Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji poinformowało we wtorek o wydaleniu 15 holenderskich i 21 belgijskich dyplomatów. Kreml nakazał wyjazd 36 holenderskich i belgijskich pracowników w odpowiedzi na podobne działania Hagi i Brukseli wobec reprezentantów rosyjskich. Dyplomaci zatrudnieni w ambasadach i konsulatach obu krajów wysłannicy mają opuścić Moskwę do 3 maja.
- Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow poinformował o wydaleniu 15 holenderskich i 21 belgijskich dyplomatów
- Rosyjska dyplomacja w ten sposób odpowiedziała na wcześniejsze decyzji obu tych krajów
- Do siedziby resortu dyplomacji został również wezwany ambasador Luksemburga
- Przekazano mu, że uznanie z rosyjskich dyplomatów za personę non grata było nieuzasadnionym i nieprzyjaznym gestem
- Nieuniknione są dalsze kroki w tej sprawie, gdyż Moskwa pozostawia sobie prawo do wzajemności
- Zobacz także: Ukraina podała, ilu ludzi i sprzętu stracili Rosjanie. Liczby przerażają
Do siedziby rosyjskiego resortu spraw zagranicznych wezwany został również ambasador Luksemburga, którego poinformowano, że uznanie jednego z rosyjskich dyplomatów z placówki w Luksemburgu za persona non grata było nieuzasadnionym i nieprzyjaznym gestem.
Przedstawiciel tego kraju usłyszał, że Moskwa pozostawia sobie prawo do zastosowania podobnych kroków zgodnie z zasadą wzajemności.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
polsatnews.pl