Klimowa ostrzega Litwę przed blokowaniem Kaliningradu

Rosyjski senator Andriej Klimow / Fot. Twitter

  • W zeszłym tygodniu litewskie władze postanowił ograniczyć import i eksport do obwodu kaliningradzkiego.
  • Przewodniczący Komisji Rady Federacji ds. ochrony suwerenności senator Andriej Klimow skrytykował zachowanie Wilna.
  • Stwierdził, że zagraża to całemu Sojuszowi Północnoatlantyckiemu.
  • Jego zdaniem Unia Europejska powinna ponaglić Litwę i wymusić na niej otwarcie tranzytu.
  • Zobacz także: Ukraina przyśle do Polski… zniszczone rosyjskie czołgi

Andriej Klimow, senator i przewodniczący komisji Rady Federacji ds. ochrony suwerenności państwowej i przeciwdziałania ingerencji w sprawy wewnętrzne Federacji Rosyjskiej, jest kolejnym rosyjskim politykiem który skomentował litewską blokadę obwodu kaliningradzkiego.

Blokada obwodu kaliningradzkiego

W ubiegłym tygodniu Litwa postanowiła ograniczyć import i eksport z Obwodem Kaliningradzkim. Powodem jest prowadzona przez Rosję wojna na Ukrainie. Dla mieszkańców Obwodu oznacza to poważne problemy w zaopatrzeniu i konieczność proszenia Moskwy o zwiększenie dostaw drogą morską.

W piątek Wilno poinformowało Kreml o swojej decyzji, a zakaz wszedł w życie w sobotę. Gubernator Obwodu Kaliningradzkiego Anton Alichanow ostrzega, że decyzja Litwy będzie w konsekwencji oznaczała zmniejszenie o połowę ilości produktów importowanych i eksportowanych z Rosji przez Litwę.

Czytaj więcej: Komisja Europejska już zaczęła grozić Ukrainie

Litewskie działania zagrażają NATO?

Andriej Klimow komentując działania Wilna ocenił, że jest to niedopuszczalne zachowanie zagrażające całemu blokowi państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jak tłumaczy we wpisie w serwisie Telegram polityk, przystąpienie Litwy do Sojuszu Północnoatlantyckiego w 2004 r. uwzględniało kwestię tranzytu kaliningradzkiego, którą precyzują zapisy w umowie między Rosją a Unią Europejską.

Unia Europejska, jeśli natychmiast nie skoryguje bezczelnego wybryku Wilna, sama poda w wątpliwość legalność wszystkich dokumentów dotyczących członkostwa Litwy w UE i rozwiąże problem tranzytu kaliningradzkiego, stworzony przez Litwę

– grzmiał przewodniczący rosyjskiej komisji Rady Federacji ds. ochrony suwerenności.

Jego zdaniem NATO za pomocą Litwy inicjuje niedopuszczalną blokadę podmiotu Federacji Rosyjskiej. Uznał to również za bezpośrednią agresję przeciwko Rosji, zmuszającą do pilnego stosowania właściwej samoobrony.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl

Aktywiści LGBT

Aktywiści LGBT / fot. Unsplash/Norbu GYACHUNG

  • Amerykańska stacja CNN nagłośniła sprawę konfiskaty przez ministerstwo handlu Arabii Saudyjskiej przedmiotów ze sklepów.
  • Ze sprzedaży usunięto produkty, które posiadały emblematy promujące środowiska LGBT.
  • Według nieoficjalnych wypowiedzi pracowników urzędu, taka promocja narusza zasady islamu oraz moralności publicznej.
  • Warto przypomnieć, że w tym kraju homoseksualizm jest nielegalny.
  • Zobacz także: 25 czerwca przez Warszawę przejdą geje i Jabłonowski

Jeden z pracowników ministerstwa handlu Arabii Saudyjskiej przyznał, że rząd oraz obywatele muszą zwracać uwagę na hasła, które naruszają zasady islamu oraz moralności publicznej. Wyjaśnił, że chodzi tutaj o promocję środowisk LGBT. Z tego względu ze sklepów zostały skonfiskowane przedmioty udzielające wsparcie osobom homoseksualnym czy promujące środowiska dewiantów takie jak akcesoria do włosów, pórniki, kredki i tornistry.

Amerykańska stacja CNN próbowała podjąć interwencję w obronie tzw. wartości i poprosiła saudyjskie ministerstwo o oficjalny komentarz. Do tej pory nie został on udzielony. Warto podkreślić, że w Arabii Saudyjskiej homoseksualizm jest nielegalny.

Islamskie kraje przeciwne LGBT

W grudniu 2021 roku władze sąsiedniego Kataru przeprowadziły podobny nalot, po którym ogłosiły, że skontrolowały punkty sprzedaży detalicznej w różnych częściach kraju. Zabawki zostały wtedy skonfiskowane, ponieważ były sprzeczne z wartościami islamu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tvn24.pl, cnn.com

najnowszy sondaż

Prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński / Fot. PAP/Radek Pietruszka. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030 Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Od pewnego czasu z Prawa i Sprawiedliwości dobiegały głosy o poważnych zmianach w strukturach tej partii.
  • Mają one być powiązane w nadchodzącymi w przyszłym roku wyborami do parlamentu.
  • Z obecnych 41 okręgów powstaną 94 nowe okręgi, nad którymi pieczę obejmą pełnomocnicy.
  • Według nieoficjalnych informacji władze PiS mianowały już pełnomocników w kilku okręgach m.in. w radomskim pełnomocnikiem zostanie Marek Suski.
  • Zobacz także: Straż Graniczna: Białoruscy żołnierze próbowali zrobić podkop pod barierą

Pod koniec maja tego roku na posiedzeniu Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości zapadły decyzje dotyczące zmian w strukturze formacji.

We wtorek Komitet PiS ma dokonać finalnej akceptacji nowych pełnomocników okręgowych. Zamiast 41 mają to być 94 okręgi.

Kto stanie na czele okręgów?

Obecny okręg radomski Prawa i Sprawiedliwości ma zostać rozbity na dwa – radomski i kozienicki. Według nieoficjalnych doniesień, szefem okręgu radomskiego zostanie Marek Suski, który do tej pory był liderem partii w Radomiu, zaś okręgiem kozienickim pokieruje senator PiS Stanisław Karczewski.

Zgodnie ze zmianami partyjnymi, osoby powołane na pełnomocników okręgowych nie będą mogły pełnić funkcji ministerialnych, wiceministerialnych oraz być członkami prezydium Sejmu i Senatu. Wymogi spełniają zarówno poseł Suski, jak i senator Karczewski.

Czytaj więcej: Złap Chlamydię i Rzeżączkę! Tak bawi się środowisko LGBT

Zmiany w Prawie i Sprawiedliwości

20 maja prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przedstawił członkom partii wniosek o zmianę struktur formacji, w tym reformę struktur okręgowych. Do propozycji pozytywnie przychylił się Komitet Polityczny PiS.

Zgodnie z początkowymi doniesieniami, nowi pełnomocnicy okręgowi mieli zostać powołani do 15 czerwca. Swoje urzędowanie rozpoczną z dniem 1 lipca. 94 okręgi mają zostać dostosowane zakresem terytorialnym do okręgów senackich. Ich zadaniem będzie przygotowanie nowych struktur do zjazdów okręgowych, gdzie w dalszej perspektywie będą wybierane nowe zarządy okręgowe.

Jak informowali członkowie obecnego obozu władzy, zmiany w partii PiS mają związek z przygotowaniem formacji do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. W związku z tym, ogłoszono także ofensywę programową i objazd kraju przez liderów, w tym prezesa Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl

Podwyżki cen za warszawskie parkingi

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

  • Od kilku miesięcy przy stacji kolejowej Warszawa Żerań funkcjonuje parking wybudowany za 11 mln złotych.
  • Według statystyk dziennie korzysta z niego zaledwie od kilku do kilkunastu kierowców.
  • Radny ze stolicy Wiktor Klimiuk skrytykował tę inwestycję zauważając jej niewielkie wykorzystanie przez mieszkańców.
  • Podkreślił on, że nie nie jest to dobre miejsce przesiadkowe.
  • Zobacz także: 25 czerwca przez Warszawę przejdą geje i Jabłonowski

Parking P&R przy stacji kolejowej Warszawa Żerań zbudowany za ok. 11 mln zł świeci pustkami. Ze statystyki napełnienia parkingu wynika, że parkuje tam od kilku do kilkudziesięciu aut dziennie.

Parking P+R przy stacji kolejowej na Żeraniu, przy skrzyżowaniu ulic Płochocińskiej i Marywilskiej, który kosztował miasto ok. 11 mln zł działa od końca lutego tego roku. Do dyspozycji kierowców jest tam 235 miejsc postojowych, w tym 9 dla osób z niepełnosprawnościami. Rowerzyści mogą zostawić pod wiatami niemal 140 jednośladów. Przygotowano także pięć miejsc dla osób współdzielących podróże oraz trzy miejsca “Kiss and Ride”, gdzie można szybko i bezpiecznie zostawić podwożoną osobę.

Problem w tym, że mieszkańcy Białołęki, którym parking miał służyć niezbyt chętnie z niego korzystają. Zgodnie z tabelą napełnienia parkingu od początku marca do końca maja najwięcej samochodów odnotowano w dniach 12 i 13 maja, gdzie zaparkował 25 pojazdów.

W ciągu trzech miesięcy funkcjonowania parkingu zaledwie przez siedem dni liczba aut parkujących o godz. 13 na P+R Żerań przekroczyła 20. Natomiast nie brakowało dni, kiedy parkowało kilka aut.

Mieszkańcy wskazywali, że lepszą lokalizacją dla parkingu byłyby okolice stacji Warszawa Płudy. Ale władzy stwierdziły, że wiedzą lepiej i postanowiły zbudować parking na Żeraniu

– powiedział radny Warszawy Wiktor Klimiuk.

Od samego początku były wątpliwości, czy P&R na Żeraniu wykorzysta swój potencjał. Nie jest to dogodne miejsce przesiadkowe

– stwierdził.

Obecnie, kiedy Warszawa bardzo potrzebuje parkingów poświęcono duże środki na budowę obiektu, który bynajmniej nie jest oblegany. To efekt tego, że od dawna władze nie słuchają mieszkańców

– dodał radny.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

zyciestolicy.com.pl

Duda o wsparciu dla Ukrainy ws. akcesji do UE

Prezydent Andrzej Duda podczas szczytu Trójmorza w Rydze / Fot. PAP/Marcin Obara. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • W stolicy Łotwy odbywa się szczyt państw Trójmorza m.in. z udziałem polskiego prezydenta Andrzeja Dudy.
  • Prezydent poinformował, że kraje członkowskie przyznały specjalny status partnerstwa Ukrainie.
  • Zaznaczył, że trójmorze to dobry krok do współpracy gospodarczej, w zakresie bezpieczeństwa oraz cybernetycznego.
  • Zauważył, że istotnym elementem współpracy jest inwestycja w infrastrukturę lądową m.in. w kolej oraz drogi.
  • Zobacz także: KE udzieliła zgodę na fuzję. Orlen musi spełnić kilka warunków

Stworzyliśmy nowy rodzaj partnerstwa z Trójmorzem dla państw aspirujących do UE. Przyznaliśmy go w poniedziałek Ukrainie

– zaznaczył w Rydze prezydent Polski.

Podczas szczytu inicjatywy Trójmorza w Rydze, Andrzej Duda zauważył, że podjęta w 2015 r. decyzja o współpracy. Zaznaczył, że chodzi o współtworzenie więzi gospodarczych, komunikacyjnych, a także o budowaniu sojuszów bezpieczeństwa energetycznego, komunikacyjnego oraz cybernetycznego w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Zaznaczył, że były to dziedziny, w których do tej pory działania państw regionu nie były kompatybilne. Duda podkreślił, że celem współpracy trójmorskiej jest również szybsze osiągnięcie poziomu rozwoju takiego, jak w państwach Europy Zachodniej.

Dzisiaj większość naszej dyskusji zdominowała oczywiście sytuacja na Ukrainie i nasza sytuacja wobec tego, co na Ukrainie się dzieje, czyli rosyjskiej napaści

– powiedział prezydent.

Dodał, że tematami rozmowy było też dalsze wzmacnianie połączeń infrastrukturalnych pomiędzy naszymi krajami.

Choćby właśnie tych energetycznych, tak jak połączenia gazowe, interkonektory, które budujemy, jak również połączeń w zakresie energii elektrycznej, synchronizacji w tym zakresie – to są te działania priorytetowe, które musimy realizować

– ocenił Andrzej Duda.

Dodał, że ważne są również połączenia drogowe i kolejowe, które ułatwiają transport i przemieszczanie się także infrastruktury wojskowej. 

Szczyt Trójmorza

W poniedziałek w Rydze rozpoczął się szczyt Inicjatywy Trójmorza. Jak zapowiedział prezydent Andrzej Duda, głównymi tematami spotkania będą perspektywa zatrzymania rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz wkład państw Trójmorza w zapobieżenie kryzysowi żywnościowemu.

Inicjatywa Trójmorza zrzesza 12 państw: Austrię, Bułgarię, Chorwację, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację, Słowenię i Węgry. Ideą tego przedsięwzięcia jest pobudzanie rozwoju gospodarczego państw Europy Środkowo-Wschodniej oraz stworzenie stabilnego i spójnego partnerstwa państw z obszaru pomiędzy Morzem Bałtyckim, Adriatykiem i Morzem Czarnym.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl

Robert Bąkiewicz

Robert Bąkiewicz / Fot. Youtube/wRealu24

  • Kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z członkami klubu Gazety Polskiej stwierdził, że nie będzie walczył o zmiany w wymiarze sprawiedliwości.
  • Jego zdaniem nie opłaca się tego robić za wszelką cenę, tym bardziej kosztem suwerenności.
  • Prezes stowarzyszenia Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz skrytykował szefa polskiego rządu.
  • Przypomniał, że to kolejne ustępstwo wobec Unii Europejskiej oraz kolejny niezrealizowany postulat partii rządzącej.
  • Zobacz także: Historyczny sukces w Muay Thai. Podsumowujemy starty biało-czerwonych

Reforma sądownictwa była jedną z obietnic wyborczych PiS w 2015. Dziś premier Morawiecki mówi, że nie chce umierać za wymiar sprawiedliwości. To kolejne ustępstwo wobec UE i kolejny niezrealizowany postulat “prawicy”

– napisał prezes Marszu Niepodległości Robert Bąkiewicz.

Jest to pochodna ostatniej wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który stwierdził, że nie zamierza zmieniać wymiaru sprawiedliwości za wszelką cenę.

99 procent tych kamieni milowych jest absolutnie w interesie Polski. Ten jeden procent, czyli tzw. kamienie dotyczące wymiaru sprawiedliwości. Wiecie co? Reformujemy już ten wymiar sprawiedliwości siódmy rok. Ja bym nie chciał umierać za wymiar sprawiedliwości. Naprawdę. Nie opłaca się. Opłaca się utrzymać przede wszystkim suwerenność Polski, to jest dziś najważniejsze. KPO i całe środki unijne, które są zależne także od tego programu, służą wzmocnieniu naszej suwerenności

– stwierdził premier.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com, rp.pl

Ukraińcy posprzątali polski cmentarz w Zbarażu

Ukraińcy sprzątają polski cmentarz w Zbarażu / Fot. Youtube

  • Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, lokalna społeczność w ramach podziękowania za pomoc udzielaną przez Polaków, postanowiła posprzątać polskie cmentarze.
  • Jednym z takich był cmentarz w Zbarażu na zachodzie kraju.
  • Przez lata polscy wolontariusze wraz z grupą okolicznych działaczy brali udział w akcji “Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”.
  • Zobacz także: Komisja Europejska już zaczęła grozić Ukrainie

W wyniku rosyjskiej napaści na Ukrainę akcja ,”Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia” nie odbędzie się w tym roku na obszarze Ukrainy. Przez wiele lat nasi wolontariusze docierali do Zbaraża. Gdy wybuchła wojna nasi wolontariusze z Bolesławca przystąpili do zbiórki pomocy dla Zbarażan. Ukraińcy zaś wyręczyli polskich wolontariuszy.

Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w akcji szczególne słowa uznania należą się dla burmistrza Zbaraża Romana Polikrowskiego, który na wiele lat przed wybuchem wojny był przykładem dla rozwijania relacji polsko-ukraińskich przy szeregu innych inicjatyw. Poniżej załączamy film z inicjatywy w Zbarażu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

studiowschod.pl

Daniel Obajtek

Gdańsk, 14.03.2022. Prezes zarządu PKN ORLEN Daniel Obajtek podczas konferencji prasowej w Naftoporcie / Fot. PAP/Adam Warżawa. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Według najnowszych informacji Komisja Europejska udzieliła zgodę na fuzję Lotosu z PKN Orlen.
  • Urzędnicy przedstawili prezesowi Danielowi Obajtkowi również kilka warunków, kótre musi spółka spełnić.
  • Między innymi 30 proc udziałów ma trafić do niezależnej gdańskiej rafinerii.
  • Ważnym partnerem biznesowym ma być gigant na rynku paliwowym Saudi Aramco.
  • Na przełomie lipca i sierpnia odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy.
  • Finalizacja fuzji między Lotosem i Orlenem ma nastąpić pod koniec sierpnia.
  • Zobacz także: Nord Stream 1 zostanie tymczasowo wyłączony? Problemy Gazpromu

Komisja Europejska dała ostateczną zgodę na przejęcie Lotosu przez Orlen. W ostatnim czasie przedstawiciele spółki informowali, że dzięki fuzji firm łatwiej przejdzie transformację. Zwiększy to też ich możliwości inwestycyjne. Liczą nawet na kilkumiliardowe synergie.

Na przełomie lipca i sierpnia b.r. ma nastąpić zgromadzenie akcjonariuszy PKN Orlen, aby ustalić i zatwierdzić warunki fuzji. Samo połączenie przedsiębiorstw ma nastąpić na końcu sierpnia. Już wcześniej takie terminy były podawane przez przedstawicieli państwowej spółki.

Majątek Grupy Lotos ma zostać przeniesiony na PKN Orlen. Akcjonariusze Lotosu za jedną posiadaną akcję otrzymają 1,075 akcji Orlenu. W związku z tym płocki koncern planuje przeprowadzić emisję skierowaną do udziałowców Lotosu. Po fuzji wzrośnie udział Skarbu Państwa w połączonej grupie. Wyniesie on ok. 35 proc., tymczasem dziś Skarb Państwa kontroluje 27,51 proc. akcji Orlenu i 53,19 proc. Lotosu.

Czytaj więcej: Witold Waszczykowski: Obawiam się, że “kamieni milowych” może przybyć

Jakie są warunki fuzji Orlenu i Lotosu?

Orlen liczy, że w ciągu dekady uzyska kilka miliardów synergii w wyniku przejęcia Lotosu, m.in. dzięki zmniejszeniu kosztów i optymalizacji procesów inwestycyjnych. Synergie mają pojawić się m.in. w obszarze logistyki, handlu hurtowego, produkcji rafineryjnej i w zakupach. Fuzja ma przyspieszyć inwestycje w odnawialne źródła energii, w tym w budowę morskich farm wiatrowych, ale też w petrochemię i paliwa alternatywne.

Po połączeniu rafinerie grupy wytwarzać będą rocznie ponad 45 mln ton produktów rocznie. Grupa ma być strategicznym dostawcą produktów dla firm chemicznych w regionie. Moce w energetyce w połączonym koncernie wyniosą 3,3 GW, a sieć stacji paliw przekroczy 3 tysiące, przy czym szacuje się, że udział firmy w krajowym rynku wyniesie około 36 proc.

Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie Lotosu przez Orlen m.in. pod warunkiem, że do niezależnego podmiotu trafi 30 proc. udziałów w gdańskiej rafinerii. Nowy właściciel ma mieć prawo do blisko połowy produkcji rafinerii. Orlen wybrał na partnera do aktywów rafineryjnych, hurtowych i paliw lotniczych Saudi Aramco.

Sprzedane ma też zostać 80 proc. sieci stacji Lotosu. W tym przypadku partnerem będzie węgierski MOL, który przejmie 417 stacji paliw sieci Lotos znajdujących się na terenie Polski za kwotę 610 mln dol. Uzgodniono jednocześnie, że Orlen kupi 144 stacje na Węgrzech i 41 na Słowacji. Do tej pory PKN Orlen nie był obecny na detalicznym rynku węgierskim, a na Słowacji miał około 20 stacji.

W obszarze rynku logistyki paliw oraz rynku asfaltu zawarto z Unimot Investments przedwstępne umowy m.in. zbycia 100 proc. akcji w Lotos Terminale. Szacowane zaangażowanie Unimotu w transakcję wyniesie co najmniej 450 mln zł. 100 proc. udziałów w Lotos Biopaliwa przejmie węgierska firma Rossi Biofuel.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

interia.pl

Śmierć 94 letniej sanitariuszki Jackiej Wojteckiej

Zmarła 94 letnia sanitariuszka Jacka Wojtecka / Fot. Twitter

  • W ubiegły czwartek w wieku 94 lat zmarła w Londynie Jacka Wojtecka.
  • W czasie Powstania Warszawskiego była łącznikiem w II Obwodzie Żoliborz “Żywiciel” Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej.
  • Była również więźniem w dwóch obozach zagłady w Altengrabow i Oberlangen.
  • Zobacz także: “Tęcza” wróci na plac Zbawiciela? Koszt: ponad 0,5 mln zł

Jacka Wojtecka, z domu Siwecka, urodziła się w 1928 r. w Sandomierzu. Przed wybuchem II wojny światowej częściowo mieszkała w Sandomierzu, częściowo w Warszawie. W czasie Powstania Warszawskiego była łączniczką w II Obwodzie Żoliborz “Żywiciel” Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej.

Po upadku Powstania była w dwóch niemieckich obozach – Altengrabow i Oberlangen, gdzie doczekała końca wojny. Potem trafiła do Włoch, a następnie do Anglii, gdzie pozostała. Tam poznała męża, Józefa Wojteckiego, który był żołnierzem 2. Korpusu Polskiego i uczestnikiem bitwy o Monte Cassino. Do Polski po raz pierwszy po wojnie przyjechała w roku 1970.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

zyciestolicy.com.pl

Komisja Europejska

Ursula von der Leyen / fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Komisja Europejska grozi Ukrainie cofnięciem statusu kraju kandydującego

Unia Europejska zanim przyjmie Ukrainę w swoje szeregi chce, aby ta udowodniła swoją zdolność do przeprowadzenia reform na brukselską modłę.

W konkluzji Komisji Europejskiej w sprawie kwalifikowalności Ukrainy jako kraju kandydującego do wspólnoty zaproponowano umożliwienie UE cofnięcia tego statusu w przypadku nieprzeprowadzenia wymaganych specjalnych reform.

W rzeczywistości Bruksela powiedziała, że ​​Ukraina nie jest gotowa do kandydowania, ale jednak otrzymuje ten status. Wyznaczono 7 bloków reform, które Ukraina musi wdrożyć, aby wkroczyć na kolejny etap, czyli drogę do członkostwa w UE.

– napisano w artykule „Europejskiej Prawdy”. 

UE nie wyznaczyła dokładnego terminu kiedy Ukraina musi udowodnić swoją zdolność do przeprowadzenia reform. Propozycja przewiduje, że Komisja Europejska przeprowadzi pierwszą ewaluację pod koniec 2022 roku, ale wcześniej walki na Ukrainie muszą się skończyć, więc termin najprawdopodobniej zostanie wydłużony.

Poniżej siedem bloków reform, których wdrożenie Unia Europejska określiła jako warunek utrzymania statusu kandydata:

(1) reforma Trybunału Konstytucyjnego

(2) kontynuacja reformy sądownictwa

(3) przeciwdziałanie korupcji

(4) przeciwdziałanie praniu pieniędzy

(5) wdrożenie prawa antyoligarchicznego

(6) harmonizacja ustawodawstwa audiowizualnego z ustawodawstwem europejskim

(7) zmienić ustawodawstwo dotyczące mniejszości narodowych

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Kresy