Koncerny modyfikują szczepionki. Chcą zmniejszyć ryzyko powikłań

COVID-19
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Covid-19 koronawirus szczepionka

Szczepionka / Fot. Pixabay

Po wielu niepokojących przypadkach z zakrzepami krwi i osłabieniem układu odpornościowego koncerny farmaceutyczne zmodyfikują swoje preparaty. AstraZeneka i Johnson&Johnson wraz z naukowcami z Uniwersytetu Oksfordzkiego zamierzają do końca tego roku wprowadzić skuteczne zmiany w szczepionce.
  • Dwóch beneficjentów epidemii koronawirusa na świecie zamierza zmodyfikować odpowiednio swoje preparaty, aby jeszcze bardziej uskutecznić ich działanie.
  • Koncerny zapewniają, że chcą zmniejszyć lub nawet zlikwidować ryzyko powstawania zakrzepu krwi po przyjęciu szczepionki.
  • Światowe agencje leków podkreślają w swoich oświadczeniach wyższość konieczności szczepień nad ryzykiem powikłań.
  • W przypadku osiągnięcia sukcesu w modyfikacji szczepionek potrzebna będzie nowa tymczasowa zgoda na ich powszechne stosowanie.
  • Zobacz także: Johnson&Johnson pod lupą FDA. Szczepionka wywołuje rzadką chorobę

Obecnie trwają badania na zmniejszeniem lub wyeliminowaniem ryzyka zakrzepu krwi po podaniu preparatu od Johnson&Johnson oraz AstraZeneki. Koncerny wraz z naukowcami z Uniwersytetu Oksfordzkie modyfikują szczepionki po uzyskaniu wielu krytycznych głosów oraz zgłoszonych przypadkach powikłań poszczepiennych.

Koncerny Johnson & Johnson oraz AstraZeneca wraz z Uniwersytetem Oksfordzkim badają, czy zmodyfikowanie ich szczepionek przeciw Covid-19 może zmniejszyć lub wyeliminować ryzyko rzadkich, ale poważnych przypadków powstawania zakrzepów krwi

– podaje Wall Street Journal.

Komercyjny sens szczepionek?

Na świecie zgłaszano wiele przypadków z zakrzepami krwi oraz chorobami immunologicznymi, pomimo tego odpowiedni regulatorzy, w tym Europejska Agencja Leków, podkreślają korzyści wynikające ze szczepienia, które górują nad ewentualnymi powikłaniami.

Szybko rozwijające się badania nad powstawaniem zakrzepów, prowadzone m.in. przez niezależnych naukowców z Europy, USA i Kanady, dają nadzieje na zidentyfikowanie przyczyny i potencjalną modyfikację preparatu AstraZeneca przed końcem roku. Jest jednak zbyt wcześnie, by powiedzieć, czy preparat może być pomyślnie zmodyfikowany oraz czy będzie to miało jakikolwiek komercjalny sens

– czytamy w artykule WSJ.

Warto podkreślić, że wprowadzenie usprawnień w szczepionkach przeciwko COVID-19 pociągnie za sobą konieczność zmian praw własności intelektualnej, a także rozpocznie się na nowo procedura przyznawania tymczasowych zezwoleń na powszechne stosowanie testowanych od roku preparatów.

interia.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY