Premier Holandii powiązany z Big Pharmą? Żyźniewska: Na ulice wyszło 200 tysięcy ludzi [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!
Ewa Żyźniewska

Ewa Żyźniewska / Fot. YouTube/MediaNarodowe

W Amsterdamie odbył się wielki protest przeciwko restrykcjom sanitarnym, zwłaszcza szczepieniom dzieci. Na ulice wyszło 200 tysięcy osób. To jedna z największych manifestacji Holendrów. - Media na ten temat z reguły milczą. Jeśli już jakieś informują o tym wydarzeniu to zaniżają liczbę uczestników. 200 tysięcy ludzi to powalająca liczba – mówiła red. Ewa Żyźniewska, korespondentka Mediów Narodowych z Holandii.

Holendrzy od wielu miesięcy protestują przeciwko obostrzeniom związanym z COVID-19. Na początku byli brutalnie traktowani przez policję, która używała pałek, gazu łzawiącego, szczuła psami i tratowała ludzi końmi. Obecnie manifestacje przebiegają w sposób pokojowy, bez starć z funkcjonariuszami.

Chcą wolności”

Ostatnia manifestacja odbyła się w niedzielne południe, 5 września, w centrum Amsterdamu.

– Ludzie wypełnili wszystkie ulice. Szli spokojnie wykrzykując hasła o wolności – relacjonowała Ewa Żyźniewska, która była na proteście. Jak mówiła, uczestniczyło w nim 200 tysięcy ludzi. – Ta liczba powala, biorąc pod uwagę poprzednie tego typu wydarzenia.

Gdy padło pytanie o zachowanie policjantów względem protestujących korespondentka odpowiedziała, że manifestacja przebiegła w sposób całkowicie spokojny.

– Tam nie doszło do żadnego incydentu. Marsz trwał ponad 4 godziny, a policja cały czas stała spokojnie, przyjaźnie nastawiona do tych osób. Proszę sobie przypomnieć moje poprzednie korespondencje. Podczas którejś z kolei powiedziałam, że na proteście nie było brutalnych ataków funkcjonariuszy. To było pierwsze wydarzenie organizowane przez Police for Freedom. Od tamtego momentu w czasie tych manifestacji atmosfera jest przyjacielska, wczoraj czuło się pozytywną energię uczestników – mówiła Żyźniewska.

Rutte powiązany z Big Pharmą?

W trakcie korespondencji z Holandii, red. Żyźniewska pokazywała zdjęcia z ostatniego protestu. Na jednym z nich widać informację o tym, że premier tego kraju, Mark Rutte, jest szefem firmy farmaceutycznej o zasięgu globalnym – Big Pharmy.

– Jeśli takie treści pojawiają się w czasie protestu, gdzie właściwie każdy może je przeczytać, muszą być sprawdzone – stwierdziła Żyźniewska. – Inaczej organizatorzy naraziliby się na pozew i rozprawy sądowe. Podali do publicznej wiadomości, że rząd holenderski jest umoczony w całym tym interesie szczepiennym.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Dodatkowo, jak przekazała korespondentka, Rutte powiedział w parlamencie słowa duchownego kalwińskiego, byłego premiera Holandii: „W każdym udanym ataku na wolność państwa, państwo nie może być tylko wspólnikiem. Głównym winowajcą pozostaje sam zapominalski obywatel, który w przyjemności grzechu stracił moralną siłę i własne inicjatywy”.

– Rutte stwierdził, że to od obywateli zależy, czy państwo będzie bezpieczne czy nie. Oczywiście miał na myśli szczepienia. Wszyscy ci ludzie, którzy wyszli na ulice w Amsterdamie, z tym się nie zgadzają – mówiła red. Żyźniewska. Zdarzały się też hasła uderzające bezpośrednio w premiera. – Jeden z panów miał hasło: „Naród jest obudzony i wściekły”. Holendrzy najbardziej nie zgadzają się na szczepienia dzieci, a według rządu to właśnie one mają roznosić wirusa.

Kolejny protest zaplanowany jest na 7 września.

Całość rozmowy w nagraniu:

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY