/ fot. flickr.com

Jestem zbudowany tempem zmian kadrowych w polskiej armii, w czasach III Rzeczpospolitej nigdy nie zachodziły w tak szybko – podkreślił dziś podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Premier poproszony przez dziennikarzy o ocenę zmian w polskiej armii odniósł się m.in. do kwestii modernizacji technologicznej. Ocenił, że nie należy przeprowadzać zmian w tym zakresie w pośpiechu. – Obowiązuje tutaj zasada co nagle to po diable. To są tak drogie i skomplikowane przetargi, że należy dać naszym negocjatorom czas na to, żeby pojawiły się też oferty konkurencyjne wobec siebie – zaznaczył.

Morawiecki zwrócił uwagę, że przetargi na zakup nowoczesnego sprzętu wojskowego opiewają na sumy rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Dodał, że jest wstrzemięźliwy w ocenach dotychczasowych wyników modernizacji armii. – Polegam na tym, że są to przetargi przeprowadzane uczciwie z solidną ewaluacją wszystkich parametrów dotyczących siły bojowej i odpierania ataków; ale również żeby wartość sprzętu odpowiadała pieniądzom, które płacimy – powiedział.

Podkreślił, że duże znaczenie ma polonizacja technologii wojskowej. – Polonizacja niektórych technologii, czyli transfer technologii, czyli offset. Są to zagadnienia skomplikowane, wielowątkowe, ale dobrze prowadzone – ocenił.

Z 20 mld zł przeznaczonych w tegorocznym budżecie obronnym na modernizację techniczną 13 mld zł zostało wydanych w polskich zakładach – powiedział dziś w Krakowie szef MON Antoni Macierewicz.

Na modernizację zostało wydanych 20 mld zł, w tym 13 mld w polskich zakładach, na inwestycje i produkty zbrojeniowe zamawiane i dostarczane przez polskie zakłady – powiedział minister, podsumowując przedsięwzięcia modernizacyjne resortu obrony w ostatnich dwóch latach.

Podkreślił, że zrealizowano niemal wszystkie zaplanowane wydatki. Zapowiedział, że do samego końca roku przekaże kolejne informacje o umowach dotyczących modernizacji technicznej sił zbrojnych.

Jak podało MON, w ciągu ostatnich 2 lat zawarto 250 umów na modernizację na blisko 20 mld zł, w tym 160 z nich o wartości 13 mld zł, ulokowano w polskim przemyśle. Tegoroczny budżet MON wyniósł ponad 37 mld zł.

źródło: onet.pl

____________________

Dodano w Bez kategorii

Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego, na antenie TVN24 zabrał dziś głos w sprawie reformy sądownictwa.

Gowin odniósł się do opinii amerykańskiego Departamentu Stanu, który wyrazić miał swoje zaniepokojenie sytuacją w Polsce- Myślę, że w najbliższym czasie dojdzie do spotkania na wysokim szczeblu i uda nam się przekonać naszych amerykańskich partnerów do tego, że wątpliwości podnoszone przez media, część komentatorów zachodnich są bezpodstawne- komentuje wicepremier.

Dla mnie sprawą fundamentalną jest byśmy ten spór rozstrzygnęli na naszym polskim gruncie, bez ingerencji zagranicznej- dodaje.

Wicepremier skomentował ponadto obecność w polskich sądach osób o komunistycznym rodowodzie- Jest mi bardzo przykro, że w polskich sądach orzekają sędziowie, którzy w czasach stanu wojennego ferowali drastyczne wyroki przeciwko opozycjonistom (…) są dziesiątki takich sędziów zarówno w Sądzie Najwyższym, jak i w niższych- tłumaczy.

Mamy wielu wybitnych sędziów i uważam, że przytłaczająca większość to ludzie uczciwi i dobrze wykonujący swoje zadania. Ale mamy kanały awansu, które nie promują takich sędziów. Dlaczego ministrowie sprawiedliwości (po 1989 r.) tak często się zmieniali. Bo natrafiali na gigantyczny opór ze strony środowiska sędziowskiego. Gdyby sędziowie w przeszłości byli otwarci na reformy przeprowadzane skalpelem to być może nie trzeba by było dzisiaj przeprowadzać tych reform nieco cięższym narzędziem- ocenia wicepremier.

 

niezalezna.pl

Dodano w Bez kategorii

Broniłeś jasnych tradycji wiary, lecz w stylu Papieża Franciszka chciałeś zrozumieć, jak można żyć nimi dzisiaj- takie słowa skierował emerytowany papież Benedykt XVI do kard. Gerharda Müllera, byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary. 

„Bóg Trójca. Wiara chrześcijańska w dobie sekularyzacji”- taki tytuł nosi księga pamiątkowa wydana z okazji 70. urodzin i 40. rocznicy święceń kapłańskich kard. Müllera. Księgę otwiera list autorstwa Benedykta XVI, skierowany do byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Ponadto swoje teksty zamieścili tam między innymi kardynałowie: Reinhard Marx, Angelo Scola i Kurt Koch, a także arcybiskupi: Luis Ladaria i Rino Fisichella.

Papież Benedykt XVI wskazuje na znaczenie urzędu prefekta Kongregacji Nauki Wiary, który on sam miał okazję sprawować w przeszłości. Dodaje również, iż na tym stanowisku mądrość nie wynika jedynie z kompetencji w danej materii, lecz także z uznania granic wiedzy teologicznej.

 

gosc.pl

Dodano w Bez kategorii

/ fot. pixabay

W dzień świąt Bożego Narodzenia Krzysztof Łoziński, lider Komitetu Obrony Demokracji, zamieścił kontrowersyjny wpis, w którym obraził wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Dziś ze swoich słów tłumaczył się na antenie radia TOK FM.

Bo przecież „lud prosty” wie lepiej. Nie kończył uniwersytetów, nie czytał Gombrowicza, nie wie, co to genotyp, nie wie, jaką liczbę barionową mają mezony, ale wie lepiej. Cham z mównicy głosi, że w Dubnej „bombę mezonową robili” i te inteligenty, taki Petru i inni, to GRU- pisze Łoziński.

Tak proszę państwa, cham nie wie, co to mezony, ale może dać w mordę. Może dać w mordę, bo jest „patriotą”, „dorodną młodzieżą patriotyczną”, jak mówi Prezes. Cham bije, a pani rzecznik rządu go nie pochwala, „ale rozumie”. Minister Błaszczak mówi, że pobici „prowokowali”, bo do kościoła przyszli. No jasne, „inteligenty” nie mogą chodzić do kościoła, tam chodzą „wierni”, a nie myślący. Chamstwo, nieuctwo, głupota wyłażą z kątów od dawna- dodaje.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=248885818980289&id=100015766171515

Dziś na antenie radia TOK FM lider KOD wyjaśniał, iż chodziło mu o krytykę polityków, nie wyborców.

Łoziński podjął się również próby zdefiniowania pojęcia “elita”- Elity to inaczej najlepiej wykształceni i najuczciwsi ludzie w społeczeństwie i w narodzie. Naród bez nich jest jak organizm bez mózgu. Narracja, że ci najmądrzejsi i najuczciwsi to są akurat ci najgorsi, jest bardzo groźna. Dyktatury, kiedy stają się brutalne, zaczynają od ataków na elity. W hitlerowskich Niemczech nazywano elity “wrzodem na zdrowym ciele narodu”, podczas rewolucji bolszewickiej zabijano ludzi, którzy mają chusteczkę do nosa, bo prostak wycierał nos w rękaw. Viet Cong i Czerwoni Khmerzy mordowali ludzi w okularach – przykłady można mnożyć. A w Polsce obserwujemy szczucie na literatów, lekarzy, dziennikarzy, aktorów itd. Chodzi o to, by społeczeństwo nie myślało, by nie rozumiało, co się dzieje. Trzeba sobie zdawać sprawę z powagi sytuacji- komentuje.

niezalezna.pl

 

Dodano w Bez kategorii
Bazylika św. Piotra w Rzymie

medianarodowe / Fot. wikimediacommons

LifeSiteNews informuje, iż jeden z watykańskich urzędników zatrudnił firmę Accenture, by zaprojektowała i zarządzała nowym serwisem informacyjnym Stolicy Apostolskiej. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż firma ta aktywnie wspiera środowiska LGBT.

W roku 2013 Accenture wyróżniono jako firmę najbardziej „przyjazną homoseksualistom” w Wielkiej Brytanii, a w roku 2016 jako najlepsze miejsce pracy dla osób LGBT w Irlandii. Firma ponadto utrzymuje stronę internetową z materiałami LGBT oraz internetową bibliotekę dwunastu propagandowych filmów o tematyce takiego typu.

Ks. Dario Edoardo Viganò, prefekt watykańskiego Sekretariatu do spraw Komunikacji wyjaśnia, iż nowy serwis informacyjny ma być ostatnią częścią reformy, do której dąży papież Franciszek. Dodaje, iż nowe czasy wymagają przyjęcia procesów produkcji odmiennych od tradycyjnych, a Accenture ma możliwość wdrożenia takich procedur dzięki “swojemu solidnemu globalnemu doświadczeniu”.

Nowy serwis będzie nazywał się Vatican News i skonsoliduje wszystkie kanały komunikacyjne używane przez Watykan, pozostawiając tylko jeden kanał internetowy. Accenture ma stworzyć “jeden wielojęzyczny zespół redakcyjny, umiejący pracować z multimediami”.

Podkreślić należy, iż sam ks. Dario Edoardo Viganò angażował się we wspieranie propagandy LGBT. Przykładem może być tu chociażby powołanie na doradcę Sekretariatu ds. Komunikacji jezuity ks. Jamesa Martina, który zasłynął między innymi stwierdzeniem, iż Kościół katolicki może czegoś nauczyć się o miłości od par, które praktykują sodomię, i że powinien przestać nazywać zachowanie homoseksualne wewnętrznie nieuporządkowanym.

pch24.pl

 

Dodano w Bez kategorii

Problemy ze sformowaniem nowego rządu wywołują zniecierpliwienie w niemieckim społeczeństwie i spadek popularności kanclerz Merkel. Jak wynika z sondażu brytyjskiego instytutu badawczego YouGov przeprowadzonego na zlecenie agencji DPA, prawie co drugi mieszkaniec Niemiec – 47 proc.- życzyłby sobie ustąpienia Merkel przed końcem następnej kadencji.

Tylko 36 proc. ankietowanych chce, żeby Merkel kierowała rządem przez następne cztery lata.

Tuż po wyborach powszechnych we wrześniu 2017 Angela Merkel cieszyła się większym poparciem. W podobnym sondażu YouGov z początku października tylko 36 proc. ankietowanych było za wcześniejszym ustąpieniem Angeli Merkel. 44 proc. opowiadało się za tym, by pozostała ona na tym stanowisku do roku 2021.

7 stycznia 2018 rozpoczną się rozmowy sondażowe partii chadeckich CDU i CSU z SPD w sprawie ewentualnego utworzenia wspólnego rządu; możliwe jest utworzenie wielkiej koalicji lub rządu mniejszościowego z Angelą Merkel na czele. Jeżeli rozmowy nie skończą się pomyślnie, nie wyklucza się rozpisania nowych wyborów lub ponownego podjęcia rozmów sondażowych z Wolnymi Demokratami i Zielonymi. FDP stawia jednak warunek, że musiałby to być rząd bez Angeli Merkel. Wznowienie rozmów w sprawie tak zwanej koalicji jamajskiej byłoby możliwe tylko przy innej obsadzie personalnej – powiedział szef FDP Christian Lindner. Także wiceszef FDP Kubicki obarcza Merkel winą za fiasko rozmów w sprawie koalicji jamajskiej i domaga się odnowy w partii CDU.

 

Według najnowszych sondaży SPD w dalszym ciągu traci na popularności i obecnie głosowałoby na nią tylko 19 proc.(RTL/-TV Trendbarometer instytutu Forsa). We wrześniowych wyborach SPD uzyskała 20,5 proc.

CDU i CSU mogłyby obecnie poprawić swój wynik wyborczy, w sondażach uzyskują bowiem 34 proc. Wyniki innych partii są bez większych zmian: Zieloni 12 proc., Lewica 10 proc., AfD poprawiłabyswój wynik wyborczy na 12 proc., natomiast Wolni Demokraci po zerwaniu rozmów sondażowych tracą na popularności i uzyskaliby

źródło: interia.pl
_________________

Dodano w Bez kategorii

Prezydent Czech Milosz Zeman wygłosił we wtorek specjalne orędzie świąteczno-noworoczne. Dużo miejsca poświęcił w nim kwestii imigrantów. Jego zdanie na ten temat jest wyjątkowo jednoznaczne. 

Szczególna krytyka ze strony prezydenta Czech spadła na unijny system przymusowej relokacji imigrantów islamskich. Nikt nam nie może dyktować, kogo przyjmiemy na naszym terytorium. – oznajmił. Wierzę, że koncepcja migracyjnych kwot skończy na śmietniku historii i za rok już nikt o niej nie będzie mówił. – dodał.

Zeman dodał, że w polityce zagranicznej Czechy powinny być bardziej energiczne i pewne siebie. Dodał, że jego państwo powinno w jasny i zdecydowany sposób dawać do zrozumienie, jeśli jakieś rozwiązanie mu się nie podoba. Przypomniał również, że już od dawna zarzuca UE brak umiejętności ochrony własnych granic.

Jeżeli chodzi o Sojusz Północnoatlantycki, to sądzę że powinien być o wiele bardziej aktywny w walce z terroryzmem islamskim. – mówił Zeman. Innych tematów z polityki zagranicznej prezydent nie podejmował. Skupił się bardziej na sprawach wewnętrznych i konflikcie politycznym w Czechach.

wpolityce.pl
Dodano w Bez kategorii

/ fot. Pixabay

W ostatnich miesiącach bardzo niepokojące informacje płyną z Korei Północnej. Kolejne testy rakietowe i wyjątkowo ostra retoryka sprawiają, że sytuacja jest niezwykle napięta. Teraz pojawiają się doniesienia o przerażającej broni jaką może posiadać północnokoreański reżim. Wygląda na to, że udało się znaleźć dowód na poparcie tej tezy. 

Już od jakiegoś czasu świat obawia się, że reżim Kim Dzong Una pracuje nad bronią biologiczną, a nawet jest w jej posiadaniu. Władze Korei Północnej oficjalnie zaprzeczają tym doniesieniom, a powstanie w 2015 roku instytutu badań biotechnologicznych argumentowały chęcią prowadzenia badań nad pestycydami. Wygląda jednak na to, że udało się znaleźć niezbity dowód.

Zaledwie kilka tygodni temu północnokoreański żołnierz zbiegł z kraju i dostał się do Korei Południowej. Z oczywistych względów nie podano jego nazwiska do publicznej wiadomości. Oprócz tego, że współpracuje on z władzami, poddano go także gruntownym badaniom. Okazało się, że w jego organizmie odkryto przeciwciała wąglika.

Wąglik to bakteria, która jest dla człowieka niezwykle niebezpieczna. Śmierć może nastąpić w ciągu zaledwie 2-3 dni. Nie trzeba tłumaczyć, że użycie tej bakterii jako broni biologicznej może przynieść masową zagładę ogromnej rzeszy ludzi. Władze Korei Południowej podejrzewają, że wykrycie wąglika u żołnierza może być dowodem na to, że reżim Kim Dzong Una jest w posiadaniu niezwykle niebezpiecznej i oczywiście zakazanej broni biologicznej.

wmeritum.pl/wprost.pl
Dodano w Bez kategorii

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP Kodeksu Wykroczeń w części, w jakiej przewiduje karę za odmowę świadczenia usługi bez uzasadnionej przyczyny. Chodzi przede wszystkim o głośną sprawę łódzkiego drukarza skazanego przez sąd za odmowę druku plakatów fundacji LGBT. 

Prokurator Generalny uważa, że art. 138 kodeksu wykroczeń, który przewiduje karę za odmowę świadczenia usługi łamie konstytucyjną zasadą proporcjonalności. Jest nadmierną ingerencją i represją, która nie jest w tym przypadku niezbędna, gdyż wystarczające są tu środki cywilnoprawne. – czytamy w komunikacie prokuratury.

W uzasadnieniu wniosku Ziobro przywołuje prawomocny wyrok Sądu Rejonowy dla Łodzi – Widzewa z 31 marca 2017 r. skazujący łódzkiego drukarza, który z powodu swych przekonań odmówił wydrukowania plakatów fundacji LGBT i wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi, który utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji. W sprawie tej we wrześniu 2017 r. Prokurator Generalny skierował do Sądu Najwyższego kasację od wyroku w sprawie drukarza, który z powodu swych przekonań odmówił wydrukowania plakatów fundacji LGBT i wniósł o jego uniewinnienie.

pk.gov.pl 
Dodano w Bez kategorii

W drugi dzień świąt na antenie TVP Info gościł ks. prof. Dariusz Oko. Rozmowa została zdominowana przez temat kryzysu migracyjnego i islamu. Duchowny nie szczędził bardzo mocnych słów. Padły również oskarżenia pod adresem samego Mahometa. 

Ks. Oko opierał swoją wypowiedź na historii i tradycji islamu. Jego zdaniem, samą istotą tej religii jest przemoc i z pewnością nie jest to „religia pokoju” jak przekonują jej wyznawcy. Trzeba pamiętać, że sam Mahomet to nie był drugi Pan Jezus, tylko to był człowiek, który serynie mordował i gwałcił ze swoimi towarzyszami. – zauważył duchowny.

Ksiądz dodał, że Mahomet był człowiekiem, który jednego dnia potrafił urządzić „mały holocaust”. Wymordował całe plemię – 800 mężczyzn – a ich kobiety sprzedał na targu. Jemu przypadło 20 proc., to była jego część w łupach. – mówił ks. Oko.

Duchowny dodał, że Koran nakazuje każdemu wyznawcy islamu naśladowanie Mahometa. Ks. Oko przekonywał, że właśnie dlatego wszędzie gdzie pojawiali się muzułmanie, szybko dochodziło do eskalacji przemocy. Zauważył również, że wszędzie gdzie obecnie rządzi islam, łamane są prawa człowieka. Muzułmanin, który chciałby przejść na chrześcijaństwo, miał być zamordowany przez własną rodzinę. To jest religia przemocy. – stwierdził.

tvp.info/wmeritum.pl
Dodano w Bez kategorii