Szef Greenpeace startuje na prezesa PGE i jak zapowiada – chce przeprowadzić rewolucję. Między innymi zamierza zrezygnować z węgla.
Paweł Szypulski zorganizował w tej sprawie konferencję. Przekonywał na niej, że nie tylko ma plan działania dla giganta energetycznego, ale również na przeciwdziałanie kryzysowi klimatecznemu: “Nie da się dłużej prowadzić biznesu, jakby kryzys klimatyczny nie istniał”.
“Moją pierwszą decyzją jako prezesa PGE będzie rezygnacja z planowanych, nierentownych inwestycji w szeroko rozumiane paliwa kopalne, w tym w szczególności z planów budowy odkrywki Złoczew” – przekonywał Szypulski dziennikarzy. Dyrektor Greenpeace chce także odejścia od węgla.
ZOBACZ TAKŻE: Rzecznik MW o Greenpeace: “Marynarka powinna te marionetki przegonić strzałem bez ostrzeżenia”
“Zaproponuję też plan odejścia od węgla do 2030 roku i dynamicznej transformacji w kierunku odnawialnych źródeł energii” – dodaje.
Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska ogłosił swoją kandydaturę na prezesa zarządu @Grupa_PGE. „Nie będzie PGE na martwej planecie. Spółka powinna odejść od węgla do 2030 roku”
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) February 13, 2020
Więcej: https://t.co/hOJqLfPfTB #klimat #PGE pic.twitter.com/nmiIxXA6ID
Przypominamy, że w zeszłym roku aktywiści Greenpeace zablokowali statek z węglem zmierzający do portu w Gdańsku. Namalowali na burcie statku napis „Węgiel stop”, podczas gdy Rainbow Warrior wpłynął do portu i rzucił kotwicę przy terminalu węglowym. Musiała interweniować Straż Graniczna kiedy aktywiści zablokowali transport węgla z Mozambiku. Służby, aby skutecznie zablokować działanie ekoterrorystów musiały użyć broni do zbicia szyby w oknie.