[OPINIA] Tujaka: Majowa rewolta Piłsudskiego 1926 r.

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Józef Piłsudski

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Wikimedia Commons

Pod koniec I wojny światowej Niemcy odprawili swojego agenta Piłsudskiego z Magdeburga do Warszawy, tak jak półtora roku wcześniej wysłali Lenina do Petersburga. Piłsudski przejął władzę z rąk Rady Regencyjnej utworzonej przez Niemców. Był wykonawcą polityki proniemieckiej. Parę lat później już sam mianował się marszałkiem. Piłsudski knuł, destabilizował i konfliktował życie polityczne Polski. Kulminacją tego był zamach majowy, który nastąpił 12 maja 1926 r. 

Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę szlachta prowadziła nadal samobójczą politykę typu kastowego. Szlachta głosiła teorię rzekomej odrębności polskiej drogi rozwoju gospodarczego, czyli konieczności oparcia ekonomii na wielkoobszarowym rolnictwie i sprowadzania towarów przemysłowych z zewnątrz, przy administracyjnym hamowaniu rozwoju miast, industrializacji, rozwoju handlu i bankowości. Polska powinna być krajem rolniczym i unikać uprzemysłowienia, dzięki czemu ziemianie mieli zachować pozycję ekonomicznie i społecznie dominującą kosztem ogólnej biedy narodu. Z tego wynikała niezgoda na konieczne a radykalne zmiany w ustroju rolnym (uwłaszczenie), a także polityka równouprawnienia Żydów. Szlachta nie chciała dopuścić do powstania silnego politycznie polskiego mieszczaństwa, które mogłoby stanowić zagrożenie dla politycznej dominacji ziemian. Stąd pomysł emancypacji Żydów, aby przeprowadzili zmiany industrialne, nie mogąc jednakże wpływać na polityczne ośrodki władzy z racji niskiego prestiżu grupy, do której się zliczali. 

Konserwatyści szlacheccy poparli zamach Józefa Piłsudskiego. Teoretycznie chodziło o zgodność poglądów konserwatystów i piłsudczyków co do potrzeby wzmocnienia siły państwa, konsolidacji jego ustroju wokół autorytetu, a nie na zasadzie anarchicznej partiokracji. W praktyce na pierwszy plan wysuwała się obietnica powstrzymania reformy rolnej, dana przez Piłsudskiego ziemianom w Nieświeżu (1926 r.). Zbrojny pucz Piłsudskiego był skierowany przeciwko legalnemu rządowi z przywódcą chłopskim premierem Witosem na czele, który zdobył kilka dni wcześniej stabilną większość w sejmie. 

Po zamachu rozpoczęły się rządy sanacyjne. Program polityczny sanacji sprowadzał się do doskonalenia techniki rządzenia i powierzania całego aparatu administracyjnego swoim ludziom. Dla jednych – posady, synekury, awanse, splendory, koncesje, a dla drugich – groźby, napaści, przeniesienia, redukcje. Wielu przeciwników politycznych wtrącono do więzienia albo zamordowano. Po zbrodni zamachu majowego rosyjski rewolucjonista Piłsudski dokonał czystki w armii. Najlepsza kadra oficerska została z wojska usunięta. To on był głównym sprawcą tego, że wojsko nie zostało do wojny przygotowane ani technicznie, ani organizacyjnie.

Rządy sanacyjne traktowały wieś polską jako strefę zacofania i ciemnoty, a bieda chłopa była źródłem stałego dochodu podatkowego. Sanatorzy wiecznie tańczyli, hulali, okłamywali siebie nawzajem i cały naród, aż przefrymarczyli państwo polskie. Brak polskiego mieszczaństwa był klęską historyczną Polski. Zamiast niego była warstwa żydowskiego drobnomieszczaństwa. Endecja chciała stworzyć polską klasę średnią, co doprowadziło do antagonizmu polsko – żydowskiego. Miasta polskie były w rekach Żydów, którzy byli wrodzy polskości.

Nie jest prawdą, że Piłsudski miał za sobą naród. Miał za sobą pozbawioną skrupułów klikę, która zdobyła władzę przemocą, bezprawiem i poparciem obcych. Garstka piłsudczyków była w istocie nieświadomą tego agenturą polityki niemieckiej. Zamach majowy był zbrodnią, której nie mogły usprawiedliwiać żadne racje państwowe. Trzeba rozliczyć tę i inne zbrodnie piłsudczyzny. Obóz Piłsudskiego zgotował narodowi polskiemu tragedię września 1939 r. i hekatombę zbiorowej śmierci w Powstaniu Warszawskim. Przez cały okres sanacji tworzono legendę Piłsudskiego, że wyłącznie jego zasługą było zbrojne wywalczenie niepodległości Polski, pokonanie bolszewików pod Warszawą i ukrócenie sejmokracji. Dzisiaj trwanie w narodzie kłamliwego mitu o Piłsudskim może być źródłem nowych katastrof w przyszłości.

Dr inż. Stanisław Tujaka

Literatura: Bolesław Czachor „Diaboliczny kult Piłsudskiego” New York 1998

POLECAMY