Św. Maksymilian Kolbe antysemitą? Fakty vs. mity

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Św. Maksymilian Maria Kolbe

Św. Maksymilian Maria Kolbe / Fot. Wikimedia Commons

Oskarżania o. Maksymiliana o antysemityzm zaczęły się po jego kanonizacji. Przed czerwcem 1982 r. takie oskarżenia nie pojawiały się - zwraca uwagę Krzysztof Kunert.
  • 10 października 1982 r. na placu św. Piotra w Rzymie św. Jan Paweł II kanonizował o. Maksymiliana Maria Kolbe. Dziś obchodzimy 40. rocznicę tamtego wydarzenia.
  • O. Kolbe, franciszkanin i misjonarz, założyciel klasztoru w Niepokalanowie, od 28 maja 1941 r. więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz, zginął 14 sierpnia 1941 r. po wstrzyknięciu fenolu, po ponad dwóch tygodniach uwięzienia w celi głodowej.
  • Jednym z powtarzanych zarzutów wobec św. o. Kolbego jest jego rzekomy antysemityzm. Z tym mitem postanowiła zmierzyć się redakcja katolickiej stacji EWTN Polska, przygotowując na ten temat reportaż i artykuł.
  • Zobacz także: Białoruś: Władze chcą zagarnąć katolicką świątynię

Dobrowolnie wybrał śmierć w zamian za bliźniego

10 października 1982 r. na placu św. Piotra w Rzymie św. Jan Paweł II kanonizował o. Maksymiliana Maria Kolbe. Dziś obchodzimy 40. rocznicę tamtego wydarzenia. O. Kolbe, franciszkanin i misjonarz, założyciel klasztoru w Niepokalanowie, od 28 maja 1941 r. więzień niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady KL Auschwitz, zginął 14 sierpnia 1941 r. po wstrzyknięciu fenolu, po ponad dwóch tygodniach uwięzienia w celi głodowej. Dobrowolnie wybrał śmierć w zamian za Franciszka Gajowniczka, jednego z dziesięciu więźniów skazanych na śmierć przez zastępcą komendanta obozu Karla Fritzscha. Gajowniczek, żołnierz Wojska Polskiego i ojciec rodziny, przeżył wojnę i był świadkiem beatyfikacji, a następnie kanonizacji o. Kolbego.

Fakty vs. mity

Jednym z powtarzanych zarzutów wobec św. o. Kolbego jest jego rzekomy antysemityzm. Z tym mitem postanowiła zmierzyć się redakcja katolickiej stacji EWTN Polska, przygotowując na ten temat reportaż i artykuł.

Niepokalanów miejscem schronienia Żydów

Przypomniano, że w czasach niemieckiej okupacji Polski w Niepokalanowie o. Maksymilian, a także bracia wiele razy pomagali Żydom narażając się niemieckim władzom. Działo się to mimo represyjnego prawa – za pomoc Żydom karano śmiercią.

W grudniu 1939 r. do klasztoru w Niepokalanowie z województwa poznańskiego trafiło około 3000 wysiedlonych Polaków i 1500 tysiąca Polaków żydowskiego pochodzenia. Polakom pozwolono szukać lepszego miejsca zamieszkania niemal natychmiast, zaś Żydom dopiero w lutym 1940 r. Także w późniejszym okresie Niepokalanów był miejscem schronienia dla Żydów.

Relacja Sigmunda Gorsona, ocalałego z Auschwitz Żyda:

Kolbe mnie spotkał i rozmawiał ze mną. Był dla mnie jak anioł, i jak matka bierze swe pisklęta pod skrzydła, tak on mnie wziął w ramiona. Ocierał zawsze moje łzy. Od tego momentu wierzę o wiele bardziej w Boga, ponieważ od czasu, kiedy zmarli moi rodzice, pytałem siebie nieustannie: “Gdzie jest Bóg?” I straciłem wiarę. Kolbe mi ją przywrócił! On wiedział, że byłem Żydem, lecz to nie stanowiło różnicy. Jego serce nie czyniło rozróżnienia między osobami i nie miało dla niego znaczenia to, czy są Żydami, katolikami lub z jeszcze innych religii: on kochał wszystkich i dawał miłość, nic innego jak miłość […]. Teraz jest łatwo być uprzejmym, dobroczynnym, pokornym, dopóki panuje pokój i jest dostatek. Lecz mogę powiedzieć, że być takim jak ojciec Kolbe, w tym czasie i w tym miejscu, to przekracza wszystko, co słowa mogą wyrazić. […] Nie tylko kochałem bardzo mocno Maksymiliana Kolbego, kiedy byłem w Auschwitz, gdzie on okazał się moim przyjacielem, lecz kocham go także teraz i będę go kochał aż do ostatniej chwili mojego życia.

“Mówiąc o Żydach bardzo bym uważał…”

W liście z Nagasaki do o. Mariana Wójcika [15 lipca 1935 roku], redaktora naczelnego wydawanego w Niepokalanowie dziennika o. Kolbe pisał:

Mówiąc o Żydach bardzo bym uważał na to, żeby czasem nie wzbudzić, albo nie pogłębić nienawiści do nich w czytelnikach i tak już nastrojonych do nich czasem nawet wrogo. Na ogół więcej bym się starał o rozwój polskiego handlu i przemysłu niż piętnował Żydów. Oczywiście zdarzają się i wypadki złej woli z ich strony, kiedy to trzeba będzie wystąpić energiczniej, nie zapominając jednak o tym, że naszym pierwszorzędnym celem jest zawsze nawrócenie i uświęcenie dusz, czyli zdobycie ich dla Niepokalanej, miłość ku wszelkim duszom, nawet Żydów i masonów i heretyków itp.

„Protokoły Mędrców Syjonu”

Krzysztof Kunert zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt krytyki wymierzonej w św. Maksymiliana.

Często w krytyce o. Maksymiliana sięga się po „Protokoły Mędrców Syjonu”, fałszywy dokument spreparowany przez carską bezpiekę. Maksymilian Kolbe w swoich pismach wspomina ten dokument dwukrotnie. Faktycznie, w 1924 i 1926 roku „Protokoły” zrobiły na nim wrażenie jako uzasadnianie twierdzeń o światowym spisku w celu przejęcia władzy przez Żydów. Ówczesne przekonanie o. Kolbego należy odczytywać w kategoriach intelektualnego błędu, a nie postawy rasowej nienawiści. Choć nie jest to podstawowy argument, warto przypomnieć, że latach dwudziestych XX wieku „Protokoły” powszechnie uznawano za prawdziwe – podkreślił.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

EWTN, Radio Maryja

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY