Dr Magdoń o konflikcie na granicy polsko-białoruskiej: Musimy obronić linię graniczną [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Jacek Magdoń

Jacek Magdoń / Fot. Facebook/sejmikpodkarpackie

O sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, wojnie hybrydowej i możliwych scenariuszach w rozmowie z Piotrem Motyką dla Mediów Narodowych, mówi radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego, członek Komisji Bezpieczeństwa Publicznego i Zatrudnienia, starszy inspektor w Komendzie Głównej Związku Strzeleckiego „Strzelec” Józefa Piłsudskiego, oficer rezerwy Wojska Polskiego i instruktor Obrony Cywilnej, dr Jacek Magdoń.

Zobacz także: Dr Aondo-Akaa: Jest wielce prawdopodobne, że Putin i Łukaszenka chcą zakłócić Święto Niepodległości [NASZ WYWIAD] 

Piotr Motyka: Jak Pan skomentuje obecną sytuację na granicy polsko – białoruskiej?

Jacek Magdoń: W tym momencie mamy zagrożenie przerwania granicy polsko-białoruskiej przez dużą liczbę, masę migrantów. Państwo polskie stoi przed bardzo ważną próbą obrony granicy w warunkach wojny hybrydowej, czyli konfliktu, który jest wojną niewypowiedzianą, w wymiarze międzynarodowym i wewnętrznym. Z jednej strony ciąży na organach państwa obowiązek obrony granicy, to jest kwestia naszej wiarygodności jako członka Unii Europejskiej i Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego.  Z drugiej strony mamy problem bezpieczeństwa wewnętrznego: każdy kto ogląda i widzi spychanych na pas graniczny przez służby białoruskie biednych ludzi, w tym kobiety i dzieci, to serce go boli. Niestety, w tych warunkach kiedy reżim z Białorusi nie dopuszcza pomocy humanitarnej z Polski, na własne terytorium, my musimy stać na gruncie prawa i obronić linię graniczną. W razie przerwania granicy staniemy przed problemem opanowania agresywnego tłumu, który przynajmniej w części może prowokować starcia i zamieszki, gdyż sądzimy, że takie jest zadanie niektórych z tych osób. Dlatego nasze państwo będzie musiało wyselekcjonować niebezpiecznych ludzi, w tym potencjalnych terrorystów i agenturę państw obcych, a równocześnie udzielić pomocy, tym którzy będą tego potrzebować. Przypominam, że jesteśmy w warunkach pandemii i styczność z obcymi osobami, często bez dokumentów, rodzi wielorakie zagrożenia, w tym to związane z rozprzestrzenianiem się wirusa. Trzeba opanować zagrożenia związane z bezpieczeństwem, uwzględniając potrzeby humanitarne, ale trzeba mieć świadomość, że migranci są używani w konflikcie zamiast broni… Jest próba dla wszystkich służb państwowych, szczególnie Straży Granicznej, Wojska Polskiego, Policji, ale też kontrwywiadu, służb sanitarnych, służby zdrowia. To wszystko stawia nas przed bardzo dużym i chyba nieznanym w takiej skali problemem. Trzeba podkreślić, że cała ta sytuacja rodzi bardzo duże prawdopodobieństwo użycia broni palnej, do czego strona polska nie powinna dopuścić. Jeśli doszłoby do przerwania linii granicznej powinny wkroczyć służby policyjne, które mają odpowiednie siły i środki do odparcia czy opanowania tłumu. Jeśli dojdzie do eskalacji konfliktu i przeniesienia go na terytorium Polski, to muszą się sprawdzić nie tylko te służby związane z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji ale także Ministerstwem Obrony Narodowej, ale i inne począwszy od dyplomacji po SANEPID.  

Piotr Motyka: Jak Pan ocenia działalność polskich służb do tej pory?

Jacek Magdoń: Są profesjonalne i adekwatne do sytuacji. Niepokoi mnie to, co może nastąpić, czas pokaże. W tej chwili musimy mieć świadomość, że ważne jest nie tylko, to co widzimy, ale szczególnie to, czego nie widzimy. Ten cały kryzys jest elementem wojny hybrydowej, trzeba rozumieć, kto za tym stoi i zareagować odpowiednio do zagrożenia. 

Piotr Motyka: Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym, wzbogacony o urządzenia elektroniczne, czy uważa Pan, że to krótki czy długi czas?

Jacek Magdoń: Minister podaje na pewno terminy przybliżone. Powstanie takiego muru to nie jest sprawa błyskawiczna. Trzeba mieć nieograniczony potencjał do szybkiej budowy takiego muru na miejscu. Myślę, że zrobiono na razie, co się dało, zasieki, różnego rodzaju przeszkody, natomiast powstanie muru, to jest coś, co trzeba zrobić starannie i skutecznie, gdyż doświadczenia różnych krajów na świecie, które zdecydowały się na takie budowle, pokazują, że to też nie jest przeszkoda nie do pokonania. 

Piotr Motyka: Czy uważa Pan, że Polska powinna w tym momencie otrzymać wyraźniejsze wsparcie ze strony Unii Europejskiej, Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex), czy wojsk amerykańskich stacjonujących w Polsce?

Jacek Magdoń: Na ten moment nie wydaje mi się zasadne angażowanie tutaj zagranicznych sił wojskowych. Wojsko Polskie wspiera Straż Graniczną w wystarczającym zakresie. Jeśli chodzi o Frontex, powinno być, to co jest już realizowane, czyli stały kontakt i gotowość zwrócenia się o pomoc, ale trzeba wiedzieć, że Frontex nie dysponuje siłami, które można wstawić w konkretne miejsce na granicy, tylko zwraca się o pomoc do innych partnerów. Być może w tej sytuacji skuteczniej jest bezpośrednio poprosić w rozmowach dwustronnych, któregoś z naszych sojuszników. Myślę, że odpowiedzialni funkcjonariusze mają wiedzę na ten temat. W ostatnich tygodniach problematyka była przedmiotem posiedzeń merytorycznej komisji sejmikowej i na tej postawie uważam, że tym względzie nie ma błędów i zaniedbań. 

Piotr Motyka: Czy w kontekście tego konfliktu możemy mówić o broni „D”, broni demograficznej?

Jacek Magdoń: W różnych podręcznikach były analizowane scenariusze wojny demograficznej, tutaj użycie tych ludzi, kojarzy nam się nawet z różnymi zdarzeniami nawet ze średniowiecznej historii Polski, kiedy ludność cywilna była używana przeciwko naszym przodkom jako „żywe tarcze”. Niestety jest to bardzo perfidny sposób działania w danych konfliktach, obliczony na destabilizację sytuacji wewnętrznej i to wymaga też od obywateli wysokiego poziomu świadomości i rozumienia wydarzeń, więc niewątpliwie stoimy przed wyzwaniami, nie tylko jako państwo, ale również jako naród i społeczeństwo. 

Piotr Motyka: Serdecznie dziękuję za wywiad, Bóg zapłać! 

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY