- John Laughland stwierdził, że demokraci oraz cały amerykański establishment jest bardzo rusofobiczny. Według niego relacje te są zdeformowane na skutek histerii wywołanej przez Russigate.
- Gość MN uważa, że najważniejszym tematem poruszanym na szczycie jest kwestia wspólnego podejścia do bezpieczeństwa.
- Prezydent Biden chce kontynuować politykę Obamy, który próbował przywrócić równowagę w stosunkach z Rosją -powiedział John Laughland.
- Zobacz również: Bąkiewicz: Berlin chce odebrać nam narzędzia do prowadzenia suwerennej polityki
Szczyt Biden-Putin
Redaktor Michał Krupa zapytał swojego gościa o opinię na temat szczytu Biden-Putin, który przez wielu jest negatywnie oceniany. John Laughland stwierdził, że demokraci oraz cały amerykański establishment jest bardzo rusofobiczny. Według niego relacje te są zdeformowane na skutek histerii wywołanej przez Russigate, która była bzdurą, ale zdominowała amerykańską politykę przez ostatnie trzy lata prezydentury Trumpa. Gość Mediów Narodowych uważa, że to dobrze iż odbył się taki szczyt, dobrze że w Genewie oraz, że stało się to na początku prezydentury Bidena.
Najważniejsze kwestie poruszane na szczycie
Pytany o to, która z kwestii głoszonych na szczycie jest dla Johna Laughlanda najważniejsza, odpowiedział, że kwestia wspólnego podejścia do bezpieczeństwa. Wymienił walkę z cyberprzestępczością, która w tym momencie opiera się jedynie na sankcjach i wrogiej retoryce. W jego opinii, to wymaga zmiany. Gość MN twierdzi, że Rosja od dekad domaga się stabilności w swoich relacjach ze Stanami Zjednoczonymi, co również jest podnoszone przez Waszyngton, jednak działania świadczą o czymś innym. W ocenie Laughlanda prezydent Biden chce kontynuować w tym zakresie politykę Obamy, który próbował przywrócić równowagę w stosunkach. Wówczas starania nie odniosły sukcesu ale również nie okazały się wielką porażką.
Poruszony został też temat okrętu wojennego, który wpłynął na terytorialne wody u wybrzeży Krymu. Według gościa MN nie była to prowokacja, która miała na celu odciągnięcie uwagi od spotkania na szczycie. Nastawienie w Europie Środkowo- Wschodniej jest bardzo antyrosyjskie. Wielka Brytania ustawiła siebie w roli najbardziej antyrosyjskiego państwa europejskiego. O wiele bardziej antyrosyjskiego niż Francja czy Niemcy, które są bardzo pragmatyczne w tym zakresie – mówi John Laughland. Wielka Brytania przedstawia siebie jako jedno z głównych mocarstw podtrzymujących europejskie bezpieczeństwo i aby to udowodnić uważa, że musi wysłać okręt do wybrzeża Krymu – twierdzi gość rozmowy.
Kto zwycięży w wojnie interesów?
Kto odniesie ostateczne zwycięstwo w Europie w wojnie interesów z Rosją – pyta redaktor Krupa.
Sądzę, że będą to Francja i Niemcy a za nimi Stany Zjednoczone – twierdzi gość rozmowy – to, że Biden zlikwidował sankcje dotyczące budowy Nord Stream 2 oraz to, że nie chciał się spotkać z prezydentem Ukrainy przed spotkaniem z Putinem to były dość znamienne sygnały.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Redaktor zapytał również o opinię na temat stanowiska NATO wobec Chin. John Laughland stwierdził, że NATO jest wektorem a także instrumentem amerykańskiej polityki zagranicznej. W ostatnich tygodniach nastąpiło wzmocnienie retoryki antychińskiej – mówi – powiązania między Chinami a Stanami Zjednoczonymi są bardzo głębokie. Według gościa MN Zachód nie jest gotowy na zainicjowanie zimnej wojny z Chinami.
Co z Polską?
Jaką radę ma pan dla Polski jeśli chodzi o pozycję jaką powinna zająć po możliwym przetasowaniu w relacjach z Rosją – dopytywał redaktor.
Moim zdaniem Polska powinna iść razem z tym nurtem- twierdzi Laughland. Nie sądzę, żeby obecnie wroga polityka wobec Rosji służyła Polsce- powiedział.
„Antyrosyjskie stanowisko Polski nie ma sensu bez wsparcia jej sojuszników”
– powiedział John Laughland
Polska znajduje się pomiędzy dwoma największymi państwami Europy, więc tutaj pewna doza pragmatyzmu jest również potrzebna.
Jak odnajdzie się Białoruś w najbliższej dekadzie w stosunkach Zachód Wschód? – dopytuje prowadzący rozmowę.
To wielkie wyzwanie bo reżim Łukaszenki jest o wiele bardziej autorytarny niż reżim rosyjski – mówi gość. John Laughland nie wyklucza pogłębiana się unii rosyjsko-białoruskiej.