80 rocznica zamordowania w Auschwitz Romana Rybarskiego – narodowca, wolnorynkowca i demokraty

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Wikipedia/Pixabay

6 marca 1942 roku, 80 lat temu, Niemcy zamordowali, w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz, profesora Romana Rybarskiego - narodowca i wolnorynkowca, który powinien być dziś na sztandarach prawicy.

Zobacz także: Rozłam w partii Korwin. Korwin-Mikke i Mentzen ripostują

Rybarski

Roman Rybarski był profesorem ekonomii, wykładowcą akademickim, działaczem Polskiej Akademii Umiejętności i Towarzystwa Naukowego Warszawskiego. Napisał kilkadziesiąt prac naukowych. W czasie konferencji pokojowej po I wojnie światowej był członkiem delegacji polskiej. Pod zaborami działał w Związku Młodzieży Polskiej „Zet” i Radzie Głównej Ligi Narodowej. W II RP był członkiem władz Związku Ludowo-Narodowego, Obozu Wielkiej Polski, Straży Narodowej i Stronnictwa Narodowego. Na forum publicznym popierał parlamentaryzm, demokrację i gospodarkę wolnorynkową. Zwalczał wszelkie nie wolnorynkowe pomysły gospodarcze. Pod niemiecką okupacją w czasie II wojny światowej tworzył Polskie Państwo Podziemne, był członkiem Delegatury Rządu RP — kierował Departamentu Skarbu Państwa Podziemnego. Po aresztowaniu przez Gestapo przez rok był więźniem KL Auschwitz. Wieku 55 lat zginął 6 marca 1942 w obozie koncentracyjnym Auschwitz.

Jednym z ciekawszych tematów poruszony w broszurze „Państwo monopolistyczne” wydanej przez Dom Wydawniczy Ostoja i zawierającej fragmenty prac Romana Rybarskiego jest kwestia związku nacjonalizmu z demokracją i prawami człowieka.

Demokratyczna tożsamość nacjonalizmu

Teza o takim związku może wydawać się współcześnie dość bulwersująca. Wizja tego, czym był ruch narodowy, została współcześnie ukształtowana przez zwolenników często anty demokratycznego narodowego radykalizmu. Marginalnego nurtu w przedwojennym ruchu narodowym, nie reprezentatywnym dla demokratycznej i wolnorynkowej większości obozu narodowego. Większości, której reprezentantem był niewątpliwie twórca programu gospodarczego narodowców i niezwykle wolnorynkowy ekonomista Roman Rybarski.

Krytyka dyktatury, poparcie dla demokracji i praw obywatelskich, której autorem był Roman Rybarski, niezwykle trafnie opisywała patologiczny charakter komunizmu, nazizmu, faszyzmu i sanacji. Trafnie wskazywała, że przyczyną klęski naszego kraju w 1939 było zniewolenie przez sanacyjną dyktaturę. Myśl Rybarskiego współcześnie niezwykle celnie opisuje patologie Unii Europejskiej, III RP, ale też życia politycznego współczesnej Polski – współczesne polskie partie polityczne mają całkowicie antydemokratyczną konstrukcję wewnętrzną, co sprawia, że wykazują wszystkie patologie dyktatury opisane przez Rybarskiego.

Szowinizm to nie nacjonalizm

Nacjonalista Roman Rybarski chciał, by Polacy zachowali swoją tożsamość i szanowali tożsamość innych – szowinizm uznawał za szkodliwy wyraz pychy. Nacjonalizm uznawał za praktykowanie patriotyzmu na co dzień, a nie tylko uaktywnianie się w chwilach kryzysu. Potępiał przy tym imperialistyczny nacjonalizm Niemców i Żydów uznających siebie za powołanych do dominacji nad innymi narodami.

Roman Rybarski uważa, że ustroje demokratyczne „mają jedną zaletę: wychowują politycznie społeczeństwo, uczą je sztuki rządzenia się, stwarzają cały szereg prawnych instytucji, gwarantujących ciągłość życia państwowego”. Uznawał, że dyktatura jest nieefektywnym i szkodliwym stylem rządzenia, bo w dyktaturze biurokracja ingeruje we wszystkie dziedziny życia, władza działa wbrew woli narodu. Likwidacja pluralizmu politycznego degeneruje życie społeczne, rodzi nastroje rewolucyjne i mentalność konspiracyjną wśród mniejszości, a większość wyucza do zaprzestania aktywności na forum publicznym – bo tylko bierność zapewnia bezpieczeństwo. Wyuczeni do bierności ludzie stają się sumą niezdolnych do aktywności biernych elementów – co prowadzi do degeneracji społeczeństwa. Idealiści, którzy narzucili dyktaturę, szybko się demoralizują i nie potrafią wykorzystać swojej władzy dla dobra społecznego. Partia rządząca przyciąga bez ideowych karierowiczów. Elity władzy nie są zdolne do dostrzegania własnych błędów i otaczają się miernymi potakiewiczami. Władza jest coraz bardziej wyobcowana z rzeczywistości i nie reprezentuje narodu, tylko interesy kliki rządzącej.

Szkodliwość dyktatury

Zdaniem Rybarskiego sprzecznym z dyktaturą – „postulatem idei narodowej jest wiara w naród, w jego wartość, w jego moc twórczą. Nie można być nacjonalistą, gdy się w swój naród nie wierzy. Nie dokona się niczego wielkiego, jeżeli najsłuszniejsze nawet hasła i plany nie uruchamiają sił narodu, nie budzą ich i nie mnożą”. Ze swej natury nacjonalista musi więc być zwolennikiem demokracji i wolności obywatelskich.

Roman Rybarski głosił, że coraz bardziej zdegenerowana dyktatura trwa niezmiennie, podczas gdy „ustrój państwa powinien być tak zorganizowany, by dawał możliwość odwołania władzy w sposób normalny i spokojny”. Degeneracja władzy prowadzi do słabości państwa i do tego, że państwo ulega agresji. „Rządy dyktatorskie objawiają bezpłodność, gdyż przeważa w nich negacja nad pozytywną pracą dla przyszłości”.

Rybarski uważał, że w państwie ingerującym we wszystkie dziedziny życia „jedynym i wyłącznym źródłem władzy jest zamknięta grupa rządząca” – monopartia, wódz, elita, kasta. Kasta rządząca przejmuje „za pomocą państwowego aparatu” całe życie gospodarcze, politykę, wychowanie, działalność społeczną, kulturę, życie religijne. W państwie takim nie ma wolności i wszystko podporządkowane jest państwu. „Wszystko jest poddane jednemu kierownictwu, jednemu planowi, wszystko jest upaństwowione”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY