Gen. Wroński: Propozycja Niemiec kłóci się z myślą operacyjną [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Gen. Dariusz Wroński

Gen. Dariusz Wroński / Fot. Media Narodowe

"Niemcy chcieli nam podarować dwa stare systemy, których nikt nie chciał" - mówił w Dniu na żywo w MN gen. Dariusz Wroński.

Zobacz także: Nowe ustalenia szwedzkiej prokuratury ws. Nord Stream. “Wiemy jaki był to materiał wybuchowy”

Gdzie rozmieścić Patrioty?

“Z czysto wojskowego punktu widzenia nie mam żadnych złudzeń i wątpliwości – rakiety Patriot i wszystkie rakiety sprzyjające wojskom lądowym zawsze powinny być ustawione na podejściu, czyli tam, skąd te rakiety będą nadlatywały. Najlepiej, żeby były rozmieszczone w takim oddaleniu od granic innych państw, aby nie wchodzić w kompetencje tych państw. Nie widzę okoliczności, dla których miałyby stacjonować na terenie Polski. Jako wojskowy i jako człowiek, który uczestniczył w różnych grach strategicznych i wojennych mówię – nie można dowolnie rozmieszczać systemów obrony przeciwlotniczej w takich miejscach, w których życzy sobie człowiek, który nie ma o tym pojęcia” – mówił gen. Dariusz Wroński.

Propozycja Niemiec

“To co zaproponowali Niemcy kłóci się całkowicie z myślą operacyjną i stałą taktyką, to w ogóle nie ma zastosowania. Warto dopowiedzieć, bo winni jesteśmy pewnego wytłumaczenia ludziom, którzy nie mają takiej wiedzy, bo nie muszą jej mieć. Mają nas – wojsko, żołnierzy. Otóż jeśli weźmiemy systemy Patriot, one początkowo, kiedy były budowane jeszcze w latach 80., a o takich “darowanych” przez Niemców mówimy, one były wówczas testowane na odległości od 40 do 80/90 km maksymalnie. To nie jest wielka odległość. Niemcy chcieli nam podarować dwa stare systemy, których nikt nie chciał. Damy Polsce, może PRowo złapią, a my będziemy mieli z tego korzyść medialną, że pomagamy” – dodawał gość MN.

Ukraina może liczyć na USA

“W zależności z jakich źródeł pozyskujemy informacje, taką informację otrzymujemy. Dla mnie bardzo wiarygodnym jest pierwszy żołnierz NATO, czyli gen. Mike Milley, szef połączonych sztabów wszystkich armii natowskich. On powiedział, że Ukraina absolutnie nie będzie opuszczona. Amerykanie nie powiedzą wprost, że dadzą systemy Patriot Ukrainie. Rozważania i ten język przekazu jest podobny do tego, tak jak było z HIMARSAMI czy armatohaubicami. Ukraina zdecydowanie może liczyć na pomoc sojuszników. USA nie mogą sobie po prostu odpuścić, pójść do domu, powiedzieć, że się zmęczyliśmy” – komentował gość MN.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY