Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Pierwsze zawieszenie sędziego

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy / Fot. User:Darwinek Wikimedia Commons

Nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego uchyliła w środę immunitet sędzi sądu rejonowego w sprawie dotyczącej spowodowania wypadku drogowego. Jest to pierwsza decyzja uchylająca immunitet sędziowski, która zapadła w powstałej w lipcu izbie.
  • Izba Odpowiedzialności Zawodowej przy Sądzie Najwyższym zawiesiła w obowiązku wykonywania pracy sędzią z sądu rejonowego.
  • W 2020 r. w Wejherowie spowodowała ona wypadek drogowy, w którym poszkodowany doznał licznych złamań.
  • Sędzia Wiesław Kozielewicz wskazał, że koleżanka po fachu pomimo tego, że jechała 23 km/h to była nieuważna na drodze.
  • Zobacz także: Dworzec Centralny w Warszawie. Rozstrzygnięto dzierżawę postoju TAXI

Podczas pierwszego jawnego posiedzenia Izby Odpowiedzialności Zawodowej doszło do uchylenia immunitetu. Na posiedzeniu nie pojawiły się strony tej sprawy, nie wstrzymało to jednak jej rozpoznania. Jawne było również ustne uzasadnienie uchwały uchylającej immunitet.

Wniosek o zgodę na pociągnięcie sędzi do odpowiedzialności karnej złożyła przed rokiem w ówczesnej Izbie Dyscyplinarnej SN Prokuratura Rejonowa w Gdańsku-Wrzeszczu. W sprawie chodzi o spowodowanie w 2020 r. wypadku na skrzyżowaniu w Wejherowie i potrącenie pieszego – samochód prowadziła sędzia z sądu rejonowego, a poszkodowany doznał licznych złamań.

W uzasadnieniu środowej decyzji sędzia Wiesław Kozielewicz wskazywał, że w sprawie uprawdopodobniono w dostateczny sposób, iż do wypadku doszło na skutek błędu kierującej i nie ma podstaw do przyjęcia, że do zdarzenia przyczynił się pieszy. To kierująca sędzia odpowiadała bowiem za dostosowanie techniki jazdy do sytuacji na drodze.

Wprawdzie wypadek ten prokuratura zakwalifikowała jako lekki, a badanie wykazało, że kierująca autem była trzeźwa. W momencie wypadku poruszała się ona z prędkością 23 km/h. Sędzia Kozielewicz uznał jednak, że nie można tej sprawy wrzucić do kategorii o znikomym stopniu szkodliwości społecznej, co mogłoby uchronić sędzie od utraty immunitetu.

Jednocześnie sędzia Kozielewicz przypomniał, że instytucja immunitetu sędziowskiego ma w Polsce długoletnią tradycję i gwarantowały go już regulacje konstytucji marcowej z 1921 r.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

zyciestolicy.com.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY