Konflikt brytyjsko-francuski. Obie strony stosują groźby i ogłaszają ultimatum

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Konflikt francusko-brytyjski o rybołówstwo

Premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson / Fot. PAP/EPA/Riccardo Antimiani. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss wyznaczyła 48-godzinne ultimatum na rozwiązanie sporu z Francją o prawa do połowów, zanim Wielka Brytania podejmie kroki prawne. Zarzuciła też Francji nieuczciwe zachowanie. Wcześniej Paryż zagroził blokadą portów dla brytyjskich łodzi rybackich.
  • Zaostrza się spór Francuzów z Brytyjczykami o regulacje prawne dotyczące połowu ryb wokół wyspy Jersey
  • Paryż zagroził w minioną środę, że zablokuje niektóre porty dla brytyjskich kutrów, jeżeli nie zostanie rozwiązany spór o nadanie licencji dla 55 francuskich kutrów
  • Zagrożono również zaostrzeniem kontroli celnych i sanitarnych, a nawet odcięciem dostaw prądu do wyspy Jersey
  • Brytyjska minister dyplomacji Liz Truss wystosowała 48-godzinne ultimatum na rozstrzygnięcie sporu
  • Konflikt francusko-brytyjski zbiegł się w czasie ze światowym szczytem klimatycznym COP26 w Glasgow
  • Zobacz także: Rzecznik prasowa Białego Domu zarażona COVID-19. Szczepienia nie pomogły?

W minioną środę Francja ostrzegła, że jeśli do 2 listopada nie rozwiązany zostanie spór o licencje dla 55 francuskich kutrów, których właściciele – jak wyjaśnia Londyn – nie mogli udowodnić historii połowów na wodach wokół wyspy Jersey, może zablokować niektóre porty dla brytyjskich kutrów, zaostrzyć kontrole celne i sanitarne brytyjskich łodzi i ciężarówek, a także odciąć dostawy prądu do Jersey.

Napięcie na linii Francja – Wielka Brytania

Następnego dnia Francja poinformowała o zatrzymaniu brytyjskiego trawlera i ukaraniu grzywną innego. Według w Paryżu zatrzymana jednostka nie miała licencji na połowy, czemu jej właściciel zaprzecza.

Francuzi wysunęli całkowicie nieuzasadnione groźby, w tym wobec Wysp Normandzkich oraz naszego przemysłu rybnego i muszą wycofać te groźby. W przeciwnym razie wykorzystamy mechanizmy naszego porozumienia handlowego z UE, by podjąć kroki. To oznacza, że będziemy korzystać z mechanizmu rozwiązywania sporów, co może prowadzić do podjęcia bezpośrednich działań w handlu

– powiedziała Liz Truss w rozmowie ze stacją “Sky News” przy okazji konferencji klimatycznej COP26 w Glasgow.

Francuzi zachowali się nieuczciwie, nie mieści się to w warunkach umowy handlowej. A jeśli ktoś zachowuje się nieuczciwie w umowie handlowej, masz prawo podjąć działania przeciwko niemu i dążyć do pewnych środków wyrównawczych. To właśnie zrobimy, jeśli Francuzi się nie wycofają

– dodała brytyjska szefowa dyplomacji.

Brytyjska minister dała 48-godzinne ultimatum do rozwiązania sporu, w przeciwnym wypadku zostaną podjęte odpowiednie kroki prawne. Zasugerowała, że powodem eskalowania przez Francję sporu o prawa do połowów, a także niezadowolenia z ogłoszonego we wrześniu przez Wielką Brytanię, USA i Australię paktu obronnego AUKUS są kwietniowe wybory prezydenckie, w których Emmanuel Macron ubiega się o reelekcję.

COP26 w Glasgow

W związku z tym, że konflikt wybuchnął w trakcie rozpoczynających się obrad w sprawie klimatu COP26 w Glasgow, to Liz Truss ostrzegła, że spór o rybołówstwo nie może przyćmić najważniejszych tematów podejmowanych na tym szczycie.

Wszyscy wiedzą, jak ważne jest osiągnięcie porozumienia w sprawie zmian klimatu, którego potrzebujemy. Jak ważne jest to dla najbardziej zagrożonych krajów na świecie, by były chronione przed zmianami klimatu, jak ważne jest to dla nas wszystkich i naszej przyszłości

– podkreśliła.

tvp.info

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY