Dziś opublikowano zarządzenie marszałek Sejmu Elżbiety Witek w kontekście wyborów prezydenckich. To zamknięcie swoistej sagi w kwestii terminu wyborów. Teraz już wszystko jasne. Wybory odbędą się 28 Czerwca.

Od dnia dzisiejszego Rafał Trzaskowski oraz inni kandydaci chcący włączyć się do prezydenckiej batalii mogą zacząć zbierać podpisy pod swoją kandydaturą.

Wyścig rusza

W dzienniku ustaw pojawiło się rozporządzenie marszałek Elżbiety Witek. Wybory odbędą się 28 Czerwca. Druga tura( jeśli oczywiście do nie dojdzie), odbędzie się 12 Lipca. Termin wyborów nie może dziwić. Zjednoczona Prawica jak i zdecydowana większość środowisk politycznych doszła do konsensusu w tej kwestii.

Rafał Trzaskowski otrzymał zaledwie tydzień na zbiórkę 100 tysięcy podpisów. Biorąc pod uwagę jego pozycję sondażową oraz jak dużą partią jest PO, to ze spełnieniem warunku koniecznego do stania się oficjalnym kandydatem nie powinno być żadnych problemów. Inni kandydaci są w dużo lepszej pozycji wyjściowej. W gwoli ścisłości warto nadmienić, iż będą musieli zarejestrować swoje kandydatury, ale już bez konieczności ponownej zbiórki podpisów.

Sylwester Marciniak Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej stwierdził w środę, że nie można organizować zbiórki podpisów przed publikacją zarządzenia marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Co czeka nas w kampanii?

Kandydaci otrzymali dziś możliwość rozpoczęcia kampanii wyborczej. Z pewnością z impetem ruszą w Polskę. Czekają nas debaty, różne chwyty kampanijne i inne smaczki związane z prezydencką batalią. Przekonywanie wyborców będzie miało charakter bardzo intensywny, gdyż do wyborów zostało niewiele czasu.

Rafał Trzaskowski jeśli chce marzyć o prezydenturze musi przedstawić swój konkretny program oraz zwiększyć intensywność swojego objazdu po Polsce. Szymon Hołownia postara się z pewnością znów zyskać w sondażach i zrównać się z głównym kontrkandydatem Andrzeja Dudy. Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego chcąc odbudować swoje poparcie, które spadło poniżej 10% powinien ze zdwojoną energią ruszyć w Polskę.

Krzysztof Bosak już rzucił się w wir kampanijny. Codziennie występuje na konferencjach prasowych komentując bieżącą sytuację polityczną. Jest przykładem intensywnej, pracowitej oraz merytorycznej kampanii. Wydaje się tylko kwestią czasu kiedy jego notowania pójdą w górę. Natomiast Robert Biedroń musi całkowicie zrestartować swoją kampanie starają się przynajmniej próbować zbliżyć się do pozostałych rywali. Jedno jest pewne stawka tych wyborów jest kluczowa, a Prawo i Sprawiedliwość uczyni wszystko, aby nie stracić swojego prezydenta.

Gazeta.pl

Dodano w Bez kategorii

W Komentarzu Politycznym Mediów Narodowych udział wzieli Artur Zawisza oraz Tomasz Rzymkowski. Tematem rozmowy były ostatnie wydarzenia w Stanach Zjednoczonych. Agnieszka Jarczyk zapytała swoich gości o to jakie mają zdanie na temat uznania antify za organizację terrorystyczną przez D.Trumpa.

“Taki postulat został zgłoszony przez jednego z kandydatów na prezydenta – Krzysztofa Bosaka. Media odbiegają nieco od prawdy mówiąc o delegalizacji. Nie można bowiem zdelegalizować czegoś co zalegalizowane nigdy nie było. Można zatem penalizować takie zachowanie. Ewentualnie pójść nieco dalej tak jak to uczynił D.Trump, czyli wnioskować o uznanie jej jako organizację terrorystyczną” – oznajmił Artur Zawisza.

Zobacz także : Polska Grupa Zbrojeniowa odebrała nowe czołgi

Antifa w Polsce

Redaktor A.Jarczyk wspomniała o wydarzeniach z 2011 roku. Między innymi wtedy lewicowi zadymiarze utrudniali w organizacji Marszu Niepodległości. Oprócz rodzimych wyznawców antify, przybyli do Polski zadymiarze z Niemiec. Co ciekawe, swoją obecnością zaszczycili siedzibę Krytyki Politycznej, która udzieliła im schronienia. “Chciałbym doczekać czasów, w których rząd zachęca do kupowania broni. Tym bardziej gdyby skłaniała go do tego troska o bezpieczeństwo Polaków.” – powiedział poseł Rzymkowski. Nagranie wideo znajduje się poniżej.

Dodano w Bez kategorii
pożar

/ Źródło: pixabay.com

We wtorek unijny komisarz ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarczicz powiedział, że latem pożary pojawią się nie tylko na południu Europy. Komisja Europejska prognozuje, że skala pożarów będzie znacznie większa niż w ostatnich latach.

Jak podkreśla Janez Lenarczicz, pożary lasów występują obecnie w miejscach, gdzie nigdy nie występowały. Trudno określić, czy to zagrożenie będzie wyższe niż w zeszłym roku, jednakże komisarz przewiduje, że tegoroczny sezon będzie “powyżej średniej z 10 czy więcej lat.” Lenarczicz podkreśla także, że zeszły rok pod względem pożarów i zniszczeń, jakie spowodowały, był rekordowy.

Unia Europejska nie pozostanie obojętna

Ze strony komisarza słychać także zapewnienia, że Unia Europejska nie pozostanie obojętna na sytuację i zaoferuje potrzebującym państwom pomoc. Będzie ona dotyczyć między innymi mobilizacji wsparcia, ekip strażackich oraz wysyłania samolotów w te zakątki Europy, gdzie będzie panować pożar.

W ramach Unii Europejskiej funkcjonuje Unijny Mechanizm Ochrony Ludności, którego zadaniem jest między innymi walka z pożarem. Z jego pomocy korzystały w 2018 roku kraje takie jak Szwecja, Grecja, Łotwa oraz Portugalia. W akcję przeciwpożarową zaangażowało się 15 samolotów, 6 śmigłowców oraz 400 strażaków. Ponadto na koszty transportu Unia przeznaczyła 1,6 milionów euro.

ŹRÓDŁO: PAP

Zobacz także: Jerusalem Post atakuje dr Kurek. „Koronawirus to judaizacja Europy”

Dodano w Bez kategorii

Polska Grupa Zbrojeniowa podała informację, że odebrała pierwsze dwa czołgi podstawowe Leopard 2A4 zmodernizowane do standardu 2PL. Ponadto w najbliższych dniach odbierze kolejne trzy wozy.

Jak informuje Andrzej Konsbok, prezes zarządu PGZ, dostawa pierwszych czołgów stwarza możliwość, realizacji przez konsorcjum kolejnych dostaw pojazdów dla celów wojskowych. “-Program Leopard 2 PL to jeden z naszych priorytetów, a ostatnie tygodnie były czasem intensywnej pracy, w której bardzo mocno uczestniczył nowy zarząd Bumaru- Łabędy.” – informuje. Andrzej Konsbok dodał także, że efekty tej pracy widać już dziś, a proces dostawy czołgów to dopiero początek.

Kontrakt ma wartość 2,415 miliardów złotych

Prezes zarządu Zakładów Mechanicznych “Bumar- Łabędy” Elżbieta Wawrzynkiewicz twierdzi, że prace modernizacyjne Leopardów 2 A4 rozszerzyły kompetencje zakładów. Dodaje także, że próbuje się stworzyć zaplecze dla regeneracji oraz produkcji elementów czołgu, ich certyfikacji oraz dostaw dla wojska.

W przedsięwzięcie zaangażowały się również Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne, PCO, Rosomak, Zakłady Mechaniczne “Tarnów”, oraz Ośrodek Badawczo- Rozwojowy Urządzeń Mechanicznych OBRUM. Strategicznym partnerem jest natomiast firma Rheinmetall Landsysteme GmbH.

Umowa zakładająca modernizację 128 czołgów z możliwością przeprowadzania prac na 14 kolejnych została podpisana w grudniu 2015 roku. Kontrakt ma wartość 2,415 mld. złotych. W grudniu 2019 roku dodano także aneks do umowy, który zakłada prace remontowe przed rozpoczęciem modernizacji czołgów. Ich wartość jest szacowana na 568,9 milionów złotych brutto. Do 31 lipca 2023 roku czołgi zakłady mają przekazać wszystkie czołgi poddane modernizacji.

https://twitter.com/PGZ_pl/status/1265971067828477953

ŹRÓDŁO: WP.PL

Zobacz także: Trzaskowski walczy już o elektorat centrum? Gowin przyznaje: Ktoś to mądrze zaprogramował

Dodano w Bez kategorii
kosmos

/ foto: SE.pl

Podczas 236. spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego obserwatorzy Czerwonej Planety oraz naukowcy doszli do wniosku, że w przeszłości wokół tego ciała niebieskiego formowały się pierścienie złożone z odłamków skał kosmicznych. Orbita Dejmosa może być dowodem na istnienie w przeszłości takich cyklicznych pierścieni.

Przez dług okres sądzono, że Febos i Dejmos, czyli dwa małe księżyce Marsa zostały przechwycone miliony lat temu przez przyciąganie grawitacyjne planety. Teraz naukowcy dochodzą do wniosku, iż te satelity naszej sąsiedniej planety mogły powstać wraz nią. Nachylenie o 2 stopnie do równika przez Dejmosa daje naukowcom nowe spojrzenie na dzieje Czerwonej Planety.

“Fakt, iż orbita Dejmosa nie jest dokładnie w płaszczyźnie równika Marsa, był uznawany za nieistotny i nikt nie próbował tego wyjaśnić. Ale gdy przyszedł nam do głowy nowy pomysł, postanowiliśmy to sprawdzić i nachylenie orbity Dejmosa ujawniło wielki sekret” – mówiła Mattija Cuk z SETI Institute oraz autor publikacji.

Zobacz także: Polacy w długich kolejkach po niemieckie paszporty. Jesteśmy w czołówce

Profesor David Minton oraz jego student Andrew Hesselbrock, po wielu obserwacjach i obliczeń doszli do wniosku, że w przyszłości nieustannie opadający Fobos w pewnym momencie może zostać rozerwany na kawałki przez grawitację Marsa, a jego szczątki mogą utworzyć pierścień na orbicie.

Naukowcy wysnuli hipotezę, że w przeszłości wokół Czerwonej Planety mogło krążyć więcej księżyców, które z czasem obniżając swoją orbitę ulegając tym samym destrukcji tworzyli pierścienie. Z nich natomiast mogły tworzyć się nowe mniejsze satelity.

Zdaniem grupy badaczy, na podstawie obliczeń numerycznych stwierdzono, że nachylenie Dejmosa może być spowodowane wpływem grawitacyjnym krążącego w przeszłości większego trzykrotnie księżyca. Miał on być 20 razy masywniejszy od Fobosa.

Uważa się również, że sam Fobos jest o wiele setek milionów lat starszy od Dejmosa. Ten pierwszy ma mieć kilka miliardów lat, drugi z kolei “zaledwie” 200 milionów. Więcej na ten temat mają powiedzieć próbki zabrane z Dejmosa, dzięki misji organizowanej w 2024 roku przez JAXA.

urania.edu.pl

Dodano w Bez kategorii

/ fot. youtube

Zamieszki, jakie mają miejsce po zabójstwie George’a Floyda są okazją do nakreślenia obecnej kondycji Stanów Zjednoczonych jako państwa, miejsca Donalda Trumpa w polityce międzynarodowej a także stosunku Polski do USA i związanymi z tym mitami politycznymi. Wszystkimi tymi sprawami zajął się prof. Adam Wielomski.

Jedną z najważniejszych kwestii, będącą paliwem dla zamieszek, jest ekonomia. Rozwarstwienie społeczne w Stanach Zjednoczonych postępuje. Występują coraz większe dysproporcje w rozkładzie dochodów. O ile średni dochód białej, protestanckiej rodziny w USA to około 64000 dolarów rocznie, dochód rodziny czarnoskórej spada już do 40000 dolarów na rok. Ponadto, około 40 mln osób w Stanach funkcjonuje w ramach publicznych programów, wspomagających żywienie i zapotrzebowanie na produkty podstawowe. Dlatego właśnie USA nie jest normalnym krajem – stwierdził prof. Wielomski w rozmowie dla kanału Centrum Edukacyjnego Polska.

Następnym problemem współczesnych Stanów Zjednoczonych jest opieranie własnej potęgi na działaniach militarnych i “dodrukowywaniu dolara”. Nie wiąże się to z inflacją, gdyż dolar amerykański jest walutą światową, używaną do rozliczeń międzynarodowych. Prof. Wielomski ocenił, że przeciętny obywatel Stanów Zjednoczonych nie odnosi korzyści z międzynarodowych interwencji, prowadzonych przez amerykańską armię. Frustracja ta jest jedną z przyczyn protestów.

Na koniec, Adam Wielomski odniósł się do stosunku Polaków do Amerykanów i USA. Stwierdził, że dobry PR, jaki ma Ameryka u nas to pokłosie PRL-u, kiedy to pochwała wśród narodu dla wszystkiego, co amerykańskie, nabrała cech idolatrii. Obecne władze Polski, wywodzące się z opozycji, finansowanej przez amerykański wywiad, prowadzą wobec USA politykę serwilizmu i tym samym inwestycja sprzed prawie pół wieku się “opłaca” – podsumował prof. Wielomski.

Zapraszamy do zapoznania się całością nagrania poniżej:

Dodano w Bez kategorii
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / fot. @KGHM

Do skandalicznej doszło dziś w krakowskim zakładzie hutniczym Arcelor Mittal Poland. Zarząd oświadczył, iż wypowiada zbiorowy układ pracy dotykającego głównie pracowników z dłuższym stażem. Luksemburski potentat przemysłowy po raz kolejny sprawia trudności swoim pracownikom.

Dzisiaj zarząd luksemburskiego potentata hutniczego Arcelor Mittal Poland zapowiedział zerwanie zbiorowego układu pracy, który dotyczył głównie pracowników z dłuższym stażem. Poinformowano, że jeszcze przez 12 miesięcy stara umowa będzie obowiązywała po czym dojdzie do roszad wśród pracowników. Będą oni mieli przez ten czas możliwość renegocjacji umów i praw w swoim miejscu pracy.

Związkowcy zapowiadają protesty w związku z takim traktowaniem starszych stażem pracowników. Są oni utwierdzeni w przekonaniu, że po upływie roku na negocjacje i rozmowy z pracownikami dojdzie do znacznego pogorszenia warunków pracy. Takie działania zarządu mają na celu zdobycie środków do zatrudniania nowych pracowników.

Zobacz także: Pracownicy ArcelorMittal będą strajkować – Sprzeciwiają się wstrzymaniu prac huty

Zarząd firmy twierdzi, że wypowiedziany układ zbiorowy obowiązywał już 10 lat. Konieczne było zawarcie nowego, dostosowanego do obecnych reguł rynkowych i takiego, który zachęcałby do pracy ewentualnych, nowych pracowników.

Problemy z zagranicznym kapitałem

Nie jest to pierwszy przypadek, gdzie zarząd Arcelor Mittal Poland ogłasza ograniczenia dla pracowników. W ubiegłym roku zamknął jeden z pieców hutniczych umieszczonych w Dąbrowie Górniczej, tłumacząc się mniejszym zainteresowaniem na rynku budowlanym ich wyrobami metalicznymi. W praktyce oznaczało to obcięcie wypłat dla pracowników oraz zwolnienia.

Miał on zostać ponownie uruchomiony wiosną tego roku, lecz przez epidemię koronawirusa w Polsce i na świecie prawdopodobnie tzw. hibernacja pieca znacznie się wydłuży.

rmf24

Dodano w Bez kategorii

We wtorek policja wydalała osoby chcące upamiętnić zamordowanego George’a Floyda sprzed budynku ambasady USA w Warszawie. Placówka miała bowiem nie życzyć sobie składania zniczy przed budynkiem.

W ostatnich dniach warszawiacy składali znicze i kwiaty przed budynkiem ambasady Stanów Zjednoczonych w Alejach Ujazdowskich. Przy płocie, który otacza placówkę dyplomatyczną, ułożono także plakaty przedstawiające wizerunek zmarłego George’a Floyda oraz jego ostatnie słowa. W ten sposób składano hołd 46-latkowi, który zginął z rąk policjanta.

Później jednak znicze i kwiaty zniknęły, a policjanci zaczęli odprawiać ludzi, którzy chcieli upamiętnić Floyda. Jeden z funkcjonariuszy miał poinformować, że ambasada sobie tego nie życzy i zasugerować, że może wystawić mandat za zaśmiecanie.

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że “należy uszanować prośbę placówek dyplomatycznych, przedstawicieli o niepozostawianie żadnych przedmiotów przy ogrodzeniu takiego obiektu”.

Głos w tej sprawie zabrała Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce. “Bardzo przepraszam każdego, kto chciał złożyć kwiaty i znicze ku pamięci George’a Floyda przy naszej Ambasadzie i zostało mu to uniemożliwione. Nastąpiło nieporozumienie. Jestem ogromnie wdzięczna za gesty solidarności i wsparcia upamiętniające George’a” – napisała na Twitterze.

źródło: metrowarszawa.gazeta.pl

Dodano w Bez kategorii

Nie czekaj, aż przemoc ekstremistycznych lewicowych organizacji dotrze do Polski. Wspieraj Straż Marszu Niepodległości – obywatelską formacje, która ochrania patriotyczne i katolickie wydarzenia przed lewicową agresją – piszą organizatorzy zbiórki.

Stowarzyszenie “Marsz Niepodległości” zbiera fundusze na Straż MN, czyli formacje szkoloną do ochrony patriotycznych i katolickich wydarzeń.

Zbiórka na szczytny cel

“W USA trwają zamieszki inspirowane przez Antifę. To organizacja przez wielu uznawana za terrorystyczną. W 2011 roku to właśnie oni napadli kobiety, dzieci i kombatantów, którzy chcieli świętować odzyskanie przez Polskę niepodległości.

Ich agresja wobec środowisk patriotycznych narasta z roku na rok. Dewastacje, pobicia, ataki na księży i świętokradztwa, a wszystko przy wsparciu liberalnych i lewicowych partii politycznych i hojnym finansowaniu z zagranicy czy szkoleniu za publiczne pieniądze przez Rafała Trzaskowskiego. Najwyższy czas temu zapobiec i nie dopuścić do tego co dziś dzieje się w Stanach Zjednoczonych!

Dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą o wsparcie na rozwój Straży Marszu Niepodległości” – pisze Stowarzyszenie “Marsz Niepodległości”.

Czym jest Straż Marszu?

To obywatelska formacja szkolona do ochrony patriotycznych i katolickich wydarzeń. Oprócz Marszu Niepodległości chroniliśmy uczestników takich wydarzeń jak: Marsz Stop 447, Marsz Żołnierzy Wyklętych, Marsz Świętości Życia, Marsze dla Życia i Rodziny, Marsz Powstania Warszawskiego czy Narodowy Marsz Różańcowy.

W ostatnim czasie zabezpieczaliśmy również prelekcje i spotkania autorskie konserwatywnych pisarzy, publicystów i naukowców, których organizatorzy zwracali się do nas o pomoc w związku z groźbami i niebezpieczeństwem fizycznych ataków ze strony środowisk lewicowych.

Podczas tych wszystkich realizacji niejednokrotnie musieliśmy reagować na agresywne zachowania ze strony ekstremistycznych organizacji komunistyczno-anarchistycznych.

Na co zbierają?

Jak podają organizatorzy zbiórki fundusze zostaną przeznaczone na:

-wsparcie prawne dla Strażników
-namioty
-sprzęt łączności
-środki obserwacji
-sprzęt medyczny i środki opatrunkowe
-organizacja szkoleń i kursów z: ratownictwa medycznego/pierwszej pomocy, dowodzenia i procedur sztabowych, łączności.
-organizacja pięciodniowego zgrupowania Straży Marszu Niepodległości w lipcu
-logistyka, koszty transportu
-koszty administracyjne
-dwa magazyny SMN

Zbiórka dostępna jest TUTAJ

ZRZUTKA.PL / TWITTER

Dodano w Bez kategorii

Polacy są na trzecim miejscu wśród obcokrajowców starających się o niemiecki paszport – wynika z danych Federalnego Urzędu Statystycznego.

W 2019 roku niemieckie obywatelstwo otrzymało 128 900 cudzoziemców ze 183 krajów. Najwięcej było Turków, aż 16 200 osób. Na drugim miejscu znaleźli się Brytyjczycy (14 600), a podium zamykają Polacy – 6000 z nich uzyskało niemieckie obywatelstwo.

Na dalszej pozycji są Rumuni (5800) i Irakijczycy (4600). Znaczny wzrost zanotowali Ukraińcy (o 1800 osób), Rumuni (wzrost o 1500) i Syryjczycy (wzrost o 1000) – informuje Deutsche Welle.

DW podkreśla, że w porównaniu z rokiem 2018 liczba naturalizacji w Niemczech wzrosła o 16 600, czyli o 15 proc. i była najwyższa od roku 2003, kiedy niemieckie obywatelstwo otrzymało ponad 140 000 osób.

Ten wzrost to efekt wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. W 2015 roku, przed referendum ws. brexitu o niemiecki paszport wystąpiło zaledwie 600 obywateli Zjednoczonego Królestwa. Dwa lata później było to już 7 500 osób, a w 2018 roku – 6 600. W ubiegłym roku liczba została zwiększona ponad dwukrotnie i wyniosła aż 14 600.

Z danych Federalnego Urzędu Statystycznego wynika, że co trzecia naturalizowana osoba pochodziła z kraju UE.

źródło: DoRzeczy, Deutsche Welle

Dodano w Bez kategorii