- Donald Tusk powrócił do swojej macierzystej partii. Po zajęciu stanowiska jej szefa wielu osobom zaświtała nadzieja na jakościową zmianę.
- „Ostatnia reduta obrony demokracji w jego osobie padła. Tusk zawiódł nadzieje elektoratu” – mówił gość Mediów Narodowych.
- Czy Szymon Hołownia ma szanse na wybicie? Zdaniem red. Krysztopy wszystko może się wydarzyć.
- Zobacz także: SONDAŻ. PiS zyskuje poparcie. Co z Konfederacją?
Według najnowszych sondaży na pierwszym miejscu niezmiennie utrzymuje się Prawo i Sprawiedliwość. Na drugim Koalicja Obywatelska, choć ta notuje w ostatnim czasie spadek poparcia. Podium zamyka Polska 2050, która również nie może pochwalić się przypływem elektoratu.
„Wizerunek Tuska ulega korozji”
– Z jednej strony mamy do czynienia z kryzysem, który dzieje się na granicy polsko-białoruskiej. I tu trzeba oddać Donaldowi Tuskowi, że jego pierwsza wypowiedź w tej sprawie brzmiała całkiem rozsądnie. Okazało się jednak, że ci najbardziej agresywni zagończycy zwyczajnie nie słuchają Tuska i prowadzą własną politykę w tym zakresie. W związku z czym wizerunek Donalda Tuska jako twardego człowieka, który zaprowadzi porządek w Platformie Obywatelskiej, ulega daleko idącej korozji – oceniał Krysztopa. – Z drugiej strony mam wrażenie, że Campus Polska Przyszłość, który już szyderczo nazywany jest kampusem przeszłości […] nie spełnił oczekiwań. To była bardzo dobra formuła. Myślę, że PiS mogłoby tego pomysłu pozazdrościć, gdyby nie fakt, że został on wypełniony treściami mocno szkodzącymi PO.
Bezalternatywna elita?
Red. Cezary Krysztopa odniósł się do pytania o przyczyny zawiedzionych nadziei, które pojawiły się zaraz po powrocie Donald Tuska do polskiej polityki.
– W środowisku liberalno-lewicowym widać desperację i daleko idący rozdźwięk między wyobrażeniem na swój temat a rzeczywistym potencjałem. Wyobraża sobie siebie jako bezalternatywną elitę, która przypadkiem została odsunięta od władzy i w oczywisty sposób musi do tej władzy wrócić. W rzeczywistości jest od wielu, wielu lat środowiskiem pustki intelektualnej, która wytworzyła się po 1989 roku na skutek wygody medialnej, społecznej itd. – stwierdzał gość „Tematu dnia”.
Brak programu to metoda ładnych krawatów
W trakcie programu pojawił się także temat związany z programami partyjnymi. Zaproszony redaktor wskazywał, że PO właściwie od początku borykała się z problemem braku określonego programu. W konsekwencji nie może niczego konkretnego zaproponować swoim wyborcom, więc ucieka się do walki z PiS. W podobnej sytuacji jest Szymon Hołownia, który w przestrzeni publicznej rzuca ogólniki.
– To metoda ładnych krawatów, na zasadzie: „My tu jesteśmy bezalternatywni, my mamy ładne krawaty, a tamci są brzydcy, to jest ciemnogród, w ogóle wstyd się z nimi zadawać”. Ale tak konkretnie, w jaki sposób chcieliby tę Polskę budować, nie wiadomo – oceniał Krysztopa. – A Szymon Hołownia, o ile nie wróciłby Donald Tusk, prawdopodobnie zagospodarowywałby jakiś fragment elektoratu, który nie oczekuje jakiegoś programu, tylko tych ładnych krawatów.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Jak dodawał gość Mediów Narodowych, Tusk „pożera” Hołownię na scenie politycznej. Czy obie partie nawiążą współpracę? – Tutaj różne rzeczy mogą się wydarzyć.
Całość rozmowy poniżej: