Ukraina

Ukraińscy żołnierze na pogrzebie towarzysza broni. / fot. PAP/EPA/OLEG PETRASYUK Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Ukraina może przegrać wojnę – uważa były generał NATO Konstantinos Loukopoulos
  • Emerytowany wojskowy twierdzi, że Zachód nabrał złudzeń co do dalszego przebiegu wojny
  • Loukopoulos twierdzi, że przeróżne rodzaje broni dostarczane przez Zachód Ukraińcom komplikują proces przeszkolenia żołnierzy
  • Loukopoulos uważa, że te 9 miesięcy to ramy czasowe, w których Putin musi wygrać wojnę i osiągnąć porozumienie
  • Tydzień temu pod Popasną połączone siły rosyjskich poborowych i najemników z grupy Wagnera przedarły się przez ukraińską obronę
  • Zobacz także: Wołodymyr Zełenski ostro: Mam wrażenie, że pan Kissinger nie ma w swoim kalendarzu roku 2022

Ukraina może przegrać?

Władimir Putin ma 9-miesięczne okno na wygranie wojny na Ukrainie. Po złudzeniach prezydenta Rosji Władimira Putina co do wygrania wojny w 96 godzin, złudzenia zaczęły się po stronie zachodniej.

– wskazuje grecki generał Loukopoulos, cytowany w czwartek przez stację Al Jazeera.

Konstantinos Loukopoulos wykładał przez lata na akademiach wojskowych zarówno w Kijowie jak i w Moskwie, zderzając się ze wschodnią mentalnością. Wojskowy uważa, że masa obcego sprzętu dostarczana na Ukrainę może skomplikować w bliskiej przyszłości proces przeszkolenia żołnierzy.

Aby Ukraina dostała broń z Zachodu i uruchomiła ją, utworzyła odpowiednie jednostki i wyszkoliła je, potrzeba 8-9 miesięcy. Nie może ściągnąć aktywnych jednostek do przodu, żeby je szkolić.

– tłumaczy grecki dowódca.

Loukopoulos przypomina, że w każdej armii na świecie cykl szkoleniowy musi trwać sześć miesięcy, nawet w warunkach toczonej wojny. Grek daje 9 miesięcy Władimirowi Putinowi na osiągnięcie choć części zakładanych celów.

Przy obecnym układzie sił ogólny trend jest na korzyść Rosjan. W tej chwili nic nie może tego zmienić, czy nam się to podoba, czy nie.

– ocenił.

Rosja ma inicjatywę polityczną i wojskową

Konstantinos Loukopoulos nie popada jednak całkowicie w pesymizm. Generał uważa, że ukraińska armia po odpowiednim przeszkoleniu rezerwy może przeprowadzić skuteczną kontrofensywę, ale potrzebuje na to przynajmniej kilku miesięcy. W tym czasie Moskwa może dokonać kilku uderzeń. Według analityków, Rosjanie będą próbowali okrążyć ukraińską armię w Donbasie, liczącą ok. 50 tys. żołnierzy

Rosja ma inicjatywę polityczną i wojskową. Zachód reaguje na to, co robi Putin.

– powiedział generał.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Bank Światowy

Prezes Banku Światowego David Malpass ostrzega przed kryzysem żywnościowym / fot. flickr

  • Bank Światowy wieszczy coraz bardziej pesymistyczne scenariusze
  • Prezes Banku Światowego David Malpass wskazał, że trudno jest dostrzec możliwości dające szansę, “aby uniknąć recesji”
  • Malpass stwierdził, że oprócz wojny na Ukrainie do kryzysu rękę przyłoży seria lockdownów w Chinach
  • W ChRL trwa rygor pandemiczny z powodu wzrastającej liczby zakażeń koronawirusem
  • Zobacz także: Małpia ospa. Kto jest najbardziej narażony? Okazuje się, że nie tylko homoseksualiści

Bank Światowy ostrzega przed recesją

Szef Banku Światowego David Malpass już wiele tygodni temu ostrzegał, że rosyjska inwazja na Ukrainę spowoduje podwyżkę cen żywności, energii i nawozów. To z kolei, w połączeniu z wydarzeniami w Chinach, może doprowadzić do globalnej recesji.

W środę na spotkaniu biznesowym w USA zorganizowanym przez Izbę Handlową USA Malpass wskazał, że trudno jest dostrzec możliwości dające szansę, “aby uniknąć recesji”. Szef Banku Światowego stwierdził, że odpowiedzialnymi za taki stan rzeczy jest nie tylko wojna na Ukrainie, ale także seria lockdownów w Chinach wprowadzonych z powodu koronawirusa.

Chiny już przechodziły pewne spowolnienie gospodarcze, więc jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę prognoza wzrostu gospodarczego tego kraju na 2022 r. znacznie złagodniała.

– powiedział prezes Banku Światowego.

Jeśli spojrzymy na globalny PKB, to zobaczymy, że brakuje możliwości uniknięcia globalnej recesji.

– powiedział Malpass.

W kwietniu Bank Światowy obniżył swoją prognozę globalnego wzrostu gospodarczego na ten rok o prawie cały punkt procentowy, do 3,2 proc.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Objawy "małpiej ospy"

Objawy "małpiej ospy" / Fot. Youtube

  • Małpia ospa to kolejna potencjalna epidemia, a przynajmniej tak twierdzą mainstreamowe media
  • Jeszcze tydzień temu eksperci wskazywali, że najbardziej narażeni na zakażenie są homoseksualiści
  • Okazuje się, że to dzieci narażone są na najcięższy przebieg choroby
  • Do transmisji wirusa może dochodzić również przez kontakt płciowy, ale nie ma znaczenia, czy jest on homoseksualny czy heteroseksualny
  • Zobacz także: Ramzan Kadyrow: “Interesuje mnie Polska. Polsko, co ty chcesz osiągnąć?” [+WIDEO]

Małpia ospa

Szacuje się, że do 10 proc. przypadków może być śmiertelnych i są to przede wszystkim dzieci – to one są w największym stopniu narażone na ciężki przebieg tej choroby.

– twierdzi wirusolog prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska.

Kto jeszcze znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka zarażenia małpią ospą? Według oficjalnych wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia są to noworodki, dzieci, osoby z obniżoną odpornością oraz pracownicy ochrony zdrowia. Do tej pory zakażenia potwierdzono w 18 państwach poza Afryką. Niedawno wirus pojawił się w Słowenii, Czechach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Objawy

Te bardzo łatwo wykryć, gdyż należą do nich gorączka, ból głowy i charakterystyczne, pojawiające się na skórze pęcherze.

Eksperci podkreślają jednak, że zachorować może każdy. Małpia ospa przenosi się przy bliskim kontakcie z płynami fizjologicznymi osoby zakażonej, a to oznacza, że do transmisji może dochodzić również przez kontakt płciowy, ale nie ma znaczenia, czy jest on homoseksualny czy heteroseksualny.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

portal.abczdrowie.pl

Partia KORWiN

Janusz Korwin-Mikke. / Fot. PAP/Paweł Supernak. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Partia KORWiN już wkrótce może znaleźć się poza Konfederacją
  • W niedzielę zbierze się Rada Krajowa partii Janusza Korwin-Mikkego
  • Podczas niej kilkudziesięciu delegatów będzie omawiać coraz trudniejszą sytuację ugrupowania
  • Przypomnijmy, że na początku marca partię opuścili Artur Dziambor, Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza
  • Według informacji portalu Salon24.pl, prawdopodobny scenariusz zakłada głosowanie nad wnioskiem o wyjściu KORWiN z Konfederacji
  • Jak wskazuje publicysta Marcin Dobski, rozłam rok przed wyborami doprowadzi najpewniej do zejścia pod próg wyborczy całego środowiska
  • Główną przyczyną konfliktu mają być… pieniądze
  • Zobacz także: Sejm zajmie się dzisiaj rządowym projektem zmiany konstytucji. Chodzi o przejmowanie majątków

Partia KORWiN opuści Konfederację?

W niedzielę zbierze się Rada Krajowa partii Janusza Korwin-Mikkego, podczas której kilkudziesięciu działaczy będzie omawiać trudną sytuację ugrupowania. Prawdopodobny scenariusz zakłada też głosowanie nad wnioskiem o wyjściu KORWiN z Konfederacji.

– ustalił Salon24.pl.

Ewentualny rozłam może doprowadzić do tego, że wolnościowo-narodowa koalicja nie znajdzie się w kolejnym Sejmie.

– wskazuje portal.

Gdy nie wiadomo o co chodzi…

Jak wskazuje publicysta Marcin Dobski, niedawno zmienił się podział pieniędzy wewnątrz Konfederacji. Doprowadziło to do wściekłości korwinistów, którzy zmuszeni zostali do przekazania części środków Wolnościowcom, nowej partii renegata Jakuba Kuleszy.

Rada Krajowa ma być najważniejszą radą od 2018 r., gdy decydowano o wspólnym starcie z narodowcami do Parlamentu Europejskiego.

– zapowiada kierownictwo partii.

Będzie to pierwsze spotkanie szerokiego grona działaczy największej siły wewnątrz Konfederacji, po tym jak odeszli z partii KORWiN posłowie Dobromir Sośnierz, Jakub Kulesza i Artur Dziambor i rzecznik Konfederacji Tomasz Grabarczyk.

Podczas spotkania kierownictwa partii, prezesów okręgów i regionów, będzie omawiane aktualne położenie partii KORWiN, ponieważ nie wszyscy działacze z terenu zdają sobie sprawę z tej sytuacji. Przedstawimy aktualny stan gry. Przyjedzie 60-80 działaczy, z których każdy będzie chciał wyraził swoją opinię na ten temat, a potem zapadną decyzje.

– przytacza Dobski.

Salon24 powołuje się na relacje kilku osób znajdujących się wysoko we władzach partii. Odejście korwinistów z Konfederacji jest bardzo prawdopodobne.

Nie jest jednak tak, że jeśli w niedzielę przegłosujemy wniosek o odejściu z Konfederacji, to już w poniedziałek partia KORWiN opuści jej szeregi. Może to zostać odłożone w czasie, bo jesteśmy otwarci na rozmowy.

– mówi w rozmowie z Salon24.pl osoba z władz ugrupowania Korwin-Mikkego.

Według anonimowego działacza, negocjacje z pozostałymi frakcjami wchodzącymi w skład Konfederacji nadal trwają. Jeżeli podczas rozmów nie zostanie wypracowane porozumienie, dojdzie do rozłamu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Salon24

Janusz Kowalski

WARSZAWA POSIEDZENIE SEJMU JANUSZ KOWALSKI Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030 / fot. PAP/Paweł Supernak Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Janusz Kowalski wystąpił w środę na antenie Polsat News, gdzie dyskutował z posłem Lewicy Tomaszem Trelą
  • Poseł Solidarnej Polski przyznał, że w koalicji rządzącej pojawiają się coraz większe problemy i nieporozumienia
  • Kowalski nie kryje swojej frustracji w związku z torpedowaniem przez PiS praktycznie każdej ustawy będącej w polskim interesie narodowym
  • Polityk przyznał, że nie ma pojęcia, dlaczego Solidarna Polska nadal jest jeszcze w rządzie
  • Zobacz także: Wołodymyr Zełenski ostro: Mam wrażenie, że pan Kissinger nie ma w swoim kalendarzu roku 2022

Janusz Kowalski szczerze

Sytuacja rodzi pytanie o zasadność pozostawania partii Zbigniewa Ziobry w rządzie.

– wskazał Kowalski, potwierdzając doniesienia o coraz większych napięciach w Zjednoczonej Prawicy.

Poseł współtworzącej rząd Solidarnej Polski przyznał, że w ostatnim czasie koalicja napotkała dużo problemów w przegłosowaniu ważnych dla siebie projektów.

Sytuacja w której nie jesteśmy w stanie przegłosować Lex TVN, sytuacja w której nie jesteśmy w stanie przeprowadzić bardzo dobrej ustawy Przemysława Czarnka, sytuacja w której nie jesteśmy w stanie przeprowadzić ustaw pana ministra Ziobry, nie jest dla mnie sytuacją komfortową.

– wymieniał rozgoryczony Kowalski.

Na pytanie prowadzącej, dlaczego w takim razie partia Zbigniewa Ziobry nadal jest w rządzie, polityk odpowiedział, że “zadaje sobie to pytanie każdego dnia”.

Poseł Lewicy wbija szpilę Kowalskiemu

Obecny w studiu poseł Lewicy Tomasz Trela porównał sytuację w Zjednoczonej Prawicy do imprezy.

Idę na imprezę, ale na tej imprezie nikt mnie nie chce. To przecież nie siedzę tam na siłę do końca, tylko wychodzę po godzinie i mówię: bawcie się sami. Solidarna Polska jest w rządzie, nikt ich tam nie chce, wypychają ich, obrażają ich, a oni w tym rządzie dalej są.

– wskazywał poseł z Łodzi.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Ursula von der Leyen

Ursula von der Leyen w Davos / fot. PAP/EPA/LAURENT GILLIERON Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Ursula von der Leyen planuje przyjechać do Polski 2 czerwca
  • Przewodnicząca Komisji Europejskiej stawia jednak jeden warunek
  • Do tego czasu musi zostać zakończona procedura zatwierdzania dla Polski Krajowego Planu Odbudowy
  • Mateusz Morawiecki przekonywał w środę, że jest to kwestia kilku dni
  • Na wypłatę środków z KPO Polacy będą jednak musieli jeszcze poczekać kilka miesięcy
  • W ramach Funduszu Odbudowy z budżetu polityki spójności na lata 2021-2027 Polska ma do dyspozycji około 76 mld euro
  • Zobacz także: Wołodymyr Zełenski ostro: Mam wrażenie, że pan Kissinger nie ma w swoim kalendarzu roku 2022

Ursula von der Leyen przyjedzie do Polski

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen złoży wizytę w Polsce 2 czerwca. Jeśli do tego czasu zostanie zakończona procedura zatwierdzania dla Polski Krajowego Planu Odbudowy.

– przekazała na Twitterze rzecznik Komisji Europejskiej Dana Spinant.

Wcześniej w środę premier Mateusz Morawiecki oznajmił, że istnieje duża szansa, że w ciągu kilku dni zostanie zatwierdzony Krajowy Plan Odbudowy.

Krajowy Program Odbudowy z naszej strony został zatwierdzony i wniosek złożony już jakiś czas temu. Dostajemy z Komisji Europejskiej pozytywne sygnały w tym zakresie. To jest uzgodnienie tzw. kamieni milowych. Czyli pewnych warunków, które wszystkie kraje członkowskie musiały uzgodnić z KE i my również je uzgodniliśmy.

– podkreślił szef rządu.

Morawiecki dodał, że wypłata środków z KPO “to kwestia miesięcy”.

Polska musi ustąpić

Premier podkreślił, że Polska musi podjąć pewne działania związane z reformą wymiaru sprawiedliwości. Oznacza to konkretną ustawę.

Liczę na to, że nie tylko Zjednoczona Prawica, ale wiele rozsądnych partii ze strony opozycyjnej, poprze zmiany, które otworzą drogę do KPO.

– powiedział Morawiecki.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Tysol

Michał Woś

Michał Jelonek zaprasza na Dzień Na Żywo / fot. medianarodowe.com

  • Dariusz Wroński, Jacek Wrona i Marcin Kowalski wystąpią dzisiaj na antenie Mediów Narodowych w programie “Dzień na żywo”
  • Od środy 4 maja Media Narodowe rozpoczęły nadawanie w zupełnie nowym wydaniu
  • Od poniedziałku do piątku widzowie naszego kanału na YouTube będą mogli oglądać nasze programy na żywo o godzinie 9:00 rano
  • Nowy, lepszy format emisji to odpowiedź na zapotrzebowania widzów, którzy oczekiwali jednego, stałego i regularnego pasma
  • Programy poprowadzą red. Michał Jelonek oraz publicysta Jan Bodakowski
  • Zobacz także: Ramzan Kadyrow: “Interesuje mnie Polska. Polsko, co ty chcesz osiągnąć?” [+WIDEO]

Dariusz Wroński, Jacek Wrona i Marcin Kowalski w MN

Ze względu na niesprzyjającą i restrykcyjną politykę platformy YouTube, program wyjątkowo odbędzie się na kanale Media Narodowe EXTRA.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Media Narodowe

Waldemar Skrzypczak

Gen. Waldemar Skrzypczak / Fot. YouTube / Telewizja wPolsce

  • Waldemar Skrzypczak wypowiedział się na temat wyrzutni rakiet balistycznych krótkiego zasięgu Iskander-M
  • Były dowódca Wojsk Lądowych stwierdził, że rozmieszczenie ich w obwodzie brzeskim na Białorusi nie oznacza, że mogą być wykorzystane
  • W ocenie Skrzypczaka, Rosja nie dysponuje obecnie dużą liczbą pocisków dla tych systemów
  • Słowa Skrzypczaka cytuje ukraińska agencja Ukrinform
  • Skrzypczak podkreślił, że Ukraina potrzebuje teraz broni ofensywnej, systemów obrony przeciwlotniczej i samolotów nowej generacji.
  • Zobacz także: Grzegorz Schetyna krytykuje Morawieckiego: “To szkodliwe dla Polski”

Waldemar Skrzypczak o Iskanderach

Rosja nie dysponuje dużą liczbą pocisków do systemów Iskander.

– wskazał Waldemar Skrzypczak, którego cytuje agencja Ukrinform.

Iskander – mobilny system rakiet balistycznych (w kryptonimie NATO: SS-26 Stone) zastąpił radzieckie pociski Scud. Iskandery mają zasięg do 500 km i mogą przenosić głowice jądrowe. Rakieta ma długość 7,3 m, średnicę 0,92 m i waży ok. 4 tony, w zależności od ładunku. Wysoka prędkość pozwala jej przełamywać obronę antyrakietową.

Według gen. Skrzypczaka, Rosjanie nie mają możliwości uzupełnienia zapasów Iskanderów, ponieważ sankcje ograniczyły ich zdolność do pozyskiwania pierwiastków potrzebnych do budowy tych pocisków.

Będą strzelać tylko wtedy, gdy cel zostanie w 100 proc. potwierdzony.

– ocenił.

W opinii Skrzypczaka, Rosja zamierza ostrzeliwać infrastrukturę krytyczną na Ukrainie z obwodu brzeskiego, w tym węzły i stacje kolejowe, ważną infrastrukturę drogową oraz magazyny, zlokalizowane głównie w obwodzie lwowskim.

W ten sposób chcą uniemożliwić dostawę nowej broni z Zachodu na linię frontu.

– powiedział.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Sejm

WARSZAWA POSIEDZENIE SEJMU / fot. PAP/Radek Pietruszka

  • Sejm będzie pracował dzisiaj nad projektem zmian w konstytucji
  • Ten dotyczyć będzie wpisania do ustawy zasadniczej możliwości przejmowania majątków
  • Według rządu zmiana konstytucji jest potrzebna, gdyż w świetle obecnych przepisów dało się jedynie zamrozić aktywa lub zakazać działalności podmiotom związanym z Rosją
  • Opozycja sprzeciwia się proponowanym przez rząd zmianom
  • Problem z nowym rozdziałem w ustawie zasadniczej mają też konstytucjonaliści
  • Zobacz także: Grzegorz Schetyna krytykuje Morawieckiego: “To szkodliwe dla Polski”

Sejm zajmie się projektem zmiany konstytucji

Kontrowersyjny projekt spędził ponad miesiąc w sejmowej zamrażarce. Dziś posłowie po raz pierwszy będą dyskutować o rządowym pomyśle, żeby w ustawie zasadniczej wpisać możliwość przejmowania majątków osób współpracujących ze zbrodniczymi reżimami.

Według opozycji zmiana konstytucji to polityczny spektakl i to na dodatek niebezpieczny, bo rządowy przepis jest mocno nieprecyzyjny.

Nie chcecie przecież chronić przestępców rosyjskich. Byłby to wielki wstyd, gdybyście chcieli chronić majątki rosyjskich oligarchów.

– kontruje premier Mateusz Morawiecki. 

Jednak problem z nowym rozdziałem w ustawie zasadniczej mają też konstytucjonaliści.

Kwestie w zakresie konfiskaty mienia i wskazania przyczyn można spokojnie uregulować w ustawie. W sensie formalno-prawnym zmiana zupełnie zbędna.

– twierdzi prof. Mariusz Bidziński z Uniwersytetu SWPS.

Oprócz konfiskaty majątków rząd proponuje również, by dopisać do konstytucji rozdział dotyczący zniesienia limitu wydatków na obronność.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

RMF 24

Ramzan Kadyrow

Ramzan Kadyrow / fot. Twitter

  • Ramzan Kadyrow opublikował nagranie, w którym podjął kwestię Polski
  • Szef Republiki Czeczenii zasugerował, że po zakończeniu wojny na Urainie nasz kraj będzie kolejnym celem ataku
  • Kadyrow poinformował, że wojska FR weszły już do Lisiczańska i prawie zajęły Siewierodonieck
  • Dodał rownież, że ważną rolę w walkach w Donbasie odgrywa formacja policyjna, w której służą Czeczeni – Rosgwardia
  • Zobacz także: Zacharowa oskarża Polskę o niedorzeczne intencje. “Zełeński formalizuje przejęcie”

Ramzan Kadyrow o Polsce

Kadyrow mówił o ostatnich postępach wojsk rosyjskich w Donbasie. Te wkroczyły do Lisiczańska i prawie zajęły Siewierodonieck.

Panika u nich. Tak też powinno być. Jeśli człowiek nie ma racji, albo państwo, to zawsze tak się dzieje. Ukraina to już zamknięta kwestia.

– powiedział przywódca Czeczeni, po czym wygłosił groźby pod adresem Polski.

Interesuje mnie Polska. Polsko, co ty chcesz osiągnąć? Po Ukrainie, jeśli będzie drużyna, w 6 sekund pokażemy, do czego jesteśmy zdolni. Lepiej zabierzcie swoją broń, swoich najemników. Przynieście oficjalne przeprosiny naszemu ambasadorowi. Tak tego nie zostawimy.

– zagroził Kadyrow.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Tysol