Boris Johnson

Boris Johnson / Fot. Flickr

Zobacz także: Biden: Koniec z importem rosyjskiej ropy naftowej i gazu do USA

Rząd Wielkiej Brytanii wycofa się z całego importu rosyjskiej ropy w ramach kolejnych sankcji nakładanych na Rosję.

Potrzebne jest odcięcie się od rosyjskiej ropy i gazu;. Pierwszym krokiem jest zakaz importu ropy z Rosji – powiedział Boris Johnson.

Dzisiaj embargo na rosyjskie surowce energetyczne ogłosił także prezydent USA Joe Biden.

Boris Johnson zapowiedział także, że powstanie “plan Marshalla”, który ma pomóc odbudować Ukrainę.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

wnp.pl, frosal.pl

Janusz Korwin-Mikke

Janusz Korwin-Mikke / Fot. PAP/Tomasz Gzell. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Zobacz także: Z OSTATNIEJ CHWILI: Cios w Korwina. Posłowie odchodzą z partii [+WIDEO]

Konferencja prasowa, na której wymienieni posłowie ogłosili odejście i jednocześnie poinformowali o planach powołania do życia nowego bytu politycznego, transmitowana była w mediach społecznościowych partii Korwin, lecz … bardzo szybko zniknęła.

Co jest powodem odcięcia się od Janusza Korwin – Mikkego, którego działalność publicystyczna i kontrowersyjny styl nie mogą przecież budzić zdziwinia wśród byłych już kolegów? Wybrzmiało to podczas wspomnianej wyżej konferencji prasowej. Tym razem nie chodziło o wypowiedzi krzywdzące niepełnosprawnych, seksistowskie komentarze wobec kobiet czy szokujące zdania o “lekkiej” pedofilii.

Niczym burza, po twitterze przetoczyły się posty JKMa, dotyczące wojny na Ukrainie. Przedstawianie rosyjskiej machiny propagandowej – Russia Today – jako wiarygodnego źródła informacji, przekonywanie opinii publicznej, iż Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej nie należy traktować niczym siostrzanych marionetek Kremla a samodzielne państwa, posiadające własne ambicje, czy wreszcie, kiedy dla całego świata prezydent Rosji jest zbrodniarzem i mordercą, Janusz Korwin – Mikke pisząc o Putinie, zwraca się per “Jego Ekscelencja”. To zbyt wiele. Proputinowskie wypowiedzi przelały czarę goryczy w partii, stąd rozłam i chęć powołania do życia nowego ugrupowania. Pod jaką nazwą i z jakim programem? Wiemy niewiele. Partia ma skupić się jedynie na kwestiach gospodarczych, ma być prawdziwie wolnościową partią w Polsce – to zakomunikowano podczas briefingu. Czy to oznacza, że do tej pory liderzy partii Korwin nie uważali jej za wolnościową właśnie? Pytań bez odpowiedzi na ten moment jest wiele. Kto dołączy do Dziambora, Kuleszy i Sośnierza? Z informacji, jakie pozyskałem od członków partii Korwin wynika, że jej szeregów na ten moment nie opuści Konrad Berkowicz czy Sławomir Mentzen. Ten drugi zapraszany był przez Jakuba Kuleszę do współpracy. W partii zostaje również Tomasz Grabarczyk i rzecznik prasowy Julia Polakowska.

Do całej sprawy odniósł się Janusz Korwin – Mikke, życząc na Twitterze powodzenia, jednocześnie przyznając, że spory pomiędzy liderami trwały od pół roku.

Wszystkiego najlepszego życzył również Grzegorz Braun.

W jaki sposób rozłam wśród wolnościowców wpłynie na Konfederację? Dziambor, Kulesza i Sośnierz zapewniają, że będą tworzyć czwartą nogę Konfederacji, ale należy zdawać sobie sprawę, że im więcej podmiotów tworzy jeden organizm polityczny, tym większa jest szansa na kolejne podziały i kłótnie. Zmianom zapewne ulegnie skład Rady Liderów, w której połowę przedstawicieli mieli ludzie Korwina. W obecnej sytuacji oznacza to uzyskanie większości przez narodowców.

Ci z kolei, ubolewają nad podziałami u koalicjantów:

Większość ta pozwoli Ruchowi Narodowemu na forsowanie własnej strategii w ramach Konfederacji. Jak przełoży się to na końcowy efekt przy ustalaniu przekazu? W polityce doskonale sprawdza się stare, ludowe przysłowie – “pożyjemy, zobaczymy”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Joe Biden

Joe Biden w Kongresie / Fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO / POOL. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030 Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Zobacz także: Podniebny niszczyciel rosyjskiego wojska. Bayraktar-TB2 daje ukraińcom przewagę

Biden oznajmił, że jego decyzja ma poparcie zarówno w Partii Demokratycznej, jak i Republikańskiej. Miała też być konsultowana z europejskimi partnerami.

Jesteśmy całkowicie zjednoczeni. Idziemy jako jedność, rozumiejąc, że wielu z naszych europejskich partnerów i sojuszników być może nie będzie w stanie do nas dołączyć – wskazał.

Podkreślił też, że USA będą uczestniczyć w kosztach pomocy uchodźcom, “by nie spadały one w całości na sąsiadów Ukrainy”.

Jasno mówiłem, że Stany Zjednoczone podzielą się odpowiedzialnością za opiekę nad uchodźcami, tak by koszty nie spadały w całości na państwa europejskie, które graniczą z Ukrainą – powiedział.

Jego zdaniem dotychczasowe sankcje już mocno uderzyły w rosyjską gospodarkę.

Putin bierze teraz na cel szpitale, szkoły, bloki. W zeszłym tygodniu wziął na cel największą elektrownię jądrową w Europie. 2 mln Ukraińców stało się przez niego uchodźcami. Rosja może dalej dokonywać swojego postępu, ale będzie płaciła olbrzymią cenę. Jedna rzecz jest jasna: Ukraina nigdy nie będzie zwycięstwem dla Putina. Putin może zdobyć jakieś miasto, ale nigdy nie utrzyma tego kraju. Jeśli nie odpowiemy teraz na atak Putina, cena będzie jeszcze wyższa jutro – stwierdził.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rmf24.pl, wnp.pl

Wrak samochodu z ciałami zabitych staruszków w środku.

Wrak samochodu z ciałami zabitych staruszków w środku. / Fot. Twitter

Szokujące nagranie z Ukrainy ukazuje kolejne ataki żołnierzy rosyjskich na cywili ukraińskich. Brutalność, z jaką działają wojska Rosji, są szeroko komentowane i potępiane przez świat.

Rosyjscy żołnierze ostrzelali z pojazdu opancerzonego samochód cywilny

– poinformowała Ukraińska Prawda.

Dziennikarz Eliot Higgins, założyciel Bellingcat opublikował na Twitterze film komentowany i nagrany przez obywateli Ukrainy pokazujący ciała zabitych starszych ludzi. Dodał też swój komentarz.

Film w cytowanym tweecie pokazuje atak na cywilny samochód, który miał miejsce tydzień temu, którego następstwa zostały udokumentowane w poniższym filmie graficznym. Starszy kierowca i pasażer zginęli w całkowicie niesprowokowanym ataku

– napisał Eliot Higgins.

Ukraińskie władze twierdzą, że Rosjanie zniszczyli dotąd 202 szkoły, 34 szpitale i 1,5 tys. budynków. 900 budynków nie ma światła, wody i ciepła. W całym kraju dostępu do prądu nie ma 742 tys. osób. Najgorsza sytuacja jest w okupowanym przez Rosję regionie donieckim – podaje tvp.info.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Wikipedia/Pixabay

Zobacz także: Rozłam w partii Korwin. Korwin-Mikke i Mentzen ripostują

Rybarski

Roman Rybarski był profesorem ekonomii, wykładowcą akademickim, działaczem Polskiej Akademii Umiejętności i Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Napisał kilkadziesiąt prac naukowych. W czasie konferencji pokojowej po I wojnie światowej był członkiem delegacji polskiej. Pod zaborami działał w Związku Młodzieży Polskiej „Zet” i Radzie Głównej Ligi Narodowej. W II RP był członkiem władz Związku Ludowo-Narodowego, Obozu Wielkiej Polski, Straży Narodowej i Stronnictwa Narodowego. Na forum publicznym popierał parlamentaryzm, demokrację i gospodarkę wolnorynkową. Zwalczał wszelkie nie wolnorynkowe pomysły gospodarcze. Pod niemiecką okupacją w czasie II wojny światowej tworzył Polskie Państwo Podziemne, był członkiem Delegatury Rządu RP — kierował Departamentu Skarbu Państwa Podziemnego. Po aresztowaniu przez Gestapo przez rok był więźniem KL Auschwitz. Wieku 55 lat zginął 6 marca 1942 w obozie koncentracyjnym Auschwitz.

Jednym z ciekawszych tematów poruszony w broszurze „Państwo monopolistyczne” wydanej przez Dom Wydawniczy Ostoja i zawierającej fragmenty prac Romana Rybarskiego jest kwestia związku nacjonalizmu z demokracją i prawami człowieka.

Demokratyczna tożsamość nacjonalizmu

Teza o takim związku może wydawać się współcześnie dość bulwersująca. Wizja tego, czym był ruch narodowy, została współcześnie ukształtowana przez zwolenników często anty demokratycznego narodowego radykalizmu. Marginalnego nurtu w przedwojennym ruchu narodowym, nie reprezentatywnym dla demokratycznej i wolnorynkowej większości obozu narodowego. Większości, której reprezentantem był niewątpliwie twórca programu gospodarczego narodowców i niezwykle wolnorynkowy ekonomista Roman Rybarski.

Krytyka dyktatury, poparcie dla demokracji i praw obywatelskich, której autorem był Roman Rybarski, niezwykle trafnie opisywała patologiczny charakter komunizmu, nazizmu, faszyzmu i sanacji. Trafnie wskazywała, że przyczyną klęski naszego kraju w 1939 było zniewolenie przez sanacyjną dyktaturę. Myśl Rybarskiego współcześnie niezwykle celnie opisuje patologie Unii Europejskiej, III RP, ale też życia politycznego współczesnej Polski – współczesne polskie partie polityczne mają całkowicie antydemokratyczną konstrukcję wewnętrzną, co sprawia, że wykazują wszystkie patologie dyktatury opisane przez Rybarskiego.

Szowinizm to nie nacjonalizm

Nacjonalista Roman Rybarski chciał, by Polacy zachowali swoją tożsamość i szanowali tożsamość innych – szowinizm uznawał za szkodliwy wyraz pychy. Nacjonalizm uznawał za praktykowanie patriotyzmu na co dzień, a nie tylko uaktywnianie się w chwilach kryzysu. Potępiał przy tym imperialistyczny nacjonalizm Niemców i Żydów uznających siebie za powołanych do dominacji nad innymi narodami.

Roman Rybarski uważa, że ustroje demokratyczne „mają jedną zaletę: wychowują politycznie społeczeństwo, uczą je sztuki rządzenia się, stwarzają cały szereg prawnych instytucji, gwarantujących ciągłość życia państwowego”. Uznawał, że dyktatura jest nieefektywnym i szkodliwym stylem rządzenia, bo w dyktaturze biurokracja ingeruje we wszystkie dziedziny życia, władza działa wbrew woli narodu. Likwidacja pluralizmu politycznego degeneruje życie społeczne, rodzi nastroje rewolucyjne i mentalność konspiracyjną wśród mniejszości, a większość wyucza do zaprzestania aktywności na forum publicznym – bo tylko bierność zapewnia bezpieczeństwo. Wyuczeni do bierności ludzie stają się sumą niezdolnych do aktywności biernych elementów – co prowadzi do degeneracji społeczeństwa. Idealiści, którzy narzucili dyktaturę, szybko się demoralizują i nie potrafią wykorzystać swojej władzy dla dobra społecznego. Partia rządząca przyciąga bez ideowych karierowiczów. Elity władzy nie są zdolne do dostrzegania własnych błędów i otaczają się miernymi potakiewiczami. Władza jest coraz bardziej wyobcowana z rzeczywistości i nie reprezentuje narodu, tylko interesy kliki rządzącej.

Szkodliwość dyktatury

Zdaniem Rybarskiego sprzecznym z dyktaturą – „postulatem idei narodowej jest wiara w naród, w jego wartość, w jego moc twórczą. Nie można być nacjonalistą, gdy się w swój naród nie wierzy. Nie dokona się niczego wielkiego, jeżeli najsłuszniejsze nawet hasła i plany nie uruchamiają sił narodu, nie budzą ich i nie mnożą”. Ze swej natury nacjonalista musi więc być zwolennikiem demokracji i wolności obywatelskich.

Roman Rybarski głosił, że coraz bardziej zdegenerowana dyktatura trwa niezmiennie, podczas gdy „ustrój państwa powinien być tak zorganizowany, by dawał możliwość odwołania władzy w sposób normalny i spokojny”. Degeneracja władzy prowadzi do słabości państwa i do tego, że państwo ulega agresji. „Rządy dyktatorskie objawiają bezpłodność, gdyż przeważa w nich negacja nad pozytywną pracą dla przyszłości”.

Rybarski uważał, że w państwie ingerującym we wszystkie dziedziny życia „jedynym i wyłącznym źródłem władzy jest zamknięta grupa rządząca” – monopartia, wódz, elita, kasta. Kasta rządząca przejmuje „za pomocą państwowego aparatu” całe życie gospodarcze, politykę, wychowanie, działalność społeczną, kulturę, życie religijne. W państwie takim nie ma wolności i wszystko podporządkowane jest państwu. „Wszystko jest poddane jednemu kierownictwu, jednemu planowi, wszystko jest upaństwowione”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Jinping podtrzymuje krytykę wobec sankcji na Rosję

Spotkanie przywódców Francji, Niemiec i Chin / Fot. PAP/EPA/Benoit Tessier. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Prezydent Chin Xi Jinping podczas rozmowy z prezydentem Francji Emmanuelem Mcronem oraz kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem wyraził ubolewanie wojną w środku Europy.
  • Wraz z przywódcami Chin oraz Francji Xi Jinping zamierza dążyć do pokoju na Ukrainie.
  • Podtrzymał swoje negatywne zdanie nt. sankcji nałożonych na Rosję.
  • Zobacz także: Premier Morawiecki leci do Londynu i Oslo. Wiadomo już, w jakim celu

Xi Jinping wyraził ubolewanie, że w Europie znów rozgorzały płomienie wojny. Zadeklarował poparcie dla rozmów pokojowych pomiędzy Rosją a Ukrainą oraz sprzeciw wobec sankcji nakładanych za Moskwę. Zaapelował o maksymalną powściągliwość, by nie dopuścić do eskalacji napięć.

Chiny doceniają wszelkie wysiłki Francji i Niemiec na rzecz mediacji w związku z sytuacją w Ukrainie i są gotowe do utrzymania komunikacji i koordynacji z Francją, Niemcami i Europą oraz odgrywania aktywnej roli wspólnie ze społecznością międzynarodową w zależności od potrzeb

– powiedział Xi.

Chińskie władze nie potępiły rosyjskiej agresji na Ukrainę i sprzeciwiają się nazywaniu jej inwazją. Poparły też Moskwę w jej żądaniach wobec NATO. Szef chińskiego MSZ Wang Yi powiedział w poniedziałek, że przyjaźń chińsko-rosyjska jest solidna jak skała, a oba kraje mają szerokie perspektywy współpracy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

forsal.pl

Nieprzyjemna sytuacja dla Salviniego

Wojciech Bakun i Matteo Salvini / Fot. PAP/EPA/Darek Delmanowicz. arodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Dzisiaj do Warszawy i Przemyśla przyleciał Matteo Salvini, lider włoskiej partii Lega, która bardzo często prowadzi w sondażach wyborczych.
  • Włoski polityk oraz były minister spraw wewnętrznych miał wraz z prezydentem Przemyśla Wojciechem Bakunem udać się na granicę polsko-ukraińską.
  • Podczas wspólnej konferencji prasowej, Bakun niespodziewanie wyciągnął koszulkę z wizerunkiem Władimira Putina.
  • Taką samą nosił kilka lat temu Salvini, aby podkoloryzować kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego.
  • Zobacz także: Trwa wojna, a Grzegorz Braun wykluczony z obrad Sejmu… Bo nie miał maseczki. Sejm chce przyjąć skandaliczne przepisy

Prezydent Przemyśla miał udać się wraz z Matteo Salvinim na granicę, aby spotkać się z ukraińskimi uchodźcami, jednak podczas konferencji Wojciech Bakun trzymając biały t-shirt z wizerunkiem Putina, stwierdził jednoznacznie, że nie darzy szacunkiem włoskiego polityka.

Jest to osoba, którą określa pan jako swojego przyjaciela. Pojedziemy do ośrodka dla uchodźców, jeżeli będzie pan w tej koszulce

– zakomunikował Wojciech Bakun.

Warto przypomnieć, że kilka lat temu przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, lider partii Lega bardzo często zakładał w kampanii wyborczej białą koszulkę z twarzą Putina, aby podkreślić swoje antyunijne nastawienie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com

Protest antywojenny.

Protest antywojenny. / Fot. PAP/ Marcin Obara. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Zobacz także: Cios w Korwina. Posłowie odchodzą z partii [+WIDEO] 

Według artykułu „Niesmak po koncercie TVP “Solidarni z Ukrainą”. Artystki kłócą się, czy wzięły za występ honorarium” opublikowanego na portalu „Wirtualne media” koncert zorganizowała TVP i Caritas. Wystąpiły w nim takie gwiazdy estrady jak: „Maryla Rodowicz, Edyta Górniak, Ryszard Rynkowski, Justyna Steczkowska, Viki Gabor, Natasza Urbańska, Rafał Brzozowski, Mikołaj Krawczyk, Filip Lato, zespoły: Enej, Taraka i Blue Cafe oraz ukraińskie wokalistki: Oleksandra Zhuravel i Julia Belea”.

Z artykułu na Wirtualnej Polsce wynika, że „choć niedzielny koncert miał być charytatywny, to teraz Justyna Steczkowska twierdzi, że gwiazdy za występ otrzymały wynagrodzenie” – inne wokalistki to negują, choć Edyta Górniak przyznaje, że „producent pokrył tylko koszty transportu, ekipy i hotelu. […] W Telewizji Polskiej nie chcieli nam odpowiedzieć wprost, czy artyści biorący udział w koncercie “Solidarni z Ukrainą” dostali wynagrodzenie za występ”. Warto przypomnieć, że TVP to własność publiczna i Polacy jako właściciele tej stacji (na którą rząd przeznacza pieniądze pochodzące z podatków) powinni wiedzieć, jak te środki są wydawane.

Z artykułu na portalu „Plotek.pl” „Koncert “Solidarni z Ukrainą”. Wiadomo już, ile za występ zgarnęły gwiazdy. Spore kwoty! Tylko jeden zespół wystąpił za darmo” czytelnicy mogą się dowiedzieć, że na koncercie „za darmo wystąpił tylko zespół Enej. Górniak dostała pieniądze, tak jak wszyscy pozostali. Ona miała jedną z najwyższych stawek w rozdaniu – 20 tysięcy. Justyna Steczkowska 12 tysięcy. Natasza Urbańska znacznie mniej”. Podobne informacje podał Pudelek.

Z twittu Marcina Tyca wynika, że „Natasza Urbańska za zaśpiewanie jednej piosenki [dostała] 8 tys. zł, Izabela Trojanowska – 5 tys. zł, Blue Cafe – 6 tys. zł, Enej razem z chórem – “jedynie” 2 tys. zł, Ryszard Rynkowski – 10 tys. zł, Edyta Górniak – 22 tys. zł. Maryla Rodowicz – 40 tys. zł”. Dane te są zgodne z podawanymi przez portal Pomponik.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Bayraktar niszczy rosyjskie wojsko

Turecki dron bojowy Bayraktar TB2 / Fot. Twitter

  • Ukraińskie siły powietrzne od początku rosyjskiej inwazji skutecznie wykorzystują niezwykłe możliwości tureckiego drona bojowego Bayraktar-TB2.
  • Ta maszyna przyczyniła się do skutecznego niszczenia rosyjskiego ciężkiego sprzętu.
  • Z tego powodu Rosjanie po wielu stratach, zdecydowali się wprowadzić do konwojów osprzęt radarowy.
  • Dzięki wysokiej jakości optyce, operator drona może wybrać najsłabsze ogniwo danej kolumny, które spowoduje największe straty u przeciwnika.
  • Zobacz także: Rosja poniosła wielką stratę. Generał Witalij Gierasimow zabity przez Ukraińców

Siły Zbrojne Ukrainy od początku wojny w kraju dzielą się ze światem najnowszymi informacjami o sytuacji na froncie. Z publikacji dowiadujemy się zarówno o działaniach wroga na terenie Ukrainy, jak i o tym, jaki jest stan sił ukraińskich.

Drony Bayraktar-TB2 – postrach rosyjskiej armii

W najnowszym nagraniu opublikowanym na Twitterze widzimy słynnego już drona bojowego Bayraktar-TB2 w akcji. Turecki dron został wykorzystany do zniszczenia kolejnych rosyjskich pojazdów.

Już od pierwszych dni wojny na Ukrainie drony Bayraktar-TB2 zrobiły międzynarodową furorę, gdy do sieci napływały kolejne nagrania z użyciem tureckiego systemu uderzeniowego. Dzięki swojej sprawności i małej wykrywalności dron jest skutecznie wykorzystywany przeciwko rosyjskiemu najeźdźcy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Turecka myśl techniczna

Bayraktar-TB2 to drony bojowe na wyposażeniu ukraińskiej armii od niedawna. Sprzęt zamówiono od Turcji w 2019 roku, a pierwszy raz użyto go dwa lata później w walce przeciwko separatystom w Doniecku. Warto podkreślić, że polskie ministerstwo obrony narodowej już w zeszłym roku zamówiło 24 takie maszyny, które pierwsze dostawy mają rozpocząć się już w tym roku.

Drony bojowe znacząco ułatwiają Ukraińcom walkę. Maszyny Bayraktar-TB2 zbliżają się maksymalnie blisko do rosyjskiego sprzętu wojskowego i jednym uderzeniem zamieniają je w pył. W kolumnie pojazdów mogą z kolei wybrać najsłabsze ogniwo, np. cysternę z paliwem, czy też ciężarówkę z amunicją lub rakietami Grad. 

Bayraktar TB2 to taktyczny bezzałogowy system powietrzny (BSP) klasy MALE. Może prowadzić obserwację i rozpoznanie pola walki (ISR), ale także jest w stanie zaatakować. Pod jego kadłubem są w czterech miejscach podwieszone samonaprowadzające pociski. Dron ma 6,5 m długości oraz 12 m rozpiętości. Może latać bez lądowania do 27 godzin.

interia.pl

Partia KORWiN

Janusz Korwin-Mikke. / Fot. PAP/Paweł Supernak. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Prezes partii Korwin, Janusz Korwin-Mikke za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał odchodzącym z partii posłom “szczere życzenia powodzenia”.
  • Nic tak dobrze nie robi, jak konkurencja. To znacznie lepsza sytuacja niż nieustanne spory wewnątrz Partii od pół roku… – podkreślił.
  • Jeszcze w trakcie konferencji prasowej posłów Dziambora, Kuleszy i Sośnierza przewinęło się nazwisko dr Sławomira Mentzena. Jeden z dziennikarzy zapytał polityków, czy znajdzie się on w nowej partii. Mentzen postanowił w dłuższym wpisie odnieść się do takiej możliwości.
  • Zobacz także: Z OSTATNIEJ CHWILI: Cios w Korwina. Posłowie odchodzą z partii [+WIDEO] 

Nic tak dobrze nie robi, jak konkurencja

Prezes partii Korwin, Janusz Korwin-Mikke za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał odchodzącym z partii posłom “szczere życzenia powodzenia”.

Nic tak dobrze nie robi, jak konkurencja. To znacznie lepsza sytuacja niż nieustanne spory wewnątrz Partii od pół roku… – podkreślił.

Mentzen zostaje przy Korwinie

Jeszcze w trakcie konferencji prasowej posłów Dziambora, Kuleszy i Sośnierza przewinęło się nazwisko dr Sławomira Mentzena. Jeden z dziennikarzy zapytał polityków, czy znajdzie się on w nowej partii. Mentzen postanowił w dłuższym wpisie odnieść się do takiej możliwości.

Sądzę, że jest to dobry moment do wyjaśnienia wam przyczyn, dla których nie podejmowałem wcześniej podobnych decyzji i dlaczego nie planuję ich w przyszłości podejmować. (…) Wielką firmę buduje się wiele lat. Państwo, aby stać się mocarstwem, potrzebuje dekad nieprzerwanego rozwoju. Polityka również jest maratonem, nie sprintem. Przez te 6 już lat, z każdym kolejnym dniem, z wielkim uporem, krok po kroku, idę raz obraną drogą. Nie robię gwałtownych ruchów, nie rozrywam w proteście szat, mimo że często coś mi się nie podoba. Po prostu wykonuję swoją pracę. Zdarza się, że mam wątpliwości, niekiedy mam gorszy dzień i chwilę zwątpienia. Ale porzucam je i dalej z zapałem i uporem idę naprzód. Wiele razy już słyszałem, że powinienem odejść z obu moich partii i założyć swoją partię lub dołączyć do jakiegoś innego dużego ugrupowania. Konsekwentnie ignoruję te dobre rady, wynikające zresztą z wielkiej życzliwości. I proszę mi wierzyć, nie narzekam na swoje miejsce w szeregu, ani na szczebel drabiny politycznej, na który do tej pory udało mi się wspiąć. Jestem znacznie dalej, niż kiedykolwiek podejrzewałem, że będę – napisał.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com, facebook.com