- Charlie Watts zmarł w szpitalu, w otoczeniu rodziny. Uchodził za jednego z najwybitniejszych perkusistów swojego pokolenia
- Artyści i celebryci żegnają legendarnego perkusistę
- Zobacz również: Niewygodna prawda o II wojnie światowej? Ciołkowski: Byłbym ciekaw co zostało pominięte [NASZ WYWIAD]
Niezwykły człowiek
Charlie Watts, człowiek, który uchodził za jednego z najwybitniejszych perkusistów swojego pokolenia. Chociaż przez wiele lat współtworzył jeden z największych zespołów rock ‘n’ rollowych, jego serce często uciekało do jazzu, który był jego pierwszą miłością. Kiedy Stonesi mieli przerwę w graniu, Watts nagrał kilka jazzowych albumów. Cierpiał na bezsenność. Aby zrelaksować się przed snem rysował łóżka hotelowe i pisał pamiętnik. Warto wspomnieć, że na początku dorosłego życia pracował jako grafik w wydawnictwie. Mimo zmiany zajęcia, zamiłowanie do form plastycznych zostało w nim na zawsze. Projektował okładki płyt zespołu a także tworzył scenografie do tras koncertowych. Uwielbiał dobre garnitury. Miał ich ponad 200. Kolekcjonował zabytkowe auta, chociaż nie miał nawet prawa jazdy. Założył z żoną stadninę koni arabskich. Konie kupował również na aukcjach w Janowie Podlaskim. W latach 80 tych był uzależniony od alkoholu i narkotyków, przez co nieomal stracił żonę. Dla rodziny porzucił używki i wyszedł na prostą.
Wielu artystów żegna Wattsa
Paul McCartney nagrał specjalne wideo w którym żegna przyjaciela. Elton John napisał, że Watts był najlepszym perkusistą, najbardziej stylowym mężczyzną i wspaniałym towarzyszem. Ciepłe słowa pożegnania spływają również od Ringo Starra, Bryana Adamsa, Paula Stanleya oraz wielu innych wspaniałych artystów i celebrytów.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Charlie Watts zmarł w szpitalu w otoczeniu rodziny, żony i córki. W oświadczeniu wydanym przez rzecznika prasowego możemy przeczytać pożegnanie dla „ukochanego męża, ojca i dziadka, a także członka The Rolling Stones i jednego z najwybitniejszych perkusistów swojego pokolenia”
onet.pl