Tłumy Ukraińców przed urzędami miast

Kolejka uchodźców przed warszawskim urzędem / Fot. PAP/Radek Pietruszka. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Rzecznik prasowa ratuszu w Olsztynie Marta Bartosiewicz poinformowała o problemach z wydawaniem dokumentów dla uchodźców.
  • Do urzędu nie dotarł od Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji specjalny sprzęt do pobierania danych.
  • Problemy techniczne z aplikacją “źródło” przysporzyły kolejnych trudności, tak samo jak potrzeba komunikacji z obcokrajowcem poprzez tłumacza.
  • Uchodźcy zostaną obsłużeni natychmiast, gdy zostanie dostarczony sprzęt.
  • Podobne problemy napotykają urzędnicy z innych miast Polski jak Warszawa, Rzeszów i Gorzów Wielkopolski
  • W najbliższych dniach w Warszawie zostaną uruchomione specjalne punkty, które mają odciążyć urzędy
  • Pracownicy urzędów proszą również o pomoc tłumaczy j. ukraińskiego i rosyjskiego
  • Zobacz także: Polska zamiast Rosji w G20. O sprawie pisze “Dziennik Gazeta Prawna”

Przyjmujemy uchodźców tylko na dwóch stanowiskach obsługi, ponieważ nie dotarł do nas sprzęt z MSWiA potrzebny do pobierania danych od osoby, której ma być nadany numer PESEL. W związku z tym z naszego biura, które na co dzień obsługuje mieszkańców miasta, zabraliśmy dwa stanowiska i przeznaczyliśmy je dla uchodźców

– poinformowała rzecznik prasowy olsztyńskiego ratusza Marta Bartosiewicz.

Przekazała również, że urząd nie może przygotować większej ilości stanowisk, ponieważ w ostatnim czasie 10-14 krotnie wzrosło zapotrzebowanie na wydanie dowodów osobistych dla dzieci, niż przed wybuchem wojny na Ukrainie. Do tego należy także doliczyć wnioski o dokumenty dla osób dorosłych.

Do wyposażenia jednego stanowiska potrzebny jest komputer z aplikacją “źródło”, skaner odcisków palców, zwykły skaner i drukarka. W środę rano jedna osoba była obsługiwana przez urzędników olsztyńskiego ratusza przez 30-40 minut. Na miejscu pomagał tłumacz. 

Trwa to długo, ponieważ wiele rzeczy trzeba tłumaczyć, bariera językowa nie pozwala na przyspieszenie obsługi. Do tego już kilka razy dziś zawiesiła się aplikacja +źródło+, urzędnicy musieli kolejny raz wprowadzać utracone dane

– dodała.

Zgodnie z zaleceniami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji urzędnicy od razu zakładają uchodźcom profil zaufany, by w najbliższej przyszłości mogli przez internet załatwiać sprawy urzędowe.

Te osoby, które nie zostały obsłużone w środę zostały odesłane z numerami kolejki na następne dni, a także instrukcją wypełnienia dokumentów dla przyspieszenia procedury. Natomiast ci, którzy nie posiadali przy sobie zdjęć otrzymali wskazówki, dokąd mają iść, aby bezpłatnie wykonać fotografię do dokumentów.

Rzecznik olsztyńskiego ratusza przekazała, że odprawiono oczekujących, aby nie tracili czasu. Podkreśliła, że kiedy zostanie dostarczony potrzebny sprzęt do obsługi uchodźców zostaną otwarte kolejne dwa okienka.

Urzędnicy apelują, żeby w tym tygodniu już nie przychodzić po nadanie numeru PESEL. Kolejne numery do obsługi będą wydawane w Olsztynie w poniedziałek.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Tłumy uchodźców po PESEL

Podobne sytuacje co w Olsztynie miały miejsce m.in. w Warszawie, Rzeszowie, gdzie również tłumy ukraińskich uchodźców oczekiwały przed urzędowymi punktami na wydanie numeru PESEL. Ponadto od soboty na Stadionie Narodowym ma zostać uruchomione dodatkowe miejsce do obsługi setek, a nawet tysięcy Ukraińców.

Z zawodu jestem fryzjerką, chciałabym więc znaleźć pracę w jednym z salonów w Polsce, najlepiej w Warszawie. Dlatego tu jestem. Rozumiem dobrze, że ten numer PESEL może mi ułatwić wiele rzeczy

– relacjonowała w wypowiedzi dla Onetu, Kristina z Kijowa.

Ja pracowałam w różnych zawodach, teraz szukam zatrudnienia gdziekolwiek, żeby utrzymać siebie i dwójkę moich dzieci. Przecież nie będziemy cały czas korzystać z pomocy dobrych ludzi w Polsce, choć bardzo to doceniamy to wsparcie, które otrzymujemy, jest niesamowite. Chcę też jak najszybciej nas zarejestrować, żeby mieć możliwość korzystania ze szpitali i przychodni. To zwłaszcza dla moich dzieci, które często chorują

– wspomniała Sofia ze Lwowa.

Według zapowiedzi prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, rząd obiecał oddelegować dodatkowe 150 pracowników do pomocy przy rejestracji uchodźcom numeru PESEL. Warto podkreślić, że do samej stolicy Polski przybyło według szacunków ratusza około 300 tys. uchodźców.

W sobotę zostanie utworzony duży punkt na Stadionie Narodowym. W związku z tym apelujemy o uzbrojenie się w cierpliwość. Nie muszą wszyscy tego numeru PESEL dostać dzisiaj czy jutro. Wszystkie prawa dla naszych gości są zapewnione od momentu wjazdu do Polski i na pewno wszyscy zdążą, żeby ten numer został nadany

– poinformował Trzaskowski.

Warszawski ratusz poprosił również o pomoc zwykłych obywateli, którzy posiadają znajomość języka ukraińskiego i rosyjskiego. Tacy wolontariusze mieli by udzielić wsparcia urzędnikom przy tłumaczeniu zwił spraw procedury nadawania PESELu i kontaktu z uchodźcami.

Miasto poszukuje do pomocy w m.in. wypełnianiu wniosków, transliteracji dokumentów i tłumaczeniu, wolontariuszy ze znajomością języka ukraińskiego. Chętne do pomocy osoby nie będą miały dostępu do systemu, co oznacza, że nadawanie numeru PESEL wykonają wyłącznie pracownicy urzędu

– przekazała rzecznik stołecznego ratusza, Monika Beuth-Lutyk.

rmf24.pl, onet.pl

Flaga Węgier

Flaga Węgier / Fot. Archiwum

Instytut Ordo Iuris i uczelnia Collegium Intermarium powołały międzynarodową misję obserwacyjną, weryfikującą przebieg procesu wyborczego, w związku z wyborami parlamentarnymi na Węgrzech. Tegoroczne wybory będą połączone z referendum dotyczącym m.in. promowania tzw. korekcji płci u dzieci czy edukacji seksualnej prowadzonej przez organizacje LGBT. W misji obserwacyjnej wezmą udział przedstawiciele ośrodków akademickich, prawnicy, dziennikarze i reprezentanci organizacji społecznych z czterech krajów Europy. Eksperci zbadają kwestie takie jak funkcjonowanie systemu wyborczego, finansowanie kampanii, wolność i dostępu do mediów, przebieg referendum oraz zaangażowanie węgierskiego społeczeństwa obywatelskiego w proces wyborczy i referendalny.

Celem misji będzie weryfikacja, czy proces wyborczy przebiegł w sposób uczciwy, demokratyczny i wolny od wszelkich nieuczciwych ingerencji i bezpodstawnych oskarżeń. Instytut Ordo Iuris i Collegium Intermarium zaprosiły do udziału w misji przedstawicieli środowisk akademickich, dziennikarzy, prawników i reprezentantów społeczeństwa obywatelskiego z czterech krajów Europy, aby swoim autorytetem zagwarantowali niezależną i obiektywną ocenę węgierskich wyborów. Misja obserwatorów odbywać się będzie równolegle m.in. do misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Równoległa praca międzynarodowych misji obserwacyjnych przyczyni się w ocenie organizatorów do bardziej pogłębionej i wyważonej oceny procesu wyborczego i referendalnego.

Ordo Iuris: Brak szczepienia przeciwko COVID nie może być podstawą do odmowy leczenia

Tegoroczne wybory na Węgrzech mają charakter szczególny, ponieważ poza wyłonieniem członków parlamentu, jednocześnie obywatele Węgier w drodze ogólnokrajowego referendum będą mieli okazję wypowiedzieć się m.in. na temat promowania tzw. korekcji płci u dzieci i prowadzenia edukacji seksualnej w szkołach przez ruch LGBT bez zgody rodziców. Połączenie wyborów z referendum może mieć, w ocenie ekspertów, znaczenie dla frekwencji wyborczej, rodzi jednak szereg pytań odnośnie relacji pomiędzy kampanią wyborczą a kampanią referendalną. Dotyczą one zarówno regulacji ustawowych, jak i administracji wyborczej i finansowania kampanii. Z tego powodu, wśród ekspertów międzynarodowego zespołu znaleźli się także ekonomiści oraz medioznawcy.

Niezwłocznie po wyborach, międzynarodowa misja obserwacyjna poda do publicznej wiadomości kompleksowy raport, który swoim zakresem obejmie takie kwestie jak ocena systemu wyborczego, sposobu finansowania kampanii, wolności i dostępu do mediów, przebiegu referendum i zaangażowania węgierskiego społeczeństwa obywatelskiego w proces wyborczy i referendalny.

„Nikt poza obywatelami Węgier nie może podjąć decyzji o przyszłości ich kraju. Rolą misji obserwacyjnej jest wskazywanie zagrożeń dla suwerennej realizacji tej zasady. Kluczowymi kryteriami dla naszej pracy jest transparentność, uczciwość, otwartość i demokratyczny charakter procesu wyborczego. Przywołując adekwatne standardy określone w doktrynie prawa oraz uznanej, międzynarodowej praktyce, chcemy by międzynarodowa misja obserwatorów była gwarantem rzetelnej oceny węgierskich wyborów parlamentarnych oraz referendum” – podsumowuje przewodniczący misji obserwatorów, mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris oraz Przewodniczący Rady Powierniczej Collegium Intermarium.

Misja obserwatorów rozpoczyna się 24 marca i trwać będzie do 5 kwietnia.

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

  • W nocy z wtorku na środę, około 1 w nocy doszło do próby ataku na jednego z przechodniów we francuskim mieście Nicea.
  • Tamtejsza policja szybko zareagowała na na wydarzenie mające miejsce w samym centrum miasta.
  • Dwójka muzułmańskich zamachowców w wieku 19 i 25 lat została zatrzymana za zaatakowanie nożem niewinnej osoby.
  • Jeden z zatrzymanych miał tłumaczyć policjantom, że chciał ponieść męczeńską śmierć zabijając domniemanego homoseksualistę.
  • Ofiara ataku została przetransportowana do szpitala i opatrzona, lecz jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
  • Zobacz także: Viktor Orban dosadnie: “Nie damy się w to wciągnąć”

Według relacji przekazanych przez Prokuraturę w Nicei, około pierwszej w nocy dwójka mężczyzn w wieku 19 i 25 lat próbowała dokonać zamachu na życie przechodnia w samym centrum miasta. Za pomocą noża uderzyli swoją ofiarę w bark, ramię oraz w rękę. Kilka minut później zostali schwytani po policyjnym pościgu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Próba męczeńskiej śmierci

Według medialnych doniesień, jeden z zatrzymanych mężczyzn krzyczał w kierunku policjantów, że mają go zabić, aby mógł ponieść męczeńską śmierć w imię Allaha. Na tę propozycję, nie zgodzili się oczywiście funkcjonariusze, którzy go obezwładnili.

Podczas zatrzymania podejrzany wielokrotnie krzyczał „Allah Akbar!” i prosił policjantów, aby go zastrzelili. Mężczyzna powiedział też, że chciał „zabić homoseksualistę w imię Allaha”

– poinformowała stacja RTL.

Śledztwo prowadzi policja sądowa, ale prokuratura antyterrorystyczna nie wyklucza przejęcia dochodzenia. Ofiara ataku trafiła do szpitala, ale jej życie nie jest zagrożone.

tvp.info

Straż Graniczna

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Jan Bodakowski

  • Dzisiaj w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie Rady Ministrów ws. pomocy dla ukraińskich uchodźców.
  • Za zakwaterowanie i wyżywienie obywateli Ukrainy, beneficjent otrzyma 40 zł dziennie za jedną osobę.
  • Program przewiduje również możliwość podniesienia kwoty przez wojewodę wówczas, gdy osoba prywatna lub podmiot przyjęli uchodźców wcześniej.
  • Świadczenie będzie przyznawane za okres nie dłuższy niż 60 dni, z wyjątkiem decyzji wojewody, który może go przedłużyć.
  • Zobacz także: Ukraiński MSZ apeluje o kolejne sankcje dla Rosji

W środę w Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie ws. maksymalnej wysokości świadczenia pieniężnego przysługującego z tytułu zapewnienia zakwaterowania i wyżywienia obywatelom Ukrainy, a także warunków przyznawania tego świadczenia oraz przedłużania jego wypłaty.

Dokument określa maksymalną wysokość świadczenia przyznanego z tytułu zapewnienia zakwaterowania i wyżywienia obywateli Ukrainy na poziomie 40 zł za osobę dziennie.

Rozporządzenie zakłada również możliwość podniesienia kwoty świadczenia przez wojewodę w przypadku zapewniania zakwaterowania i wyżywienia ukraińskim uchodźcom przed dniem wejścia ustawy w życie, a także gdy podmiotem zapewniającym zakwaterowanie i wyżywienie jest jednostka organizacyjna, osoba prawna lub przedsiębiorca.

Świadczenie jest przyznawane za okres faktycznego zapewniania zakwaterowania i wyżywienia obywatelom Ukrainy, nie dłużej niż za okres 60 dni i jest wypłacane z dołu. W szczególnie uzasadnionych przypadkach okres wypłaty świadczenia, za zgodą wojewody, może zostać przedłużony na okres dłuższy niż 60 dni.

Według obliczeń rządowych ekspertów. wydatki związane ze świadczeniami pieniężnymi przysługującymi z tytułu zapewnienia zakwaterowania i wyżywienia obywatelom Ukrainy mają wynieść łącznie 2,4 mld zł.

Rozporządzenie to stanowi wykonanie upoważnienia zawartego w ustawie o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

buisnessinsider.com.pl

Daniel Obajtek

Daniel Obajtek / Fot. PAP/Albert Zawada. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Dzisiaj prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Klienta Tomasz Chróstny wydał pozytywną opinię ws. przejęcia Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
  • Według wydanego oświadczenia przez prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka proces przejęcia ma zostać ukończony do końca bieżącego roku.
  • Stwierdził on również, że dzięki tej decyzji zostanie Polsce zagwarantowane bezpieczeństwo energetyczne.
  • Zobacz także: Kowalski o fuzji Orlenu z Lotosem: W obecnych warunkach to strategiczny błąd

Pozytywna decyzja prezesa UOKiK została wydana pod warunkiem wykonania przez PGNiG i Orlen środka zaradczego w postaci zobowiązania do zbycia na rzecz niezależnego inwestora kontroli nad spółką zależną Gas Storage Poland sp. z o.o. z siedzibą w Dębogórzu (GSP) w ciągu 12 miesięcy od dnia połączenia z Orlen

– czytamy w komunikacie.

Jednocześnie PGNiG i Orlen zobowiązują się m.in. do zawarcia przynajmniej na 10 lat umowy powierzającej GSP lub jej następcy prawnemu pełnienie obowiązków operatora systemu magazynowania paliw gazowych stanowiącego własność podmiotu powstałego w wyniku połączenia PGNiG i Orlen.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Przejęcie PGNiG nastąpi jeszcze w tym roku

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek poinformował, że warunkowa zgoda UOKiK na przejęcie PGNiG przez Orlen oznacza, że cały proces może zostać sfinalizowane do końca obecnego roku.

Na tę decyzję nie czekaliśmy z założonymi rękami. Równolegle prowadziliśmy prace, aby przygotować cały proces od strony organizacyjno-technicznej. Dzięki temu PKN Orlen połączy się z PGNiG do końca 2022 r.

– skomentował decyzję UOKiK prezes Daniel Obajtek.

Podkreślił, że w ciągu ostatnich czterech lat koncern podjął decyzję o inwestycjach w modernizację istniejących aktywów i zainicjował nowe projekty wzmacniając kompetencje w obszarze petrochemii, energetyki oraz badań i rozwoju.

Zgoda UOKiK na połączenie z PGNiG to kolejny istotny krok na drodze do powstania jednego, silnego koncernu multienergetycznego, który zagwarantuje bezpieczeństwo energetyczne nie tylko Polski, ale całego regionu. O tym, jak ważne jest bezpieczeństwo energetyczne przekonujemy się szczególnie wyraźnie w ostatnim czasie. Finalizacja procesu połączenia PKN Orlen, PGNiG oraz Lotosu to szansa na to, żeby Polacy mieli dostęp do bezpiecznej energii w akceptowalnych cenach

– dodał.

dorzeczy.pl

Mobilne studio Mediów Narodowych

Mobilne studio Mediów Narodowych / Fot Twitter

  • Ruszamy na granicę polsko- ukraińską, nagrać reportaż z przejścia w Medyce – poinformował dziennikarz Mediów Narodowych Michał Jelonek.
  • Jak zorganizowana jest pomoc i proces przyjmowania uchodźców wojennych? Niebawem zobaczycie to w Mediach Narodowych – poinformował.
  • Reportaż zostanie zrealizowany przy użyciu mobilnego studia.
  • Zobacz także: Polska przyjęła już 2 miliony uchodźców. Wiadomo, ilu zostało w naszym kraju

Media Narodowe relacjonują sytuację na granicy polsko-ukraińskiej. Niebawem światło dzienne ujrzy kolejny reportaż, zrealizowany przy pomocy mobilnego studia. Relację z przygotowań zdał dziennikarz Mediów Narodowych, Michał Jelonek, za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Jedziemy takim studiem mobilnym Mediów Narodowych, ja wam pokażę, jak to w środku wygląda… “Absolutny sztos!”

– komentuje Michał Jelonek.

Ruszamy na granicę polsko- ukraińską, nagrać reportaż z przejścia w Medyce. Jak zorganizowana jest pomoc i proces przyjmowania uchodźców wojennych? Niebawem zobaczycie to w @MediaNarodoweMN. Nasze mobilne studio gotowe!

– napisał na Twitterze Michał Jelonek.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Sprofanowany obraz Matki Bożej.

Sąd Okręgowy w Częstochowie utrzymał postanowienie umarzające postępowanie w sprawie znieważenia obrazu Czarnej Madonny poprzez zestawienie go z logotypem ruchu LGBT. Sytuacja miała miejsce podczas tzw. Marszu Równości, w pobliżu Jasnej Góry. Sąd w swojej argumentacji pominął oczywiste sprzeczności między celami ruchu LGBT a doktryną Kościoła katolickiego. Sąd uznał wiarygodność wyjaśnień oskarżonego, przedstawiającego siebie jako katolika, mimo jego aktywności społecznej, jednoznacznie uderzającej w Kościół. Instytut Ordo Iuris złoży w tej sprawie wniosek do Prokuratora Generalnego o wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego.

Do sytuacji doszło w 2019 r. W pobliżu Jasnej Góry w Częstochowie miała miejsce manifestacja ruchu LGBT. Oskarżony prezentował w trakcie zgromadzenia znieważony wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej.

We wrześniu 2021 r. zapadł wyrok Sądu Rejonowego w Częstochowie umarzający postępowanie. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko sądu pierwszej instancji, uznając, że nie doszło w tej sprawie do znieważenia przedmiotu czci religijnej. Sąd nie dostrzegł sprzeczności między postulatami ruchu LGBT a symboliką ikony Matki Boskiej Częstochowskiej, pomijając całkowicie Pismo Święte, tradycję i Katechizm Kościoła Katolickiego.

Sąd nie wziął pod uwagę faktu, że za symboliką logotypu ruchu LGBT stoją w szczególności postulaty w dziedzinie płciowości człowieka, oparte na ideologii gender, zgodnie z którą o płci nie decydują obiektywne czynniki, a wewnętrzne przekonanie danej osoby.  Nie dostrzeżono również rażącej sprzeczności postulatów lobby LGBT z nauczaniem Kościoła w sprawach takich jak seksualność pozbawiona wymiaru moralnego, wychowanie dzieci w oparciu o skrajnie wulgarny model opracowany przez WHO czy dążenie do prawnego uznania „małżeństw” osób tej samej płci i możliwości przysposobienia dzieci w takich związkach.

W ocenie sądu, oskarżony nie działał umyślnie. Sąd uznał wiarygodność wyjaśnień oskarżonego, który przedstawiał się jako osoba wierząca, afirmująca kult maryjny. Dla sądu nie miały znaczenia ujawnione w toku postępowania, opublikowane przez oskarżonego wpisy na Facebooku, na których mężczyzna pozuje ze wspomnianym obrazem oraz egzemplarzem magazynu erotycznego w zębach. Oskarżony zestawiał również Jezusa Chrystusa z Karolem Marksem. Sąd całkowicie pominął fakt działalności mężczyzny w Partii Razem, której postulaty są radykalnie sprzeczne ze stanowiskiem Kościoła katolickiego.

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris, reprezentujący oskarżycieli posiłkowych, złożą wniosek do Prokuratora Generalnego o wniesienie w tej sprawie kasacji do Sądu Najwyższego.

Szczepienia w Polsce

Szczepienia w Polsce / Fot. Youtube

Do Instytutu Ordo Iuris trafiają zapytania dotyczące sytuacji, w których lekarz odmawia udzielenia danego świadczenia zdrowotnego, z uwagi na to, że pacjent jest niezaszczepiony, nie posiada unijnego cyfrowego zaświadczenia COVID, bądź nie nosi maseczki zakrywającej nos i usta. Zgłaszający takie przypadki wskazują, że powodem odmowy udzielenia świadczenia zdrowotnego z uwagi na niezaszczepienie, jest obawa lekarza o zdrowie własne, czy personelu. Prawnicy Instytutu w analizie przypominają, kim jest pacjent, jakie ma prawa oraz kiedy i na jakich zasadach lekarz może odmówić udzielenia świadczeń zdrowotnych. Analitycy podkreślają, że nieposiadanie przez pacjenta np. zaświadczenia o szczepieniu lub maseczki ochronnej nie stanowi podstawy do odmowy leczenia.

PRZECZYTAJ ANALIZĘ – LINK

Każdy pacjent jest równy i każdemu w sposób równy przysługuje prawo do przyznania świadczeń zdrowotnych, z wyjątkiem pacjentów w szczególnych w przypadkach, wymienionych w ustawie o prawach pacjenta. Co istotne, polski system prawny dopuszcza możliwość odmowy udzielenia świadczeń zdrowotnych pacjentowi przez lekarza. Ustawa o zawodzie lekarza dokonuje rozróżnienia na odmowę podjęcia oraz odstąpienie od leczenia pacjenta. Kryteria zezwalające lekarzowi na skorzystanie z tego prawa są różne w zależności od tego na jakiej podstawie wykonuje on swój zawód. Warunkowanie udzielenia świadczenia zdrowotnego od posiadania unijnego cyfrowego zaświadczenia COVID lub realizacji nakazy zakrywania ust i nosa maseczką ochronną, w świetle przytoczonego stanu prawnego nie może mieć miejsca.

Autorzy analizy podkreślają, że posiadanie przez pacjenta wspomnianego certyfikatu nie świadczy o braku choroby, a jedynie pozwala stwierdzić, że pacjent przyjął szczepionkę. W tym przypadku lekarz nie może zatem tłumaczyć odmowy udzielenia świadczenia obawą o własny stan zdrowia. Brak podjęcia odpowiednich działań przez lekarza, w zależności od skutków, do których taka sytuacja doprowadziła, może być podstawą poniesienia przez medyka odpowiedzialności karnej oraz odszkodowawczej.

Na lekarzu spoczywa obowiązek udzielania świadczeń zdrowotnych na najwyższym poziomie, co oznacza, że muszą one odpowiadać aktualnej wiedzy medycznej, muszą być wykonywane w warunkach sanitarnych i fachowych, czyli takich, które nie będą narażały na powstanie kolejnych problemów zdrowotnych. Ponadto, świadczenia te muszą być udzielane w sposób etyczny, tak, aby godność pacjenta była poszanowana.

„W dobie zawirowań legislacyjnych oraz organizacyjnych w podmiotach udzielających świadczeń zdrowotnych, warto na chwilę się zatrzymać i wrócić do podstawowej definicji kim jest pacjent oraz jakie są jego podstawowe prawa, wynikające zarówno z Konstytucji RP oraz ustawy o prawach pacjenta. Zaprezentowana analiza prawna kompleksowo omawia powyższe zagadnienia. Zarówno pacjent, jak i lekarz powinni wiedzieć, gdzie – zgodnie z przepisami oraz judykaturą – leżą granice ich praw, przywilejów oraz obowiązków” – skomentował Witold Łukasik, analityk Centrum Analiz Legislacyjnych Instytutu Ordo Iuris.

Wolontariusze środowisk Stowarzyszenia Marszu Niepodległości pomagają uchodźcom.

Fot. Wolontariusze środowisk Stowarzyszenia Marszu Niepodległości pomagają uchodźcom. / Fot. Arch. Roty Marszu Niepodległości.

Zobacz także: Węgrzy pomagają Ukrainie! Bez manipulacji [NASZA ANALIZA]

Piotr Motyka: Środowisko Marszu Niepodległości, Roty MN oraz Straż Narodowa, natychmiast zaangażowało się w pomoc ofiarom wojny na Ukrainie, jak ona wygląda?

Paweł Kryszczak: Od samego początku nasze środowisko zaangażowało się w pomoc uchodźcom wojennym. To właśnie ci ludzie, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swych domów są jednymi z największych ofiar każdej z wojen.

Aktualnie przyjęliśmy kobiety z dziećmi w ośrodku Straży Narodowej w Otwocku. Na miejscu oprócz pomocy materialnej  zapewniamy pomoc psychologa dzięki wsparciu Fundacji Dobrej Rady.

Wolontariusze Straży Narodowej cały czas są w stałym punkcie pomocy na granicy, gdzie zapewniamy namioty, w których uchodźcy mogą się ogrzać, otrzymać koce bądź odzież. Ratownicy Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy Straży Narodowej udzielają niezbędnej pomocy medycznej potrzebującym. Cześć wolontariuszy jest tam na miejscu od bardzo wielu dni będąc w ciągłym dostępie przez całą dobę.

W wielu miejscach zaangażowaliśmy się w zbiórki artykułów medycznych, artykułów dla dzieci oraz środków pieniężnych dla ofiar wojny. Regularnie naszych wolontariuszy możemy spotkać w centrum Warszawy przed wejściem do Metra.

Piotr Motyka: Czego ludzie najbardziej potrzebują?

Paweł Kryszczak: Ludzie najbardziej potrzebują pokoju, stabilizacji, niestety aktualnie nie jest to osiągalne na Ukrainie. Przybywając do Polski dość często nie mają ze sobą kocy, ciepłej odzieży. Są przemęczeni wielodniową podróżą. Potrzebne są także środki medyczne.

Piotr Motyka: Gdzie prowadzone są działania pomocowe?

Paweł Kryszczak: Działania pomocowe poprzez zbiórki i zaangażowanie wolontariuszy prowadzimy w całej Polsce, od Szczecina i Warszawy po małe miejscowości. Nasi wolontariusze zorganizowali zbiórkę na pomoc dla Ukrainy np. przed kościołem w Stanowicach. Podejmujemy zadania autorskie oraz włączamy się w działania innych podmiotów.

Cały czas działamy na przejściu granicznym w Medyce, zapewniając pomoc ratowników KPP, rozdając żywność i koce. Jak już wspomniałem w Otwocku, w ośrodku Straży Narodowej przyjęliśmy matki z dziećmi.

Piotr Motyka: Jak Pan ocenia przebieg sytuacji na Ukrainie?

Paweł Kryszczak: To wojna, w której jest wiele niewiadomych, Ukraina mimo przewagi wojskowej Rosjan cały czas walczy. Wraz z przeciągającymi się działaniami wojennymi będzie przybywać uchodźców. Tak naprawdę pozostaje nam czekać na rozwój wydarzeń, pomagając tym, którzy tej pomocy będą potrzebować.  Pewne jest, że jako państwo Polska nie powinna włączać się militarnie w konflikt.

Piotr Motyka: Czy chciałby Pan skierować słowo do naszych odbiorców?

Paweł Kryszczak: Chciałbym podziękować wszystkim którzy bezinteresownie włączyli się w pomoc dla uchodźców wojennych z Ukrainy. Zarówno ratownikom KPP, tym którzy od wielu dni niosą pomoc na granicy. Dziękuje również tym , którzy działają w sposób na co dzień niewidoczny. Zapraszam również do wspomnionego niesienia pomocy, można się z nami skontaktować przez e-mail : [email protected] .

Piotr Motyka: Również zachęcam, serdecznie dziękuję za tę pomoc, która jest organizowana i za ciekawy wywiad, Bóg zapłać!

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com 

Przemysław Czarnek

Chełm, 16.03.2022. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (C), wiceprezydent Chełma Dorota Cieślik (P) i lubelska kurator oświaty Teresa Misiuk (L) podczas briefingu prasowego w Szkole Podstawowej nr 7 im. gen. Władysława Sikorskiego w Chełmie / fot. PAP/Wojtek Jargiło Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Przemysław Czarnek zorganizował briefing prasowy pod jedną ze szkół podstawowych w Chełmie
  • Minister edukacji i nauki przekazał, że do polskich szkół uczęszcza obecnie 54 tysiące uczniów z Ukrainy
  • Polityk zakomunikował, że odbył rozmowę z unijną komisarz ds. edukacji Marijią Gabriel
  • Od 24 lutego polsko-ukraińską granicę przekroczyły już 2 miliony uchodźców, 1,5 miliona zdecydowało się na pozostanie w naszym kraju
  • Zobacz także: Siergiej Ławrow: Jest pewna nadzieja na kompromis

Przemysław Czarnek przedstawił najnowsze dane

Bardzo dziękuję wszystkim organom prowadzącym, samorządom w Polsce, gwarantując również płatności w ramach zwiększonej subwencji dla dzieci ukraińskich.

– powiedział Czarnek na konferencji prasowej w Chełmie.

Obecnie mamy 54 tys. ukraińskich dzieci zapisanych do polskich szkół. W kolejnych dniach będziemy informować o inicjatywach, równiez o tej inicjatywie, która jest staraniem organizacji pozarządowych, fundacji. Jest w tym momencie realizowana i chcemy ją ogłosić jeszcze w tym tygodniu, czyli sprzęt dla dzieci ukraińskich, które chcą być dalej w systemie ukraińskim, na zasadzie łączności internetowej ze swoimi klasami.

– poinformował minister edukacji i nauki.

Szef resortu edukacji nadmienił, że jest po rozmowie z unijną komisarz ds. edukacji Marijią Gabriel. Eurokratka otrzymała od polityka informacje dotyczące procesu przyjmowania nowych uczniów oraz kosztów z tym związanych.

Nie wiemy jak konflikt w Ukrainie będzie się rozwijał, dlatego na bieżąco będziemy informować KE o sytuacji w Polsce i liczymy na jej wsparcie. Przyjęliśmy 1,9 mln uchodźców z Ukrainny w ciągu trzech tygodni. Takich rzeczy w Europie nie było, nawet w 2015 w takim szybkim tempie to się nie odbywało.

– podkreślił minister.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy