Prokuratura: “Czerwona kalina” to nie przestępstwo. Uczniowie wcale nie propagowali banderyzmu?

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Prokuratura

Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego w śpiewaniu hymnu UPA przez polską i ukraińską młodzież w liceach w Zamościu.
  • Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie stwierdziła, że pracownicy Zamojskiego Domu Kultury nie propagowali banderyzmu
  • ZDK nagrał i opublikował teledysk do banderowskiej pieśni “Czerwona kalina”, udział w inicjatywie wzięli uczniowie zamojskich liceów
  • Sprawę nagłośniło stowarzyszenie Wołyniacy
  • Niedawno w sprawie „Czerwonej kaliny” wystosowali list do Przemysława Czarnka, alarmując go o zjawisku „przymuszania polskich dzieci do śpiewu hymnu UPA w polskich szkołach”
  • Czerwona kalina” to ukraińska pieśń patriotyczna, której autorem jest Stiepan Czarnecki
  • Utwór był często wykonywany przez UPA, przez co zyskał złą sławę “hymnu banderowców”
  • Zobacz także: Mateusz Morawiecki: Powinniśmy zająć aktywa Federacji Rosyjskiej

Prokuratura Rejonowa nie dopatrzyła się przestępstwa

Jak podaje “Dziennik Wschodni”, Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie nie dopatrzyła się znamion czynu zabronionego w śpiewaniu pieśni kojarzonej głównie z Ukraińską Powstańczą Armią.

Wobec stwierdzenia, że czyn ten nie zawiera znamion czynu zabronionego, w tej sprawie wydano postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia. Uznaliśmy, że nie popełniono przestępstwa.

– mówi w rozmowie z dziennikiem Magdalena Sobańska-Janik.

Dodaje, że do wydania takiej decyzji prokuratorowi, któremu sprawę przydzielono, wystarczyło nie tylko zapoznanie się z nagraniem, ale również rozpytania osób, które w tworzeniu teledysku brały udział.

Uczniowie śpiewają “Czerwoną kalinę”

„Czerwoną kalinę” zaśpiewała wspólnie polska i ukraińska młodzież z zamojskich liceów. W klipie nastolatkowie wykonywali utwór, stojąc na podświetlonej na żółto i na niebiesko scenie. Internautom oraz osobom znającym historię ukraińskiego ludobójstwa na Polakach, teledysk nie przypadł jednak do gustu.

Wołyniacy komentują decyzję prokuratury

Jeżeli przyzwolimy na gloryfikację w Polsce banderyzmu, wyrażającego się okrzykami „sława Ukrainie ….”, czerwono-czarnymi barwami, śpiewem hymnu UPA, to już tylko krok do tego, aby nie tylko przywrócić sporne pochówki ukraińskich ludobójców (casus pochówek Werchrata, Rotunda Zamojska), ale przecież i wznieść pomniki Bandery i Szuchewycza.

– wskazują Wołyniacy, określając działania ZDK “bezmyślnymi i celowo prowokacyjnymi”.

Nie będę komentował postanowienia prokuratury, bo nie chcę się denerwować. Dla mnie, dla wielu innych osób „Czerwona kalina” była, jest i pozostanie hymnem UPA.

– mówi Janusz Bernach, przewodniczący zamojskiego stowarzyszenia.

Wołyniacy wysłali list do ministra edukacji Przemysława Czarnka. Stowarzyszenie liczy na osobistą interwencję szefa resortu.

Solidarność z Ukrainą i ukraińskimi uchodźcami wojennymi nie może oznaczać zapomnienia i umniejszania polskiej historii o ludobójstwie dokonanym przez UON-UPA na Wołyniu, o losie polskich rodzin, dzieci na Kresach Wschodnich III RP.

– czytamy w piśmie podpisanym przez Bernacha.

Ukraińcy mieli i mają wiele pięknych piosenek ludowych. Czemu wszyscy uparli się akurat na „Czerwoną kalinę”? Ja naprawdę nie wiem, kto za tym stoi.

– mówi szef zamojskich Wołyniaków.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Dziennik Wschodni

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY