Kumor o covidowym faszyzmie: 85% Kanadyjczyków bezkrytycznie wierzy w propagandę [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Andrzej Kumor

Andrzej Kumor / Fot. YouTube/MediaNarodowe

Andrzej Kumor, wydawca tygodnika i portalu „Goniec” z Kanady, w wywiadzie, udzielonym ekipie Mediów Narodowych, podczas demonstracji przeciwko covidowemu faszyzmowi, zorganizowanej przez Konfederację, pytany o sytuację w Kanadzie powiedział, że Kanada zawsze była w awangardzie eksperymentów społecznych – warto dodać do wypowiedzi polonijnego publicysty, że kanadyjska eugenika była inspiracją dla zbrodni niemieckich nazistów.

Na tle Kanady Polska jest jeszcze w miarę wolnym krajem

W opinii Andrzeja Kumora na tle Kanady Polska jest jeszcze w miarę wolnym krajem. W Kanadzie wprowadzono paszporty szczepionkowe, w wyniku czego niezaszczepieni będą pariasami, którzy nie będą mogli jeździć pociągami, latać samolotami i pracować w wielu zawodach.

Zobacz także: Onet atakuje Media Narodowe. “Promują antyszczepionkowe treści”

Zdaniem polonijnego publicysty Kanadyjczycy popierają covidowy faszyzm. Kanada jest wszczepiona w 85%, Pomimo tego władze kanadyjskie wprowadziły realny przymus szczepionkowy, dwutygodniową kwarantannę dla podróżujących, którzy nie są zaszczepieni. Wszystkie te utrudnienia mają zmusić do szczepień.

System wprowadzony w Kanadzie podobny jest do chińskiego systemu zaufania/kredytu społecznego,

Według Andrzeja Kumora system wprowadzony w Kanadzie podobny jest do chińskiego systemu zaufania/kredytu społecznego, który dzieli poddanych na lepszych (tych, którzy się słuchają władzy) i mają przywileje, i tych gorszych (nieposłusznych), którzy są dyskryminowani. Dodatkowo władze kanadyjskie stosują wobec obywateli mowę nienawiści – premier Kanady stwierdził, że niezaszczepieni są groźni dla kanadyjskich dzieci i dorosłych, propaganda przedstawia przeciwników przymusu szczepień jak ciemnogród. Taka spirala covidowej nienawiści może się zakończyć eksterminacją niezaszczepionych.

Ordynacja większościowa JOW blokuje przeciwnikom covidowego faszyzmu możliwość posiadania reprezentacji parlamentarnej

W wyniku ordynacji większościowej w Kanadzie (którą w Polsce promuje Kukiz czy Prawica Rzeczpospolitej oraz jej byli politycy) przeciwnicy covidowego faszyzmu nie mają możliwości posiadania swojej reprezentacji parlamentarnej. Kilkudziesięciotysięczne demonstracje w Kanadzie nie mają więc przełożenia politycznego. Nowa formacja, Partia Ludzi, która występuje przeciwko cowidowemu faszyzmowi nie dość, że nie ma szans na mandaty, to jeszcze osłabia konserwatystów, czym wzmacnia lewicowych liberałów rządzących w Kanadzie.

Andrzej Kumor za swoją nieprzejednaną wolnościową postawę padł już ofiarą prześladowań ze strony Żydów

Andrzej Kumor za swoją nieprzejednaną wolnościową postawę padł już ofiarą prześladowań ze strony Żydów i kanadyjskiej policji. Kumor w grudniu 2019 został „pomówiony przez żydowską organizację Bnai Brith o »rażący antysemityzm«”.

Żydowscy oszczercy swoje kłamstwa opierali na kilku felietonach dziennikarza, w których opisywał relacje polsko-żydowskie, antypolonizm Żydów, bezzasadne roszczenia żydowskie wobec Polski. Żydom nie spodobało się to, że dziennikarz zgodnie z faktami napisał, że „syjoniści mają terroryzm za uszami”.

Przykładem rzekomego antysemityzmu Kumora była też zdaniem żydowskich kłamców „rozmowa z Grzegorzem Waśniewskim komendantem Stowarzyszenia Józefa Piłsudskiego »Orzeł Strzelecki« w Kanadzie, w której przedstawiał obronę krzyża w KL Auschwitz przez Kazimierza Świtonia i opisywał sprawę na przykładzie wydanych w Polsce książek, twierdząc, że usunięcie krzyży było »demoniczne«”.

Antysemityzmem według Żydów było stwierdzenie Kumora, „że Polacy powinni wzorować się na lobby żydowskim w Stanach Zjednoczonych, które finansuje politykę amerykańską i robić to samo”, oraz „przedrukowany artykuł Jarka Dąbrowskiego o nowym filmie, jaki ma zrobić Wojciech Sumliński o Jedwabnem, w którym “oskarżano tzw. przemysł holokaustu o usiłowanie ograbienia Polski””.

W opinii Żydów teksty te naruszały „naruszające kanadyjskie przepisy dotyczące szerzenia mowy nienawiści”. Do kanadyjskiej policji donos na dziennikarza złożyła żydowska masoneria Bnai Brith.

Kanadyjski zakaz pisania prawdy

Po 9 miesiącach postępowania kanadyjska policja formalnie dziennikarza zatrzymała i doprowadziła do prokuratora. Prokuratura uznała, że dziennikarz „w swoich komentarzach przekroczył granice mowy nienawiści, ale w małym stopniu”. Publicysta został ukarany formalnym ostrzeżeniem.

Dziennikarz zadał policji pytanie, jak ma „unikać mowy nienawiść, ponieważ legalna definicja tego zjawiska jest […] mało znana. Funkcjonariusz policji odparł, że” publicysta „powinienem unikać tematów kontrowersyjnych, a gdy dotyczą jakiejś określonej społeczności, bezpiecznie byłoby zapytać tej społeczności o zdanie przed publikacją”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Dziennikarz został pouczony, że ma wypowiedzi „generalizujących właśnie takich, jak na przykład, że […] „Żydzi mają terroryzm we krwi””. Gdy publicysta zapytał się, czy zakazaną generalizacją byłoby stwierdzenie, „Niemcy w Auschwitz zachowywali się jak bestie”, otrzymał odpowiedź, że możliwe, „że tak, ponieważ jest to generalizacja o Niemcach, jako takich i powinienem napisać »naziści«, ponieważ naziści to ruch polityczny”.

Prześladowanie polonijnego dziennikarza związana jest z tym że „wolność wypowiedzi w Kanadzie jest bardzo istotnie ograniczona przez nowe przepisy’.

Jan Bodakowski

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY