Jak relacjonuje TVN Warszawa, na trawniku przed mieszkaniem widać wyrwane dwa okna z całymi ramami. Leżą tu także fragmenty elewacji, uszkodzonej wokół okien i elementy konstrukcyjne.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do wybuchu hulajnogi doszło prawdopodobnie, gdy właściciel mieszkania wychodził
– wyjaśnił funkcjonariusz.
Ranny został mężczyzna. Trafił do jednego ze stołecznych szpitali.
Siergiej Ławrow / fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV / POOL
Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow po raz kolejny zaatakował Zachód.
Stwierdził, że państwa te dążą do utrzymania swojej hegemonii kosztem Chin i Rosji.
Ponadto Stany Zjednoczone mają dążyć do deindustrializacji Europy.
Szef ministerstw spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow nie ustaje w atakach na państwa Zachodu. W wystąpieniu podczas konferencji poświęconej relacjom rosyjsko-chińskim, polityk oskarżył państwa europejskie i Stany Zjednoczone o ataki na Moskwę i Pekin.
Dzisiaj państwa Zachodu gorączkowo próbują utrzymać swoją hegemonię, bez skrupułów używając metod inżynierii geopolitycznej wobec Chin i Rosji
– wytłumaczył Siergiej Ławrow.
Szef rosyjskiej dyplomacji wskazał przy tym, że Zachód właśnie Rosję i Chiny wybrał na swoich głównych przeciwników. Ławrow podkreślił dalej, że w tej sytuacji, Moskwa i Pekin utrzymują ścisłą współpracę w polityce zagranicznej.
Więzi między Moskwą a Pekinem są jednym z kluczowych czynników w dążeniu do demokratyzacji stosunków międzynarodowych i ustanowienia porządku światowego opartego na wielobiegunowości
W innej wypowiedzi Ławrowa, cytowanej przez rosyjską agencję TASS, polityk tłumaczy, że Stany Zjednoczone są zainteresowane militarnym osłabieniem Europy i jej deindustrializacją.
Coraz więcej ekonomistów nie tylko w Rosji, ale i na Zachodzie dochodzi do wniosku, że Stany Zjednoczone dążą do całkowitego wyczerpania i deindustrializacji gospodarki europejskiej
– stwierdził Ławrow.
Przekonywał również, że Niemcy przenoszą dużą liczbę swoich linii produkcyjnych do USA, ze wszystkimi tego konsekwencjami dla długoterminowych zdolności konkurencyjnych Unii Europejskiej.
Zdaniem Ławrowa, polityka Ameryki opiera się na egoistycznych interesach gospodarczych i ideologicznych kompleksach wyższości.
Europejczycy już teraz cierpią z powodu sankcji gospodarczych znacznie poważniej niż Stany Zjednoczone
Władimir Putin i Recep Erdogan / Fot. PAP/EPA/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podkreślił, że jest zdeterminowany do przedłużenia umowy zbożowej.
Kreml oświadczył wcześniej, że nie zamierza przedłużać umowy ze względu na wybuchy w Sewastopolu.
Zdaniem Rosjan, ukraińskie siły przeprowadziły atak dronami na okręty rosyjskiej marynarki wojennej.
Turecki przywódca Recep Tayyip Erdogan powiedział w poniedziałek, że Ankara jest zdeterminowana, aby spróbować utrzymać umowę zbożową, pomimo wycofania się z niej Moskwy. Na jej podstawie umożliwiono ekspert ukraińskiego zboża przez porty na Morzu Czarnym, co znacznie przyczyniło się do obniżenia zagrożenia wystąpienia głodu w Afryce oraz Azji.
Jedna trzecia światowej pszenicy jest produkowana przez Rosję i Ukrainę. Jesteście najważniejszymi świadkami naszych wysiłków, aby dostarczyć tę pszenicę do krajów zagrożonych głodem
– powiedział prezydent Turcji
Dostarczyliśmy światu 9,3 miliona ton ukraińskiej pszenicy i pomogliśmy względnie złagodzić kryzys żywnościowy, zakładając Wspólne Centrum Koordynacyjne. Choć Rosja jest pod tym względem niezdecydowana, bo nie ma takich samych ułatwień, to z determinacją będziemy kontynuować nasze starania w służbie ludzkości
Oświadczenie tureckiego przywódcy pojawiło się po sobotniej decyzji Rosji o zawieszeniu udziału w porozumieniu o eksporcie zboża z Ukrainą. W umowie pośredniczyły Turcja i ONZ.
Moskwa tłumaczyła swoją decyzję reakcją na wydarzenia w okupowanym przez Rosjan Sewastopolu na Krymie, gdzie doszło o poranku do serii eksplozji. Według władz miasta, siły ukraińskie przeprowadziły atak dronami na okręty Floty Czarnomorskiej. Efektem było zablokowanie przez Rosję dostępu do Zatoki Czarnomorskiej.
Tymczasem dwanaście statków opuściło w poniedziałek ukraińskie porty na Morzu Czarnym pomimo wycofania się Rosji z umowy
– poinformował na Twitterze ukraiński minister infrastruktury Ołeksandr Kubakow.
Inwazja Moskwy na Ukrainę wiąże się z pogłębiającym się światowym kryzysem żywnościowym.
Światowy Program Żywnościowy oszacował, że dziesiątki milionów ludzi weszło w fazę ostrego głodu w wyniku wojny na Ukrainie, podczas gdy zachodni urzędnicy oskarżyli Rosję o używanie żywności jako broni podczas inwazji.
W poniedziałek w miejscowości Naslavcea, na północy Mołdawii spadła zestrzelona nad ukraińskim terytorium rosyjska rakiety.
Jak poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych Mołdawii, w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Zanotowano jedynie straty materialne, spowodowane eksplozją. Chodzi głównie o zniszczone okna w pobliskich domach.
Moment upadku pocisku został uchwycony przez jedną z kamer w Naslavcea. Z zapisu monitoringu wynika, że do zdarzenia doszło krótko przed godz. 8:45 czasu lokalnego. Kiszyniowski portal Deschide podał, że jedna z rakiet eksplodowała w pobliżu zapory wodnej po ukraińskiej stronie granicy z Mołdawią.
W poniedziałek rano doszło do ataku rakietowego wojsk rosyjskich na kilka obwodów Ukrainy. Jego celem była głównie infrastruktura krytyczna.
Zerwany most wiszący w Indiach / Fot. PAP/EPA/SIDDHARAJ SOLANKI.Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030
W niedzielne popołudnie w indyjskim mieście Morbi doszło do zerwania się mostu wiszącego.
Obiekt przeszedł niedawno modernizację, jednakże nie przyniosła ona oczekiwanych rezultatów.
Jak podają lokalne media do tej pory naliczono 132 ofiary śmiertelne
Początkowe informacje z lokalnych mediów wskazywały, że śmierć poniosło co najmniej 40 osób, a 30 jest ciężko rannych. W poniedziałek rano agencja prasowa AFP podała, że zginęły 132 osoby.
Most runął do rzeki Machchu w mieście Morbi. W momencie tragedii na budowli było około 400 osób, podał Reuters. Później pojawiły się kolejne doniesienia medialne, z których wynikało, że na konstrukcji przebywało w momencie zdarzenia nawet 500 ludzi. Z kolei szef ministerstwa spraw zagranicznych Indii Harsh Sanghavi powiedział, że na moście było 150 osób.
Most został niedawno ponownie otwarty po remoncie. Nie wytrzymał jednak ciężaru stojących na nim ludzi
– przekazał Hindustan Times.
Wiele osób zostało zabranych w bezpieczne miejsca
– relacjonował z kolei szef policji w Gujarat Ashish Bhatia.
Indyjski most był bardzo popularną atrakcją turystyczną. Według doniesień wśród ofiar są turyści, ale większość ludzi znajdujących się na konstrukcji byli to miejscowi.
Most wiszący pamiętający czasy brytyjskiego kolonializmu
BBC poinformowało, że most został ponownie otwarty cztery dni temu. Stacja zacytowała premiera Narendrę Modiego, przebywającego aktualnie z trzydniową wizytą w swoim rodzinnym stanie Gudźarat, który przekazał, że jest głęboko zasmucony tą tragedią i nakazał zwiększoną mobilizację służb ratunkowych.
Most powstał w czasach kolonialnych, jeszcze za rządów brytyjskich w XIX wieku. Miał długość 230 metrów.
W mediach społecznościowych opublikowano nagrania pokazujące skalę wypadku.
Shocking!!
Bridge collapsed in #Gujarat and around 400 people fell into water.
Chodzi o relikwie świętych, przyniesione ze szczecińskich kościołów. Relikwie to doczesne cząstki świętych (np. kawałki kości, paznokci, włosy czy krew) lub przedmioty, które oni używali i mieli z nimi fizyczny kontakt. Procesja ze świętymi rozpocznie się przy figurze św. Jana Pawła II na Jasnych Błoniach o godz. 20:00.
Procesja z relikwiami świętych z zapalonymi świecami, przy zapachu unoszącego się dymu kadzidła i nade wszystko z naszym śpiewem litanii Wszystkich Świętych
– powiedział ks. Tomasz Kancelarczyk prezes Fundacji Małych Stópek.
Szczecin 👉 Procesja ze Świętymi wyruszy dziś o godzinie 20:00 spod pomnika św. Jana Pawła II, aby przejść ulicami miasta do Katedry Św. Jakuba!
Śpiewem litanii będziemy mogli włączyć się w mistyczny klimat wieczoru, który wprowadza nas w przeżywanie następnych dni. Jakich dni? Właśnie obcowania ze świętymi, doświadczania ich obecności, proszenia ich o wstawiennictwo. Następny Dzień Zaduszny, to już dzień naszej modlitwy wstawienniczej za naszych ukochanych zmarłych
– wyjaśnił duchowny w rozmowie z Radio Szczecin.
Procesja, która zakończy się Mszą Świętą w szczecińskiej katedrze około godziny 21:00, ma już za sobą wieloletnią tradycję. W ubiegłych latach wydarzenie przyciągnęło setki osób.
Można tylko krytykować modę na #Halloween a można wyjść naprzeciw mieszkańcom i zorganizować "Mistyczną Procesję ze Świętymi! Procesja z relikwiami świętych ulicami #Szczecin jest nie tylko modlitwą, ale i świętą obecnością naszych patronów, które możemy traktować jako egzorcyzm! pic.twitter.com/pZFDH7NNpy
Jak podaje Rzeczpospolita, w Prawo i Sprawiedliwość poważnie rozważa się wszystkie możliwości rozwoju sytuacji, włącznie z przedstawieniem nowej legislacji związanej z wymiarem sprawiedliwości, która miałaby doprowadzić do odblokowania funduszy z Krajowego Planu Odbudowy.
W obecnej sytuacji politycznie zyskuje tylko lider PO Donald Tusk i Zbigniew Ziobro
– podaje “rp.pl” cytując ważnego polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Medium zwraca uwagę, że na zmianę sytuacji w obozie rządzącym wpływ ma zmiana sytuacji w kontekście Węgier i Viktora Orbana. Nowogrodzka bardzo uważnie obserwuje to, co dzieje się na linii Budapeszt–Bruksela. Politycy PiS zdają sobie sprawę, że jeśli dojdzie do odblokowania środków dla Węgier, to zmieni się sytuacja i postrzeganie konfliktu Warszawa–Bruksela w Polsce.
Trudno oczekiwać, że na dobre wyjdzie nam sytuacja, w której będziemy ostatnim niedobrym uczniem w całej klasie
Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym autorstwa prezydenta została uchwalona przez Sejm pod koniec maja br. miała być wypełnieniem żądań Komisji Europejskiej. Kilka dni później KE przestała blokować polski Krajowy Plan Odbudowy, ale zagroziła dalszą blokadą wypłat środków finansowych, jeśli PiS nie dokończy wycofywania się ze zmian w sądownictwie. Warunki, od których uzależniono wypłatę środków, nazwano kamieniami milowymi.
Wkrótce okazało się, że kamieni milowych jest ponad 100 i dotyczą one nie tylko sądownictwa. W ich ramach polski rząd zobowiązał się do wprowadzenia m.in. nowych podatków dla nabywców i posiadaczy samochodów z silnikami spalinowymi, opłat za nowe autostrady i drogi ekspresowe czy podniesienia efektywnego wieku emerytalnego.
W porównaniu do października 2021 r. ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 21,9 proc. Nośniki energii są droższe o 41,7 proc. Z kolei paliwa do prywatnych środków transportu o 19,5 proc.
W porównaniu do września 2022 r. za jedzenie płacimy o 2,7 proc. więcej, za energię – o 2 proc. więcej, a za paliwo – o 4,1 proc. więcej.
Główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek wyjaśniła, że w najbliższym czasie nie należy się spodziewać spadkowego trendu cen za energię. Z tego względu należy brać pod uwagę dalszy wzrost cen za żywność oraz inne towary.
Dzisiejsze dane potwierdzają, że o powrocie wskaźnika CPI na niższe poziomy można na razie zapomnieć. W najbliższych miesiącach, nawet jeśli nieco niższe będą ceny surowców energetycznych (choć trzeba być przygotowanym raczej na ich zmienność niż jakiś trend), nadal drożeć będzie żywność, a także inne towary i usługi, z których część dopiero teraz odzwierciedlać będzie to, co wydarzyło się w ostatnich miesiącach (droższe nawozy i uprawa, droższa energia, droższe paliwa itp.)
– stwierdziła główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Zwróciła uwagę, że szczyt inflacji przewidywany jest na luty przyszłego roku, a od drugiego kwartału 2023 r. powinniśmy obserwować bardzo delikatne schodzenie wskaźnika w dół.
Mimo to, według moich szacunków, po średniorocznym odczycie CPI w tym roku w okolicach 14,5 proc., w przyszłym roku znajdować się on będzie nadal na dwucyfrowym poziomie, wcale nie odbiegającym istotnie w dół od tegorocznego
Biskup Astany porównał obecne czasy do IV wieku, kiedy wierność wobec Jezusa Chrystusa, Syna Bożego wyrażała zdecydowana mniejszość hierarchów. Co więcej, byli prześladowani przez biskupów oddanych herezji arianizmu.
Również dzisiaj, wierni są dosłownie wyrzucani ze swoich parafialnych kościołów, gdzie od kilku lat sprawowana była Msza Łacińska zaaprobowana w pełni przez Benedykta XVI i lokalnych biskupów. Dzisiaj natomiast muszą poszukiwać nowych miejsc kultu; hal sportowych, szkół itd., przypominając nieco sytuację Kościoła katakumbowego.
W opinii kazachskiego biskupa, “Traditionis Custodes” stanowi przykład niesprawiedliwego traktowania tych katolików przez rządzonego przez Franciszka Watykanu, oraz innych biskupów.
Z drugiej strony przypomniał, że podobne prześladowania w historii Kościoła zawsze przynosiły wiele błogosławieństw i umacniały wiarę tych ludzi.
Ich wierność przyniesie wiele owoców dla całego Kościoła
Droga ograniczonej wierności i napominanie hierarchów
Jednocześnie wskazał na, wyłożoną już przez św. Tomasza z Akwinu, kwestię ograniczonej wierności.
Kiedy papież lub biskup nakazuje coś, co ewidentnie podminowuje pełnię wiary Kościoła i Jego liturgii, wyrządza krzywdę całemu Kościołowi. Pomniejszamy dobro Kościoła, Jego duchowy wymiar oraz dobro naszych dusz. Nie możemy brać w tym udziału
– przekonywał hierarcha.
Zdaniem biskupa, w sytuacjach gdzie ważą się losy wiary jesteśmy zobowiązani, by zawsze zwrócić uwagę Ojcu Świętemu i biskupom.
Z całym szacunkiem i miłością, nie możemy przystać na te zobowiązania, które na nas kładziecie, ponieważ uderzają w dobro naszej Matki, Kościoła Świętego
– wskazał biskup.
W takich przypadkach, będziemy nieposłuszni w sensie formalnym, ale faktycznie pozostaniemy w wierności wobec Kościoła, który jest większy niż jakikolwiek papież. Będziemy wierni każdemu z poprzednich papieży, którzy bezwarunkowo i bezkompromisowo bronili czystość wiary katolickiej i świętości liturgii Kościoła
– zaznaczył.
Duchowny wyraził przekonanie oraz nadzieję, że w przyszłości Duch Święty wskaże na silnego i tradycyjnego papieża, który prawdziwie odnowi Jego Kościół.
W jego opinii, z wyjątkiem kilku papieży, wszyscy papieże, począwszy od św. Piotra, byli w 100 proc. tradycyjni, ponieważ jest to nieodłączne od natury urzędu papieskiego, aby być naprawdę 100 proc. tradycyjnym obrońcą wiary i świętości liturgii.
Biskup Schneider zachęcił wiernych do modlitwy, nawet w formie światowego łańcucha różańców, aby szybko błagać Boga o udzielenie Kościołowi prawdziwego, silnego, odważnego katolickiego papieża.
Wypowiedział te słowa w kontekście podejścia krajów do konfliktu na Ukrainie.
Minister obrony Węgier Kristóf Szalay-Bobrovniczky odpierał zarzuty, przypominając swojemu łotewskiemu odpowiednikowi, że to węgierskie odrzutowce bronią bałtyckiej przestrzeni powietrznej.
“Z szacunkiem sugeruję mojemu koledze Artisowi Pabriksowi, aby zamiast tego spojrzał w niebo”.
Ministrowie obrony Łotwy i Węgier dokonali dosadnej wymiany zdań na temat podejścia ich krajów do konfliktu na Ukrainie, odnośnie którego łotewski minister obrony Artis Pabriks oskarżył Węgry o “zdradę”.
W wywiadzie dla rosyjskojęzycznego programu Radia Wolna Europa “Current Time” Pabriks skrytykował odmówienie pomocy wojskowej dla Ukrainy przez niektóre kraje.
Stanowisko Bułgarii i Węgier jest niezrozumiałe, równoznaczne ze zdradą. Ukraina walczy o Europę, o demokrację, o prawa człowieka i jeśli ktoś w Europie tego nie rozumie, to działa nie tylko wbrew interesom Ukrainy, ale i Łotwy. Jeśli dane kraje, członkowie Unii Europejskiej i NATO, sprzeciwiają się interesom mojego kraju, to czym innym to jest, jak nie zdradą?
Odpowiedź
Minister obrony Węgier Kristóf Szalay-Bobrovniczky odpierał zarzuty, przypominając swojemu łotewskiemu odpowiednikowi, że to węgierskie odrzutowce bronią bałtyckiej przestrzeni powietrznej.
Nie zgadzam się, by ktokolwiek (…) groził Węgrom. Mamy prawo reprezentować nasz interes narodowy, pokój. Z szacunkiem sugeruję mojemu koledze Artisowi Pabriksowi, aby zamiast tego spojrzał w niebo.
Zadania związane z pilnowaniem przestrzeni powietrznej Łotwy, Estonii i Litwy są realizowane przez węgierskie siły powietrzne pod dowództwem NATO.
Nie będziemy tolerować niesprawiedliwej krytyki wobec Węgier.
Cztery odrzutowce myśliwskie Gripen Węgierskich Sił Obronnych, z łączną liczbą 50 węgierskich żołnierzy, w ramach zobowiązania NATO będą strzegły przestrzeni powietrznej Bałtyku po raz trzeci od 1 sierpnia do końca listopada.
“Ukraina walczy o demokrację”
Węgierski dziennik Magyar Nemzet napisał:
Ukraina zawiesiła większość elementów demokracji, w tym zakazała działalności 11 partii opozycyjnych. Główny lider opozycji Ukrainy został umieszczony w areszcie domowym, a szereg mediów zostało zamkniętych jeszcze przed wybuchem wojny.
Dziennik pisze dalej:
Ukraińskie elementy ultranacjonalistyczne umieściły premiera Węgier Viktora Orbána na “liście do zabicia”, a prezydent Zełenski został oskarżony o próbę wpłynięcia na proces wyborczy w wyborach krajowych 3 kwietnia na Węgrzech.