Piotr Mazurek / Fot. arch. Piotr Mazurek.

Zobacz także: Jeżowska na Campus Polska. “Powinniśmy jeździć po żłobkach i wtłaczać pozytywne myślenie” [+WIDEO]

Fundusz Młodzieżowy

“Ten program to jeden z konkretnych postulatów, które zostały wypracowane w ramach konsultacji publicznych z przedstawicielami młodego pokolenia, którzy chcą się angażować sprawy publiczne, na rzecz dobra wspólnego, prowadzić działania społeczne, ale brakuje instrumentów, narzędzi, aby to zaangażowanie było satysfakcjonujące i konkretne. Kolejnym krokiem w tej polityce wzmacniania zaangażowania młodych ludzi w życie publiczne to jest Fundusz Młodzieżowy, rządowy program, w ramach którego można uzyskać wsparcie finansowe na oddolne działania na rzecz dobra wspólnego. To pierwszy program dedykowany nie tylko do organizacji pozarządowych, ale również do samorządów uczniowskich, akademickich, kół naukowych, młodzieżowych rad. Staramy się angażować i formować od najmłodszych lat w duchu patriotycznym, propaństwowym, proobywatelskim” – podkreślał minister Mazurek.

Długoletni okres trwania funduszu

“Ten program rozpisaliśmy na 11 lat. Od powstania naszego komitetu do dzisiaj, już prawie 800 milionów złotych zostało przeznaczonych dla środowisk obywatelskich. Za rządów naszych poprzedników, którzy w nazwie mają słowo “obywatelska”, był tylko jeden fundusz z milionem złotych” – podkreślał gość MN.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Poseł Mariusz Kałużny z Solidarnej Polski

Poseł Mariusz Kałużny z Solidarnej Polski / Fot. PAP/Tomasz Gzell. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Zobacz także: Scholz zaskakująco o gazie. “Niemcy są przygotowane na zimę”

Zaskarżenie decyzji o KPO

“To jest dalsza część walki z Polską, walki politycznej, na pewno nie walki merytorycznej, na pewno nie walki o sądy, na pewno nie walki o praworządność, tylko walki politycznej, aby w Polsce rządzili Ci, którzy według Brukseli mają. Von der Leyen powiedziała: Donald, mam nadzieję, że jak przyjadę cię odwiedzić, to będziesz premierem. O to w tym wszystkim chodzi. Żeby pewna część opinii publicznej uwierzyła, że tu chodzi o praworządność, wykorzystuje się pojedynczych sędziów, którzy uprawiają w Polsce politykę i organizacje międzynarodowe” – mówił Kałużny.

“Plan zagranica” polskiej opozycji

“Niektórzy jak rozmawiam w Polsce, to sobie wyobrażają, że tam w Brukseli to są tacy idealni ludzie, którzy nie uprawiają polityki. A przecież tam jest taki holenderski Schetyna, holenderski Biedroń, niemiecki Czarzasty, którzy uprawiają politykę. Bardzo łatwo z nimi politycy opozycji załatwiają rzeczy do walki politycznej. Nieładnie się polska opozycja bawi. Zobaczyli, że w sposób demokratyczny, programowy, merytoryczny z nami nie wygrają, bo mają za sobą 8 fatalnych lat rządów i postanowili uruchomić plan zagranica i to realizują” – podkreślał gość MN.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Regularne walki na ulicach Bagdadu

Zamieszki w Bagdadzie po odejściu Muktafada as-Sadra / Fot. PAP/EPA/Murtaja Lateef. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Od poniedziałku w Bagdadzie trwają zamieszki zorganizowane przez zwolenników szyickiego duchownego Muktada as-Sadra.
  • Wcześniej postanowił on odejść od polityki, co oburzyło jego zwolenników.
  • Niestety w ulicznych walkach zginęło do tej pory 30 osób.
  • Na wieść o tym, as-Sadr wezwał swoich ludzi do opuszczenia tzw. Zielonej Strefy Bagdadu.
  • Zobacz także: Służba Więzienna przechwyciła telefon. Jeden z więźniów chciał również narkotyki

Odejście Muktafady as-Sadra z polityki skłoniło jego zwolenników do szturmu na budynki rządowe w Zielonej Strefie Bagdadu, gdzie w starciach z rywalizującymi pro-irańskimi grupami szyickimi zginęło co najmniej 30 osób. As-Sadr potępił działania swoich zwolenników, wzywając ich do opuszczenia Zielonej Strefy.

Czytaj więcej: Uwaga na wyłudzenia przy zakupie węgla on-line!

Antyirańskie powstanie w Bagdadzie

Ulice irackich miast, w szczególności stołecznego Bagdadu, po ogłoszeniu przez irackiego szyickiego duchownego Muktadę as-Sadra decyzji o wycofaniu się z polityki stały się areną burzliwych wystąpień jego zwolenników, którzy wdarli się do tzw. Zielonej Strefy i opanowali wiele budynków, w tym Pałac Prezydencki. Wieczorem w mieście wybuchły zacięte walki, które trwały przez całą noc i dzisiejsze przedpołudnie.

Demonstracje, które przybrały charakter antyirański, mają burzliwy przebieg, a wielu ich uczestników jest uzbrojonych. Już w ciągu dnia pojawiły się doniesienia o zabitych i rannych. Zwolennicy Muktady as-Sadra wdarli się do Zielonej Strefy, opanowując wiele znajdujących się tam budynków, w tym Pałac Prezydencki.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

magnapolonia.org

Władimir Putin

Władimir Putin / fot. PAP/EPA/ALEXEI DANICHEV / KREMLIN POOL / SPUTNIK Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Prezydent Rosji Władimir Putin odwiedzi 1 września obwód kaliningradzki m.in. z okazji Dnia Wiedzy.
  • Zdaniem rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa wizyta będzie miała również szerszy charakter, o czym media zostaną poinformowane później.
  • Zdaniem byłej ambasador w Rosji Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, że wizyta ma głębszy wymiar symboliczny.
  • Wysnuła ona teorię, że Putin wygłosi na miejscu mocną przemowę, wygrażając się po raz kolejny Zachodowi.
  • Zobacz także: Społeczne Obchody 83. rocznicy obrony Lublina. Gdzie, kiedy?

Rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że prezydent Rosji Władimir Putin odwiedzi Kaliningrad 1 września tego roku. To najbardziej wysunięta na zachód cześć rosyjskiego terytorium.

W drugiej połowie tygodnia prezydent będzie w Kaliningradzie, przede wszystkim z okazji Dnia Wiedzy 1 września, ale nie tylko. Poinformujemy was

– przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Czytaj więcej: Rekordowy budżet na wojsko. Rząd przeznaczy blisko 100 mld zł

“Putin przeżywa kryzys”

Ważna jest ta symbolika, że pojawi się w Kaliningradzie, czyli najbardziej na zachód wysuniętej części Rosji w dniu 1 września i naprawdę nie o Dzień Wiedzy chodzi

– stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Jej zdanie ofensywa na Ukrainie nie przebiega zgodnie z przewidywaniami Putina, co przełożyło się na kryzys wizerunkowy prezydenta Rosji.

Ponadto Krym, który w zamyśle rosyjskich władz miał na zawsze być już rosyjski, przeistoczył się w pole bitwy. Jak dodaje była ambasador, do tego trzeba uwzględnić jeszcze ukraińską kontrofensywę pod Chersoniem. Dlatego uważa, że pozycja Putina wśród kremlowskich elit słabnie.

Putin buduje napięcie i prawdopodobnie będzie chciał stamtąd dać jakąś mocną, symboliczną wypowiedź. Co to będzie, to nie wiem, ale wyobrażam sobie, że będzie się odgrażał. Bo skoro nie może nic zdziałać realnie, to będzie napinał mięśnie i imitował wielką siłę militarną

– podkreśliła była polska ambasador w Moskwie.

Jej zdaniem podczas przemowy Putin może poruszyć kwestię przesmyku suwalskiego i ewentualnego korytarza łączącego Kaliningrad z Białorusią.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

fakt.pl, dorzeczy.pl

Wołodymyr Zełenski

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz / Fot. PAP/EPA/ODD ANDERSEN / POOL Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Jeszcze kilkanaście tygodni temu w kraju panowało poważne zaniepokojenie dotyczące tego, czy w trakcie najbliższej zimy nie zabraknie tego surowca. Sam kanclerz Niemiec Olaf Scholz dwukrotnie zwracał się do rodaków ostrzegając przed nadchodzącym kryzysem i apelując o solidarność. Obecnie wydaje się, że Niemcom uda się zgromadzić odpowiednie zapasy gazu ziemnego. Jak stwierdził we wtorek kanclerz, Niemcy są lepiej przygotowane na zimę, niż wskazywały na to przewidywania.

Możemy całkiem dobrze radzić sobie z zagrożeniami, które nadchodzą z Rosji

– powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Kanclerz stwierdził również, że Rosja wykorzystuje gaz jako broń w wojnie z Ukrainą. Dodał, że Niemcy budują terminale gazu płynnego na swoich północnych wybrzeżach w fantastycznym tempie.

Czytaj więcej: Stolica Apostolska wydała komunikat na temat wojny na Ukrainie: “barbarzyńska i świętokradcza”

Niemieckie inwestycje gazowe

Niemiecki operator gazociągów Gascade ogłosił we wtorek plany przyłączenia nowego terminalu skroplonego gazu ziemnego w północno-wschodnim Lubminie do niemieckiej sieci gazowej do końca 2022 roku. Jednostka regazyfikacyjna na terminalu połączy Niemcy i Europę za pomocą rurociągu o długości setek metrów.

Niemcy wcześniej niż w poprzednich latach rozpoczęli napełnianie magazynów gazu na zimę z powodu obaw przed ograniczeniem lub zawieszeniem dostaw tego surowca z Rosji.

Obawy znalazły swoje potwierdzenie w faktach. W lipcu Rosjanie wstrzymali dostawy rurociągiem Nord Stream 1 z powodu zaplanowanych prac konserwacyjnych. Po ich zakończeniu gaz co prawda ponownie zaczął być tłoczony do Niemiec, ale przepustowość gazociągu została ograniczona do zaledwie 20 proc. 19 sierpnia Gazprom ponownie ogłosił potrzebę przeprowadzenia kolejnej konserwacji, tym razem w terminie od 31 sierpnia do 2 września.

Według federalnej agencji sieciowej od poniedziałku magazyny gazu zostały wypełnione do prawie 83 proc. pojemności. Niemcy otrzymywały gaz z Norwegii i Holandii, a także przez porty zachodnioeuropejskie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, cnn.com

SW zatrzymała telefon przestępcy

Służba Więzienna / Fot. Twitter

  • W poniedziałek funkcjonariusze aresztu śledczego w Warszawie-Służewcu przechwycili telefon komórkowy i strzykawki z podejrzanym środkiem.
  • Jeden z gości próbował przekazać więźniowi niebezpieczne i zakazane przedmioty.
  • Jak tłumaczyła por. Agnieszka Tracz ze Służby Więziennej, poprzez telefon, więźniowie mogą zamawiać narkotyki, a nawet sterować grupą przestępczą.
  • Zobacz także: Dania ogłasza odwrót. Dzieci nie muszą się szczepić na COVID-19

W poniedziałek w areszcie śledczym w Warszawie Służewcu doszło do niecodziennego zdarzenia. Jeden z więźniów otrzymał paczkę w której znajdował się telefon komórkowy z kartą SIM oraz ładowarką, a także kilka strzykawek z podejrzanym płynem.

W wyniku prowadzonych czynności profilaktycznych w trakcie patrolowania terenu jednostki i pasa ochronnego przewodnik psa służbowego z psem służbowym znaleźli pakunek, a w nim telefon komórkowy z kartą SIM ładowarką oraz kilka strzykawek

– przekazała por. Agnieszka Tracz.

Dodała, że telefon nie może być w posiadaniu więźniów, którzy mogą poprzez niego prowadzić grupą przestępczą, czy ściągać narkotyki.

Telefon komórkowy to zwykły przedmiot codziennego użytku, który za murem więzienia przestaje być już takim zwykłym urządzeniem i przeistacza się w przedmiot niemalże najwyższej wartości. Dlaczego? W więzieniu to praktyczne urządzenie w wielu przypadkach może stać się narzędziem służącym m.in. do zdobywania narkotyków, kontaktów z grupą przestępczą, i innych niebezpiecznych czynów. Stąd jego posiadanie w warunkach izolacji jest zgodnie z literą prawa zakazane

– podkreśliła.

Przypomniała, że osadzonym odbywającym karę przysługuje możliwość kontaktu telefonicznego z rodziną każdego dnia.

Za pomocą aparatów samoinkasujących umieszczonych na korytarzach oddziałów mieszkalnych, jednak z perspektywy skazanego istnieje pewna niedogodność, ponieważ te rozmowy podlegają kontroli Służby Więziennej. Inną drogą kontaktu stworzoną dla osadzonych jest możliwość korzystania z widzeń za pomocą komunikatora skype także pod nadzorem funkcjonariuszy

– przekazała rzecznik aresztu śledczego w Warszawie-Służewcu..

Zaznaczyła, że dzięki sumiennej i profesjonalnej pracy służb więziennych udało się zapobiec przedostaniu do aresztu telefonu komórkowego, który jest przedmiotem niedozwolonym. Podkreśliła, że umacnia to bezpieczeństwo zakładu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

zyciestolicy.com.pl

Iga Świątek walczy o wygraną w US Open 2022 / Fot. PAP/EPA/CJ Gunther. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • W poniedziałek rozpoczął się ostatni w tym roku turniej wielkoszlemowy US Open.
  • Polska zawodniczka i liderka światowego rankingu Iga Świątek pokonała we wtorek swoją pierwszą rywalkę Włoszkę Jasmine Paolini.
  • Raszynianka w dość łatwy sposób przebrnęła przez ten mecz pokonując rywalkę 6:3, 6:0.
  • Jej następną przeciwniczką w II rundzie będzie Belgijka Greetje Minnen albo Amerykanka Sloane Stephens.
  • W tym turnieju polskie szanse na sukces ma oczywiście drugi z naszych najlepszych tenisistów Hubert Hurkacz.
  • Zobacz także: Dworzec Centralny w Warszawie. Rozstrzygnięto dzierżawę postoju TAXI

Iga Świątek swój pierwszy mecz na US Open rozegrała na korcie Louise’a Armstronga. Początek meczu nie ułożył się po myśli naszej zawodniczki. W pierwszym gemie przy podaniu Włoszki Jasmine Paolini nasza tenisistka popełniła kilka błędów, wyrzucając piłkę poza pole gry. Dzięki temu rywalka wyszła na prowadzenie 1:0. Później jednak Świątek złapała już swój mistrzowski rytm. Kolejne dwa gemy wygrała, nie tracąc ani jednego punktu.

Waleczna Włoszka próbowała w jakiś sposób zaszkodzić liderce WTA i na przykład w piątym gemie przy stanie 1:3 miała szansę na punkt, ale posłała piłkę w aut, a po chwili to Świątek prowadziła już 4:1. W końcówce seta Świątek i Paolini długo rozgrywały piłkę między sobą. Żadna z nich do końca seta nie potrafiła utrzymać własnego serwisu. Ostatecznie set zakończył się wygraną Polki 6:3.

W drugim secie Świątek zdecydowanie zdominowała rywalkę. Nie popełniając tym razem większych błędów szybko wyszła na prowadzenie 3:0. W czartym secie rywalka próbowała się przełamać, lecz bez powodzenia. Polka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i do końca meczu nie dała się przełamać wygrywając drugiego seta 6:0, tym samym meldując się w drugiej rundzie US Open.

Czytaj więcej: Rząd przyjął budżet na 2023 rok. Pozostał miesiąc na jego uchwalenie

Polskie nadzieje w US Open

Kolejną rywalką Świątek będzie w drugiej rundzie Belgijka Greetje Minnen albo Amerykanka Sloane Stephens, która wygrała nowojorski turnieju w 2017 roku.

Wieczorem wielkoszlemową rywalizację rozpocznie jeszcze Hubert Hurkacz, który zagra z Niemcem Oscarem Otte. Wczoraj z turniejów singla odpadli Magdalena Fręch i Kamil Majchrzak.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rmf24.pl

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

  • Policja ostrzega przed wyłudzeniami przy zakupie węgla drogą internetową.
  • Uczulone zostały zwłaszcza starsze osoby, które mają uważać na oszustów.
  • Poproszono również, aby członkowie rodzin bacznie przyglądali się tzw. superofertom.
  • Poprzez takie fałszywe promocje, przestępcy mogą wpaść w posiadanie kont bankowych.
  • Zobacz także: Rząd przyjął budżet na 2023 rok. Pozostał miesiąc na jego uchwalenie

Uważajmy na tzw. superokazje i promocje, które mogą się okazać kolejnym chwytem oszustów. Sprawdzajmy numery telefonów, a sklepy w ewidencji działalności gospodarczej oraz KRS czy w innych rejestrach porównując zawarte tam dane z ich danymi na stronach internetowych

– zaapelowała polska policja.

W lipcu małżeństwo z Nowego Targu padło ofiarą oszustów internetowych. Skorzystali oni z fałszywej oferty zamieszczonej w sklepie internetowym na ekogroszek w przystępnej cenie. Kupili oni dwie tony węgla przelewając na wskazane konto 3 tys. zł.

Po zakupie otrzymali wiadomość potwierdzającą złożenia zamówienia i zdjęcie faktury. Zgodnie z umową dostawca miał 30 dni na dostarczenie zakupionego opału. Niestety po upływie 30-dniowej gwarancji dostawy małżeństwo nie otrzymało opału, a kontakt z dostawcą się urwał.

Kiedy po raz kolejny dostawca nie odbierał telefonu, oszukani sprawdzili w sieci jego numer. Okazało się, że miał bardzo negatywne komentarze. Były również ostrzeżenia, aby uważać na osobę posługującą się tym numerem, bo to najprawdopodobniej oszust. Wtedy małżeństwo zorientowało się, że zostało oszukane

– poinformowała podkom. Dorota Garbacz.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tvp.info

Modernizacja postoju taksówek na Dworcu Centralnym

Postój TAXI na Dworcu Centralnym w Warszawie / Fot. Twitter

  • Warszawski Zarząd Dróg Miejskich poinformował o przyznaniu miejsc parkingowych dla taksówek przy Dworcu Centralnym.
  • Firma iTAXI złożyła najkorzystniejszą ofertę, która będzie płacić miastu 22 tys. zł miesięcznie.
  • Przetarg pod wynajem postoju dla taksówek został ogłoszony w lipcu.
  • Teraz nowy właściciel postoju będzie mógł go użytkować przez okres 3 lat.
  • Zobacz także: Dania ogłasza odwrót. Dzieci nie muszą się szczepić na COVID-19

Rozstrzygnęliśmy postępowanie na dzierżawę postoju dla taksówek przy ul. Emilii Plater pod wejściem na Dworzec Centralny. Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma iTAXI. Po podpisaniu umowy, do miejskiej kasy, z tytułu dzierżawy, będą spływać ponad 22 tys. zł. miesięcznie

– poinformował we wtorek Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie.

Czytaj więcej: Litwa kończy budowę ogrodzenia wzdłuż granicy z Białorusią

Postój dla taksówek przy Dworcu Centralnym

Przetarg na dzierżawę postoju dla taksówek pod Dworcem Centralnym został ogłoszony pod koniec lipca.

Dla porządku tego miejsca, cieszącego się ogromną popularnością wśród taksówkarzy i pasażerów, chcieliśmy, aby zarządzała nim jedna firma

– czytamy w komunikacie.

W sumie wpłynęło 7 ofert, które wahały się od 11 do ponad 22 tys. zł. za miesiąc dzierżawy. Najkorzystniejsza okazała się propozycja złożona przez firmę iTAXI S.A. – 22 263 zł. Nowy dzierżawca będzie miał do dyspozycji ponad 106 mkw. powierzchni, na której mieści się 6 pojazdów.

ZDM zaznaczył, że chce, aby obsługa tego miejsca była prowadzona w sposób uporządkowany, dlatego już dekadę temu zdecydował się na wydzierżawieniu terenu jednej firmie. Dotychczasowy dzierżawca zakończył umowę w styczniu. Teraz firma iTAXI będzie miała maksymalnie 45 dni na załatwienie niezbędnych formalności.

Po ich dopełnieniu, będziemy mogli podpisać umowę

– dodał ZDM.

Cena wywoławcza w przetargu wynosiła 10 tys. zł miesięcznie, a okres, na który ZDM podpisze umowę wynosi 3 lata. Jednym z warunków zawartych w postępowaniu była również konieczność posiadania przez kierowców licencji na wykonanie transportu drogowego taksówką.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

zyciestolicy.com.pl

Jezowska zaatakowała katolickie wartości i nauczanie

Majka Jeżowska podczas Campus Polska Przyszłość / Fot. Twitter

  • Popularna niegdyś piosenkarka Majka Jeżowska była jednym z gości na Campus Polska Przyszłość.
  • W trakcie jednego z paneli wygłosiła małą prelekcję na temat jak lewica powinna docierać do młodych osób.
  • Jej zdaniem, aktywiści powinni indoktrynować dzieci już w żłobkach i przedszkolach.
  • Ma to pomóc w walce z katolicko-tradycyjnym nauczaniem rodziców tychże dzieci.
  • Zobacz także: Parada równości w USA. Wulgarna kobieta tańczyła na rurze…z chłopcem! [+WIDEO]

Ja pochodzę z małego… obrażą się, więc dużego miasta o nazwie Nowy Sącz, które jest zagłębiem kościelno-zaściankowym 

– powiedział na początku Majka Jeżowska.

Oceniła, że w wielu domach w tamtej części Polski rodzice i dziadkowie mają mówić o “złych” rzeczach, które są zgodne z nauczaniem Kościoła i Chrystusa.

Jak nauczyć małe dziecko, które jest nasiąknięte zachowaniem rodziców i dziadków, którzy wygadują w domu rzeczy niegodne człowieka

– stwierdziłą popularna piosenkarka.

Podała również tzw. antidotum jak walczyć z tym “strasznym” katolickim i tradycyjnym nauczaniem, które cementuje wartości rodzinne i polskie.

Tak naprawdę to powinniśmy jeździć po przedszkolach i żłobkach i wtłaczać tym dzieciakom takie pozytywne myślenie i postrzeganie świata przez pryzmat tej inności, którą reprezentujemy

– podkreśliła.

Czytaj więcej: Maria Mirecka-Loryś uhonorowana przez podkarpacki sejmik

Reakcja internautów na słowa Jeżowskiej

Internauci oraz politycy ostro zareagowali na śmieszno-przerażające słowa Majki Jeżowskiej o lewackiej indoktrynacji dzieci.

Niczym w czasach stalinizmu. Indoktrynować od najmłodszych lat, przeciw rodzicom, przeciw dziadkom. W żłobkach, przedszkolach. Pani Jeżowska, laureatka festiwalu piosenki radzieckiej w PRL to reprezentatywny głos dla środowiska POstkomuny

– napisała na Twitterze poseł Prawa i Sprawiedliwości Joanna Lichocka.

Śpiewaczka Jeżowska chce „jeździć po żłobkach i wtłaczać dzieciakom pozytywne myślenie.” Mówi to na tym filmie

– skomentował red. naczelny portalu “salon24.pl” Sławomir Jastrzębowski.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com