PiS i PO w bańkach medialnych
Zdaniem Łukasza Warzechy PO i PiS uważają, że jak dostali mandat demokratyczny, to mogą zrobić wszystko, w tym ograniczać wolność wypowiedzi części obywateli – obie partie robią to jednak subtelnie, a nie na chama, w granicach prawa, ale wbrew duchowi demokracji liberalnej, dającej wszystkim prawo do głoszenia swoich poglądów.
Zobacz także: Dodatki covidowe dla medyków. Nowe zasady rozliczenia
W opinii Łukasza Warzechy politycy (PiS i PO) działają w bańkach medialnych, wypowiadają się tylko w swoich mediach, dzięki czemu nie muszą ukrywać swoich poglądów. Wyborcy PO i PiS oczekują ekstremizmu, bo są tak nakręceni i mają tak mocne plemienne emocje. W ostatnich latach zdaniem publicysty, elektoraty bardzo szybko popadają w ekstremizm, chcą odebrać prawa i wolności swoich oponentów. Zdaniem publicysty w duchu Trzaskowskiego (który chce odebrać prawa i wolności narodowcom) mieści się projekt Kai Godek, która chce odebrać prawo do demonstrowania tęczowym. Publicysta uważa, że nie można odebrać nikomu prawa do demonstracji.
PiS
Łukasz Warzecha uważa, że elektorat PiS jest zapewne podzielony. Publicysta podejrzewa, że duża część tego elektoratu jest o wiele bardziej prawicowa od szefostwa PiS. Media PiS i antyPiS oszukują wyborców PiS, że partia Kaczyńskiego to prawica, choć jest to partia lewicowa. Zdaniem publicysty część wyborców PiS ma lewicowe poglądy i lewicowość kierownictwa PiS bardzo im się podoba. W opinii publicysty media PiS przeżarte partyjniactwem wywalają niezależnych dziennikarzy.
Zdaniem Łukasza Warzechy ograniczanie swobody wypowiedzi w mediach jest coraz bardziej powszechne – przykładem tego wykluczanie z debaty publicystów nie wierzących w zabobony katastrofy klimatycznej.
Według Łukasza Warzechy irracjonalizm lewicy i pseudo liberałów został wykreowany po to, by ktoś mógł przeprowadzić swoje plany. Publicysta uważa, że nawet osoby na scenie publicznej robiące wrażenie wariatów, odgrywają uprzednio napisane role.
Destruktywna rola mediów społecznościowych
W opinii Łukasza Warzechy, media społecznościowe ewidentnie nas warunkują do postrzegania świata w taki sposób, by nasze postrzeganie było zgodne z oczekiwaniami tych mediów, kreują w nas pewne emocjonalne potrzeby, narzucają emocjonalne, ale nie racjonalne podejście do rzeczywistości. Zgodnie z oczekiwaniami mediów społecznościowych nie mamy dostrzegać związków przyczynowo skutkowych, mamy nielogicznie postrzegać rzeczywistość, tylko przez pryzmat frazesów. Publicysta uważa, że globalny biznes dostosowuje się do popularnych bredni szerzonych przez lewicę i pseudo liberałów. Zdaniem publicysty na wpędzaniu ludzi w histerie korzystają politycy i media więc robią to dla osiągnięcia korzyści politycznych i ekonomicznych.
Łukasz Warzecha podejrzewa, że koszty ekonomiczna głupich decyzji polityków (wynikające zabobonów katastrofy klimatycznej) ponoszone przez obywateli mogą doprowadzić do tego, że część ludzi zacznie się buntować. Może też ludzie zaakceptują to, że teraz mają żyć w nędzy.
Zdaniem Łukasza Warzechy wolność słowa, tolerancja, demokracja, kosztem akceptowania poglądów przeciwników, umożliwiają nam głoszenie naszych poglądów.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Łukasz Warzecha
Urodzony w 1975 roku Łukasz Warzecha według Wikipedii „był członkiem Unii Polityki Realnej. W 1996 przeszedł do Stronnictwa Polityki Realnej, gdzie pełnił funkcję sekretarza prasowego. Ukończył stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Warszawskim. Pracę dziennikarza rozpoczynał w tygodniku „Najwyższy Czas!”, po rozstaniu z UPR pisał do postendeckiej „Myśli Polskiej”. Następnie związał się z dziennikiem „Życie”, najpierw jako dziennikarz działu zagranicznego, później jako redaktor działu opinii. Później współpracował z „Businessman Magazine”, był też redaktorem dwutygodnika „Unia&Polska”, jego teksty ukazywały się również w „Nowym Państwie”. Przez ponad 10 lat (do końca marca 2014) był komentatorem dziennika „Fakt”. Od 2008 do 2010 bywał komentatorem w programie publicystycznym Antysalon Ziemkiewicza nadawanym w TVP Info. Był członkiem rady redakcyjnej kwartalnika „Międzynarodowy Przegląd Polityczny”, wydawanego w latach 2003–2010. W latach 2012–2016 publikował w tygodniku „wSieci” oraz w portalu wPolityce.pl. Tego samego dnia, gdy ogłosił odejście z tygodnika „wSieci”, rozpoczął współpracę z tygodnikiem „Do Rzeczy”. Jego felietony ukazywały się także w dzienniku „Rzeczpospolita”, później w „Super Expressie”. W TVP prowadził program Z refleksem. Swoje felietony zamieszczał także na blogu w serwisie Salon24.pl i w latach 2013–2019 na portalu Wirtualna Polska. Od kwietnia 2016 do października 2017 był jednym z prowadzących program W tyle wizji, emitowany w TVP Info. Od 2018 ponownie jest publicystą dziennika Rzeczpospolita. Publikuje również w Fakcie, Super Expressie od 2016 w tygodniku „Do Rzeczy” i od 2019 na portalu Onet.pl. Prowadzi audycje w internetowej telewizji wSensie.tv oraz Świat Rolnika. Jest częstym gościem programu Loża prasowa na antenie TVN24. Od 23 kwietnia 2020 prowadzi wideoblog na platformie YouTube”.