Funkcjonariusze z Placówki SG w Lublinie, w jednej z agencji pracy tymczasowej na terenie Lublina, zatrzymali 63 cudzoziemców, którzy pracowali bez wymaganych zezwoleń i umów. 62 osoby to Ukraińcy, a 1 to obywatel Mołdawii. Wszyscy dostali nakaz opuszczenia Polski. Firmą kierował Ukrainiec. 

W związku z nielegalnym wykonywaniem pracy Komendant Placówki SG w Lublinie wydał cudzoziemcom decyzje administracyjne nakazujące im opuszczenie terytorium RP. W sprawie wszczęto również postępowanie o ujawnione wykroczenia. Wobec pracodawcy zostaną skierowane do sądu wnioski o ukaranie. Właścicielowi agencji pracy za nielegalne powierzenie pracy cudzoziemcom grozi grzywna w wysokości do 30 tys. zł.

Funkcjonariusze SG posiadają uprawnienia do prowadzenia kontroli w zakresie przestrzegania przepisów dotyczących legalności wykonywania pracy przez cudzoziemców, prowadzenia przez nich działalności gospodarczej oraz powierzania wykonywania pracy cudzoziemcom – mówi w rozmowie z “Dziennikiem Wschodnim” ppor. Dariusz Sienicki, rzecznik komendanta Nadbużańskiego Oddziału SG.

Korzystając z tych uprawnień funkcjonariusze z Placówki SG w Lublinie przeprowadzili kontrolę legalności zatrudnienia cudzoziemców w jednej z firm na terenie Lublina. Wśród zatrzymanych było 62 Ukraińców i jeden obywatel Mołdawii. Wszyscy zostali zatrudnieni bez wymaganych zezwoleń i umów przez jedną z lubelskich agencji pracy tymczasowej. – dodaje Sienicki.

strazgraniczna.pl/dziennikwschodni.pl

Dodaj do ulubionych!  

+0 -0

Rządzące Prawo i Sprawiedliwość od miesięcy utrzymuje się na szczycie sondażowego poparcia. Żadne z ugrupowań opozycyjnych nie ma szans z partią Kaczyńskiego. Ten pozytywny trend dla PiS podtrzymuje najnowszy sondaż przeprowadzony na zlecenie Onetu przez IBRIS. 

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższy weekend, na PiS zagłosowałoby aż 41,5 proc. ankietowanych. To oznacza ponad dwukrotną przewagę nad drugą w zestawieniu Platformą Obywatelską, która uzyskała poparcie na poziomie 20 proc.

W sumie w Sejmie znalazłoby się pięć partii. Oprócz dwóch wspomnianych do parlamentu weszliby jeszcze posłowie: Kukiz’15 (7,2 proc. poparcia, bez zmian), Sojusz Lewicy Demokratycznej (6,6 proc., bez zmian) oraz Nowoczesna (6,1 proc., spadek o 2,2 pkt proc.).

Pozostałe ugrupowania znalazły się poniżej progu wyborczego. Ich wyniki prezentują się następująco: Polskie Stronnictwo Ludowe (4,5 proc. poparcia, bez zmian), partia Razem z 2,3 proc. poparcia (bez zmian), Wolność – 0,8 proc. oraz Kongres Nowej Prawicy – 0,0 proc., na którą głosu nie oddał żaden z respondentów. Warto zauważyć, że 10,8 proc. ankietowanych było niezdecydowanych i nie wskazało żadnej partii.

Sondaż przeprowadzono w dniach 18-19 stycznia metodą telefoniczną CATI na reprezentatywnej grupie 1100 dorosłych Polaków.

onet.pl

Dodaj do ulubionych!  

+0 -0

Po niedawnej głośnej rekonstrukcji rządu, najwięcej kontrowersji wzbudziła dymisja byłego szefa MON Antoniego Macierewicza. Od tego czasu trwają spekulacje na temat politycznej przyszłości byłego ministra. “Super Express” poinformował o najnowszym pomyśle kierownictwa PiS. Zgodnie z nim, Macierewicz mógłby zostać… ambasadorem na Węgrzech. 

„SE” podaje, że o propozycji Kaczyńskiego całkiem poważnie dyskutuje się w sejmowych kuluarach. Macierewicz mógłby spełnić się w roli ambasadora Polski na Węgrzech. Jest to całkiem realny scenariusz i brany pod uwagę – mówi chcący zachować anonimowość, ważny polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Głos w całej sprawie zabrał również politolog, prof. Rafał Chwedoruk, który w rozmowie z „SE” przyznaje, że nominacja Macierewicza na ambasadora RP na Węgrzech byłaby dla niego nagrodą i zsyłką jednocześnie. Nagroda, bo funkcja ambasadora jest prestiżowa, w dodatku Węgry są zaprzyjaźnionym z Polską krajem. A zsyłka, bo Macierewicz chyba do końca chciał być szefem MON i do końca uczestniczyć w wielkiej polityce – uważa.

Wcześniej spekulowano, że były szef MON mógłby zostać marszałkiem lub wicemarszałkiem Sejmu w zastępstwie Joachima Brudzińskiego, który objął resort Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ostatecznie, na wniosek nowego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, Macierewicz otrzymał nominację na szefa podkomisji smoleńskiej.

se.pl/wmeritum.pl

Dodaj do ulubionych!  

+0 -0

Do wstrząsających scen doszło w Brzeźnie. 28-letni Ukrainiec pobił co najmniej trzy Polki. Niszczył też przypadkowe samochody. W poniedziałek ma usłyszeć zarzuty. Mieszka w Polsce od kilku lat. W chwili napadu był pod wpływem alkoholu. 

Gdańscy policjanci przyznają, że mężczyzna wcześniej nie był notowany. Mieszka w Polsce od kliku lat i do tej pory nie sprawiał większych problemów. Wszystko jednak zmieniło się w sobotę wieczorem. Napastnik zaatakował kilka osób i niszczył przypadkowe samochody. Ujęcia obywatelskiego dokonali mieszkańcy ul. Pułaskiego w Brzeźnie.

Usłyszałam huk i przez okno zobaczyłam, jak jakiś mężczyzna siłuje się z samochodem. Nagle go kopnął i stłukł szybę. Ktoś go przestraszył, odbiegł kawałek dalej i uderzył wysiadającego z innego samochodu przypadkowego mężczyznę. Potem uciekł. Po chwili wrócił i uderzył pięścią w twarz moją sąsiadkę – pani Joanna opowiedziała portalowi trojmiasto.pl.

Ukrainiec został powalony na ziemię przez trzech okolicznych mężczyzn. Wtedy zaczął udawać, że się dusi. Jedna z kobiet chciała mu pomóc. Pochyliła się, aby ułożyć go w pozycji bocznej bezpiecznej. Wtedy napastnik ją uderzył i rozpoczął ucieczkę. Jednak nieskuteczną.

Wystraszyliśmy się, że nam zejdzie, więc wezwaliśmy pogotowie. Jedna z sąsiadek chciała go ułożyć w bezpiecznej pozycji bocznej i gdy się nachyliła, on ją uderzył. Udawał, że źle się czuje, by uciec – dodaje świadek.

Jak się okazuje, tego wieczora nie była to pierwsza napaść Ukraińca. Chwilę wcześniej mocno uderzył starszą kobietę wychodzącą z kościoła. Kobieta upadła na ziemię. Ma złamaną kość policzkową i rozbitą głowę.

Po zatrzymaniu alkomat wskazał u niego 1,3 promila alkoholu. Badania toksykologiczne wykażą, czy był pod wpływem innych substancji.

o2.pl 

Dodaj do ulubionych!  

+0 -0

Dziś w Sejmie liderzy Ruchu Narodowego zorganizowali konferencję prasową, na której przedstawili projekt ustawy.  Ustawa dopuszcza kary 2 lat pozbawienia wolności za propagowanie ludobójców – Stalina, Lenina, Hitlera i Banderę.

W sobotę na stacji TVN w programie “Superwizjer” ukazał się reportaż o marginalnej grupie polskich neonazistów, którzy urządzili w lesie na Śląsku urodziny Adolfa Hitlera. Emisja materiału wzburzyła opinię publiczną do tego stopnia, że poruszony został rząd, premier, a także prokuratura. Publicyści, komentatorzy i politycy potępili zachowaniu kilkuosobowej grupy.

W poniedziałek rano na konferencji prezes Ruchu Narodowego powiedział:

Każdy kto urządza takie groteskowe wydarzenia jak urodziny Adolfa Hitlera wypisuje się z polskiej wspólnoty narodowej. Nie można rozciągać kryminalnych incydentów na wszystkich Polaków lub na całą ideę narodową – to antypolska propaganda

Trwa konferencja prasowa “Ruch Narodowy przeciwko ludobojcom”. #ContraGenocidas pic.twitter.com/EDUTLWLAKV

— Ruch Narodowy (@RuchNarodowy) 22 stycznia 2018

Wyższe kary za propagowanie totalitaryzmu

Ruch Narodowy w odpowiedzi na reakcje opinii publicznej i manipulacje TVNu (próbowano powiązać partię z kilkuosobową grupą neonazistów) przedstawił projekt ustawy penalizującej ludobójcze kulty. 

Zobacz także:

– Do obecnego brzemienia artykułu 256 Kodeksu karnego dodane zostały przepisy które penalizują produkcję, sprzedaż, jak i samo posiadanie i prezentacja druków, nagrań, w tym filmów, lub innych przedmiotów zawierających treści propagujące ustroje totalitarne, jeżeli czynności te podejmowane będą w celu rozpowszechniania tych treści. Jednocześnie dokonano koniecznego wyłączenia z zakresu działania przepisu zachowań służących celom edukacyjnym czy artystycznym – czytamy w uzasadnieniu ustawy

Hitler, Stalin, Lenin, Bandera

Wnioskodawcy zdecydowali się rozszerzyć dotychczasową ustawę o osoby będące przywódcami i ideologami państw oraz ustrojów totalitarnych, w tym nazizmu oraz komunizmu:

§1a. Kto propaguje, oddaje cześć lub w inny sposób tworzy kult przywódców totalitarnych państw i formacji, w szczególności Adolfa Hitlera, Józefa Stalina, Włodzimierza Lenina, Stepana Bandery, podlega karze grzywny, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Na całkowitej eliminacji neonazizmu zyskaliby narodowcy

Ważnym elementem powyższego projektu zmiany ustawy jest fakt dodania możliwości ścigania sprawców poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Wzywamy wszystkie siły polityczne do tego aby tą ustawę poparły. Aby każdy kto czci w Polsce ludobójców – Stalina, Lenina, Hitlera, Banderę był za to karany. Zobaczymy czy to tylko gra polityczna czy faktycznie politycy poprą penalizację kultu ludobójców – powiedział Robert Winnicki.

Krzysztof Bosak – wiceprezes RN dodał:

Tak naprawdę jedynym środowiskiem, które zyskałoby na całkowitej eliminacji neonazizmu byliby narodowcy. Straciłyby służby, centrum i lewica  i media.

Pełna treść ustawy znajduje się TUTAJ. 

Cała konferencja prasowa:

/ ruchnarodowy.net / medianarodowe.com /

Dodaj do ulubionych!  

+0 -0

W niedzielę delegaci Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) głosowali nad rozpoczęciem negocjacji koalicyjnych z chadecją, CDU/CSU.

Delegaci dali zielone światło dla Schulza do rozmów na temat tworzenia wspólnego rządu. Za taką decyzją głosowało jednak 56%, a więc jedynie 362 na 642 delegatów i członków zarządu. O planach Schulza na koalicyjny rząd pisaliśmy w jednym z artykułów – Martin Schulz określa kierunek nowego rządu. Co to oznacza dla Polski?

To zdjęcie z wczorajszych obrad SPD mówi wszystko: przeciw koalicji z CDU/CSU była prawie połowa delegatów. Pierwszą, która po wrześniowych wyborach powiedziała “nein”, była szefowa frakcji “socis” Andrea Nahles. Na foto: Schulz tymczasem uratował skórę, w roli… pocieszyciela. pic.twitter.com/wLc19yJu2a

— Piotr Cywiński (@wprostcyw) 22 stycznia 2018

Niemiecka telewizja ZDF opublikowała sondaż, z któego wynika, że przed niedzielnym zjazdem poparcie dla tej SPD spadło do 20 proc., najniższego poziomu w historii. Badania wykazały także, że tylko 30% wyborców SPD popiera wejście Schulza do rządu. Natomiast około dwóch trzecich Niemców sprzeciwia się objęciu teki ministra w nowym rządzie przez szefa SPD Martina Schulza.

SPD popełnia samobójstwo polityczne, żeby zaspokoić ambicje Schulza .. (362 za – na 642 głosy)

— Wojciech Szewko (@wszewko) 21 stycznia 2018

Ciekawe wyniki dotyczą także Angeli Merkel – 43% Niemców widzi ją na stanowisku kanclerza podczas czteroletniej kadencji. Jednak połowa chciałaby, aby Merkel zrezygnowała z funkcji już po dwóch latach.

Sondaż przeprowadzono 12 stycznia na próbie 1006 osób. Margines błędu wynosi 3 punkty procentowe.

MediaNarodowe/Niezależna

Zobacz także:

Dodaj do ulubionych!  

+0 -0

Reportaż, który został wyemitowany przez TVN, przedstawiający neonazistów, świętujących urodziny Adolfa Hitlera, został zdecydowanie potępiony. Jednak od razu pojawiły się pytania o czas emisji reportażu i dlaczego stacja nie zajęła się dotąd promocją komunizmu, która ma charakter zdecydowanie bardziej powszechny.

Niektórzy komentatorzy podkreślają, że sprawa ma charakter ściśle polityczny. Na tweeta Dominiki Wielowieyskiej o tym, że to wstrząsający reportaż TVN o neonazistach. Media muszą monitorować co, poza deklaracjami, zrobi z tym rząd PiS”, prof. Stanisław Żerko odpisał:

Wstrząsający reportaż TVN o neonazistach. Media muszą monitorować co, poza deklaracjami, zrobi z tym rząd PiS.

— DominikaWielowieyska (@DWielowieyska) 21 stycznia 2018

Państwo od ponad dwóch lat wyszukujecie i wyolbrzymiacie takie odosobnione incydenty. Ma to stworzyć wrażenie, że rządy PiS oznaczają zwiększ. wpływów neofaszyzmu. https://t.co/NcnvLZMODr

— Stanisław Żerko (@StZerko) 21 stycznia 2018

Marzena Paczuska, doradca prezesa TVP ds. publicystyki i informacji, twierdzi, że to dalsza część akcji w związku ze słowami Guy’a Verhofstadta o ,,polskich nazistach”.

To jazda, która ma uwiarygodnić zarzuty Guy Verhofstadt pod adresem ubiegłorocznego Marszu Niepodległości. Głupia,antypolska propaganda. pic.twitter.com/5dVXbRs5U5

— Marzena Paczuska (@MarzenaPaczuska) 21 stycznia 2018

Zwracano uwagę, że TVN nie opublikował materiałów przez osiem miesięcy. Tymczasem reportaż jest podchwytywany przez mediach anglojęzyczne, w tym prokremlowskie tuby propagandowe, do narracji których o ,,polskim faszyzmie” pasuje idealnie.

Już jest rezonans z tamtej strony. Russia Today ma 2,6 mln followersów. Teraz to pójdzie. Pytanie do TVN dlaczego nie zawiadomili opinii publicznej o ekscesach nazioli w kwietniu, kiedy to się działo, a robią to parę dni przed wizytą Seketarza Stanu USA w PL ? #ActiveMeasures pic.twitter.com/ML6omZm8BF

— Maciej Swirski (@Maciej_Swirski) 22 stycznia 2018

O ile nikt z potępieniem neonazistów nie ma w Polsce problemu, dziwi zastanawiająca bierność wobec nagminnego promowania ideologii komunistycznej.

Tak oburza mnie, że są w Polsce młodzi ludzie,którzy świętują urodziny Hitlera,tak jak oburza mnie, że są młodzi ludzie,którzy są marksistami, leninistami czy zwolennikami Che Guevary. Komunizm i nazizm są tak samo zbrodnicze. Nie ma powodów, by jedno tolerowac, a drugie zwalczać

— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) 21 stycznia 2018

Skoro „nie ma zgody” „nie ma miejsca” itd itp No to polecam rządowi https://t.co/AnkdfU8WB5 działa od lat w spokoju

— Cezary Kaźmierczak (@C_Kazmierczak) 21 stycznia 2018

170 milionów.
Tyle wynosi liczba ofiar komunistycznych zbrodniarzy.
Czekam na reportaż TVNu o krzewicielach tego zbrodniczego systemu w Polsce. pic.twitter.com/PtU15yfYlH

— Piotr Olędzki (@ZejdznaPrawa) 21 stycznia 2018

/ niezlomni.com / twitter.com /

Zobacz także:

Dodaj do ulubionych!  

+0 -0

W czasie Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w Rosji w tym roku może dojść do zamachów terrorystycznych – ostrzegają eksperci jednej z brytyjskich firm konsultingowych. Według portalu „Islam Today”, bojownicy z Państwa Islamskiego będą chcieli wykorzystać towarzyszący zawodom medialny przekaz do powrotu na pierwsze strony gazet.

Wykorzystywanie dużych skupisk ludności i imprez masowych do organizacji aktów terroru stało się jedną z metod walki z porządkiem publicznym w krajach, które islamiści obierają sobie za cel ataku. Jednym z pierwszych ataków terrorystycznych przy okazji zawodów sportowych był zamach w Monachium w 1972 roku w czasie letnich igrzysk olimpijskich. Wówczas członkowie palestyńskiej organizacji „Czarny Wrzesień” wzięli 11 zakładników – członków reprezentacji Izraela. W wyniku strzelaniny zginęło 11 żydowskich sportowców, jeden niemiecki policjant oraz pięciu z ośmiu terrorystów.

W ostatnich latach muzułmańscy ekstremiści w swoich akcjach częściej stosują podkładane w miejscach publicznych i odpalane zdalnie ładunki wybuchowe oraz zamachy samobójcze, licząc na zwiększenie liczby ofiar i tym samym na wzbudzenie większego strachu przed swoimi organizacjami. Akty terroru służą bowiem nie tylko osiąganiu doraźnych stanów destabilizacji porządku publicznego, ale przede wszystkim budowaniu popularność organizacji terrorystycznych w środowiskach kształconych w postawach ekstremistycznych. To ułatwia im między innymi pozyskiwanie sponsorów i nowych członków.

Zobacz także:

Rosja ze względu na walkę z Państwem Islamskim w Syrii oraz wpływanie na postsowieckie państwa Azji Centralnej stała się krajem wobec którego islamiści wielokrotnie deklarowali wrogie zamiary.

Przyjazd do Rosji wielu ludzi – zawodników i kibiców – na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2018, będzie dla służb bezpieczeństwa tego państwa wielkim wyzwaniem logistycznych i testem zdolności do stawienia oporu ekstremistom. Pojawić się oni mogą bowiem wśród przyjezdnych, ale zagrożenie radykalnym islamem jest od lat także wewnętrznym problemem samej Rosji. Według brytyjskich analityków, cytowanych przez „Islam Today”, ryzyko aktów terroru zwiększa udział w Mundialu 2018 reprezentacji oraz kibiców z Iranu i Arabii Saudyjskiej.

/ pch24.pl /

Dodaj do ulubionych!  

+0 -0