Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski / fot. Wikimedia Commons

Wywiadu dla portalu “Onet” udzielił ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, w którym to poruszono tematy pedofilii w Kościele Katolickim czy też homo-lobby wśród duchownych. Odniósł się także do ostatnich dwóch produkcji filmowych o problemie wykorzystywania seksualnego nieletnich w Polsce.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski w rozmowie z dziennikarzem “Onetu” Szymonem Piegzą wyznał, że w rok od ostatniej produkcji braci Sekielskich o pedofilii w Kościele Katolickim nie wiele się zmieniło – “W świadomości wiernych świeckich i szeregowych księży zmieniło się dość dużo. Jest większa wrażliwość na te problemy. Jednak w samych strukturach kościelnych zmiana jest niewielka. Doszło wprawdzie do spektakularnych wydarzeń jak np. usunięcie z sanktuarium maryjnym w Licheniu pomnika ks. Eugeniusza Machulskiego, oskarżanego o kontakty seksualne z młodym mężczyzną, ale przełomu ogólnie nie było”.

Zobacz także: Bosak i Braun: „Wzywamy do wypowiedzenia konwencji Stambulskiej”

Jeden z czołowych duchownych udzielających się w mediach podkreślał, że Kościół musi dokonać samooczyszczenia się z przestarzałych hierarchów chroniących pedofilów – “Same filmy niczego nie zmienią. Potrzebne są wewnętrzne reformy polskiego Kościoła. Nadzieją byłby większy udział ludzi świeckich np. w zarządzaniu sprawami finansowymi i gospodarczymi. Dotyczy to także wizytowania parafii czy lekcji katechezy w szkołach” – proponował Isakowicz-Zaleski.

Duchowny zaproponował także, aby w komisjach kościelnych zajmujących się sprawami wykorzystywania nieletnich zasiadły kobiety doświadczone i posiadające wiedzę w tej tematyce. Podał za przykład przypadek kobiety molestowanej w przeszłości przez księdza, która zgłosiła się do nucjatury apostolskiej. Tam pomimo kulturalnego i otwartego podejścia do traumatycznych wydarzeń, księżom zabrakło głosu eksperta w postaci kobiety.

W wywiadzie poruszono problem homo-lobby w Kościele, mającego swoje epicentrum w Watykanie. Zdaniem ks. Isakowicza-Zaleskiego w archidiecezji krakowskiej pod urzędowaniem abp. Marka Jędraszewskiego kwitnie lawendowa mafia – “Dziś w Krakowie, pod nowymi rządami, lawenda znów kwitnie. Na szczęście jest wielu duchownych i świeckich, którzy coraz głośniej upominają się o prawdę i oczyszczenie Kościoła”.

Kapłan proponuje również, aby powstała państwowa komisja do walki z pedofilią w Kościele, która w prawdzie miała powstać jakiś czas temu, lecz nadal nie scalono jej składu. Po jednym kandydacie miał wskazać Prezydent RP, Senat i rzecznik praw dziecka oraz trójkę pozostałych członków miał wskazać Sejm. Sprawa tej specjalnej komisji jak dotychczas ucichła.

onet

Dodano w Bez kategorii

/ fot. pixabay.com / CC

Rada Polityki Pieniężnej w komunikacie z dnia 28 maja poinformowała o obniżce stóp procentowych. Jest to trzecia obniżka stóp procentowych od zaledwie kilku tygodni. Podstawowa stopa będzie niewiele wyższa od zera. Poprzednie decyzję miały miejsce 17 marca oraz 8 kwietnia.

Poluzowanie polityki pieniężnej NBP łagodzi negatywne skutki pandemii, ograniczając skalę spadku aktywności gospodarczej oraz wspierając dochody gospodarstw domowych i firm. W efekcie, przyczynia się do ograniczenia spadku zatrudnienia oraz pogorszenia sytuacji finansowej firm, oddziałując w kierunku szybszego ożywienia gospodarczego po zakończeniu pandemii. Działania NBP ograniczają ryzyko obniżenia się inflacji poniżej celu inflacyjnego NBP w średnim okresie oraz – poprzez pozytywny wpływ na sytuację finansową kredytobiorców – oddziałują w kierunku wzmocnienia stabilności systemu finansowego – poinformował Narodowy Bank Polski w komunikacie dotyczącym obniżki stóp procentowych. 

Ekonomiści zaskoczeni tą decyzją

Większość z obserwatorów rynku nie przewidywało takiej decyzji. Spodziewano się pozostawienie stóp procentowych na podobnym poziomie przynamniej do następnego roku. Przegłosowano także zmianę stopy redyskonta weksli 0,11% w skali rocznej (poprzednio 0,55%) stopy dyskontowa weksli 0,12% w skali rocznej (poprzednio 0,6%).

Obniżka powoduje zmianę w oprocentowaniu dla kredytobiorców oraz posiadaczy kredytów. To jednak w długofalowym okresie.  Oznacza to także realne osłabnięcie złotego w stosunku do innych walut.

Patrząc na badania koniunktury za kwiecień – oceny przyszłej sytuacji finansowej i oczekiwanej sprzedaży – dla trzech głównych sektorów: przetwórstwa przemysłowego, usług i budownictwa widać załamanie, przy niewielkim odbiciu w maju, ale do poziomów znacząco niższych niż przed szokiem. Dokładając do tego znaczące obniżenie stopnia wykorzystania mocy wytwórczych nie ma powodu oczekiwać, że w tym roku obserwować będziemy wzrost inwestycji przedsiębiorstw. Osobiście spodziewam się ich załamania w II połowie roku- powiedział w rozmowie z PAP Jakub Borowski z Credit Agricole Bank Polska.

Źródło:RMF24

Dodano w Bez kategorii

Szef rządu zabrał głos podczas debaty nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministra aktywów państwowych Jacka Sasina.

– Wasz wniosek o wotum nieufności jest wielkim przyznaniem się do winy. Jest jasne dla Polaków, że stosowaliście cała paletę uników po to, żeby do wyborów prezydenckich nie doprowadzić – mówił premier, zwracając się do opozycji.

– Najpierw obwiesiliście światu, że są to śmiercionośne koperty, zabójce koperty. Pamiętamy wszyscy, jakie to miało być niebezpieczne. Pamiętamy doskonale obstrukcję Senatu, chociaż oczywiście w trakcie pandemii już marszałek Senatu wyjechał na narty do Włoch, więc chyba tam się nauczył strajku włoskiego i z tego względu rozumiem, że ten strajk włoski stosował wtedy i stosuje dzisiaj. Dzisiaj jednak Polacy już coraz mniej rozumieją skąd bierze sie taka potrzeba obstrukcji i te wszystkie uniki, które stosujecie, już dzisiaj z całą pewnością przekładają się na to, że dla Polaków było jasne, że trzeba było wtedy działać w takich warunkach, w jakich się znajdowaliśmy – wskazał Mateusz Morawiecki.

– Wasza obstrukcja doprowadziła do tego, że one (wybory) były niemożliwe do przeprowadzenia. Dzisiaj proponujemy wybory w trybie tradycyjnym i też jednocześnie korespondencyjnym – podkreślił. Premier podziękował Jackowi Sasinowi za zaangażowanie w walkę z rozprzestrzenianiem się pandemii koronawirusa: – Pan premier Jacek Sasin był i jest członkiem Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego i specjalnego zespołu do zarządzania kryzysem gospodarczym.

Źródło: dorzeczy.pl

Dodano w Bez kategorii

/ fot. pixabay

Choć do początku sezonu plażowego w Polsce jeszcze trochę czasu, plaże w Polsce dla spacerowiczów są otwarte cały czas to WHO już zwraca uwagę jak sezon w tym roku będzie wyglądał.

Pogoda w Wielkiej Brytanii pozwalała w minionym tygodniu na odpoczynek nad morzem. Większość z krajów Europy, które w sezonie letnim są rajem dla odpoczywających takie jak Grecja czy Włochy planują, jak ma wyglądać sezon turystyczny w tym roku.

„Każde miejsce, gdzie ludzie przebywają obok siebie w bliskiej odległości i dzielą się jedzeniem i napojami, jest podatne na rozprzestrzenianie się wirusa” – powiedział dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia Hans Kluge.  Zalecił także, aby turyści na świecie stosowali się do wytycznych lokalnych władz.

Kąpiel nad morzem nie dla każdego

Państwowy Zakład Higieny przygotował również wytyczne dla samorządów oraz właścicieli kąpielisk. Podał, iż najlepiej byłoby ograniczyć o 1/3 liczbę osób jakie do tej pory znajdowały się w sezonie letnim na plażach. W czasie kąpieli zaleca się także stosowanie 2 metrowej odległości podobnie jak podczas odpoczynku. Na jedną osobę ma przypadać 6 metrów kwadratowych. W wytycznych znalazły się również informacje o potencjalnym liczeniu osób, które na plaże chcą wejść oraz organicznie ich liczby poprzez podział miejsc na sektory.

Dodano w Bez kategorii
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. pixabay.com / CC

Chiński parlament opowiedział się za projektem ustawy regulującej sprawy bezpieczeństwa w specjalnym regionie Administracyjnym Hongkong. Głosowanie odbyło się niemal jednomyślnie. Nowa ustawa ma za zadanie uporządkować kwestie porządku publicznego w regionie.

Premier Chińskiej Republiki Ludowej Li Keqiang na dorocznej sesji parlamentu, która obradowała od 22 maja z ponad dwumiesięcznym opóźnieniem, stwierdził, że żaden kraj nie powinien ingerować w autonomiczną politykę Chin. Sesja parlamentu odraczana była ze względu na pandemie COVID-19.

Władze w Pekinie chcą regulacji prawnych w regionie, aby przeciwdziałać zamieszkom, jakie rok temu odbywały się w Hongkongu. Do starć z policją dochodziło ze strony różnych opcji politycznych. Protestowały one przeciw przekazywaniu organom porządku publicznego Chin rezydentów Hongkongu podejrzewanych o popełnienie przestępstw. Podczas tych manifestacji protestujący wznosili amerykańskie i brytyjskie flagi. 

Pekin twardo opowiada się przeciw jakiejkolwiek autonomii regionów

Premier Li stanowczo sprzeciwia się jakiejkolwiek „zagranicznej ingerencji” powiedział także, że „Kraje powinny wzajemnie szanować swoje kluczowe interesy.” Nie wyklucza użycia siły w obronie suwerennych interesów Chińskiej Republiki Ludowej.

Wsparcie dla gospodarki

Podczas zgromadzenia parlamentarnego poruszono także kwestie gospodarcze. Premier zapowiedział dalsze wsparcie dla gospodarki, która spowolniła po raz pierwszy od 1992 roku. W pierwszym kwartale zanotowała spadek aż o 6,8 procenta. Gospodarka Państwa Środka aspiruje do pokonania kryzysu oraz powrotu na pułap, na którym funkcjonowała przed wybuchem pandemii.

Zródło: PAP

Dodano w Bez kategorii

Posłowie Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk i Marcin Kierwiński w niecodzienny sposób zaprezentowali, jak wiele kart do głosowania zostało zmarnowanych po tym, jak 10 maja nie odbyły się wybory korespondencyjne. Obliczyli, że wysokość “wieży” ułożonej z 30 milionów kart wyniosłaby blisko 30 kilometrów. “Wieża Sasina przy Mount Evereście to pikuś” – stwierdził Tomczyk.

Wybory prezydenckie miały odbyć się 10 maja wyłącznie w formie korespondencyjnej. Choć ustawa wprowadzająca to rozwiązanie nie została podpisana przez prezydenta, rozpoczęto druk kart do głosowania (a także oświadczeń o samodzielnym oddaniu głosu i instrukcji głosowania). 

Pakiety miała dostarczyć Poczta Polska, nadzorowana przez ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Politycy opozycji wskazują, że wicepremier odpowiada też za bezprawne zlecenie druku kart, które ostatecznie okazały się bezużyteczne. Z kolei Sasin twierdzi, że decyzję o druku kart przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych podjął premier na postawie ustawy “covidowej”. Minister aktywów państwowych utrzymuje też, że nie zna kosztu całej operacji. Portal tvn24.pl ustalił, że druk takiej liczby kart do głosowania to koszt blisko 70 milionów złotych. 

Posłowie KO zaprezentowali wieżę Sasina. “Budynek” liczy ponad 26 kilometrów

W czwartek w Sejmie ma dojść do głosowania nad wotum nieufności wobec ministra aktywów państwowych. Wniosek złożyła grupa posłów Koalicji Obywatelskiej. Przed głosowaniem na sali plenarnej, dwóch posłów KO – Cezary Tomczyk i Marcin Kierwiński – postanowiło zaprezentować “wieżę Sasina”, czyli “budowlę” złożoną z wydrukowanych przed wyborami kart, która ma posłużyć za symbol niegospodarności rządu PiS.

– To gigantyczna niegospodarność, którą można przeliczać na miliony złotych. Miliony złotych, które mogły w czasie epidemii trafić do firm i pracowników, a zostały przez pana Sasina zmarnowane. Skala amatorszczyzny i partactwa na stałe zapisze się w polskiej historii. Kopertowa usługa Sasina miała tak naprawdę sprawić przyjemność Jarosławowi Kaczyńskiemu. Chcemy zaprezentować, jaka naprawdę jest skala tej niegospodarności – mówił Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej.

Z jak wielu kartek zbudowana jest więc “wieża Sasina”? – W pakiecie wyborczym znalazło się aż 9 kartek A4. Wydrukowano 30 milionów pakietów, które miały trafić do obywateli. Daje nam to w sumie 270 mln kartek A4. Do druku pakietów wykorzystano 540 tysięcy ryz papieru. Jedna ryza papieru ma dokładnie 5,5 cm wysokości – wyliczał Tomczyk. 

– Jak państwo sądzą – jaką wysokość mają pakiety Sasina, gdyby te kartki ułożyć jedna na drugiej? Czy zrobi się nam z tego wysokość kamienicy w jakimś mieście, np. w Sieradzu? Nie, to ciągle za mało. Czy myślą państwo, że jeśli ułożymy 270 mln kartek to wyjdzie nam z tego Pałac Kultury? To był, szczerze mówiąc, mój typ – że będzie to 230 metrów. Nie, ciągle za mało. Czy myślą państwo, że jest to może Burj Khalifa, czyli najwyższy budynek świata, który znajduje się w Dubaju? To ciągle za mało. Czy będzie to w takim razie Mount Everest, najwyższa góra świata, 8848 m n.p.m.? – dopytywał poseł KO.

– Jeżeli ułożymy jedną kartkę na drugiej to wyjdzie nam wieża Sasina, która mierzy blisko 30 km. Wieża, która przy Mount Everest i Burj Khalifa, to pikuś. Jeśli ktoś, zastanawiał się, po co została wycięta puszcza, to już wie. Właśnie, by wydrukować te karty – podsumował Tomczyk.

Źródło: gazeta.pl

Dodano w Bez kategorii

Bardzo chciałbym być rzecznikiem całego sądu i będę ze swojej strony dokładał starań, żeby zasypywać podziały – oświadczył rzecznik prasowy Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski.

Rzecznik SN, który w czwartek był gościem TVP Info, podkreślił, że nie chce, aby podziały w jakikolwiek sposób wpływały na jego komunikaty. Jako przykład sędzia Stępkowski podał sytuację, kiedy inny rzecznik SN – jak stwierdził – wypowiadał się w jego sprawie bez zasięgnięcia jego opinii. Wiem, że do takich sytuacji nie powinno dochodzić, będę starał się dochować innych standardów – podkreślił.

Jak dodał, zależy mu również na tym, żeby nie podkreślać tego, co sędziów dzieli, ale o to, by widzieć to, co łączy i próbować obniżać temperaturę sporu. Uważam, że dobro Sądu Najwyższego polega na tym, abyśmy próbowali rozmawiać ze sobą i dochodzić do porozumienia wskazał.

Stępkowski w rozmowie w TVP Info mówił też o tym, że sędziowie powinni stać na straży tego, aby prawo było interpretowane bezstronnie niezależnie do bieżących sympatii bądź antypatii.

To jest wyzwanie dla prawników, wyzwanie równie wielkie, jak duże są pokusy – mówił. Tym bardziej, że sama klasa polityczna daje przykład tego, jak można destabilizować państwo i czasami sędziowie mogą odczuwać większą pokusę co do tego, aby próbować znaleźć jakiś modus vivendi ponad bieżącym sporem politycznym – dodał. Zauważył przy tym, że wówczas bardzo łatwo można wyjść poza rolę orzeczniczą i wejść w rolę polityczną.

Źródło: dziennik.pl

Dodano w Bez kategorii

Dominic Cummings, główny doradca brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, mógł dokonać drobnego naruszenia restrykcji, wprowadzonych w celu zatrzymania epidemii, ale nie zostaną podjęte w związku z tym dalsze działania – poinformowała policja w Durham.

Policja poinformowała, że Cummings nie popełnił wykroczenia, jadąc z żoną i czteroletnim synem do domu swoich rodziców w Durham, ponad 400 km od Londynu, natomiast przejazd stamtąd do oddalonej o niespełna 50 km miejscowości Barnard Castle, mógł być niewielkim naruszeniem przepisów. Jednocześnie funkcjonariusze nie znaleźli wystarczających dowodów na potwierdzenie zarzutów, iż Cummings był w Durham ponownie po zakończeniu izolacji.

Odpowiadając na weekendowe publikacje “Guardian” i “Daily Mirror”, Cummings wyjaśnił, że w sytuacji, gdy i on, i jego żona mieli symptomy koronawirusa uznał, że jedynym sposobem na zapewnienie opieki dziecku będzie pojechanie do domu rodziców. Przekonywał też, że do Barnard Castle pojechali, by sprawdzić, czy po chorobie będzie w stanie prowadzić przez kilka godzin samochód w drodze do Londynu.

Jak oświadczyła policja, doszła ona do wniosku, że w związku z podróżą do Barnard Castle “mogło dojść do drobnego naruszenia przepisów, które uzasadniałoby interwencję policji”, ale uważa to za “drobne naruszenie, ponieważ nie było widocznego naruszenia społecznego dystansu”.

Cummings to główny doradca polityczny Johnsona. Jest uważany za bardzo sprawnego stratega politycznego. Odegrał kluczową rolę najpierw w kampanii na rzecz brexitu (był on w 2016 r. szefem kampanii na rzecz wyjścia Wielkiej Brytanii z UE), jak i podczas wyborów do Izby Gmin w grudniu zeszłego roku, w których konserwatyści przejęli kilkadziesiąt tradycyjnie laburzystowskich okręgów.

Źródło: dorzeczy.pl

Dodano w Bez kategorii

/ fot. flickr.com

Od kilku dni w ramach opinii publicznej krążą plotki, według których profesor Tomasz Grodzki miałby przejąć prezydenckie obowiązki, w sytuacji niewybrania nowej głowy państwa do czasu upłynięcia kadencji Andrzeja Dudy. Oczywiście są to na razie jedynie spekulacje, ale jeśli nawet dziennikarze TVP podnieśli ten wątek, to coś rzeczywiście może być na rzeczy.

Do głosów pobrzmiewających wśród niektórych polityków postanowiła przyłączyć się europosłanka Beata Kempa.

Czy Grodzkiemu marzy się prezydentura?

Wciąż nie wiemy kiedy ostatecznie odbędą się prezydenckie wybory. W Senacie znajduje się ustawa dotycząca wyborów hybrydowych, a wyższa izba parlamentarna ciągle nie zakończyła nad nią prac. Przedstawiciele obozu władzy krytykują opozycję za ich zdaniem celowo wydłużanie procesu legislacyjnego.

Beata Kempa w programie” Tłit” w Wirtualnej Polsce, odniosła się do zaistniałej sytuacji. Nie omieszkała w dosadny sposób skrytykować działań opozycji. Wyraziła przy tym swoją opinię na temat zwłoki Senatu:- Marszałek Grodzki jest osobą, która w sposób skrajnie cyniczny potrafi podejmować różne działania. Myślę, że obok teorii dotyczącej lewarowania kandydatury Rafała Trzaskowskiego, jest jeszcze inna, bardziej snobistyczna, wynikająca z charakteru marszałka Grodzkiego i całej Platformy Obywatelskiej. Widzę, że już na flankę próbuje się wysuwać autorytety prawnicze, które twierdzą, że w sytuacji niemożności wyboru prezydenta w konstytucyjnym terminie jego obowiązki przejmuje marszałek Senatu.

Była sędzie TK prof. Ewa Łętowska wskazywała, iż w przypadku opróżnienia urzędu prezydenta obowiązki głowy państwa przejmuje nie marszałek Sejmu, lecz marszałek Senatu. Do tych słów także odniosła się europosłanka Zjednoczonej Prawicy:- Jeżeli już w taki sposób zaczynają mówić jaskółki, szczególnie jeśli te jaskółki to są profesorowie , osoby, które mają być osobami znaczącymi w tej dyskusji, to poważny sygnał, że być może zamarzyło się panu Grodzkiemu jeszcze w ten sposób destabilizować państwo, dlatego że ma w tym jakiś osobisty cel.

Gdzie leży prawda?

Trudno uwierzyć, że marszałek Grodzki realnie myśli o przejęciu prezydenckich obowiązków. Z pewnością jeśliby się tak stało skandal wokół takiej sytuacji byłby wręcz kolosalny. Rafał Trzaskowski zyskuje w sondażach i coraz bliżej mu do Andrzeja Duda. Jeśli zaś Platforma Obywatelska podobnie jak jej kandydat, pikuje w badaniach opinii publicznej, to trudno przyjąć logikę, według której marszałek Grodzki próbuje za wszelką ceną przejąć prezydenckie obowiązki.

Gazeta.pl

Dodano w Bez kategorii

Na portalu Krytyka Polityczna, którego retoryka jest niezwykle mocno zakorzeniona w marksizmie oraz lewicowych wartościach, ukazał się skandaliczny artykuł nawołujący m.in do zakazu jeżdżenia samochodami, w których nie ma przynajmniej dwóch miejsc. To tylko jeden z wielu kwiatków i nowatorskich rozwiązań bazujących na komunistycznej logice. Ekologia i walka o lepszy klimat została po raz kolejny sprowadzona do absurdu. Internauci dali temu najlepszy wyraz.

Artykuł zawiera w sobie niezwykle dużo kontrowersyjnych tez. Trudno uciec od wrażenia, iż są one wzorowane na rozwiązaniach komunistycznych.

Mieszkania, samochody….. Z czego jeszcze powinniśmy zrezygnować według lewicowych działaczy?

” Już czas na obowiązkowy weganizm, mniejsze mieszkania i zakaz latania”- To tytuł artykułu, który wzbudził wśród internautów wiele głosów krytyki. Dlaczego? Nie trudno się domyślić.

Jeśli propozycja zniesienia prywatnej własności samochodów wydaje się na razie zbyt radykalna, to może przynajmniej zakażemy jeżdżenia samochodami, w których nie ma przynajmniej dwóch osób”.

To pierwsza z wielu propozycji, dzięki którym będziemy wstanie poprawić jakość powietrza oczywiście według portalu Krytyka Polityczna. Cała publikacja odnosi się przede wszystkim do kwestii mieszkań, samochodów czy latania. W wywodzie można odnaleźć informacje na temat chociażby weganizmu:- Teoretycznie najłatwiejsza wydaje się zmiana diety i porzucenie mięsa. Powinniśmy zrobić to w przeciągu kilku najbliższych lat. Czym szybciej tym lepiej! Lewicowi fanatycy zapomnieli, że jedzenie mięsa jest naturalną czynnością człowieka. Od tysięcy lat ludzie właśnie tak zaspakajali swój głód. Jest to zgodne z tradycją chrześcijańską, która stanowi fundament naszej cywilizacji. Związek między spożywaniem wyrobów mięsnych, a negatywnymi skutkami dla środowiska jest naprawdę znikomy.

Portal odniósł się także do mieszkań:- Spędziwszy ostatnie ostatnie dwa lata w dwie osoby na przestrzeni 36 metrów, jestem przekonany, iż nikt nie potrzebuje więcej niż 18 metrów na głowę, a pewnie starczyłoby i 15 i do tego powinniśmy dążyć. Według Krytyki Politycznej każdy ma dokładnie takie same potrzeby i nie powinien próbować zarobić na większe mieszkanie. Ideałem fanatyków jest stan, w którym ludzie tłoczą się w ciasnych klitkach, w celu rzekomej walki o lepszy klimat. Publicysta tegoż portalu zapominając, że działamy w mechanizmach rynkowych, gdzie każdy ma tak duże mieszkanie na jakie sobie zapracuje, zdaje sugerować, iż skoro jemu wystarczyło 36 metrów kwadratowych to innym także. Niestety dalsza część wywodu postuluje komunistyczne zniesienie własności prywatnej oraz socjalistyczną wizję mieszkalnictwa.

” Poprzeć należy postulat Akcji Socjalistycznej, aby wprowadzić zakaz posiadania więcej niż jednego mieszkania, a docelowo może nawet znieść własność prywatną powyżej 15 metrów kwadratowych”.

Chyba nie można mieć już najmniejszych wątpliwości, iż pod płaszczykiem walki o ekologię, lewicowi fanatycy chcieliby nas cofnąć do czasów głębokiej komuny. Zakaz posiadania więcej niż jednego mieszkania, a docelowo zniesienie własności prywatnej powyżej 15 metrów kwadratowych to swoisty powrót do czasów PRL w pełnym tego słowa znaczeniu. Kolejne postulaty zakrawają już o groteskę.

” W bliskiej przyszłości ciepłe prysznice powinny przysługiwać nam nie częściej niż raz w tygodniu, a ciepłe kąpiele ewentualnie raz w miesiącu”

Chyba nie trzeba wspominać, iż wdrożenia takiego działania niesie ze sobą wiele negatywnych skutków. Prócz tego portal jawnie kontestuje prawo do rozporządzania swoim domowym ogniskiem, wedle własnej nieskrępowanej woli.

“Obiecująco wygląda również redukcja liczby podróży lotniczych, zarówno krajowych jak i międzynarodowych”.

Prócz uderzenia w mieszkalnictwo czy przemysł samochodowy, proponowane są także rozwiązania, które docelowo mogłyby zakazać lotów samolotowych. Zapomniano o fakcie, że podniebne maszyny stanowią najbezpieczniejszy środek lokomocji. Co w sytuacji kiedy będziemy musieli odwiedzić daleki kraj i dostać się do niego niezwłocznie? Odpowiedzi na to pytanie nie należy szukać w omawianej publikacji.

To tylko kilka kwiatków, które stanowią szereg bezpodstawnych, niepopartych żadnymi realnymi danymi statycznymi, uderzeń w naszą wolność. Postulaty Krytyki Politycznej sprowadzają się do powtórnego nadania państwu omnipotencji nad obywatelem. Ekologia i walka o zdrowe środowisko stanowią jedynie pretekst do odwiecznego celu lewicy, jakim jest powrót do komunistycznych i marksistowskich ideałów, tak głęboko wpisanych w ich polityczną filozofię.

Oburzeni internauci kpią z lewicowych bredni

Internauci kpią z lewicowych bredni. Nawet najzagorzalsi zwolennicy ekologi widzą w tych postulatach powrót do komunistycznej filozofii politycznej.

To jedynie niektóre z wielu komentarzy. Internauci zwyczajnie mają swój rozum i pamiętają, że czasy komunizmu skończyły się 30 lat temu i powrót do nich stanowi największe zagrożenie dla naszego kraju.

Krytyka Polityczna

Dodano w Bez kategorii