Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pxhere

  • Od ponad dekady media społecznościowe, rok po roku zyskują na ogromnym znaczeniu.
  • Mają niekwestionowanie ogromny wpływ na wiele milionów, a wręcz miliardy osób na świecie.
  • W jednym z badań wyszło, że aż połowa dorosłych Amerykanów sięga po nie w celu pozyskiwania najnowszych informacji.
  • Największym graczem tutaj jest Facebook z 31 proc. respondentów, lecz na drugim miejscu znalazł się Youtube z którego korzysta 25 proc. ankietowanych.
  • Oznacza to, że coraz więcej osób poszukuje informacji poprzez materiały wideo.
  • Na dalszych miejscach znalazł się Twitter – 14 proc., Instagram – 13 proc., oraz TikTok – 10 proc.
  • Według podawanych opinii, zarówno Twitter oraz TikTok mają być uznawane za platformy szerzące dezinformację.
  • Zobacz także: Morawiecki: Nie będę walczył z inflacją poprzez zwiększanie bezrobocia

Według badania firmy Pew Research Center, około połowa Amerykanów czerpie informacje z mediów społecznościowych pomimo tego, że kilka badań potwierdziło, że serwisy te stanowią potężne źródło dezinformacji.

Z przeprowadzonego badania wynika, że 50 proc. dorosłych Amerykanów “często” lub “czasami” sięga do tego typu mediów w celu pozyskiwania newsów.

Zdecydowanie najczęściej Amerykanie korzystają w tym zakresie z Facebooka (31 proc. wskazań) oraz YouTube’a, który stał się czymś w rodzaju wyszukiwarki Google w formie video. (25 proc.). Trzecie miejsce zajmuje w zestawieniu Twitter (14 proc.), czwarty jest Instagram (13 proc.), a piąty TikTok (10 proc.). Dalej Reddit (8 proc.), Snapchat (4 proc.) i LinkedIn (4 proc.).

Czytaj więcej: Boris Johnson zrezygnował z ubiegania się o stanowisko premiera

TikTok bardzo szybko staje się popularny

Twitter oraz TikTok zostały w ostatnim czasie uznane za media społecznościowe, które w największym stopniu szerzą dezinformację

– podaje portal “forsal.pl”.

Wyniki badania potwierdzają, że Facebook i Twitter straciły na przestrzeni ciągu dwóch lat swoją dominującą pozycję dostarczycieli informacji. Z kolei TikTok staje się powoli platformą służącą także pozyskaniu informacji. Okazuje się, że już jedna trzecia użytkowników tego medium sięga do niego w celu czytania newsów. W 2022 roku odsetek ten wynosił 22 proc.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, forsal.pl

Arkadiusz Mularczyk

Arkadiusz Mularczyk / Fot. You Tube/ Sądeczanin TV

  • Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Łukasz Jasina poinformował o wyznaczeniu nowego wiceministra.
  • Ma nim zostać Arkadiusz Mularczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
  • W ostatnim czasie był odpowiedzialny za kierowanie komisja ds. reparacji wojennych.
  • Zastąpi on na tym stanowisku Szymona Szynkowskiego vel Sęk, który został nowym ministrem ds. Unii Europejskiej.
  • Zobacz także: Czy Westinghouse dostarczy technologię dla pierwszych reaktorów? Sasin: Bardzo duża szansa

Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Łukasz Jasina poinformował, że minister Zbigniew Rau na stanowisko wiceministra mianował posła Prawa i Sprawiedliwości Arkadiusza Mularczyka.

W imieniu pana ministra Zbigniewa Raua pragnę potwierdzić, że w najbliższych dniach zostanie powołany nowy wiceminister spraw zagranicznych, będzie to poseł Arkadiusz Mularczyk. Nie możemy na razie wskazać dokładnego dnia, kiedy ta nominacja nastąpi

– poinformował rzecznik resortu dyplomacji Łukasz Jasina.

Warto przypomnieć, że był on jednym z autorów i głównym sprawozdawcą projektu o reparacjach wojennych, które Polska zażądała od Niemiec za wyrządzone podczas III wojny światowej szkody materialne, społeczne, czy też kulturowe.

Przypomniał, że wiceszefów powołuje premier na wniosek ministra danego resortu.

Czytaj więcej: Jutro częściowe zaćmienie Słońca. To najgłębsze zaćmienie widoczne z Polski od ponad 7 lat

Mularczyk przyjmuje obowiązki byłego wiceministra Szynkowskiego

Dopytywany o zakres obowiązków nowego wiceszefa MSZ, Jasina powiedział, że zostanie to ogłoszone wkrótce, natomiast nie będzie on “dokładnie tożsamy” z obowiązkami, jakie pełnił jako wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk, zanim został nowym ministrem ds. Unii Europejskiej.

13 października Szynkowski vel Sęk został nowym ministrem ds. Unii Europejskiej. Prezydent Andrzej Duda powołując nowego ministra zwracał uwagę, że ma on doskonale opanowaną specyfikę współpracy z naszym zachodnim sąsiadem, ale również tematykę związaną ze sprawami brukselskimi.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl

Sebastian Sikora.

Sebastian Sikora. / Fot. Media Narodowe/YouTube.

Zobacz także: Matka niepełnosprawnego dziecka o tym, co zaoferowała jej polska służba zdrowia. “Była to jedynie aborcja”

Terroryści z Antify

“Od wielu lat obserwujemy bardzo duże wsparcie ze strony urzędów miast i różnych środowisk, którzy chętnie wpierają zadymiarzy z Antify. Uważam, że te ruchy antyfaszystowskie powinny zostać skategoryzowane jako terrorystyczne. To są bardzo agresywni ludzie, którzy atakują. Niech wszyscy spojrzą na działaczy antyfaszystowscy, którzy biją, atakują, są zdolni do tego, aby zabić, co widzimy po ostatnim tragicznym przykładzie. Jak najszybciej polski rząd i cały wymiar sprawiedliwości powinien podjąć działania zmierzające do tego, żeby ruchy antyfaszystowskie wyeliminować, a już tym bardziej nie robić tego, co robi prezydent Trzaskowski, czyli finansować tych ruchów” – wskazywał Sikora.

Zlikwidować ruch antyfaszystowski

“Patrzymy na te zachowania. Cała Polska opłakuje śmierć 13 – letniej dziewczynki, która została w sposób brutalny zamordowana. Jest czas na zlikwidowanie ruchu faszystowskiego, który deklaruje się jako walczący z mową nienawiści, a widzimy przykłady jak oni walczą z tą mową nienawiści. To nie są pojedyncze przykłady” – dodawał rzecznik Rot Marszu Niepodległości.

Lewica w obronie Antify

“Tu nie ma co komentować, bo głupoty nie ma co komentować. Lewica nie jest skłonna, by odciąć się od Antify, wprost przeciwnie – bazują na tych działaczach, którzy chętnie się angażują i przyciągają młodzież – przyszłych wyborców lewicy. Mają zaplecze zbudowane właśnie przez te ruchy. Zanim lewica zerwie swoje powiązania z ruchami antyfaszystowskimi upłynie dużo wody w Wiśle” – mówił gość MN.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Jacek Sasin

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin / Fot. PAP/Marcin Obara. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Jacek Sasin spotkał się w niedzielę z sekretarzem ds. energii USA Jennifer Granholm.
  • Powiedział, że istnieje “bardzo duża szansa”, iż Westinghouse, amerykański dostawca produktów i technologii jądrowych, dostarczy technologię dla pierwszych trzech reaktorów jądrowych w Polsce.
  • Minister Anna Moskwa powiedziała, że polski rząd wybierze wykonawcę pierwszej elektrowni jądrowej w kraju do końca tego roku.
  • Zobacz też: Coraz bliżej podpisania izraelsko-libańskiego porozumienia granicznego

Jacek Sasin spotkał się w niedzielę z sekretarzem ds. energii USA Jennifer Granholm. Po rozmowach powiedział dziennikarzom, że jest bardzo blisko wyboru partnera zagranicznego do budowy pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce w ramach programu rządowego.

Powiedział, że istnieje “bardzo duża szansa”, iż Westinghouse, amerykański dostawca produktów i technologii jądrowych, dostarczy technologię dla pierwszych trzech reaktorów jądrowych w Polsce.

Myślę, że jest bliżej niż dalej takich decyzji.

Dodał, że niedzielne rozmowy odbyły się w trybie pilnym, bo “nie mamy już czasu”.

Kryzys energetyczny, który nas dotyka – potężny, największy chyba w historii – powoduje, że musimy szybko podejmować decyzje w sprawie budowania naszego bezpieczeństwa energetycznego w oparciu o zupełnie nowe źródła energii.

Sześć bloków jądrowych

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, która również uczestniczyła w rozmowach w Waszyngtonie, powiedziała, że polski rząd wybierze wykonawcę pierwszej elektrowni jądrowej w kraju do końca tego roku.

W ramach strategii energetycznej polskiego rządu, Polska planuje budowę sześciu bloków jądrowych. Pierwszy reaktor powinien rozpocząć pracę w 2033 roku, wytwarzając około 1-1,6 GW mocy. Kolejne reaktory byłyby budowane co dwa-trzy lata.

Polska podpisała już umowę międzyrządową z USA, na mocy której w połowie września Westinghouse, oprócz propozycji współpracy w zakresie cywilnej energetyki jądrowej, zaoferował budowę sześciu dużych reaktorów opartych na amerykańskiej technologii. Polska otrzymała również oferty na budowę elektrowni jądrowych od francuskiego EDF i południowokoreańskiego KHNP.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

W gospodarce, The first news

Znicz

Znicz / Fot. Facebook

  • W zeszłą niedzielę odbyła się po raz czternasty akcja “Zapal znicz pamięci”.
  • Chodzi o pamięć o ofiarach niemieckich zbrodni z pierwszych miesięcy II wojny światowej – operacji “Tannenberg” i akcji “Inteligencja”.
  • IPN zachęcał także do robienia zdjęć dokumentujących akcję i przesłania ich do IPN.
  • Zobacz też: Boris Johnson zrezygnował z ubiegania się o stanowisko premiera

W zeszłą niedzielę odbyła się po raz czternasty akcja “Zapal znicz pamięci”. Chodzi o pamięć o ofiarach socjalistycznych niemieckich zbrodni z pierwszych miesięcy II wojny światowej – operacji “Tannenberg” i akcji “Inteligencja”. Oba akty ludobójstwa dotyczyły polskich elit, tzw. inteligencji.

Uczcij pamięć przedstawicieli polskich warstw przywódczych, którzy zostali zamordowani na terenach II RP wcielonych w 1939 r. do III Rzeszy: w Wielkopolsce, regionie łódzkim, na Pomorzu Gdańskim, Kujawach i Górnym Śląsku. W tym roku przypominamy o miejscach masowych zbrodni, w których Niemcy zacierali ślady ludobójstwa dokonanego jesienią 1939 r.

W Wielkopolsce znicze zapłonęły m.in. w Lasach Rożnowskich, jednym z największych miejsc straceń mieszkańców regionu. W latach 39-41 Niemcy zamordowali tam ponad 12 tys. Osób.

Modlitwa i pamięć

IPN zachęcał także do robienia zdjęć dokumentujących akcję, i przesłania ich z opisem na adres [email protected].

Po raz 14. przypominamy o tych ofiarach, przypominamy także o zbrodniarzach i zbrodniach, i wszystkich prosimy o to, by dzisiaj, 23 października, w tych wszystkich miejscach upamiętniających zbrodnię, po prostu zapalić świecę, znicz, pomodlić się

– oznajmił Rafał Leśkiewicz z IPN.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Radio Maryja, TVP Info

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Flickr

  • We wtorek 25 października z Polski będzie można zobaczyć częściowe zaćmienie Słońca.
  • Jeśli chodzi o Warszawę, zacznie się ono o godzinie 11:14, fazę maksymalną osiągnie o godzinie 12:23, a zakończy się o godzinie 13:33.
  • Patrzenie na Słońce, również częściowo zaćmione, przez teleskop bądź lornetkę niewyposażoną w specjalny filtr, niesie za sobą ryzyko uszkodzenia wzroku, a nawet jego utraty.
  • Zobacz też: Coraz bliżej podpisania izraelsko-libańskiego porozumienia granicznego

Jutro, to jest 25 października 2022 roku, jeśli wystąpią odpowiednie warunki pogodowe, z całej Polski będzie można zobaczyć częściowe zaćmienie Słońca. To najgłębsze zaćmienie widoczne z Polski od ponad 7 lat.

Częściowe zaćmienie Słońca

Częściowe zaćmienie Słońca występuje w rejonach polarnych Ziemi, gdy środek cienia Księżyca mija Ziemię. Jeśli chodzi o Warszawę, zacznie się ono o godzinie 11:14, fazę maksymalną osiągnie o godzinie 12:23, a zakończy się o godzinie 13:33. Maksymalna faza ma wynieść 0,56

Różne grupy zajmujące się astronomią będą organizowały pokazy zaćmienia. Dostępne będą także transmisje internetowe. Przykładowe można będzie obejrzeć od Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego w Niepołomicach , Hevelianum , Obserwatorium Astronomicznego w Truszczynach.

W Polsce ostatnie zaćmienie całkowite było widoczne w 1954 roku, a następne będzie w 2135 roku.

Ostrzeżenie

Patrzenie na Słońce, również częściowo zaćmione, przez teleskop bądź lornetkę niewyposażoną w specjalny filtr, niesie za sobą ryzyko uszkodzenia wzroku, a nawet jego utraty.

Radio Maryja pisze:

Jeśli mamy do dyspozycji zwykły teleskop, a nie instrument zbudowany specjalnie do obserwacji Słońca, wtedy najbardziej bezpiecznym sposobem obserwacji zaćmienia jest rzutowanie obrazu Słońca z teleskopu na ekran. Ekranem może być ściana albo biała kartka. Patrzymy wtedy na rzutowany obraz, a nie w okular teleskopu.

Do obserwacji częściowego zaćmienia Słońca można użyć specjalnych okularów, folii mylarowej, ale również szkła spawalniczego, silnie zadymionej szybki, zdjęcia rentnegowskiego, płyty CD. Jak jednak podaje Radio Maryja, należy czynić to z rozwagą, i nie patrzeć zbyt długo.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Radio Maryja

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Zobacz także: Wróblewski: “Sprawa wsparcia dla matek w trudnych ciążach jest pilna”

Jak wskazuje organizacja, do momentu wydania przez TK ostatniego wyroku ws. aborcji eugenicznej, nie raz rodzice w Polsce byli przez lekarzy poddawani aborcyjnej presji. Fundacja zwraca uwagę na jednostronne podejście większości polskich mediów, gdzie głosy inne, niż proaborcyjne, nie przebijają się.

Zadzwoniłam do szpitala, żeby dowiedzieć się, co służba zdrowia jest mi jeszcze w stanie zaoferować. Była to jedynie aborcja, więc chciałam dowiedzieć się, jak ten proceder wygląda w późnej ciąży. A polega na tym, że dziecku wstrzykuje się do serca truciznę, po czym ono umiera. Mama jest odsyłana do domu, a po 2 dniach rodzi to martwe dziecko… I właściwie jest to tak pięknie przez medycynę nazwane zakończeniem ciąży. Nie widząc absolutnie tego, że jest to żywy, mały, totalnie bezbronny człowiek – stwierdziła matka niepełnosprawnego dziecka.

Choć rodzice zostali de facto pozostawieni przez państwo sami sobie, nie poddali się proaborcyjnej presji.

Jak zaczęłam sobie to wszystko wyobrażać, gdzie ja mam pozwolić komuś na to, żeby ktoś zamordował moje dziecko, wstrzykując mu coś do serca, nie wyobrażałam sobie tego. Byłam zapłakana, byłam w rozsypce, ale wiedziałam, że jeżeli zrobiłabym coś takiego, jeżeli pozbawiłabym życia moje dziecko, to nie mogłabym dalej żyć – powiedziała kobieta.

Jak zwrócił ostatnio po raz kolejny uwagę poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, “sprawa wsparcia dla matek w trudnych ciążach jest pilna”. Jak podkreślił, polski parlament powinien jak najszybciej przyjąć gotowy od roku projekt, „w zakresie wsparcia rodzin i matek w trudnych ciążach, który łączy propozycje hospicyjne ministra Michała Wójcika, parlamentarnego zespołu życia i rodziny oraz niektóre MRiPS”.

To powinno być zrobione zaraz po ogłoszeniu wyroku TK – podkreślił.

Takie głosy są jednak, jak się wydaje, ignorowane przez resztę obozu rządzącego, natomiast media i większa część opozycji woli widzieć jedyne rozwiązanie problemu w aborcji.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Fundacja Grupa Proelio

Boris Johnson

Boris Johnson / Fot. PAP/EPA/ANDY RAIN Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030 Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Niedawno Liz Truss zrezygnowała ze stanowiska premiera brytyjskiego rządu.
  • Media donosiły o tym, że Boris Johnson, który sam wcześniej ustąpił, rozważa start w wyborach na lidera Partii Konserwatywnej.
  • Teraz media donoszą, iż prawdopodobnie to poseł Rishi Sunak zostanie następnym premierem.
  • Zobacz też: Po raz X Marsz Niepodległości przejdzie także w Wielkiej Brytanii

Niedawno Liz Truss zrezygnowała ze stanowiska premiera brytyjskiego rządu. Media donosiły o tym, że Boris Johnson, który sam wcześniej ustąpił, rozważa start w wyborach na lidera Partii Konserwatywnej (która nie ma z konserwatyzmem nic wspólnego). W niedzielny wieczór były premier ogłosił, że nie jest to właściwy czas na powrót.

Jest spora szansa, że odniósłbym sukces w wyborach wśród członków Partii Konserwatywnej i że rzeczywiście byłbym z powrotem na Downing Street w piątek. Jednak w ostatnich dniach doszedłem, niestety, do wniosku, że to nie byłoby po prostu właściwe posunięcie. Nie można rządzić skutecznie jeśli nie ma się zjednoczonej partii w parlamencie.

Rishi Sunak

Media donoszą, iż prawdopodobnie to poseł Rishi Sunak zostanie następnym premierem. Napisał na Twitterze:

Chociaż zdecydował się nie kandydować ponownie na premiera, mam szczerą nadzieję, że nadal będzie miał swój wkład w życie publiczne w kraju i za granicą. Boris Johnson zapewnił brexit i wspaniały program szczepień. Poprowadził nasz kraj przez niektóre z najtrudniejszych wyzwań, z jakimi kiedykolwiek mieliśmy do czynienia, a następnie zajął się Putinem i jego barbarzyńską wojną na Ukrainie. Zawsze będziemy mu za to wdzięczni.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Wnp, RMX News

Jair Lapid

Jair Lapid / Fot. Emmanuel Dunand / PAP. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Według prohezbollahowego dziennika Al-Akhbar, wydarzenie to ma się odbyć w libańskim mieście Naqoura, a delegacje Izraela i Libanu podpiszą umowę w oddzielnych pomieszczeniach. Oczekuje się, że Liban podpisze umowę dopiero po tym, jak zrobi to Izrael.

Po podpisaniu porozumienia Jerozolima i Bejrut wyślą listy do ONZ, w których przedstawią warunki umowy.

Zgodnie z umową, Izrael otrzyma uznanie dla swojej granicy oznaczonej boją pięć kilometrów (3,1 mil) od wybrzeża północnego miasta Rosh Hanikra, którą ustanowił w 2000 roku. Następnie granica będzie przebiegać wzdłuż południowej krawędzi spornego obszaru, znanego jako Linia 23.

Liban będzie czerpał korzyści gospodarcze z obszaru na północ od linii 23, w tym z pola gazowego Qana, natomiast Izrael będzie realizował swoje plany rychłego rozpoczęcia wydobycia gazu na polu Karish.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

timesofisrael.com

Płonący Most Krymski

Płonący Most Krymski / Fot. PAP/EPA/UKRAINE SECURITY SERVICE. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Krym zgodnie z bandyckim prawem Putina jest częścią FR. Zgodnie z prawem międzynarodowym jest częścią Ukrainy. Co do tego nie ma dwóch zdań.

Po znacznym zniszczeniu mostu (szczegóły będą znane później) pojawiły się głosy radości. Ja jednak chciałbym skoncentrować się na innym głosie.

Do napisania tego tekstu sprowokował mnie jeden z moich ulubionych publicystów – red. Łukasz Warzecha, którego publicystykę cenię, jednak w sprawach ukraińskich zupełnie się z nim nie zgadzam. Po ataku na most kerczeński red. Łukasz Warzecha na TT napisał:

“Wśród powszechnej radości ze zniszczenia mostu krymskiego, przypomnę tylko, że każde takie zdarzenie ma swoją drugą stronę: zwiększa prawdopodobieństwo eskalacji z użyciem TBJ.”

Mam 61 lat, jestem mężem, ojcem i dziadkiem. Wydaje się, że stabilność, spokojne dożycie czasu, który przede mną byłoby sensowne. Wydawać by się mogło, że powinienem być w pierwszej linii mitygujących “gorące głowy”. Tak nie jest. Jak dziecko cieszę się z rozwalenia “dumy Putina”, Mostu Krymskiego. Dlaczego? Bo widzę szerszy obraz, nie znaczy to, że się nie mylę, ale mylić się mogą też inni, a więc to moje rozeznanie sytuacji.

Założenie 1

Od lat, bardziej czy mniej, pierwszym i głównym zagrożeniem dla Polski jest Rosja. Jej realny wpływ na politykę naszych zachodnich sąsiadów (szczególnie Niemców) jest bezpośrednim zagrożeniem dla politycznego i ekonomicznego bezpieczeństwa naszego kraju.

Czasami jest to bardzo wyraźne, czasami mniej, ale nigdy nie ustępuje. Celem Rosji jest pozbawienie Polski samostanowienia, sprowadzenie jej do roli państwa buforowego, a jeszcze lepiej podległego. Najlepiej wyraził to szef MSZ FR Ławrow, kiedy w grudniu 2021 roku przesyłając notę do Stanów Zjednoczonych zażądał, aby wszelkie instalacje NATO zostały cofnięte poza granice Paktu sprzed 1997 roku. Polska miałaby zostać pozbawiona instalacji, które ma oraz możliwości posiadania ich w przyszłości. Ławrow powiedział nie wprost: “Niech sobie Polska w NATO będzie, ale w stanie takim, jak przed przystąpieniem do Paktu.”

Wcześniej Rosja wielokrotnie szantażowała Polskę energetycznie. A to zamykając kurki gazociągów i ropociągów, a to pozostawiając Polskę w pewnym sensie energetycznie okrążoną przez dwa Nord Stream’y.

Założenie 2

Im bardziej bezpieczna, silna i stanowiąca o sobie samej Ukraina, tym bardziej bezpieczna Polska. To samo dotyczy Białorusi, ale na razie musimy z tym poczekać do lepszych czasów. Polska powinna podejmować wszelkie możliwe działania, aby ten pożądany cel wzmocnić. Aby Ukraina i Białoruś (daj Boże w niedalekiej przyszłości) były krajami samodzielnymi i silnymi.

Założenie 3

Oparcie bezpieczeństwa Polski jedynie w zakotwiczeniu w świat Zachodu, politycznie w ramach UE, militarnie w ramach NATO, jest dużą naiwnością.

Polityczne bezpieczeństwo byłoby możliwe, gdyby kraje UE także przyjęły to, co napisałem w Założeniu 1., czyli gdyby realnie dążyły do tego, aby Rosja przestała być istotnym elementem politycznych decyzji w Europie. Tak się nie działo, poprzez polityczno-ekonomiczne powiązania Rosja zaczęła być kluczowym elementem europejskiej ekonomii i polityki. Wspomniane już bałtyckie rury, które przedstawiane były jako jedynie ekonomiczny projekt, były niemal domknięte i uzyskały nawet “błogosławieństwo” Bidenowskiej administracji USA. Nasycenie politycznymi wpływami Rosji kluczowych środowisk politycznych wielu krajów UE, przede wszystkim Niemiec, Austrii, Francji, krajów Beneluksu stało się realnym zagrożeniem dla interesów Polski.

Z kolei militarne bezpieczeństwo stawało się coraz bardziej iluzoryczne. Kraje europejskie praktycznie pozbawiły się możliwości bojowych, a Stany Zjednoczone coraz wyraźniej sygnalizowały, że ich rola w Europie musi zostać co najmniej zmieniona. Z zagrożeniami na Pacyfiku Stany nie miały już zamiaru na łożenie środków finansowych i militarnych na zapewnienie bezpieczeństwa bogatej Europy.

Wnioski z ww. założeń

Niczym nie sprowokowany atak na Ukrainę mógł oczywiście zostać przez władze Polski zignorowany, co byłoby karygodnym błędem polityki “nie drażnienia niedźwiedzia”, ale na szczęście stało się inaczej. Podjęto szereg działań, które miały Ukrainę wesprzeć. Na początku pewnie jeszcze nie wiedziano, czy to miałoby być wsparcie w długotrwałej walce obronnej, czy też w walce o zwycięstwo.

Od samego początku Polska podjęła działania, które były realną pomocą walczącemu sąsiadowi, a które na pewno powodowały eskalację napięcia w naszych relacjach z Rosją.

Ustanowienie hubu transportowego w Rzeszowie i przerzucanie międzynarodowej pomocy Ukrainie przez polskie terytorium od początku było 1) konieczne i skuteczne, 2) niebezpieczne w relacjach z Rosją. Polska to niebezpieczeństwo zaakceptowała i ciągle akceptuje. Nie tylko udostępnia swoje terytorium, ale także przekazuje swoją broń lekką i ciężką (warto tu szczególnie wspomnieć o czołgach i Krabach, ale także o potężnej ilości naszej amunicji). Podjęliśmy to ryzyko. Powiem trochę brutalnie – nie ze względu na sympatię do Ukrainy (chociaż jest jej w nas naprawdę dużo), ale ze względu na nasz polityczny interes. Im słabsza Rosja, tym bezpieczniejsza Polska. Lepiej też osłabiać Rosję na terytorium państwa sąsiedzkiego niż na własnym.

Tak, to była eskalacja w naszych relacjach z Rosją. Podjęta w pełni świadomie.

Władze Polski na forum europejskim stały się jednym z kluczowych rozgrywających w staraniach o coraz mocniejsze sankcje, o coraz większą i skuteczniejszą pomoc militarną oraz o skuteczne odcinanie moskiewskiej pępowiny od europejskiej polityki.

To jest eskalacja – władze Rosji to wyraźnie widzą.

Polska ponosi konsekwencje przyjęcia swojej roli oraz uczestniczenia w miarę skoordynowanych działaniach europejskich. Tymi konsekwencjami jest obciążenie ekonomiczne. Nie Państwa przecież, ale obywateli. I tu niespodzianka – naprawdę duża część obywateli to obciążenie bierze na swoje barki. Nie zawsze wszystko jest idealne (węgiel, potężne świadczenia społeczne), ale wydaje się, że wytrzymujemy.

Rosjanie podnoszą stawkę. Rysują różne “czerwone linie”, po przekroczeniu których może stać się coś strasznego… “Referenda” w czterech obwodach, “aneksja” ich do Federacji Rosyjskiej – wszystko to ma podbić stawkę i przerazić Zachód. Podniesienie kwestii broni jądrowej jest następnym etapem. Bandyta wziął do ręki kij i mówi “Rozwalę głowę tej kobiety”. Co można w takiej sytuacji zrobić? Odruch podpowiada: “Bierz co chcesz, tylko nie rób krzywdy.” Mądrość mówi: “I tak weźmie co chce, a krzywdy nie unikniemy.”

Straszne rzeczy na Ukrainie już się dzieją, masowe uchodźctwo, spadek PKB do katastrofalnego poziomu, zniszczenie infrastruktury Państwa, zabójstwa, wywózka ok. 2 mln obywateli Ukrainy (liczba nie zweryfikowana). Co jeszcze może przerazić Ukraińców?

Znam relacje z frontu. Zacięte twarze żołnierzy, “Niech robi co chce, my i tak Ukrainę wyzwolimy.” Naiwne? Ja myślę, że jest to bardzo dojrzałe. “Znamy cię, bandyto. Widzimy codziennie twoje dzieło. Morderstwo, gwałt, ruina. Myślisz, że wystraszymy się twojej groźby? Spróbuj…”

Taka dzisiaj jest Ukraina. Nie patrzy na nic, po prostu “rzuca peta” na Most Kerczeński i pokazuje Władimirowi Władimirowiczowi gest Kozakiewicza!

Czy ktokolwiek uważa, że Prezydent Zelenski podjąłby rozmowy, aby tylko uniknąć eskalacji? Czy ktokolwiek uważa, że na Ukrainie ktokolwiek takiego przywódcy by usłuchał? Nie, oni będą walczyć choćby saperkami, choćby przyszło zostać z kałaszami…

Cała ruska gra jest nakierowana na mnie, na Pana, Panie red. Łukasz Warzecha, na przywódców państwa Polskiego, na przywódców krajów zachodnich, na społeczeństwa tych krajów.

Wymiękniemy tylko dlatego, że bandyta ma pałę w ręce? Tak naprawdę wystarczy Polska, Rumunia, kraje bałtyckie, Stany, Wielka Brytania i bandyta będzie skończony.

Tu nie chodzi o romantyczne rzucanie się z szabelką na ruskie tanki, tu chodzi o chłodną kalkulację naszego narodowego interesu. Rosję można pokonać. Rosję można odsunąć na margines. Rosję można uratować przed nią samą.

Ale czy nam, mnie i Panu, Panie red. Łukasz Warzecha, czy naszym rodakom, czy społeczeństwom kilku krajów starczy determinacji. Wierzę, że tak. Przeszliśmy długą drogę. Okazuje się ona skuteczna.

Ukraina może być wolna, Polska może być silna militarnie, Białoruś może się zmienić. Przed nami perspektywy o jakich nie marzyli nasi ojcowie, nie marzyli nasi dziadowie.

Dokończmy dzieła i przestańmy “wymiękać”. Rosję można pobić!!!

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com