- Trzaskowski zapowiedział, że może dojść do podwyżki cen biletów w warszawskiej komunikacji publicznej albo zmniejszenia liczby kursów.
- Polityk podkreślił, że miasto dokłada olbrzymie sumy do funkcjonowania komunikacji miejskiej.
- Prezydent Warszawy nie pozostawił suchej nitki na “Polskim Ładzie”.
- Zobacz także: HORROR! Wycinają żywym dzieciom tkanki, by wyprodukować szczepionki
Trzaskowski zapowiedział, że może dojść do podwyżki cen biletów w warszawskiej komunikacji publicznej albo zmniejszenia liczby kursów. Pretekstem jest wprowadzenie rządowego “Polskiego Ładu”.
Będziemy mieli do wyboru, albo ograniczać kursy autobusów i tramwajów, albo podnieść ceny biletów. Analizujemy w tej chwili sytuację. Wiemy wstępnie, że o ok. 150 mln zł spadły wpływy z biletów w związku z pandemią. Z kolei o ok. 150 mln zł wzrosły opłaty za paliwo i prąd w spółkach komunikacyjnych. Więc nawet gdyby miasto dopłaciło w przyszłym roku tyle, ile do tej pory, i tak brakuje już kilkuset milionów – powiedział prezydent Warszawy.
Polityk podkreślił, że miasto dokłada olbrzymie sumy do funkcjonowania komunikacji miejskiej.
Jednorazowy bilet komunikacji miejskiej musiałby kosztować 13 zł, gdyby cała komunikacja miejska była finansowana z wpływów z biletów. My dziś dokładamy do wpływów biletów ponad miliard złotych, by utrzymać kursy autobusów, tramwajów i metra na dobrym poziomie – stwierdził Trzaskowski.
Prezydent Warszawy nie pozostawił suchej nitki na “Polskim Ładzie”.
„Polski Ład”, a w zasadzie „rozkład”, wcale nie jest dobrym projektem. Kuleje już w samych założeniach. A jego realizacja przede wszystkim położyłaby finansowo samorządy. Czyli przełożyłaby się na jakość życia wszystkich Polek i Polaków – wskazał.
Jego zdaniem Warszawa mocno straci na wprowadzeniu rządowego programu.
Warszawy najbardziej ucierpiałaby na rządowych rozwiązaniach. Uśredniając – każda warszawianka i każdy warszawiak stracą na tych zmianach w nadchodzącym roku po 1000 zł – zaznaczył.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Problemy też z budową metra
Rafał Trzaskowski zwrócił również uwagę na problemy z budową metra. W jego opinii Warszawy nie stać na jego rozbudowę.
Jeśli rząd nie przeznaczy pieniędzy z Unii Europejskiej, to miasto z własnych pieniędzy metra nie rozbuduje. Nie ma szans na III linię metra – wyjaśnił.
warszawa.naszemiasto.pl