Prof. Osadczy w studiu Mediów Narodowych komentuje skandaliczne zachowanie ws. polskiego ambasadora, który został wezwany na dywanik do ukraińskiego MSZ: “Banderyzm ma coraz większe grono sympatyków, zatacza coraz szersze kręgi” – po raz kolejny ostrzega profesor.
Przypominamy, że w styczniu polski ambasador został “zaproszony na rozmowę” do MSZ w Kijowie. Cichocki kilka dni wcześniej zdecydował się skrytykować lwowskie oraz kijowskie władze za to, że “celebrują historyczne postaci i wydarzenia, które należy raz na zawsze potępić”. Ukraińcy stwierdzili, że publiczna dyskusja dotycząca kwestii wewnętrznych ukraińskiej polityki jest… kontrproduktywna.
Prof. Osadczy komentuje skandaliczne zachowanie Ukraińców: “Corocznie wkraczamy w swego rodzaju déjà vu. Na Ukrainie rozpoczęto co roku eksponować postać Bandery. Tego rodzaju wydarzenia nie powinny zostawać bez reakcji, ponieważ ta ideologia pozyskuje większe grono sympatyków” – zaznacza profesor.
ZOBACZ TAKŻE: Prof. Osadczy: Czy Ukraina szantażuje Polskę sekstaśmami? [WIDEO]
“Polski rząd bagatelizował to co dzieje się na Ukrainie. A tam gloryfikuje się ideologię, która doprowadziła do ludobójstwa Polaków. Było to wydarzenie z piekła rodem”. Gość Mediów Narodowych podkreśla, że reakcja PiS na rosnącą popularność Bandery jest praktycznie zerowa.
Prof. Osadczy podkreśla, że należy dbać o pamięć historyczną pomordowanych Polaków: “Sam prezes Kaczyński na Majdanie podnosił banderowskie zawołanie: “Sława Ukrajini! Herojam sława”. Możecie to sobie państwo sprawdzić” – zwraca się do widzów Mediów Narodowych, jednocześnie podkreślając, że polityka Prawa i Sprawiedliwości względem kłamstw Ukraińców była praktycznie znikoma.