Plany założenia partii politycznej na bazie względnego sukcesu wyborczego przez Szymona Hołownię nabierają na znaczeniu. Iwona Żaczek z biura prasowego byłego kandydata na prezydenta potwierdziła informacje o złożeniu wniosku do sądu o rejestrację stowarzyszenia o nazwie “Polska 2050”, które ma być zalążkiem ugrupowania politycznego.

Po uzyskaniu w wyborach prezydenckich 13 procentowego poparcia Szymon Hołownia wciela skrupulatnie do życia plan założenia własnego ugrupowania politycznego. Jego biuro prasowe potwierdza, iż do sądu został złożony wniosek o rejestrację stowarzyszenia – “W tej chwili został złożony wniosek o rejestrację stowarzyszenia. Natomiast cały czas funkcjonuje ruch “Polska 2050″ i będzie kontynuował te działania, które wcześniej Szymon prowadził w kampanii prezydenckiej” – mówiła Iwona Żaczek.

Zobacz także: Kompromitacja Prezydenta Dudy i jego kancelarii! Dał się nabrać rosyjskim komediantom

Za oś programu stanowią takie postulaty jak zielona, demokratyczna i solidarna Polska. Powiedziała także, że w dalszym ciągu Hołownia będzie prowadził rozmowy z Polakami – “Hołownia będzie kontynuował takie spotkania, jakie miał również w trakcie kampanii, czyli jeździł po Polsce, spotykał się z Polakami, rozmawiał z nimi na temat tego, jaka jest jego wizja Polski, jaka jest wizja Polaków. W dalszym ciągu jest otwarty na rozmowy i w tej kwestii nic się nie zmienia” – dodała.

Warto zaznaczyć, iż w kampanii wyborczej brał udział oraz doradzał prezenterowi TVN były doradca Donalda Tuska ds. służb specjalnych, a jego kandydaturę wspierał mocno emerytowany generał Mirosław Różański. Natomiast gościem specjalnym podczas wieczoru wyborczego był mecenas Roman Giertych powiązany również ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej.

Media Narodowe/WP

Dodano w Bez kategorii
Narodowy Bank Polski

Jak Polacy oceniają walkę rządu z inflacją?

Potwierdził się wstępny odczyt GUS, zgodnie z którym ceny w czerwcu wzrosły o 3,3 proc. w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. Z kolei porównując ceny miesiąc do miesiąca, w czerwcu były o 0,6 proc. wyższe niż w maju. To efekt opłaty “covidowej”.

W tym roku inflacja była najwyższa w lutym, gdy wyniosła 4,7 proc. Potem stopniowo zaczęła spadać. W kwietniu wyniosła 3,4 proc., a w maju 2,9 proc. Natomiast wstępny czerwcowy odczyt zaskoczył ekonomistów. Inflacja miała bowiem spadać, a okazało się, że rośnie. Inflacja ciągle przekracza docelową wartość NBP, czyli 2,5 proc., ale mieści się w dopuszczalnym przedziale wynoszącym 1,5-3,5 proc.

Według danych GUS, w czerwcu ceny usług wzrosły bardziej (o 7,4 proc. rok do roku) niż ceny towarów (o 1,8 proc. rok do roku).

Podobnie jak w maju, w czerwcu wyraźnie zdrożały na przykład usługi stomatologiczne (o 14,7 proc.) oraz lekarskie (o 9,0 proc.), a także fryzjerskie i kosmetyczne (o 12 proc.). W porównaniu z ubiegłym rokiem widać też wyraźny wzrost cen w kategorii restauracje i hotele (o 6 proc.) oraz turystyka zorganizowana (również o 6 proc.).

“Szczegóły danych o inflacji przynoszą więcej pytań niż odpowiedzi. Tym razem to nie dentyści i fryzjerzy zdecydowali o zaskoczeniu. Zdrożeli bowiem wszyscy tradycyjni podejrzani: turystyka zorganizowana, usługi transportowe, telekomunikacja, wywóz śmieci, opłaty RTV i AGD” – napisali ekonomiści Banku Pekao.

Niecały 2-proc. wzrost cen towarów to wskaźnik średni, który dotyczy wielu produktów. Żywność zdrożała natomiast o 6 proc. Największe podwyżki widać w przypadku owoców (27 proc.), wędlin (10 proc.) oraz pieczywa (9 proc.).

Inflacja byłaby wyższa, gdyby nie paliwa, które w ostatnim czasie są zdecydowanie tańsze niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. W czerwcu tankowanie kosztowało nas średnio prawie 20 proc. mniej. Jednak w porównaniu z majem widać 5-proc. podwyżkę.

źródło: money.pl

Dodano w Bez kategorii

Trzeba przyjrzeć się Warszawie, aby zobaczyć jaka byłaby Polska pod rządami Platformy Obywatelskiej. Nawet rowery Niemcy nam wypożyczają w Warszawie. Czy część wyborców Konfederacji tego nie widzi, głosując na Trzaskowskiego? – pytał na antenie Polskiego Radia 24 Marek Jakubiak.

Konfederacja nie zdecydowała się poprzeć w drugiej turze wyborów prezydenckich żadnego z kandydatów. Jej liderzy uznali, że wyborcy Krzysztofa Bosaka sami powinni zdecydować o ewentualnym oddaniu głosu na Andrzeja Dudę albo Rafała Trzaskowskiego. Taką postawę Konfederatów krytycznie ocenił były kandydat na prezydenta i były poseł Marek Jakubiak.

CZYTAJ TAKŻE: Konfederacja chce odwołania ambasador Mosbacher [+VIDEO]

Jakubiak uderza w liderów Konfederacji

– W II turze była walka “cywilizacyjna”. Miałem pewność, że polscy patrioci powinni się zachować jak trzeba, nie patrząc na to czy Andrzej Duda reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość, czy nie. Na naszych oczach rozgrywała się “wojna światów” – podkreślił, że z tego właśnie powodu podjął decyzję o poparciu Andrzeja Dudy.

CZYTAJ TAKŻE: Kompromitacja Prezydenta Dudy i jego kancelarii! Dał się nabrać rosyjskim komediantom

Polityk przekonywał, że rada liderów Konfederacji “zrobiła unik, a należało zachować się jak trzeba”. – Stąd moje ostre słowa do rady liderów, że w pewnym momencie stchórzyli. Chcemy dumnej, wielkiej Polski. Wydaje się, że w tym zakresie mamy wspólny język z Andrzejem Dudą – dodał.

DORZECZY

Dodano w Bez kategorii

„Wróg jest gdzie indziej Borysie. PiS to partia, z którą powinieneś walczyć. Nie z Lewicą. Ucz się od Rafała jak nie być aroganckim” – napisał na Twitterze Włodzimierz Czarzasty.  Skomentował tym samym wypowiedź Borysa Budki, że lider SLD “udowodnił, że da się zrobić niższy wynik wyborczy niż w wyborach prezydenckich w 2015 r.”.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej – Borys Budka był we wtorek pytany w jednej z komercyjnych stacji m.in. o słowa Włodzimierza Czarzastego, który powiedział, że – jak relacjonowano na antenie – “PO przegrała szóste z rzędu wybory; przez dwa tygodnie w drugiej turze nie potrafiła skonsolidować opozycji; nie przedstawiła Rafałowi Trzaskowskiemu żadnego spójnego programu”.

“Staram się pomijać tego typu uwagi. Wydawało się, że nie da się zrobić niższego wyniku niż poprzednio kandydatka Lewicy (Magdalena Ogórek w 2015 – przyp. red.), ale Włodzimierz Czarzasty udowodnił, że da się zrobić niższy wynik (kandydat Lewicy Robert Biedroń – przyp. red.), natomiast ja absolutnie jestem za pełną współpracą w ramach opozycji” – odpowiedział Budka. Dodał, że niektórzy kandydaci nie wznieśli się ponad podziały i nie poparli kandydata KO.

Lider SLD – Włodzimierz Czarzasty skomentował tę wypowiedź na Twitterze. “Wróg jest gdzie indziej Borysie. PiS to taka partia, z którą powinieneś walczyć. Nie z Lewicą. Ucz się od Rafała jak nie być aroganckim. Rafał przegrał przez takie wypowiedzi jak Twoje i takich ludzi zakochanych w sobie jak Ty” – napisał.

https://twitter.com/wlodekczarzasty/status/1283104866349584392

“Włodku, podobno napisałeś coś do mnie, ale nie mogę przeczytać, bo chyba omyłkowo mnie zablokowałeś. Też Cię lubię i jak zawsze zapraszam na dobrą kawę. Lepiej porozmawiać w cztery oczy a nie przez media. Serdeczności!” – odpowiedział Budka, dołączając do wpisu screenshota przedstawiającego zablokowanie jego konta przez Czarzastego.

Zobacz także: Konfederacja chce odwołania ambasador Mosbacher [+VIDEO]

źródło: PAP/rmf24.pl

Dodano w Bez kategorii

/ rmf24.pl

Do skrajnej niekompetencji i kompromitacji doszło tuż po wyborach w pałacu prezydenckim. Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z rosyjskimi tzw. pranksterami udający sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Początkowo uznawano to za fałszywe nagranie, lecz kancelaria prezydenta Polski potwierdziła prawdziwość filmu oraz rozmowy na Youtube.

Kancelaria Prezydenta oraz Andrzej Duda dał nabrać się na zagrywkę rosyjskich pranksterów z grupy “Vovan222prank”, którzy zadzwonili podając się za sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa. Autentyczność nagrania oraz rozmowy, która pojawiła się kilkanaście godzin temu na Youtube potwierdził Pałac Prezydencki informując o zagrożeniu cybernetycznym służby specjalne.

Zobacz także: Francja wpompuje kolejne 100 mld zł w gospodarkę

Dziennikarz RMF Krzysztof Zasada próbował dowiedzieć się czemu pozwolono na taką rozmowę, lecz w odpowiedzi usłyszał – “Nie ma takich mechanizmów i nie za bardzo wyobrażam sobie takie prewencyjne działania. Kontrola prewencyjna mogłaby nastąpić jedynie na wniosek kogoś z kancelarii” – mówił informator.

Warto zaznaczyć, że do rozmowy dopuszczono, dlatego iż zadzwoniono z numeru potwierdzonego przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Najprawdopodobniej to stało za przyczyną zgody na rozmowę z Prezydentem Polski.

Donald Tusk oraz LGBT

Podczas rozmowy pojawia się też temat osób LGBT. Żartowniś wskazuje, że Donald Tusk poskarżył się António Guterresowi, że Andrzej Duda dyskryminuje osoby nieheteronormatywne. Duda wypiera się tego i twierdzi, że Donald Tusk po prostu go nie lubi.

Internauta podszywający się za sekretarza generalnego ONZ porusza też temat pomników Armii Czerwonej w Polsce. Dopytuje Dudę, czy polski prezydent nie chciałby odzyskać Lwowa i innych terenów, które niegdyś należały do Polski

Do sprawy odniósł się również poseł Konfederacji Artur Dziambor, który skrytykował poziom znajomości angielskiego przez polskiego przywódcę – “Poziom angielskiego PAD grubo poniżej B2. Zaległości do nadrobienia, ale skoro tak trudno zebrać myśli w tym języku, powinien korzystać z tłumacza” – powiedział w rozmowie z dziennikarzem Patrykiem Michalskim.

https://twitter.com/ArturDziambor/status/1283326414373236742

Media Narodowe/RMF24

Dodano w Bez kategorii
Justin Trudeau

Justin Trudeau

Rafał Trzaskowski jest przedstawicielem lewackiej, progresywistycznej agendy w Polsce. Przyjrzyjmy się zatem lewactwu w innych krajach. Reprezentatywnym przykładem jest Kanada.

W Kraju Klonowego Liścia już od lat 60-tych XX wieku następuje stopniowa ofensywa społeczna, polityczna i kulturowa skrajnej lewicy. Zapoczątkował ją wieloletni (1968-1984) premier Kanady Pierre Trudeau. Następnie, premierem z ramienia Partii Liberalnej był Jean Chretien, obecnie stanowisko szefa rządu dzierży syn Pierre’a Trudeau, Justin.

ZOBACZ TEŻ: “Środowisko narodowe przyczyniło się do Pana zwycięstwa”. List Roberta Bąkiewicza do Andrzeja Dudy.

Efekty zwycięstw wyborczych liberalnej lewicy są widoczne we wszystkich dziedzinach życia. Przyrost naturalny utrzymuje się na ujemnym poziomie, w efekcie Kanada – licząca 36 milionów mieszkańców – by utrzymać stały poziom wzrostu ekonomicznego, zmuszona jest przyjmować rokrocznie około 400 tysięcy imigrantów, głównie z krajów azjatyckich i afrykańskich.

ZOBACZ TEŻ: Zgoda Komisji Europejskiej na fuzję Lotosu i Orlenu.

Edukacja została przejęta przez lewackich aktywistów, skutkiem czego kanadyjscy Millenialsi są wyjątkowo podatni na działanie lewicowo-liberalnej propagandy. Świątynie stoją puste – są burzone, zamieniane na mieszkania lub też budynki użyteczności publicznej. Coraz więcej ludzi młodych umiera na skutek przedawkowania narkotyków. Obecnie jest to około 5 tysięcy osób rocznie.

Źródło: FB.com/Artur Kalbarczyk

Dodano w Bez kategorii
Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke / Fot. Archiwum Mediów Narodowych

Konfederacja podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie jasno postawiła sprawę ambasador USA Georgetty Mosbacher. Po jej ostatnich kontrowersyjnych wpisach w mediach społecznościowych posłowie tego ugrupowania domagają uznania jej przez polskie władze za persona non grata. Domagają się również zmiany amerykańskiego ambasadora, który nie będzie łamach międzynarodowych ustaleń.

Koło poselskie Konfederacji zorganizowało konferencję prasową, podczas której zaprezentowali oni jednoznaczne stanowisko wobec ostatnich wpisów Georgetty Mosbacher w mediach społecznościowych. Skrytykowali oni jawną agitację na rzecz amerykańskich podmiotów w Polsce w tym TVN, którego udziały zostały wykupione przez amerykańską stację Discovery.

Zobacz także: Dziennikarz zerwał współpracę z Wojciechem Cejrowskim. „Każdy ma jakieś granice”

Prezes Ruchu Narodowego przypomniał wypowiedzi ambasador USA, które łamały przepisy międzynarodowe, które mówią o niemieszaniu się personelu dyplomatycznego w sprawy wewnętrzne kraju – “Dzisiaj nadszedł czas, aby uznać panią ambasador za personę non grata. Nie może być tak, że w XXI wieku wobec suwerennego państwa polskiego, wysłannik Stanów Zjednoczonych zachowuje się jak w rosyjski ambasador Replin wobec polskich władców i posłów. Wzywamy rząd do zdecydowanej reakcji w tej sprawie!” – powiedział Robert Winnicki.

https://twitter.com/krzysztofbosak/status/1283319646259576835

Należy przypomnieć ostatni wpis Mosbacher, który atakował byłego Ministra Obrony Antoniego Macierewicza – “W mojej ocenie tego typu dzielące i nienawistne wypowiedzi są okropne i godne pożałowania. Każdy przyzwoity człowiek powinien odrzucić tego rodzaju retorykę!” – pisała.

Wczoraj polityk Konfederacji oraz skarbnik Ruchu Narodowego Michał Wawer powołał się na art. 41 konwencji wiedeńskiej, który sankcjonuje pracę wykonywaną przez ambasadorów – “Georgette Mosbacher złamała ten przepis już tyle razy, że najwyższy czas ogłosić ją persona non grata i poprosić rząd USA o wyznaczenie nowego ambasadora” – napisał.

Media Narodowe

Dodano w Bez kategorii

/ Jacek Jaśkowiak, fot. Wikimedia Commons

Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak odwołał swoją zastępczynię Katarzynę Kierzek-Koperską. Chociaż o decyzji mówiło się od dawna, to sposób odwołania budzi kontrowersje. Jaśkowiak odwołał bowiem współpracownicę poprzez SMS.

Jak informuje TVP Poznań, o odwołaniu wiceprezydent mówiło się już w kwietniu, kiedy to Kierzek-Koperska zamknęła lasy komunalne z powodu pandemii koronawirusa. Decyzję tę skrytykował prezydent Jaśkowiak. Argumentował, że ruch został podjęty bez konsultacji i poza obowiązującymi procedurami. Ponadto prezydent zarzucił Kierzek-Koperskiej brak kompetencji.

Decyzję poprzedziło także cofnięcie rekomendacji dla Kierzek-Koperskiej ze strony jej partii, Nowoczesnej.

Totalne świństwo” – tak postawę lidera Nowoczesnej Adama Szłapki oceniła liderka partii w Wielkopolsce Katarzyna Kierzek-Koperska w rozmowie z Radiem Poznań. „Zostałam odwołana SMS-em” – powiedziała i zapowiedziała odejście z partii.

Jak dodała, decyzja jej nie zaskoczyła. „Mój przewodniczący partii Adam Szłapka w porozumieniu z Jackiem Jaśkowiakiem postanowili to zrobić” – powiedziała.

Wiceprezydent udała się po tym na zwolnienie lekarskie, na którym przebywa do dziś. Jak powiedziała Joanna Żabierek, rzeczniczka prasowa prezydenta Poznania oraz Urzędu Miasta, powodem decyzji jest „jest utrata zaufania (prezydenta Poznania – red.) do dotychczasowej zastępczyni”.

„Dostałam SMS od pana prezydenta, że odwołuje mnie z funkcji swojego zastępcy. Oceniam to bardzo słabo, jak byłam powoływana na tą funkcję, to pan prezydent wręczał mi powołanie w formie ładnego pisma i podał mi rękę. Wydaje mi się, że warto byłoby podać sobie rękę na zakończenie współpracy, więc tym bardziej taka forma w mojej ocenie jest niedopuszczalna, ale może nie rozumiem pewnych standardów, które obowiązują w polityce” – oceniła w rozmowie z Radiem Poznań.

,,Deal polityczny”

Kierzek-Koperska uważa, że przewodniczący Adam Szłapka cofnął jej rekomendację Nowoczesnej na stanowisko zastępcy prezydenta i chce obsadzić je „swoim” człowiekiem.

„Nie mam żadnych wątpliwości, że jest to swego rodzaju deal polityczny i za chwilę państwo dowiecie się, że jeden z zaufanych ludzi Adama Szłapki otrzyma intratne stanowisko w strukturach miejskich. Na pewno nie zostanę w Nowoczesnej, bo uważam, że to, co zrobił Adam Szłapka, to jest totalne świństwo, tak się po prostu nie robi; przez półtora roku nie miałam w ogóle jego wsparcia” – powiedziała Kierzek-Koperska.

Politykiem, który ma zająć jej miejsce, o którym mówi odwołana wiceprezydent, jest radny tej partii Bartłomiej Ignaszewski. Jest on jedną z dwóch osób wymienianych do objęcia funkcji wiceprezydenta. Drugą jest Marcin Gołek, wiceprezes Poznańskich Inwestycji Miejskich i były doradca prezydenta Poznania.

Źródło: TVP Info

Dodano w Bez kategorii
Prokuratura

Komisja Europejska wyraziła warunkową zgodę na połączenie PKN Orlen z Lotosem. – To był bardzo trudny proces, ciężkie negocjacje – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki. – Powiększony Orlen jest kluczowym podmiotem – dodał i zapowiedział kolejne fuzje. PKN Orlen podpisał – podczas tej samej konferencji – list intencyjny w sprawie przejęcia PGNiG.

– Wykonujemy przełomowy krok w historii PKN Orlen. Po twardych negocjacjach uzyskaliśmy zgodę na przejęcie Grupy LOTOS na warunkach znacznie lepszych niż te proponowane pierwotnie przez KE. Jesteśmy gotowi do ekspansji i skutecznego konkurowania na nowych europejskich rynkach – powiedział Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen, podczas wtorkowej konferencji prasowej zorgnizowanej zaraz po ogłoszeniu zgody Komisji Europejskiej.

– Chciałem serdecznie pogratulować i podziękować za ogromne wsparcie przy realizacji tego procesu, który jest jednym z ważniejszych dla kształtu polskiej gospodarki. Przed nami dekady inwestowania w nowe technologie. Nasze spółki, te wielkie, czempiony, to w skali europejskiej zaledwie średnie firmy. Aby konkurować z takimi gigantami, jak BP, Shell, nie mówiąc już o chińskich spółkach, potrzebne są konsolidacje – zaznaczył premier Mateusz Morawiecki.

Ponad 1,5 roku trwały negocjacje z Komisją Europejską w kwestii połączenia dwóch polskich koncernów PKN Orlen i Lotos w jedną megaspółkę paliwową. Wątpliwości budziła bowiem potencjalna możliwość zachwiania konkurencji na rynku w wyniku tej fuzji. KE wyraziła w końcu zgodę, ale pod pewnymi warunkami. Jak podaje money.pl (https://www.money.pl/gielda/fuzja-pkn-orlen-z-lotosem-plocki-koncern-dostal-zielone-swiatlo-od-ke-6531966202549889a.html), chodzi o sprzedaż 30 proc. udziałów rafinerii Lotos i 80 proc. stacji tej sieci.

Trudne negocjacje

To był bardzo trudny proces, ciężkie negocjacje – zaznaczył premier. – Powiększony Orlen jest kluczowym podmiotem. Dla przeprowadzenia procesu jest niezbędna siła kapitałowa. Poprzez tego typu połączenia tworzy się możliwość wygenerowania dodatkowych synergii po stronie dochodowej i kosztowej – dodał.

Premier zapowiedział również kolejne połączenia giganta, czego zwiastunem ma być list intencyjny ws. PGNiG. – W zamyśle mamy przejęcie PGNiG przez Orlen. Otwieramy drogę do kolejnych ważnych połączeń – zaznaczył premier. – To przełomowy proces, który zwiększy efektywność funkcjonowania. Całościowa integracja pewnych rynków, dystrybucji, sprzedaży i obrotu pokazuje kolejne kierunki rozwoju – dodał.

Prezes PKN Orlen zaznaczył, że w Polsce jest miejsce na jeden koncern multienergetyczny o globalnym zasięgu. – Dlatego rozpoczynamy dzisiaj proces przejęcia PGNiG. Wartość połączonych koncernów wraz z Energą SA i Grupą Lotos to blisko 70 mld zł, co sprawia, że dołączamy do grona dużych europejskich firm – podkreślił, przy okazji podpisania listu intencyjnego w sprawie PGNIG.

Wielkie projekty

Prezes Obajtek zapowiedział, że w wyniku połączenia czołowych polskich koncernów powstanie podmiot o zdywersyfikowanych przychodach, z dużą bazą surowcową, nowoczesnym przerobem, czystą energetyką i zintegrowanym detalem. – Będziemy w stanie inwestować w wielkie projekty związane z transformacją energetyczną – podkreślił.

Przypomnijmy, że pod koniec listopada 2018 r. PKN Orlen złożył do Komisji wersję roboczą wniosku o wyrażenie zgody na koncentrację. Spółka podała wówczas, że liczy na uzyskanie zgody KE do połowy 2019 r. Tego terminu nie udało się utrzymać ze względu na długie negocjacje. List intencyjny w sprawie przejęcia Lotosu podpisano kilka miesięcy wcześniej – w lutym 2018 r.

Grupa Lotos jest koncernem naftowym, który zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej, jej przerobem oraz sprzedażą hurtową i detaliczną wysokiej jakości produktów naftowych. Grupa PKN Orlen natomiast zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.

Źródło: money.pl

Dodano w Bez kategorii

Szef sztabu Rafała Trzaskowskiego w rozmowie z Onetem wyjaśniał sens protestów wyborczych, składanych przez komitet wyborczy KO po II turze. Podkreślał, że mają one na celu jedynie wskazanie nieprawidłowości przez Sąd Najwyższy.

– Nie podważamy wyników wyborów. Nigdy nie powie tego Rafał Trzaskowski, nigdy nie powiem tego ja – mówił Cezary Tomczyk. – Składamy protesty po to, by Sąd Najwyższy jednoznacznie wskazał nieprawidłowości wyborcze. To były źle zorganizowane wybory, kandydaci nie mieli równych warunków prowadzenia kampanii. I chcemy, żeby Sąd Najwyższy to pokazał – podkreślał.

Protesty wyborcze składać można do czwartku 16 lipca. Podczas wtorkowej konferencji prasowej Cezary Tomczyk i Barbara Nowacka z KO namawiali wyborców do zgłaszania wszelkich nieprawidłowości, których byli świadkami. W tym celu powstała nawet strona internetowa protestwyborczy2020.pl. – Słyszymy, że w wielu miejscach ludzie nie mogli zagłosować poza granicami swojej miejscowości. W różnych kurortach ludzie zostali odesłani z kwitkiem. Najwięcej sygnałów o nieprawidłowościach dotyczy głosowania za granicą. Każda z tych nieprawidłowości musi zostać rozpatrzona indywidualnie, stąd nasze narzędzie – tłumaczył Tomczyk.

Poseł przekazał, że zagłosować nie można było m.in. w Zakopanem, Białce Tatrzańskiej oraz na Pomorzu. Liczne problemu zgłaszali też wyborcy z zagranicy. Do sztabu Rafała Trzaskowskiego mieli też zgłaszać się wyborcy, którym odmówiono prawa do zagłosowania poza miejscem zamieszkania, mimo posiadanego przez nich specjalnego zaświadczenia. Sztab Trzaskowskiego zamierza zaskarżyć też działalność TVP, która wspierała Dudę i ostro atakowała kandydata KO. Zarzutem ma być też finansowanie: Duda mógł wydać na kampanię 30 mln zł, a Trzaskowski jedynie 10 mln.

Źródło: wprost.pl

Dodano w Bez kategorii