Ast: W tym dialogu poszliśmy na pewne ustępstwa [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Marek Ast

Marek Ast / Fot. PAP/Paweł Supernak. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

"Zarzuty o uzależnieniu politycznym sędziów w Polsce nie jest zgodne z prawdą" - mówił w Dniu na żywo w MN Marek Ast, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz także: “Kilka lat temu byłam wściekłą, niebieskowłosą feministką” Teraz mówi: Feminizm to oszustwo

Relacje z Komisją Europejską

“Jesteśmy państwem suwerennym i politykę godnościową na arenie międzynarodowej prowadzą polski rząd i prezydent. Jednocześnie jesteśmy lojalnym członkiem Unii Europejskiej, prowadzimy cały czas dialog – również w tych kwestiach, które są w obszarze zainteresowań KE, jak również tych, które nie powinny być, ponieważ organizacja wymiaru sprawiedliwości leży poza kompetencjami Unii Europejskiej. Natomiast dla dobrych relacji, jeżeli są jakieś wątpliwości, które są podnoszone na forum Komisji Europejskiej […] w tym dialogu poszliśmy na pewne ustępstwa” – mówił Marek Ast.

Komisja Europejska okazała się niewiarygodna

“Nie ma państwa suwerennego bez działającego sądownictwa. To, co proponuje Komisja Europejska czy TSUE swoimi rozstrzygnięciami, może doprowadzić do anarchizacji wymiaru sprawiedliwości. Na to nie możemy się godzić, podobnie jak na naruszanie zasady niezawisłości sądów i sędziów. O odsunięciu upolitycznionych sędziów zdecydowały sądy, wówczas jeszcze Izba Dyscyplinarna, która została zlikwidowana. W jej miejsce powołano Izbę Odpowiedzialności Zawodowej i ta Izba będzie decydowała. To przewodnicząca KE i Komisja okazali się niewiarygodni, nie dotrzymali słowa. Wszystkie wymogi dotyczące KPO zostały spełnione” – podkreślał poseł PiS.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY