Apel papieża Franciszka
“Niestety, nie wiemy do kogo jest apel papieża Franciszka. Od początku Ojciec Święty bardzo starannie unika określenia, kto jest agresorem, a kto ofiarą. Możemy się tylko domyślać, że chodzi oczywiście o Rosję, która blokuje czarnomorskie porty Ukrainy. Przez to Ukraina, która jest eksporterem zboża, kukurydzy, czy oleju spożywczego, nie może tych produktów dostarczać do Europy, Azji i krajów Afryki Północnej. Jest obawa o wywołanie klęski głodu. Należy się dziwić, że Ojciec Święty reaguje na blokadę zboża, natomiast nie mówi, że o wiele groźniejszą bronią, przynoszącą śmierć, jest ostrzał rakietowy” – mówił ksiądz Isakowicz – Zaleski.
Zobacz także: Gen. Wroński: W działaniach Rosji nie widać postępu [NASZ WYWIAD]
Motywacje działań papieża
“Motywacje są bardzo skomplikowane. Ojciec Święty stara się zachować neutralność, jednak ta neutralność jest do pewnego stopnia – nie może dalej nie reagować na ewidentną agresję jednego państwa przeciwko drugiemu. Pojawia się również pojęcie wojny sprawiedliwej, Ojciec Święty uważa każdą wojnę za złą i nie ma rozróżnienia na ofiary i agresorów. Nie jest to właściwe podejście” – dodał ks. Isakowicz – Zaleski.
Papież stał się politykiem?
“Niestety tak trzeba stwierdzić. Cała seria wypowiedzi i przemilczeń sprawia, że tak jest odczytywany. Papież zachowuje się jak polityk. Jeżeli papież traci legitymację moralną, to robi to na własne życzenie. Sam wybrał taką drogę” – skwitował gość MN.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com