Szewko: USA nie chcą się wtrącać w wojnę [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Wojciech Szewko

Wojciech Szewko / Fot. Media Narodowe/YouTube.

Stany Zjednoczone cały czas powtarzają, że nie ma takiej opcji, scenariusza, w którym mogłyby zainterweniować - powiedział Szewko.

Zobacz także: Uchodźcy z Ukrainy nie chcą jechać do Szwecji. Boją się, że odbiorą im dzieci: “To kraj mafijny”

Ogólniki

Wojciech Szewko skomentował w Mediach Narodowych wizytę Joe Bidena w Polsce:

Cała ta wizyta, oprócz charakteru symbolicznego, nie stanowiła żadnego przełomu. Z przemówienia Bidena wyłowiono trzy konkrety. Pierwszy dotyczy tego, że Europa powinna się uniezależnić od dostaw rosyjskich surowców energetycznych. Jest to prawda, aczkolwiek Stany Zjednoczone niewiele mają z tym wspólnego. Mogą zaopatrywać Europę w gaz skroplony, i może w ropę naftową. Może też będą w stanie wynegocjować ze swoimi niby-sojusznikami w Zatoce Perskiej zwiększenie ilości wydobywanej ropy, aby obniżyć jej ceny. Drugi dotyczy artykułu piątego NATO. Jest to pozytywny komunikat, ale gdyby Biden powiedział, że ten artykuł nie zobowiązuje, ogłosiłby w ten sposób rozwiązanie NATO. Trudno więc było się spodziewać, że powie cokolwiek więcej. Przypomniał, że absolutnie żadne wyprawy, bombardowania Warszawy i inne pomysły pojawiające się w rosyjskich mediach nie mają miejsca. Po prostu powiedział, że sojusz NATO nadal obowiązuje.

Słowa bez działań

Ekspert ds. Bliskiego Wschodu chłodno spojrzał na wypowiedź prezydenta Bidena o prezydencie Putinie:

Trzecia rzecz była bardzo konkretna. Mianowicie, iż Putin nie powinien być dalej prezydentem. Wypowiedź ta została odebrana jako pierwsze pokazanie ze strony Bidena „lwiego pazura”. Później jednakże, przez całe trzy dni dyplomacja amerykańska, rzecznicy różnych szczebli mówili, że prezydent absolutnie nie miał na myśli tego, że USA będą się wtrącały w wewnętrzne sprawy Rosji, lub że będą chciały obalić Putina. Administracja wycofywała się z tego stwierdzenia. Okazało się więc, że ta bardzo konkretna wypowiedź niczego nie wnosi.

“Pomożecie?” “…”

Szewko ocenił sytuację Ukrainy w następujący sposób:

Biden nie powiedział, że Ameryka pomoże Ukrainie w czymś więcej niż dotychczas, pozostawiając Stany Zjednoczone głuche na prośbę Zełeńskiego o samoloty i czołgi, które mu się kończą. Nawet jeśli nie wierząc rosyjskiej propagandzie podzielić przez dwa podawane liczby, ta armia za dwa czy trzy tygodnie będzie miała zerowe stany w niektórych kategoriach sprzętu. Rosjanie mogą sobie dosyłać nowe jednostki i nowe czołgi, a Ukraina takich zasobów nie ma.

“Róbta, co chceta”

Analityk zwrócił uwagę na wypowiedź doradcy poprzedniego prezydenta USA:

Doradca prezydenta Trumpa powiedział bardzo mądrą rzecz. Jego zdaniem Rosja zaatakowała Ukrainę dlatego, że bardzo wyraźnie usłyszała, iż Stany Zjednoczone w żadnym przypadku, bez względu na to co Rosjanie będą robili na Ukrainie, nie wmieszają się w ten konflikt. Stany Zjednoczone cały czas powtarzają, że nie ma takiej opcji, scenariusza, w którym mogłyby zainterweniować. Z naszego punktu widzenia to brzmi poważnie i odpowiedzialnie – nie będziemy musieli zaraz kopać rowów przeciwczołgowych dookoła Warszawy. Rosjanie natomiast słyszą to w ten sposób: róbcie sobie co chcecie na Ukrainie, a my poza mniej lub bardziej symboliczną pomocą partyzantom, która jest dla was irytująca, nie będziemy się wtrącać.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY