Plastik w ludzkiej krwi. Szokujące odkrycie holenderskich naukowców

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Zużyte plastikowe butelki / fot. Twitter/@FundacjaIRME

Plastik oficjalnie jest już wszędzie. Po tym, jak został znaleziony w najgłębszych miejscach oceanów, naukowcy znaleźli go także w ludzkiej krwi.
  • Najczęściej wykrywanym polimerem okazał się politereftalan etylenu (PET), używany do produkcji butelek na napoje, opakowań żywności i tkanin.
  • Na drugim miejscu był polistyren, z którego robi się na przykład jednorazowe sztućce, miski i talerze oraz pojemniki na żywność a także styropian.
  • Trzecim co do częstości występowania we krwi okazał się polietylen, materiał na torby i torebki, folie czy butelki na detergenty.
  • Zobacz także: Duże stężenie metanu na południu Polski. To substancja o wiele bardziej szkodliwa niż CO2

Plastik w ludzkiej krwi

Zespół prof. Dicka Vethaka z Vrije Universiteit Amsterdam w Hadze odkrył mikroplastik w ludzkiej krwi. Jego obecność stwierdzono u 17 z 22 badanych Holendrów (czyli w 77 proc. przypadków). Próbki krwi pobierano metalowymi igłami do szklanych strzykawek, aby uniknąć zanieczyszczenia plastikiem.

Mikrodrobiny plastiku powstają w wyniku rozpadu farb i wyrobów z tworzyw sztucznych, w tym przedmiotów jednorazowego użytku, takich jak plastikowe butelki czy folie opakowaniowe. Dopiero badania przeprowadzone w ciągu ostatnich kilku lat wykazały masową obecność mikro- i nanoplastiku (MNP) w środowisku (w tym w wodzie) oraz ich przenikanie do organizmów żywych czy żywności. Cząsteczki plastiku mogą dostać się do organizmu wraz z pokarmami, napojami czy wdychanym powietrzem.

Okazało się, że co tydzień wdychamy i spożywamy tyle mikroskopijnych kawałków plastiku, że można by z nich zrobić kartę kredytową. W dodatku poziom mikroplastiku jest 10 razy wyższy w odchodach niemowląt, niż w odchodach dorosłych, a są one bardziej wrażliwe na to zagrożenie. Plastik dostaje się do organizmów niemowląt zwłaszcza z plastikowych butelek do karmienia.

Nie jest jasne, czy mikrodrobiny plastiku – lub jeszcze mniejsze cząstki zwane nanoplastikami – mogą szczególnie wpływać na mózg, układ pokarmowy i inne części ciała lub przyczynić się do rozwoju nowotworów. Pilnie potrzebne są dodatkowe, bardziej szczegółowe badania – twierdzą autorzy w osobnym artykule opublikowanym w tym tygodniu w recenzowanym czasopiśmie „Exposure and Health”.

W latach 50. ubiegłego wieku tworzywa sztuczne zrewolucjonizowały rynek. Przez dziesięciolecia nikt nie dostrzegał wynikających z tego zagrożeń. Tymczasem 80 proc. wyprodukowanego plastiku trafiło na wysypiska, a globalna produkcja tworzyw sztucznych ma się zwiększyć dwukrotnie do roku 2040.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Wprost, TVP Info

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY