- Jan Miodek został zapytany o prawidłowość lansowanej przez media formy “w Ukrainie”
- Od dwóch tygodni mainstreamowe media usiłują przekonać Polaków do odejścia od przyjętej formy “na Ukrainie”
- Telewizyjni i social medialni “eksperci” najczęściej sympatyzujący z liberalną lewicą chcą w ten sposób narzucić Polakom obce kalki językowe
- Prof. Jan Miodek stanowczo nie zgadza się na “ukrainizację” języka polskiego
- Zobacz także: Trwa wojna, a Parlament Europejski przegłosował… Sankcje na Polskę! Patryk Jaki ujawnia szokujący dokument
Jan Miodek “masakruje” tych, co nie uważali na języku polskim
Z formą “w Ukrainie” stanowczo nie zgodził się słynny językoznawca.
Zdecydowanie “na”! Proszę pana, proszę się nie martwić tym, bo ja teraz słyszę: “Litwa jest teraz samodzielnym państwem, Białoruś samodzielnym państwem, Ukraina samodzielnym państwem, powinniśmy przestać z tym “na” i mówimy “w”. Nie proszę pana. Odwieczna tradycja jest taka, że mówimy do Urugwaju, do Paragwaju, do Argentyny. Do Niemiec, do Portugalii, do Francji, do Hiszpanii. Ale od wieków jeździmy na Węgry, na Litwę, na Łotwę, na Białoruś i na Ukrainę i to jest tylko znakiem, proszę pana, właśnie tych odwiecznych relacji między nami. Chociaż muszę dopowiedzieć, że przyimek “na” wprowadza tutaj element takiej swojskości.
– tłumaczył profesor Jan Miodek.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
prof. Miodek MASAKRUJE fajnopolackie „w Ukrainie” ☺️ pic.twitter.com/ae7DxzU6dw
— Kazik (@KaziuWu) March 10, 2022
Tysol