Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski nie został jednak członkiem sejmowej Komisji ds. pedofilii. Co ciekawe, przeciwko kandydaturze ks. Tadeusza byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości. “Przeciw” głosowała również Koalicja Obywatelska oraz Lewica. Postanowiliśmy zapytać księdza Isakowicza-Zaleskiego o komentarz w tej sprawie.

MEDIA NARODOWE: Proszę księdza, jak skomentuje ksiądz głosowanie nad składem sejmowej komisji ds. pedofilii, w wyniku którego nie został ksiądz członkiem tejże komisji?

KS. TADEUSZ ISAKOWICZ-ZALESKI: Zacznijmy od tego, że premier Mateusz Morawiecki zaproponował utworzenie sejmowej komisji ds. pedofilii w maju 2019 roku, zaraz po premierze głośnego filmu braci Sekielskich, “Nie mów nikomu”. Pierwotnie, głosowanie nad składem komisji miało odbyć się 19 czerwca, jednak Marszałek Sejmu, pani Elżbieta Witek, bez wyjawiania przyczyny przeniosła termin głosowania na połowę lipca. Moją kandydaturę na członka tejże komisji zgłosiła Koalicja Polska (PSL/Kukiz’15). Do tej inicjatywy dołączyła również Konfederacja.

Nie jest tajemnicą, że kandydatura księdza utrącona została głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości. Co w opinii księdza było przyczyną takiego działania?

Od wielu lat działam na rzecz upublicznienia problemu pedofilii w kościele. W PiS-ie była dyscyplina partyjna, by głosować przeciw mojej kandydaturze. Jak zdradził mi poseł Zbigniew Giżyński, dyscyplina ws. tego głosowania została wprowadzona na prośbę Episkopatu Polski, który najprawdopodobniej nie chce ujawnienia przypadków pedofilii w polskim Kościele. Poza tym należy wspomnieć, że przed głosowaniem do obsadzenia pozostawały 3 miejsca, a kandydatów na nie było 10. Z 7 wybranych do tamtej pory członków komisji, 5 miejsc zajmowali ludzie, związani w różny sposób z Prawem i Sprawiedliwością.

Dziękuję za rozmowę.

Dodano w Bez kategorii

Polska szykuje się do wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej – poinformowała na antenie TV Trwam minister rodziny pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.

Szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej tłumaczyła w programie “Polski punkt widzenia”, że Polska złożyła już swoje zastrzeżenia do Konwencji.

CZYTAJ TAKŻE: Banderowcy chcieli go zabić na Wołyniu. Teraz zajmie się nim Prokuratura. Chodzi o „mowę nienawiści”

Odrzucą konwencje stambulską?

– Mamy teraz czas ustawowy do końca roku na wyrażanie swojego stanowiska. Będziemy pracowali razem z resortem sprawiedliwości i Ministerstwem Spraw Zagranicznych, aby przede wszystkim przygotować ustawę i podjąć stosowne kroki do pewnych zmian, które koniecznie powinny być wprowadzone. Przygotowujemy się przede wszystkim do wypowiedzenia, kiedy to zostanie już skonsultowane z Ministerstwem Sprawiedliwości – mowiła Marlena Maląg.

Minister wskazała, że nawet wczoraj w jej resorcie odbyły się rozmowy na ten temat.

CZYTAJ TAKŻE: Trzaskowski zapowiada zmiany w Platformie. Powstanie ruch społeczny. Znamy jego nazwę

– Czekamy na propozycję, która z resortu wypłynie i ten kierunek zostanie przedstawiony na spotkaniu rządu, a następnie ustawa zostanie przekazana do parlamentu – dodała.

Sprawę skomentował prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, który przed wyborami postulował m. in. właśnie odrzucenie owej konwencji.

DORZECZY

Dodano w Bez kategorii

Jeśli nie chcecie zapisać się do partii stwórzmy ruch obywatelski, który będzie bronić społeczeństwa obywatelskiego i niezależnych instytucji. Jestem gotów do rozmowy absolutnie z każdym. W sierpniu spotkamy się razem na 40-leciu “Solidarności” – powiedział Rafał Trzaskowski w Gdyni.

Były kandydat KO na prezydenta zapewnił, że proces tworzenia ruchu zakończy się zjazdem założycielskim 5 września. Jego pierwszym zadaniem ma być tworzenie i zbieranie podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw. Prawdopodobna nazwa to Nowa Solidarność. Te słowa przewijały się wielokrotnie w przemówieniach obecnych w Gdyni polityków.

CZYTAJ TAKŻE: Banderowcy chcieli go zabić na Wołyniu. Teraz zajmie się nim Prokuratura. Chodzi o „mowę nienawiści”

Nowa Solidarność

Rafał Trzaskowski zapewnił, że obok nowego ruchu równolegle będzie zmieniała się formuła Platformy Obywatelskiej.

– To nie jest koniec. To jest początek drogi – zapewnił szef PO Borys Budka. – Mamy wielkie zadanie do wykonania. Jestem tu po to, by prosić, abyśmy dalej byli razem, budowali Nową Solidarność, wykorzystali potencjał milionów Polek i Polaków – wyjaśnił.

– Niech kampania Rafała Trzaskowskiego stanie się symbolem tego, że musimy podawać rękę drugiej osobie. Bez względu na to po jakiej stronie sporu politycznego stoi, jakie wartości wyznaje. Wszyscy jesteśmy po jasnej stronie mocy. To powinno nas wyróżniać – zaznaczył Budka.

– Dziś potrzeba czegoś więcej. Potrzeba wsparcia obywatelskiego. W tym miejscu w kolebce “Solidarności” i Platformy Obywatelskiej chcę wam obiecać nową energię, nową Platformę, Nową Solidarność, w której każdy znajdzie miejsce – mówił.

CZYTAJ TAKŻE: Marsz Powstania Warszawskiego 2020

– Chcę was zapewnić o wielkiej otwartości. My politycy zrozumieliśmy, żeby budować nowoczesną wspólnotę, trzeba wykraczać poza partyjne gabinety. Przed wami symbol zmiany, Rafał Trzaskowski – zakończył swoje wystąpienie.

ONET.PL

Dodano w Bez kategorii

Antoni Dąbrowski – polski działacz kresowy, cudem ocalony z rzezi wołyńskiej jest ścigany przez Prokuraturę Rejonową Praga-Północ za rzekomą mowę nienawiści oraz obrażanie narodu ukraińskiego. Chodzi m.in. o wpisy krytykujące Ihora Isajewa – ukraińskiego dziennikarza rezydującego w Polsce, który sympatyzuje z organizacją Obywatele RP.

Mieszkający na Pomorzu Zachodnim Pan Antoni Dąbrowski urodził się w woj. stanisławowskim. Przeżył ukraińskie ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Jak sam mówi, wraz z matką zostali cudem ocaleni. Jest działaczem kresowym, aktywnie zaangażowanym w upamiętnianie ofiar rzezi. Działa w Stowarzyszeniu Kresy Wschodnie Dziedzictwo i Pamięć. Z jego inicjatywy, 12 lipca br., z okazji 77. rocznicy Krwawej Niedzieli na Wołyniu, w Dębnie odsłonięto i poświęcono tablicę pamiątkową w hołdzie polskiemu duchowieństwu zamordowanemu przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu oraz w Małopolsce Wschodniej.

Ostatnio Panem Antonim zainteresowała się prokuratura w związku z tzw. mową nienawiści. Polski działacz ma status podejrzanego w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Praga-Północ.

Według nieoficjalnych informacji, sprawa dotyczy wpisów pana Antoniego Dąbrowskiego na jednym z portali społecznościowych, w których m.in. krytykował działania kontrowersyjnego ukraińskiego dziennikarza – Ihora Isajewa. Prokuratura miała uznać wpisy za tzw. “mowę nienawiści”, obrażanie narodu ukraińskiego i mieszkających w Polsce Ukraińców.

Poniżej wpis p. Antoniego:

Isajew – człowiek nieprzychylny Polsce i Polakom

Przypomnijmy, że Isajew znany jest m.in. z nazywania Marszu Żołnierzy Wyklętych marszem „faszystów”. Nie spodobało mu także się słowo „honor” w polskim paszporcie i publicznie nawoływał do jego usunięcia, argumentując, że słowo to razi ukraińską wrażliwość. Isajew wielokrotnie krytykował politykę rządu polskiego ws. ludobójstwa na Wołyniu. Jego zdaniem Polacy kreują ofiary ludobójstwa na męczenników, zaś polskie postulaty dotyczące ich upamiętnienia uważa za przejaw ukrainofobii. Według dziennikarza strona polska w kwestii Wołynia dopuszcza się manipulacji.

W listopadzie 2019 roku Isajew wspólnie z grupą polskich i ukraińskich działaczy odwiedził Werchratę na Podkarpaciu, gdzie kilka lat temu doszło do zniszczenia dwóch obiektów ku czci UPA. W miejscu jednego ze zniszczonych pomników postawili kozacki krzyż z tryzubem. Ponadto polska część tej grupy, w skład której wchodzili w rzeczywistości głównie działacze mniejszości ukraińskiej, wezwała do odnowienia nie tylko zniszczonych mogił, ale także pomników UPA w Polsce. Uczyniono to odwiedzając pobliską górę Monastyr, gdzie znajduje się zbiorowy grób kilkudziesięciu członków OUN-UPA zabitych w 1945 roku przez NKWD. Obecny był tam także Isajew, który sfotografował się przy obiekcie ku czci UPA wspólnie z szefem Związku Ukraińców w Polsce, Piotrem Tymą.

Sprawą Pana Antoniego Dąbrowskiego ma rzekomo zajmować się prokurator Maciej Młynarczyk, znany z innych spraw dotyczących tzw. “mowy nienawiści”. Co ciekawe, w innym postępowaniu prok. Młynarczyk powołał się na kontrowersyjny raport Związku Ukraińców w Polsce „Mniejszość ukraińska i imigranci z Ukrainy w Polsce. Analiza dyskursu”, przygotowany za pieniądze założonej przez George’a Sorosa Fundacji im. Stefana Batorego, według którego tylko w ciągu roku „o ponad 50% zwiększyła się liczba negatywnie nacechowanych wypowiedzi na temat Ukraińców w polskich mediach społecznościowych”.

Zobacz także: Zaproszenie: Marsz Powstania Warszawskiego 2020

źródło: kresy.pl

Dodano w Bez kategorii

W bieżącym roku mija już 10 lat od tajemniczego zaginięcia Iwony Wieczorek. Co doprowadziło do tej niewyjaśnionej tragedii? Czy wypłynęły nowe fakty w tej sprawie? Zapraszamy zatem do obejrzenia wywiadu z Andrzejem Mroczkiem – kryminologiem, byłym funkcjonariuszem policji, wykładowcą Collegium Civitas.

Andrzej Mroczek przypomniał kilka kluczowych kwestii w sprawie:

1. Rzekome, niezweryfikowane śledzenie idącej Iwony Wieczorek przez radiowóz policyjny.
2. Trop “mężczyzny z ręcznikiem”, jednego z niewielu świadków w sprawie, który nie zgłosił się na policję, co więcej, dotąd nie udało się go zweryfikować.
3. Książka “Co się stało z Iwoną Wieczorek?” autorstwa Janusza Szostaka. Co więcej, Szostak podczas premiery książki wyznał, że upublicznił jedynie 30% materiałów, jakie udało mu się zebrać? Czy więc jest wiarygodnym źródłem wiedzy o sprawie Iwony Wieczorek?

Odpowiedzi na te i inne pytania znajdą Państwo w programie.

Dodano w Bez kategorii

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości oraz Roty Niepodległości serdecznie zapraszają na Marsz Powstania Warszawskiego, który rozpocznie się 1 sierpnia 2020 roku o godz. 17:00 na Rondzie Romana Dmowskiego w Warszawie.

Przyjdź i oddaj hołd Bohaterom powstania, którzy nie cofnęli się w momencie próby i oddali życie za naszą wolność. W tym roku marsz idzie pod hasłem: “Niemieckie zbrodnie nierozliczone”, ponieważ do dzisiejszego dnia Niemcy nie zadośćuczynili wszystkim zbrodniom i zniszczeniom, których dokonali na ziemiach polskich. Zachęcamy do przynoszenia na wydarzenie biało-czerwonych flag. Szczegóły dotyczące trasy przemarszu i wystąpień muzycznych opublikujemy wkrótce.

Zwracamy się do wszystkich Państwa z gorącym apelem o wsparcie finansowe i dołożenie swojej cegiełki do organizacji tegorocznej edycji marszu. Do najpilniejszych wydatków zaliczamy koszty: nagłośnienia, wozu organizacyjnego, druku plakatów i ulotek, zabezpieczenia logistycznego i w zakresie bezpieczeństwa. Wpłat dokonywać można poprzez: https://zrzutka.pl/fj9e57 oraz https://roty.pl/wspieraj/. Za każde, nawet najskromniejsze wsparcie finansowe jesteśmy Państwu niezmiernie wdzięczni. Zachęcamy również do dołączenia do wydarzenia na facebooku: https://www.facebook.com/events/734056514038238/.

Patronat medialny nad Marszem Powstania Warszawskiego 2020 sprawują Media Narodowe.

Dodano w Bez kategorii

/ fot. Instagram @JasmineArcherJones

Po wpisie na Facebooku opisującego sytuację w USA z opisem “#AllLivesMatter” 23-letniej Miss Swimsuit Wielkiej Brytanii odebrano tytuł. Kontrowersyjny wg. komisji wpis został usunięty. Teraz mieszkająca w Texasie dziewczyna walczy z narastającym prześladowaniem politycznym.

W 2019 roku w konkursie na Miss Stroju Kąpielowego wygrała 23-letnia Jasmine Archer-Jones. Pochodząca z miejscowości Chester w Wielkiej Brytanii po zwycięstwie przeprowadziła się do stanu Texas w Stanach Zjednoczonych. W czasie rozbojów po śmierci czarnoskórego Georga Floyda z rąk policjanta, zamieściła na Facebooku zdaniem komitetu jurorskiego kontrowersyjny wpis.

Zobacz także: Polska azylem normalności? Kolejny przypadek ucieczki przed prawnym prześladowaniem

Odniosła się ona w nim do akcji nawołującej do uszanowania życia czarnych – “Teraz to jest śmieszne. Trzeba to zatrzymać. Każe życie ma znaczenie, a jeśli przyjrzeć się statystykom to w zeszłym roku zmarło więcej nieuzbrojonych białych ludzi niż czarnych” – dodając – “Tak, niektórzy mogą powiedzieć, że Georg Floyd był niewinny. Nie widzą na razie mocnych dowodów na to. Jest nagranie, na którym odmawia on wejścia do radiowozu, co gwarantuje funkcjonariuszom policji do użycia środków przymusu bezpośredniego” – napisała Brytyjka.

Wpis usunęła obawiając się konsekwencji politycznej poprawności i wywołanej nagonki medialnej na jej osobę. Komisja Miss Swimsuit UK postanowiła odebrać jej koronę. Należy nadmienić, że ta organizacja wzięła udział w akcji #BlackLivesMatter. Modelka Jasmine Archer-Jones nie ustosunkowała się jeszcze do decyzji brytyjskiej organizacji.

dailymail.uk/Media Narodowe

Dodano w Bez kategorii

/ fot. TT/@EpiskopatNews

Zmarł dzisiaj w Watykanie Zenon kardynał Grocholewski, który był wybitnym prawnikiem oraz naukowcem. Duchowny przez wiele lat współpracował z św. Papieżem Janem Pawłem II, Benedyktem XVI oraz z Franciszkiem. Znany był z setek publikacji na temat prawa kanonicznego procesowego i małżeńskiego.

Episkopat Polski przekazał wiadomość, że dzisiaj w wieku 81 lat zmarł Zenon kardynał Grocholewski, były wieloletni współpracownik trzech papieży: św. Jana Pawła II, Benedykta XVI oraz Franciszka. Prawie przez całe życie mieszkał w Watykanie pracując w tamtejszej kurii.

Zobacz także: Dzieci zgwałciły chłopca. Australia po raz kolejny przeżywa dramat społeczny

Urodzony w 1939 roku w Bródkach kardynał, mieszkał i wychowywał się w Miedzichowie woj. Wielkopolskim. Następnie podjął się nauki w Niższym Seminarium Duchownym w Wolsztynie. Ukończył również studia filozoficzne w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. Święcenia kapłańskie otrzymał w maju 1963 roku z rąk bp. Antoniego Baraniaka. Przez trzy lata był wikariuszem w poznańskiej parafii, skąd udał się do Rzymu, by kontynuować nauczanie na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim.

Od października 1972 do 1999 pracował w Najwyższym Trybunale Sygnatury Apostolskiej, początkowo jako notariusz, a od października 1998 był prefektem. Łączyło się z tym stanowisko przewodniczącego Sądu Kasacyjnego Państwa Miasta Watykanu. Oba te urzędy piastował do 15 listopada 1999 r., gdy św. Jan Paweł II powołał go na prefekta Kongregacji Wychowania Katolickiego, co oznaczało automatycznie także godność wielkiego kanclerza Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego a także Papieskich Instytutów: Biblijnego, Muzyki Sakralnej, Archeologii Chrześcijańskiej oraz Studiów Arabskich i Islamskich.

W międzyczasie w 1982 roku Papież Jan Paweł II wyświęcił go na biskupem tytularnym Acropolis. Dziewięć lat później otrzymał godność arcybiskupa, aby w 2001 polski papież nadać mu tytuł kardynała z kościołem tytularnym bazyliki św. Mikołaja w Więzieniu.

Był autorem ponad 550 publikacji w 12 językach. W większości są to prace naukowe, zwłaszcza z prawa kanonicznego procesowego i małżeńskiego. Miał szczególne zasługi w odnowieniu prawa kanonicznego oraz praktyki sądów kościelnych w krajach postkomunistycznych.

tvp.info

Dodano w Bez kategorii

/ fot. TT/@BartoszLewandowski

W 2018 roku Europa Zachodnia usłyszała o holenderskiej przemocy prawnej, gdy odebrano siłą 7-letniego chłopca z autyzmem. Teraz rodzice chłopca uciekli wraz z nim do Polski ubiegają się o azyl. Rok temu na podobny krok zdecydował się Rosjanin mieszkający w Szwecji. Wówczas jak i teraz sprawę przejęło Ordo Iuris.

Portal “Życie w Stolicy” opisało sytuację 7-letniego autystycznego chłopca. Jego rodzice uciekli wraz z nim do Polski prosząc o azyl. Martin den Hertog w 2018 roku został siłą odebrany z rodzinnego domu pod pretekstem rzekomego zaniedbania. Wówczas o sprawie pisał m.in. “Daily Mail” oraz “The Australian”.

Zobacz także: Sąd uchylił postanowienie ws. nałożenia grzywny na szefową Kancelarii Sejmu

Sprawą holenderskiej rodziny zajęło się Ordo Iuris – “Powodem były zarzuty rzekomych zaniedbań ze strony rodziców formułowane przez sąsiadów” – powiedział mec. Bartosz Lewandowski, który zajmuje się sprawą chorego na autyzm Martina den Hertoga.

Chłopiec przyszedł na świat w australijsko-rosyjskiej rodzinie, która od kilkunastu lat mieszkała w Holandii. Ojciec Martina – Conrad jest informatykiem, a mama chłopca – Katya z wykształcenia prawniczką. Dzięki staraniom rodziców, zdiagnozowano u chłopca ciężką postać autyzmu. Na ten fakt głucha była holenderska opieka społeczna.

“Władze holenderskie, które zainteresowały się rodziną z uwagi na sygnały od sąsiadów, zlekceważyły rozpoznane u Martina zaburzenie rozwojowe polegające m.in. na braku komunikacji z rówieśnikami adekwatnego do wieku czy niekontrolowane wybuchy złości, przypisując ich przyczynę zaniedbaniom rodzicielskim i rzekomej przemocy ze strony rodziców” – powiedział mec. Lewandowski.

Walka o dziecko i ucieczka do Polski

Przez ponad rok rodzice chłopca starali się odzyskać chłopca. Mieli również utrudniony dostęp do odwiedzić syna u rodziny zastępczej. Natomiast potrzeba rodziców spowodowała u dziecka regres w postępowaniu choroby – “Wskutek walki o dziecko umożliwiono rodzicom widzenia z Martinem kilka godzin w tygodniu. Podczas spotkań z mamą i tatą, chłopiec wykazywał ogromną radość oraz nawiązywał z nimi kontakt, co nie miało miejsca w odniesieniu do innych osób. U Martina z uwagi na rozłąkę nastąpił znaczny regres rozwojowy. Chłopiec w trakcie spotkań zakomunikował rodzicom chęć ucieczki” – wyjaśniał prawnik.

Bartosz Lewandowski informuje, że holenderskie władze wszczęły poszukiwania chłopca i rodziców. Przypomniał również, że jest to kolejny taki przypadek z prośbą o azyl w Polsce – “Jest to kolejna sprawa, w której polskie organy są proszone o udzielenie ochrony niesłusznie i bezprawnie rozbitym rodzinom, pochodzącym z wysoko rozwiniętych krajów” – mówił.

Należy przypomnieć, że rok temu podobną sprawę prowadziła grupa prawników z kancelarii “Khanzadyan Lewandowski i Partnerzy”. Wówczas Polska udzieliła azylu dla Rosjanina Denisa Lisowa, który uciekł wraz z swoimi dziećmi ze Szwecji. Wcześniej jego pociechy zostały mu odebrane i przekazane islamskiej rodzinie. Tam dzieci odczuwały prześladowanie i nie chciały dłużej mieszkać z taką rodziną zastępczą. Ich ojciec podjął desperacką próbę ucieczki, która ostatecznie skończyła się szczęśliwie dla całej rodziny.

ŻyciewStolicy/PolsatNews

Dodano w Bez kategorii
partia sejm polska

fot. Piotr Drabik via Foter.com / CC BY / fot. Piotr Drabik via Foter.com / CC BY

Do znaczącej zmiany doszło w przepisach regulaminu Sejmu. Posłowie od teraz mogą łączyć pracę prywatną z obowiązkami parlamentarnymi. Z tego tytułu nie zostanie im również odebrane uposażenie poselskie. Również Kancelaria Sejmu nie musi być informowana o innej pracy posła.

Największą dotychczasową przeszkodą do ubiegania się o mandat poselski był przepis, który zmuszał parlamentarzystów do rezygnacji z prywatnej pracy na rzecz obowiązków poselskich. Posłowie musieli korzystać z urlopów na czas posługi parlamentarnej. W tym okresie szefowie firm czy też placówek, w których pracowali wcześniej musieli zachować takiego pracownika wysyłając go na 4-letni urlop.

Zobacz także: Komisja PE przyjęła raport krytykujący stan praworządności w Polsce

W piątkowym wydaniu “Gazety Wyborczej” ujawniono, że od obecnej kadencji Sejmu obowiązują zmienione przepisy w regulaminie, które pozwalają na łączenie prac – “Usunięto zapisy dotyczące informowania przez posłów o prowadzonej aktywności pozaparlamentarnej i uzyskiwanych z tego tytułu dochodach” – dowiedział się dziennik.

Od tej pory posłowie nie muszą informować Prezydium Sejmu od dodatkowej pracy oraz nie musza również składać specjalnych wniosków, które po uzyskaniu zgody dałyby im taką możliwość dorabiania w innym miejscu. W przepisach zachowano wyłącznie podpunkt mówiący o dodatkowych zajęciach jak np. podjęcie się prowadzenia wykładów na uczelni.

Zgodnie z obowiązującymi zapisami zarobki posłów oscylują w okolicach 25 tysięcy złotych. Poseł dostaje 8 tys. zł brutto pensji miesięcznie, 2,3 tys. zł nieopodatkowanej diety i 11 tys. zł na prowadzenie biura.

GazetaWyborcza/PolstaNews

Dodano w Bez kategorii