Samborski o polskim sporze z UE: Sami “nawarzyliśmy sobie tego piwa” [NASZ WYWIAD]

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Leszek Samborski

Leszek Samborski / Fot. odpowiedzialnosc.eu

"To nie jest tak, że oddajemy część suwerenności a resztę mamy. Albo się jest suwerennym albo się nie jest suwerennym. Albo kobieta jest w ciąży albo nie jest" zaznaczył jasno były poseł.
  • W Rozmowie Mediów Narodowych Leszek Samborski odniósł się m.in. do ostatnich napięć na linii Warszawa-Bruksela.
  • Gość Karola Plewy podkreślił, że Polska powinna mieć pretensje co najwyżej do siebie.
  • Jego zdaniem obecna sytuacja to efekt wieloletnich zaniechań naszych rządów w relacjach z Unią Europejską.
  • Zobacz także: Polska w antywęglowej koalicji. Jest deklaracja polskiego rządu

“Sami podpisaliśmy zgodę na to”

Gościem Karola Plewy w środowej Rozmowie Mediów Narodowych był Leszek Samborski. Były poseł na Sejm RP odniósł się do coraz poważniejszego konfliktu Polski z Unią Europejską. Według byłego parlamentarzysty Polska sama jest sobie winna obecnej, coraz trudniejszej bez wątpienia sytuacji podkreślając, że do wspólnoty wstępowaliśmy całkowicie dobrowolnie.

– To jest rząd mojego kraju, mojej ojczyzny. I on powinien działać dla dobra tej ojczyzny. Niestety mam wrażenie, że wiele działań rządu w relacjach z Unii Europejskiej jest po prostu kuriozalnych i niemądrych. Przecież mu sami podpisaliśmy zgodę na to, żeby Unia Europejska czy Komisja Europejska ustalała podatki w Polsce

– powiedział Leszek Samborski.

Były wiceprezes UPR podkreślił także istotę suwerenności państwa, która według niego albo jest, albo jej nie ma.

– To nie jest tak, że oddajemy część suwerenności a resztę mamy. Albo się jest suwerennym albo się nie jest suwerennym. Albo kobieta jest w ciąży albo nie jest

– stanowczo podsumował Samborski.

Gość Mediów Narodowych odniósł się także do samych struktur unijnych, które są -jak zaznaczył- absolutnie zdominowane przez lewą stronę sceny politycznej.

 Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

“Jeśli ktoś rozpoczął taką akcję, to ma jakiś cel”

Poseł na Sejm IV kadencji ocenił także sytuację na wschodniej granicy. Według niego sytuacja może się dopiero rozwinąć. Samborski przypomniał zjawisko fałszywej flagi, jaką podczas ostatniej wojny z udziałem Polski była prowokacja gliwicka.

– Wszyscy wiemy, że to jest prowokacja. Kto tego nie rozumie to albo jest idiotą, albo po prostu źle nam życzy

– ocenił bezwzględnie obecną sytuację na pograniczu.

Samborski odniósł się również do działań w tej sprawie polityków totalnej opozycji, których działania nazwał absurdalnymi. Według niego ich ocena sytuacji na granicy jest niedorzeczna.

– Powinniśmy bronić granicy ale jednocześnie nikomu nie robić krzywdy, czyli powinniśmy pójść na wojnę, ale do nikogo nie powinniśmy strzelać

– zakpił z woli lewicowych polityków.

Covid i Marsz Niepodległości

W dalszej części rozmowy poruszone zostały tematy pandemii koronawirusa. Według byłego polityka Unii Polityki Realnej Covid-19 należy leczyć, co mimo upływu czasu wciąż nie jest zalecane przez większość specjalistów.

– Kto chce niech się oczywiście szczepi, ja tego oczywiście nikomu nie zabraniam, każdy ma prawo chronić swoje zdrowie tak jak uważa za stosowne(…)ale pozwólmy też ludzi leczyć. Leczyć amantadyną. Nie ma żadnych badań, które by mówiły że amantadyna szkodzi. A jak nie szkodzi, to można ją stosować na życzenie pacjenta

– ocenił były poseł na Sejm RP.

Gość Mediów Narodowych odniósł się także do ostatnich informacji na temat Marszu Niepodległości. Zdaniem Samborskiego prezydent Trzaskowski swoimi decyzjami “chce zagrzać swoje polityczne interesy”.

– Jeżeli przyjedzie tutaj kilkadziesiąt tysięcy ludzi do Warszawy z całej Polski, no to przecież każdy kto jest o zdrowych zmysłach zdaje sobie sprawę z tego, że nie da się tego zatrzymać

– zaznaczył były wiceprezes Unii Polityki Realnej.
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY