Polak stanął przed sądem za rozklejanie naklejek antybanderowskich. Za ten czyn został oskarżony o nawoływanie do nienawiści wobec Ukraińców. Dziś został skazany. Obrońca Robert D. wypowiedziała się na temat rozprawy i kuriozalnej argumentacji sądu.
Mieszkaniec Olsztyna Robert D. został skazany z art. 257 kk. za “znieważenie na tle narodowościowym” na 6 miesięcy prac społecznych. Szczegółowo o skandalicznych oskrżeniach wobec Roberta D. pisaliśmy kilka tygodni temu. Wyrok jest w pierwszej instancji.
Zobacz też: Ukraińcy pozywają Polaka za antybanderowskie naklejki. Grozi mu 2 lata więzienia
Sąd Rejonowy w Olszynie wymierzył karę sześciu miesięcy pozbawienia wolność. Ten wyrok jest dla mnie jako adwokata dość niezrozumiały, bo proszę posłuchać treści wyroku. Wyrok jest taki, że uniewinnia co prawda pana Roberta za to, że nawoływał do nienawiści. Sąd uznał, że vlepki same, czyli przekreślona twarz Stepana Bandery z napisem “UPA – mordercy” i rozlepianie takich vlepek nie jest nawoływaniem do nienawiści na tle narodowościowym, ale już posiadanie takich vlepek jest przestępstwem – powiedział mec. Brzozowska
Zobacz też: Skazano Polaka za nawoływanie do nienawiści. Rozklejał naklejki o Banderze
Jest też kwestia znieważania. Zdaniem są stwierdzenie “UPA – mordercy” i przekreślona wizerunek Stepana Bandery znieważania naród ukraiński, również tych, którzy nie identyfikują się z niechlubną tradycją banderowską – powiedział nasz gość.
Odnośnie źródeł sąd podpierał się, pierwszy raz widziałam takie źródło naukowe jak Wikipedia oceniając co to jest Ukraińska Armia Powstańcza. Tak więc kolejny z ciekawych aspektów tego procesu – powiedziała mec. Monika Brzozowska
Całość wywiadu z mecenas Moniką Brzozowską znajduje się w poniższym materiale. Aby być na bieżąco z nowymi produkcjami subskrybuj nasz kanał na portalu YouTube!
Zobacz też