Okładka książki „Pokój, dobro, wojna. Opowieści o serafickich wojownikach”.

Okładka książki „Pokój, dobro, wojna. Opowieści o serafickich wojownikach”. / Fot. Wydawnictwo 3DOM.

Zobacz także: Niesamowita historia Włodarczyk. Złapała złodzieja, lecz nabawiła się kontuzji

Wydawnictwo 3DOM przedstawia Państwu książkę Ambrogio Marii Canavesi i Wawrzyńca Marii Waszkiewicza „Pokój, dobro, wojna. Opowieści o serafickich wojownikach”, za której sprawą autorzy zaznajamiają nas z różnicami występującymi pomiędzy pokojem chrześcijańskim a pacyfizmem.

Chrześcijanin bowiem, zdając sobie sprawę z sytuacji świata po grzechu pierworodnym, dobrze wie, że trwałego pokoju na tej ziemi nie będzie. Prawdziwy i nieprzemijający pokój jest jedną z cech, które charakteryzują niebieskie Jeruzalem i odróżniają je od przebywania na tym padole łez. I to między innymi ta właśnie różnica sprawia, że Królestwo niebieskie jest tak upragnione, a pobyt na ziemi tak pełen cierpienia. Wojna jest czymś co – częściej lub rzadziej – zdarza się na tej ziemi. Owszem, można – i należy! – ograniczać ją jak najbardziej, ale całkowite wyrugowanie jej z tego świata nie jest w naszej mocy.

Twórcy, poza kwestią uczestniczenia wierzących w wojnie, zapoznają nas przede wszystkim z działalnością franciszkanów. W książce czytamy o heroicznych dokonaniach zakonników, którzy na polu bitwy byli w stanie udzielać walczącym sakramentów, podwyższać ich morale, a także przypomina, w obronie jakich występują wartości. Ambrogio Maria Canavesi i Wawrzyniec Maria Waszkiewicz przybliżają posłannictwo franciszkanów w czasie takich wydarzeń, jak: wojna chrześcijan z muzułmanami, II wojna światowa, piąta wyprawa krzyżowa, czy oblężenie Belgradu. Warto zaznaczyć, że w książce znalazły się historie związane nie tylko z tak sławnymi franciszkanami, jak św. Maksymilian Maria Kolbe, ale także te poświęcone mniej znanym członkom zakonu, którzy za sprawą swoich dokonań również zasługują na pamięć i chwałę!

Książka dostępna jest na stronie Wydawnictwa. Serdecznie zachęcamy do zgłębienia tej wyjątkowej pozycji, która ukazuje przed Czytelnikiem wojnę z zupełnie innej perspektywy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Joe Biden

Joe Biden / Fot. PAP/EPA/STEVE POPE. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Trzeba mieć balans

Jesteśmy dumni z chrześcijańskiego, polskiego ducha odruchu współczucia Ukraińcom, ludziom w potrzebie, jednocześnie obawiając się, żebyśmy nie stracili balansu i proporcji widzenia własnych polskich interesów. Ukraina krwawi, jej wschodnie obszary są wyniszczane według pazernej imperialnej rosyjskiej filozofii bezpieczeństwa. Niemcy zakochani w swojej imperialnej koncepcji Mitteleuropy z tęsknotą wypatrują końca ukraińskiej wojny, gotowi na biznesowy podbój mineralnie bogatej Rosji. Czuli na punkcie swojej niepodległości/suwerenności Ukraińcy psują sny biznesmenów typu Scholtza i Macron. Putin też śpiewając arie o niezwyciężonej armii rosyjskiej zaskoczył podwiniętym ogonem pod Kijowem. Zrozumiał treść maksymy: nie dla psa kiełbasa! Wszak w przyszłość Ukrainy zainwestował Soros…

Były prezydent Trump powiedział, że podczas spotkań z Putinem ostrzegał go, aby nie próbował atakować Ukrainy, albo tego pożałuje. Trump powiedział to wiedząc o tym, że administracja ukraińskiego prezydenta Poroszenki brutalnie uczestniczyła w plocie ówczesnej kandydatki Partii Demokratycznej, Hillary Radham Clinton w montowaniu fałszywek m.in. świadczących o sprawczym powiązaniu ówczesnego kandydata na prezydenta D.J. Trumpa z Putinem. Dziś powoli wszystkie te oszczerstwa i manipulacje wychodzą na jaw i powoli odsłaniają kulisy całej afery.

Zobacz także: Terlecki: “Ustawa o przełożeniu wyborów samorządowych już gotowa”

Oczywiście Trump jest w jakimś rozumieniu człowiekiem spoza systemu deep state, dlatego układ postanowił go zniszczyć. Najzabawniejszym momentem ataku dyskredującego pozycję Trumpa i oczyszczającym pozycję ówczesnego kandydata na Prezydenta J. Bidena było wyssane z brudnego palca oświadczenie aż 55 byłych szefów służb wywiadowczych USA, że wybuchowa zawartość laptopa Huntera Bidena była robotą rosyjskich służb! Zawartość laptopa dokumentująca seksualne, narkotyczne i korupcyjne przygody jurnego Huntera dzielnie skrywana przez tajne i jawne służby federalne powoli wymyka się blokadzie lewackich mediów i w normalnym kraju doprowadziłaby już do upadku skompromitowanego prezydenta…

Jak inaczej postępowałby ktoś czyim celem byłoby zniszczenie Ameryki, zapytują zainteresowani utrzymaniem amerykańskiej demokracji w jej republikańskiej formie opierającej się na Konstytucji. Padają pytania, czy administracja Bidena jest aż tak niekompetentna, czy też realizuje zlecenia ponadnarodowych klik, aby zniszczyć ten kraj.

Absurdy USA Bidena

Administracja Bidena używa federalnych agencji przeciwko zwolennikom opozycji, a wciskając genderową edukację dzieciom, protestujących rodziców określa mianem domorosłych “terrorystów”. Wojsko musi zmierzyć się z genderowymi normami LGBTQ+, konstrukcje łodzi podwodnych dostosowywane są dla żołnierzy w ciąży. Chcesz zostać w Armii: zaszczep się! Na awans mogą liczyć politycznie poprawni, inni powinni odejść z wojska. Szef Połączonych Sztabów gen. Mark A. Milley powiedział, że dziś największym wyzwaniem dla sił USA jest walka z białą supremacją (dom wariatów?). Administracja Bidena “załatwiła” nawet potężny kryzys z niedoborem odżywek dla niemowląt. Ktoś zażartował, że braki odżywek zaczęły się od czasu kiedy mężczyźni mogą zachodzić w ciążę…

Rząd bezmyślnie drukuje pusty pieniądz, rozdając pieniądze rzekomo, aby pomóc biednym, wywołując inflację (czyli nowy podatek) zubożającą wszystkich. Idąc na pasku zielonych ogranicza wydobywanie ropy i gazu czym kreuje wzrost cen i nabija kabzę Rosji, OPEC, Iranowi i Wenezueli, które to kraje podobno zwalcza. W Los Angeles cena benzyny waha się wokół $8.00 za galon, cena diesla $9.00, rodzinne budżety maleją, oszczędności topnieją. Możliwe jest, że istniejąca recesja prowadzi do depresji. To wielkie szybkie zmiany w niecałe 2 lata od kwitnącej gospodarki prezydenta Trumpa. Jednak lewica od dawna zapowiadała zbudowanie nowego sprawiedliwszego porządku ekonomicznego: nie będziesz nic posiadał, ale będziesz szczęśliwy. Żeby zbudować nowy świat, trzeba zniszczyć stary, a dzieje się to przed naszymi oczyma i na naszej skórze…

Partyjni zwolennicy Bidena obcinają fundusze i etaty lokalnej policji, jednocześnie uskarżając się na wzrost przestępczości. Jednak lokalni prokuratorzy z ramienia Partii Demokratycznej doprowadzanych przez policję podejrzanych puszczają wolno, nawet bez kaucji zgodnie z zasadą “idźcie grzeszyć dalej”… Zwykle mówi się, że jeśli coś dotujesz, to będziesz miał tego więcej (czytaj: bieda i przestępczość).

Krytycy zauważają, że wydając biliony na wojnę w obronie granic Ukrainy, Biden jednocześnie otworzył południową granicę do inwazji kilku milionów ludzi rocznie z całego świata, wobec których nie stosowano podobnych wymogów reżimu sanitarnego związanego z Covidową pandemią. Ludzie ci otrzymują telefony, opiekę medyczną, pomoc finansową i przez władze federalne są rozwożeni po całym kraju.

Przez te otwarte granice wdzierają się ludzie bez dokumentów, czasem już poprzednio wydaleni z kryminalnym rekordem. Kwitnie biznes narkotyczny, trwa złota passa dla meksykańskich karteli. Gwałtownie przybywa ofiar przedawkowania narkotyków dostarczanych przez Chiny i produkowanych przez latynoskie gangi narkotyczne (ponad 107 tys. ofiar w ciągu ostatniego roku).

Cicha, międzypartyjna umowa elit

Co interesujące Republikanie w Senacie i Kongresie nie podnoszą wrzasku, trwa rodzaj cichej międzypartyjnej umowy elit, oczywiście przy zdarzającym się okresowym krasomówstwie w sezonie wyborczym. Jednak Amerykanie nie mają złudzeń co do stanu spraw. Według sondażu Southern Poverty Law Center aż 44% Amerykanów uważa, że grozi im wojna domowa. Takiego zdania jest 53% Republikanów i 39% Demokratów.

A sprawy istotnie mają się podle. Tydzień temu w Memorial Day weekend odnotowano 352 strzelanin (Gun Violence Archive (GVA), w stanach: Florida, Louisiana, Arizona, California i Pennsylvania. Kiedy ofiarami (postrzelenie, lub śmierć) są cztery bądź więcej osób mówimy o “mass shootings”. Według statystyk od początku roku odnotowano 230 “mass shootings”. Śmiertelnymi ofiarami użycia broni padło ok. 18 tys. Amerykanów (jednak ok. połowy z tego to samobójstwa). W 2020 r. ponad 45 tys. Amerykanów zmarło w konsekwencji użycia broni. Amerykanie posiadają ponad 400 mln sztuk broni, porównawczo na rodzinę składającą się z 5 osób przypadłby aż 6 sztuk broni. W 1994 r. w USA było 400 tys. karabinów AR-15, dzisiaj ok. 40 mln!

Dwa tygodnie temu nastolatek zastrzelił w supermarkecie w Buffalo 10 osób. Tydzień temu 18-letni Salvador Ramos w szkole podstawowej zabił 19 dzieci, (głównie 10 letnich z czwartej klasy) i 2 nauczycieli w Uvalde w Teksasie. Zagrożeni uczniowie dzwonili na policję, a napastnik strzelał 12 min przed szkołą (m.in. w dom pogrzebowy), zaś po kilkunastu minutach przybyli policjanci. Jednak podjęli decyzję, aby nie interweniować w czasie trwania masakry dzieci, czekając na oddział specjalny. Od czasu pojawienia się mordercy, do czasu zastrzelenia go minęło 79 minut! Tchórzliwi policjanci nie byli bezczynni, dzielnie stawiali opór napierającym na nich rodziców, żądającym przerwania masakry, niektórych nawet zakuli w kajdanki.

Niektórzy rodzice zdołali przedrzeć się przez kordon policji, aby ratować własne dzieci. W pierwszych komunikatach rzecznik policji łgał jak przysłowiowa bura suka, opowiadając o bohaterstwie walczących policjantów, później wszystko zaczęło się sypać. Pytanie, skąd napastnik, który przerwał szkołę średnią, pracujący tygodniowo tylko 8 godzin w Wendy’s miał pieniądze na specjalny rodzaj AR-15 i amunicję (ok. $4 tys.) i nie był wykryty jako niebezpieczny, mimo że spędzał dużo czasu na czacie z tajnymi rządowymi agentami? W krótkim czasie przed atakiem na szkołę próbował zastrzelić własną babcię, czym zdążył się pochwalić wpisem na mediach społecznościowych…

W sąsiedniej Kanadzie szybko odezwał się ulubieniec Klausa Schwaba z Davos premier Trudeau zapowiadając zamrożenie możliwości nabycia broni przez obywateli Kanady. Oczywiście szybujący nisko w sondażach (jak trafiony Messerschmitt) prezydent Biden próbuje wykorzystać tę tragedię, aby ograniczyć drugą poprawkę do Konstytucji gwarantującą obywatelom prawo do posiadania broni. Celem lewicy jest zlikwidowanie prawa obywateli do posiadania broni, jednak ci politycy sami otoczeni są uzbrojonymi po zęby ochroniarzami, naturalnie na koszt podatnika. Postępują podobnie jak z granicą na której blokowali Trumpowi budowę płotu, ale ich prywatne posiadłości otoczone są wysokimi murami pod opieką ochroniarzy.

Czy Amerykanie zauważą, że lewica polityczna nie może zapewnić im i ich dzieciom bezpieczeństwa? Czy zrozumieją, że dzieci należą do nich, a nie do szkolnych, czy rządowych biurokratów, którzy zatroskani są głównie własnym interesem i bezpieczeństwem? I czy Amerykanie dadzą odebrać sobie prawo do obrony samych siebie i własnych rodzin? Nadchodzą uzupełniające wybory, jesień tuż, tuż, zobaczymy jak Amerykanie zagłosują…

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Flaga Ligi Narodów

Logo Ligi Narodów. / Fot. Archiwum

Dywizja A

  • 05.06.2022 20:45 Czechy – Hiszpania 2:2
  • 05.06.2022 20:45 Portugalia – Szwajcaria 4:0
  • 06.06.2022 20:45 Chorwacja – Francja 1:1
  • 06.06.2022 20:45 Austria – Dania 1:2
  • 07.06.2022 20:45 Niemcy – Anglia 1:1
  • 07.06.2022 20:45 Włochy – Węgry 2:1
  • 08.06.2022 20:45 Walia – Holandia 1:2
  • 08.06.2022 20:45 Belgia – Polska 6:1

Dywizja B

  • 05.06.2022 20:45 Serbia – Słowenia 4:1
  • 05.06.2022 20:45 Szwecja – Norwegia 1:2
  • 06.06.2022 20:45 Islandia – Albania 1:1
  • 07.06.2022 18:00 Finlandia – Czarnogóra 2:0
  • 07.06.2022 20:45 Bośnia i Hercegowina – Rumunia 1:0

Dywizja C

  • 05.06.2022 20:45 Bułgaria – Gruzja 2:5
  • 05.06.2022 20:45 Kosowo – Grecja 0:1
  • 05.06.2022 18:00 Cypr – Irlandia Północna 0:0
  • 05.06.2022 18:00 Gibraltar – Macedonia Północna 0:2
  • 06.06.2022 20:45 Słowacja – Kazachstan 0:1
  • 06.06.2022 20:45 Białoruś – Azerbejdżan 0:0
  • 07.06.2022 20:45 Wyspy Owcze – Luksemburg 0:1
  • 07.06.2022 20:45 Litwa – Turcja 0:6

Dywizja D

  • 05.06.2022 15:00 San Marino – Malta 0:2
  • 06.06.2022 18:00 Łotwa – Lichtenstein 1:0
  • 06.06.2022 20:45 Andora – Mołdawia 0:0
Anita Włodarczyk

Anita Włodarczyk w Tokio 2020 / Fot. PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

  • W czwartek podczas treningu w Suwałkach polska złota medalistka olimpijska przeżyła chwilę grozy.
  • Pewien złodziej próbował ukraść samochód na oczach Anity Włodarczyk i jej trenera.
  • Został on ujęty przez trenera polskiej mistrzyni, lecz zdołał się on uwolnić.
  • Na tę sytuację zareagowała również Włodarczyk, które bardzo szybko dobiegła do uciekającego mężczyzny.
  • Zdołała ona ująć złodzieja, niestety niesamowity wyczyn został okupiony kontuzją nogi.
  • Polska młociarka przeszła już badanie rentgenem, który wykaże jak poważny jest to uraz.
  • Niestety z tego powodu nie mogła ona wystąpić na mistrzostwach Polski.
  • Zobacz także: Zakaz sprzedaży aut spalinowych. Włosi mają pomysł jak go ominąć

Anita Włodarczyk przeżyła w Suwałkach historię jak z thrillera. O wszystkim poinformował wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara. Komentując konkurs młociarek w TVP Sport, Chmara wyjaśnił, dlaczego nie starcie zabrakło Anity.

Niesamowita pogoń za złodziejem aut

Podczas treningu Anity Włodarczyk pewien mężczyzna próbował ukraść samochód. Jak opisywał zaistniałą sytuację wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara, polska młociarka udaremniła próbą kradzieży.

W czwartek Anita robiła trening, gdy ktoś próbował jej ukraść auto. Natychmiast z hali wyskoczył trener, ujął złodzieja, ale złodziej się wyślizgnął i Anita ruszyła za nim. Z niesamowitą prędkością. Powiedziała mi, że to się zadziało automatycznie, że chciała go złapać. Złodziej nie spodziewał się, że zostanie ujęty, a ujęty został

– relacjonował wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki/

Jak opowiadał dalej, złodziej został zatrzymany przez policję, jednakże przy brawurowej próbie powstrzymania złodzieja Włodarczyk niefortunnie doznała kontuzji mięśniowej w nodze. Badania medyczne wykażą na ile poważny okazał się uraz.

Później policja, kajdanki, przesłuchania, a Anita w tym czasie zaczęła odczuwać ból mięśniowy w nodze. Anita czeka teraz na wyniki rezonansu. Trzymamy kciuki, żeby Anita jak najszybciej się kontuzji pozbyła. Na pewno mężczyzna nie spodziewał się, że zostanie ujęty przez kobietę i że miotaczka może być tak szybka

– dodał Sebastian Chmara.

Włodarczyk ma w tym roku drugi najlepszy wynik na świecie. Kilka dni temu opowiadała nam, że mierzy w kolejny złoty medal mistrzostw świata. 

Jestem bardzo zmotywowana. Amerykanki są w tym roku znakomite, będą miały przewagę, bo będą u siebie. Ale to mnie nie przeraża. Lubię Eugene, zawsze tam się dobrze czułam, lubię atmosferę, jaka panuje w Stanach. Ona jest dobra dla mojej psychiki

– przekonywała wówczas Anita Włodarczyk.

Miejmy nadzieję, że na psychikę i przede wszystkim na dyspozycję fizyczną Włodarczyk nie będzie rzutowało wydarzenie z Suwałk. Mistrzostwa świata w Oregonie już za miesiąc. A Anita już na 30 czerwca ma zaplanowany wylot do Stanów.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

sport.pl

Ryszard Terlecki

Ryszard Terlecki / Fot. Youtube

  • Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki poinformował, że ustawa o przełożeniu wyborów samorządowych została już zaprojektowana.
  • Jego zdaniem posłowie zajmą się projektem jeszcze w czerwcu.
  • Prawo i Sprawiedliwość już wcześniej informowało o rozdzieleniu wyborów parlamentarnych i samorządowych.
  • Zobacz także: Ziobro o unijnych karach: “Pieniądze ukradła nam UE”

Ustawa jest już gotowa, lada chwila trafi do Sejmu. Prawdopodobnie będziemy ją przyjmować jako projekt poselski 

– poinformował wicemarszałek sejmu Ryszard Terlecki.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości zauważył, że przesunięcie wyborów samorządowych na 2024 rok jest związane z zamieszaniem organizacyjnym jaka powoduje zbieżność wyborów parlamentarnych i samorządowych. Dodał również, że z tego tytułu nałożyłyby się kampanie, które muszą być odpowiednio sfinansowane.

Jeżeli zbiegłaby się kampania parlamentarna z samorządową, wobec których są stawiane inne wymagania finansowania, bardzo trudno byłoby je więc potem rozliczyć. Poza tym mogłoby dojść do rozmaitych błędów, które potem obciążałyby komitety wyborcze. Nie wspomnę już o tym, że mogłoby dojść po prostu do rozmaitych szwindli 

– wyjaśnił szef klubu Prawo i Sprawiedliwość.

Zdaniem Terleckiego ten pomysł nie powinien budzić kontrowersji wśród innych ugrupowań.

Kontrowersje wzbudza natomiast podejrzenie, że za tym pomysłem o rozdzieleniu wyborów, kryje się nasz plan zmiany ordynacji wyborczej. Uważam, że projekt przesunięcia wyborów samorządowych jest na tyle racjonalny, że opozycja powinna go poprzeć, bo przesunięcie tych wyborów jest także w interesie opozycji

– podkreślił poseł Terlecki.

Wybory samorządowe wypadają jesienią 2023 roku w związku z tym, że w 2018 roku wydłużono kadencję samorządów z 4 do 5 lat – ostatnie wybory samorządowe odbyły się jesienią 2018 roku. Jednocześnie jesienią 2023 wypada konstytucyjny termin wyborów parlamentarnych, które ostatnio odbyły się 13 października 2019 roku.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rmf24.pl

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/Radek Pietruszka. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Federalna agencja Centers for Disease Control and Prevention zniosła obowiązek testów covidowyh przed podróżą do Stanów Zjednoczonych.
  • Dotychczas turyści musieli wykonywać takie testy nawet pomimo zaszczepienia przeciwko Covid-19.
  • Obowiązek ten został wprowadzony na początku 2021 r. przez administrację prezydenta Donalda Trumpa.
  • Wcześniej branża turystyczna domagała się zniesienia tego obowiązku od prezydenta Joe Bidena.
  • Zobacz także: Spotkanie Bolsonaro z Bidenem. Przywódcy zapowiedzieli współpracę

Centers for Disease Control and Prevention zdecydowała, opierając się na nauce i danych, że ten wymóg nie jest obecnie już konieczny

– przekazał wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu.

Dotychczasowe zasady nakazywały otrzymanie negatywnego wyniku testu na Covid-19 w ciągu 24 godzin przed podróżą do USA dla wszystkich podróżnych, niezależnie od statusu szczepienia.

Zasada została wprowadzona przez administrację Donalda Trumpa na początku 2021 r.. Tej zasady nie zniósł później prezydent Joe Biden, który postanowił wdrożyć ostrzejsze przepisy. Wymagały one od podróżnych przyjeżdżających, w tym obywateli Stanach Zjednoczonych, okazania przed wejściem na pokład samolotu do USA negatywnego wyniku test na COVID-19. Podróżni wjeżdżający do kraju drogą lądową byli zwolnieni z tego wymogu.

Branża turystyczna wielokrotnie wzywała administrację Bidena do rezygnacji z wymagań testowych, nazywając to przeszkodą dla popytu na podróże międzynarodowe.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tvp.info, buisnessinsider.com.pl

Spurek chce drastycznie zwiększyć podatek od mięsa

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

  • Co roku wielu polskich biskupów decyduje się udzielić swoim wiernym dyspensy w piątek po Bożym Ciele.
  • Również i w tym roku w kilku diecezjach postanowiono znieść tymczasowo zakaz spożywania pokarmów mięsnych.
  • Kardynał Kazimierz Nycz postanowił, że parafianie z Archidiecezji Warszawskiej w zamian za dyspensę muszą odmówić modlitwę w intencjach papieża.
  • Z kolei ordynariusz Archidiecezji Przemyskiej abp. Adam Szal pozwolił spożywać mięso pod warunkiem, że wierni ofiarują datek na misje.
  • Zobacz także: Waszyngton zakaże tradycyjnej mszy łacińskiej? Kapłani są zbulwersowani

W następny czwartek w Kościele Katolickim odbędzie się Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa tzw. Boże Ciało. Jest to ruchome święto, obchodzone 60 dni po Zmartwychwstaniu Pańskim.

W tym przypada ono w czwartek 16 czerwca. Następny dzień piątek jest takim samym dniem jak każdy inny, co oznacza, że wiernych Kościoła katolickiego obowiązuje post.

Jakie diecezje udzieliły dyspensy

Aby uniknąć obowiązku wstrzymania się od spożywania pokarmów mięsnych odpowiedni ordynariusz diecezji lub proboszcz parafii może udzielić dyspensy. W takim przypadku w zamian za odmówienie modlitwy wskazanej przez kapłana/biskupa, można wówczas spożywać pokarmy mięsne.

W tym roku dyspensy po Bożym Ciele postanowiłą udzielić m.in. Archidiecezja Warszawska. Jej metropolita kard. Kazimierz Nycz poprosił wiernych, aby odmówili modlitwę w intencjach Ojca Świętego.

Uniknąć “szlabanu” na mięso można tylko wtedy, kiedy zostanie udzielona dyspensa od jedzenia takich pokarmów. Odpowiednie zezwolenie mogą wydać biskupi ordynariusze na terenie diecezji.

W piątek 17 czerwca 2022 w Archidiecezji Warszawskiej nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych”.

Czytaj więcej: Specjalny dokument ws. edukacji seksualnej. O. Bojanowski SJ: “Musimy wiedzieć, jak rozmawiać z uczniami”

Ofiara na misje zamiast modlitwy

O dyspensy w piątek 17 czerwca poinformowała też Archidiecezja Przemyska.

Po Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, tj. 17 czerwca 2022 r., na terenie Archidiecezji Przemyskiej, nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych

– czytamy na stronie Archidiecezji Przemyskiej.

Dyspensy udzielił Metropolita Przemyski, abp Adam Szal, który jednocześnie zobowiązuje korzystających z dyspensy do złożenia ofiary na misje

– podkreśliła kuria.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

polsatnews.pl

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / For. Twitter

  • Kilka dni temu przyjęto w Parlamencie Europejskim kolejny pakiet regulacji w ramach “Fit for 55”.
  • Dzięki niemu na terenie Unii Europejskiej od 2035 r. nie będzie można kupić i zarejestrować samochodów spalinowych.
  • Jednakże, jak donoszą media, włoskie lobby wprowadziło poprawkę, która umożliwi dalszą sprzedaż luksusowych aut.
  • Takie rozwiązanie postawi najbogatsze osoby w uprzywilejowanej pozycji, natomiast klasa średnia i biedniejsi pozostaną z niczym.
  • Zobacz także: Skandal w holenderskim Sądzie Najwyższym. Zwolennik Putina został sędzią

Zgodnie z planem “Fit for 55”, tylko do 2035 r. będzie można na terenie UE rejestrować nowe samochody spalinowe. Tymczasem już wymyślono furtkę dla posiadaczy luksusowych aut, która ma im dać zwolnienie z zakazu.

Parlament Europejski przyjął ostatnio prawo, które będzie obowiązywać od 2035 r. Według “Fit for 55” do tego roku będzie można wyłącznie rejestrować nowe samochody spalinowe. Europosłowie postanowili jednak wdrożyć wyjątek dla najbogatszych.

Włoskie lobby wprowadziło wyjątek dla luksusowych marek jak Ferrari, Bugatti, czy też Lamborghini. Zdaniem pomysłodawców, wymienieni producenci odpowiadają za produkcję małoseryjną, a ich samochody wyłącznie w niewielkim stopniu zatruwają środowisko naturalne.

Poprawka, którą nazwano “poprawką Ferrari”, jeszcze nie weszła w życie, jednak istnieje wysokie prawdopodobieństwo na jej uchwalenie. Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć 28 czerwca. Jeśli poprawka zostanie przyjęta, to firmy sprzedające od 1000 do 10 tys. aut rocznie będą mogły składać wnioski o zwolnienia z zakazu.

Czytaj więcej: Szeremietiew: Rosji nie udaje zrealizować się swoich celów [NASZ WYWIAD]

Salvini krytykuje irracjonalizm UE

W środę Parlament Europejski przegłosował zakaz sprzedaży samochodów z napędem spalinowym. A to oznacza, że od 2035 r. będzie można kupić już tylko auta elektryczne. Decyzję PE skrytykowały m.in. niemieckie stowarzyszenia motoryzacyjne, podkreślając, że jest to zbyt ambitne i kosztowne, a także sprzeczne z interesami rynku i obywateli.

Stanowisko producentów samochodów poparł lider prawicowej włoskiej partii Liga, Matteo Salvini, który określił decyzję PE jako szaleństwo, nazywając ją prezentem dla Chin i katastrofą dla milionów Włochów i Europejczyków.

Stowarzyszenia producentów aut intensywnie lobbowały w Brukseli, aby uniknąć wprowadzenia całkowitego zakazu. Przed nimi jeszcze kolejna szansa na lobbing, ponieważ 27 państw członkowskich musi najpierw wypracować wspólne stanowisko w Radzie Europejskiej, zanim rozpoczną się negocjacje z PE.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro / Fot. PAP/Rafał Guz. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odniósł się do potrącenia po raz kolejny polskich środków przez Unię Europejską.
  • Tym razem chodzi o 68,5 mln euro kary za dalsze funkcjonowanie kopalni w Turowie.
  • Prezes Solidarnej Polski wprost stwierdził, że UE kradnie Polsce pieniądze poprzez bezprawne kary.
  • Zauważył, że Traktat Unijny nie przewiduje takiego sposobu działania w ramach Unii Europejskiej.
  • Zobacz także: Posłowie zgodzili się na obniżkę podatku PIT. Ustawa czeka na podpis prezydenta

W czwartek stacja TVN podała, że Komisja Europejska potrąciła Polsce kolejne kary za funkcjonowanie kopalni w Turowie. Chodzi o 68,5 mln euro tj. ponad 300 mln zł. Ostatnie potrącenie funduszy miało się odbyć 31 maja.

Kary w wysokości 500 tys. euro dziennie zostały nałożone na Polskę przez TSUE po tym, jak skargę w sprawie Turowa złożyły Czechy.

Ziobro o unijnych karach za kopalnię Turów

W piątek na konferencji prasowej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro odniósł się do ostatnich kar finansowych, które rości sobie Bruksela. Podkreślił, że to Unia Europejska kradnie nam pieniądze, poprzez kary nieprzewidziane w Traktacie Europejskim.

Nie zapłaciliśmy. Te pieniądze zostały nam ukradzione ze strony Unii Europejskiej, która w sposób bezkarny nałożyła kary, których nie przewiduje traktat, a poza tym w obliczu wojny za wschodnią granicą chciała doprowadzić do tego, żeby w Polsce zabrakło prądu, żeby ludzie świeczki musieli świecić w czasie, gdy był deficyt prądu w całej Europie na skutek działań Putina

– stwierdził minister sprawiedliwości.

Czytaj więcej: Wykryto pierwszy przypadek małpiej ospy w Polsce. “Mieliśmy około 10 podejrzeń”

UE kradnie Polsce pieniądze?

Albo żeby płacili gigantycznie większe rachunki, gdybyśmy musieli ten prąd z zewnątrz kupować, bo był produkowany z gazu w elektrowniach, jak na przykład za naszą zachodnią granicą, ale ceny gazu tak poszły do góry, że Polacy za prąd musieliby płacić takie pieniądze, że sami by ten prąd wyłączali i wtedy na świeczki się przerzucali, tak jak to było za stanu wojennego

– podkreślił Zbigniew Ziobro.

Według Ziobry nie można zgodzić się na bezprawie i w związku z tym proszę pokazać mi podstawę prawną w traktatach, która pozwala Komisji Europejskiej zabierać pieniądze.

Nie ma podstawy prawnej, która pozwalałaby za rozstrzygnięcie na etapie wstępnym nakładać kary, a później je egzekwować. Jeżeli nie ma podstawy prawnej, to znaczy, że to jest zwykłe złodziejstwo dyktowane polityczne i tak to postrzegam

– zaznaczył prokurator generalny.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl

Katedra Wawelska

Msza święta / fot. youtube

  • Jak podają amerykańskie media, kardynał Wilton Gregory z archidiecezji waszyngtońskiej miał zakazać mszy łacińskiej.
  • Według portalu “The Pillar” dyrektywa ma wdrożyć postanowienia motu proporio “Traditionis Custodes”.
  • Księża anonimowo skarżą się na działania swojego ordynariusza, zauważając, że dyrektywa zagrozi istnieniu kilku parafii.
  • Podobne ograniczenia wprowadził w styczniu b.r. metropolita Chicago kard. Blaise Cupich.
  • Według jego rozporządzenia kapłani muszą najpierw poprosić o możliwość odprawiania mszy w starym rycie.
  • Zobacz także: Franciszek: “Trzeba zmienić modę liturgiczną”

W rozmowie portalem “The Pillar” kilku anonimowych księży przekazało, że kardynał Wilton Gregory, oceniany jest jako pro-LGBT, zatwierdził dyrektywę, która ma ograniczyć tradycyjną mszę łacińską w archidiecezji waszyngtońskiej. Chodzi o wdrożenie motu proprio papieża Franciszka “Traditionis Custodes”.

Według doniesień medialnych, dyrektywa zakazuje mszy w rycie rzymskim we wszystkich kościołach archidiecezjalnych i parafialnych. Msza mogłaby być odprawiana w klasztorze franciszkanów w dzielnicy Brookland w Waszyngtonie.

Kardynał jasno powiedział: “Zrobimy to, o co prosi papież”. Oznacza to brak tradycyjnej mszy w kościołach parafialnych

– powiedział anonimowo jeden z kapłanów archidiecezji waszyngtońskiej.

To naprawdę ironiczne… Uzasadnienie jest takie, że Traditionis wymaga, aby stara Msza nie była odprawiana w kościołach parafialnych. Ale zamknięcie starej Mszy w niektórych z tych miejsc skutecznie zamknie także parafię. Jakiej społeczności ma to konkretnie służyć?

– skomentował inny ksiądz.

Czytaj więcej: Francja: Przybywa nawróconych muzułmanów. Wspólne pielgrzymki do sanktuarium maryjnego

Chicago wcześniej wdrożył podobne ograniczenia

W styczniu tego roku ograniczenie dot. tradycyjnej mszy łacińskiej wprowadził też kardynał Blaise Cupich z Chicago. W archidiecezji Chicago nowe ograniczenia weszły w życie 25 stycznia. W ich myśl kapłani chcący nadal odprawiać Mszę Świętą Wszech Czasów mają złożyć wniosek o pisemną zgodę metropolity, który wyda ją jedynie po zaakceptowaniu warunków, które stawia papież Franciszek. Zakazuje się również odprawiania Mszy w oryginalnym rycie rzymskim w kościołach parafialnych, chyba że zostanie wydana specjalna wspólna zgoda kard. Cupicha i urzędującego papieża.

Kard. Blase Cupich, ordynariusz diecezji chicagowskiej, reprezentuje skrajnie liberalne i modernistyczne skrzydło amerykańskiego Kościoła. Do dziś nie wyjaśnił skandalu udzielenia podczas odprawianej przez niego Mszy Komunii Świętej burmistrz Chicago, która jest protestantką, czynną lesbijką i aborcjonistką.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, lifesitenews.com