlamentarzystów m.in. w przypadku ukarania mandatem drogowym.
  • Rzecznik PiS Radosław Fogiel na mocy pozostałby jedynie immunitet materialny chroniący parlamentarzystów w trakcie wykonywania obowiązków.
  • Zobacz także: Papież oferuje mediację między Rosją a Ukrainą

Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło wstępne ramy nowego projektu ustawy ws. nowelizacji przepisów o immunitecie parlamentarnym. Zniesiona zostałaby zasada o niekaralności osób zasłaniających się immunitetem w przypadku np. ukarania mandatem drogowym. Ten przepis odciążyłby Sejm i Senat od uchylenia immunitetu w nagłych potrzebach.

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel, wskazał na konferencji, że utrzymany zostałby jedynie immunitet materialny, chroniący parlamentarzystów w związku z wykonywanym mandatem.

W żaden sposób nie ograniczamy immunitetu w tym jego zakresie, który umożliwia chociażby wykonywanie mandatu poselskiego, który gwarantuje wolność wypowiedzi. To była jedna z podstaw i koncepcji immunitetu – niemożność zatrzymania posła zmierzającego na obrady Sejmu. Cały ten duch utrzymujemy, ale chcemy zaproponować rozwiązania, które ukrócą czasami bulwersujące zachowania i nadużycia 

– wyjaśnił rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel.

Zniesienie immunitetu formalnego zapowiedział we wrześniu 2022 roku prezes Prawa i Sprawiedliwości, wicepremier Jarosław Kaczyński. Propozycję popiera m.in. minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny, Zbigniew Ziobro. Do zmiany Konstytucji w Sejmie potrzeba 307 głosów.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl