Rozpoczynają się zdjęcia do kolejnej części kultowych filmów „U Pana Boga w...”. Były już „U Pana Boga za piecem”, „U Pana Boga w ogródku”, „U Pana Boga za miedzą”. Teraz pojawi się „U Pana Boga w Królowym Moście”.
- Filmowcy wracają na Podlasie.
- Czwartą część serii znowu pokochają widzowie?
- Jaki świat zobaczymy w filmie? Od czasów pierwszej części zmieniło się wszystko.
- Zobacz także: W Przemyślu odnaleziono ukryty cmentarz. „Ktoś dołożył wielu starań, aby nie zostało po nim śladu”
Reżyserem, podobnie jak poprzednio, jest Jacek Bromski. Do historii z sielskiego Podlasia powraca po 12 latach. Zobaczymy znowu Krzysztofa Dziermę, czyli księdza, oraz Andrzej Beya Zaborskiego – komendanta. Tym razem będzie to historia znajomości młodej studentki archeologii i miejscowego prawnika.
Dlaczego Polacy pokochali ten film?
Na pytanie odpowiedział sam reżyser. Jego zdaniem to efekt tęsknoty do świata dobrze ułożonego.
– Tego nam brakuje w naszym pośpiechu – powiedział dziennikarce Radia Białystok. – Ludzie właśnie na to czekają.
Poza pełnometrażową fabułą powstanie również 10-odcinkowy serial.
Zbigniew Heliński