Spór o Turów w Zjednoczonej Prawicy. Kto jest winny?

Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!
Elektrownia w Turowie

Elektrownia w Turowie / Fot. PAP/EPA/MARTIN DIVISEK. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Zjednoczona Prawica jest podzielona w sprawie odpowiedzialności za kryzys związany z kopalnią Turów. Trwa szukanie winnych porażki w rozmowach z Czechami.
  • W tym tygodniu wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE zobowiązała Polskę do zapłaty okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie w związku z niezaprzestaniem wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
  • Ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego przerzucają się winą za kryzys wokół Turowa.
  • Związkowcy z Turowa podkreślają, że z kopalnią i elektrownią związane są dziesiątki tysięcy osób. Planują wyjazd do Luksemburga. Mówią też o blokowaniu autostrady. 
  • Zobacz także: Wybory we Francji. Macron i Le Pen prowadzą w sondażach. Rosną notowania prawicowego dziennikarza

W tym tygodniu wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE Rosario Silva de Lapuerta zobowiązała Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w wysokości 500 tys. euro dziennie w związku z niezaprzestaniem wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Karę nalicza się od poniedziałku i potrwa ona aż do dnia, w którym Polska zastosuje się do postanowienia TSUE, czyli wstrzyma wydobycie w Turowie. Jeżeli Warszawa tego nie zrobi, to kary będą naliczane do dnia, w którym zapadnie wyrok w sprawie Czechy kontra Polska. To może nastąpić dopiero w styczniu lub w lutym przyszłego roku. Spór o Turów wybuch również w Zjednoczonej Prawicy. Trwają poszukiwania winnego zaistniałej sytuacji, jednak żaden polityk nie poczuwa się do odpowiedzialności.

Ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego przerzucają się winą za kryzys wokół Turowa.

Kluczowa jest tu rola ministra klimatu Michała Kurtyki. W trakcie ostatnich dyskusji o rekonstrukcji rządu wymieniano go jako jedną z osób do dymisji, właśnie za porażkę w negocjacjach z Czechami. Kontrolę nad resortem klimatu sprawuje Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry.

Spór w Zjednoczonej Prawicy

Wiceminister Jacek Ozdoba z SP przekonuje jednak, że zawiódł nie Kurtyka, a związany z premierem minister ds. europejskich Konrad Szymański:

“To jest jego kompetencja w tym zakresie, aby koordynować, aby wspierać działania rządu w relacjach z Unią Europejską” – twierdzi Ozdoba.

Sprawa Turowa jest więc także areną wewnątrzkoalicyjnego sporu. W jednym Zjednoczona Prawica jest zgodna: nie zamierza zawieszać wydobycia w kopalni i uważa, że środki zastosowane przez TSUE są nieadekwatne.

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że kompleks w Turowie nie wstrzyma pracy. Nazwał decyzję Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej “skrajnie agresywną i szkodliwą” i zapowiedział, że jego rząd nie zamierza wyłączać z funkcjonowania kopalni Turów i elektrowni Turów. Argumentował, że wyłączenie kompleksu pozbawiłoby miliony polskich rodzin prądu.

Zarzucił stronie czeskiej zachowanie “absolutnie bez dobrej woli”. Według niego, postawy Czechów nie usprawiedliwiają zbliżające się w ich kraju wybory.

To Czechy pod koniec lutego wniosły skargę do TSUE przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów.

Nasi sąsiedzi od lat apelowali o zamknięcie kopalni, wskazując, że może mieć ona negatywny wpływ na poziom wód podziemnych, a tym samym doprowadzić do problemów z dostawami wody pitnej do kraju libereckiego.

Sytuację zaostrzyła zeszłoroczna decyzja polskiego Ministerstwa Klimatu. W marcu 2020 roku, mimo sprzeciwu Czechów, przedłużono koncesję wydobywczą na sześć lat.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Związkowcy z Turowa nie mają nic do stracenia

Związkowcy z Turowa mówią, że są “gotowi do wojny”.

“Bez pracy kopalni Turów wszyscy tutaj jesteśmy skazani na śmierć” – powiedział reporterowi RMF FM Wojciech Ilnicki, przewodniczący NSZZ “Solidarność” Kopalni Węgla Brunatnego Turów.

“My nie jesteśmy w stanie pracownikom powiedzieć: jesteśmy bezpieczni. Sprawiedliwy trybunał nie dla wszystkich jest sprawiedliwy” – dodał Piotr Kubiś z Solidarności’80 w tym zakładzie.

Związkowcy podkreślają, że z kopalnią i elektrownią związane są dziesiątki tysięcy osób. Planują wyjazd do Luksemburga. Mówią też o blokowaniu autostrady. 

rmf24.pl

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY